Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
już widzę tego posta... "weszła mała wywrotka piasku..." :mrgreen:


a żebyś kolego wiedział, cała paka nissana patrola longa, cztery godziny

płukania i dopiero gdzieś 1/3 roboty, a jeszcze wyparzanie


co do przestawiania to się nawłaziłem po drabinie, choć po kilku

ustawieniach zatrudniłem żonkę do koordynacji konstrukcji, prawa strona

przy jej dużym udziałem


a propo piachu,


płukam i płukam, zanieczyszczeń rozpuszczalnych w wodzie raczej nie ma,

ale przy mocnym płukaniu woda jest mętna, od pyłu prawdopodobnie, jak

normalnie wlewam wodę do piachu to nie ma problemu. Czy taki piasek

może być zastosowany?


Może ktoś ma doświadczenie w tym temacie

Opublikowano

ja tez tak mialem,jak nalalem-piasek krysztal,jak mieszalem robila sie lekko metny,ale to chyba norma,,,,zalalem akwarium,wlaczylem filtry,woda po 12godzinach krysztal,i teraz jak zamieszam piaskiem jest czysta,,,jak bedziesz plukal i juz bardziej sie nie da,to przeplucz jeszcze ze 2-3razy i koniec....ps.jak nie wlaczysz filtrow po zalaniu akwarium,to po 2-3 dnich zrobi sie biala,,,,,,ja tez tak mysle,ze piasek sie sciera i woda robi sie metna....

Opublikowano


a propo piachu,


płukam i płukam, zanieczyszczeń rozpuszczalnych w wodzie raczej nie ma,

ale przy mocnym płukaniu woda jest mętna, od pyłu prawdopodobnie, jak

normalnie wlewam wodę do piachu to nie ma problemu. Czy taki piasek

może być zastosowany?


Może ktoś ma doświadczenie w tym temacie



lejac wode do wiadra po sciance - kryształ... po zamieszaniu jej robi się mętna.. bo bardzo mocno ją dotleniasz.. mętnośc powodują malutkie pęcherzyki powietrza i wyglada jak brudna... zrób test.. zalej po sciance.. pomyrdaj, i zostaw.. 15 - 20 min i znowu bedzie kryształ.. piasek czysty a zmetnienie przez bąbelki :) tak mnie to irytowało przy płukaniu mojego piasku, że zacząłem robić testy, w szklance tego nie zauważyłem.. w większym przeźroczystym wazonie owszem pozdrawiam:)

Opublikowano

ja jak plukalem piach w wiadrze stosowalem metode -- zeby przy wzburzonym piachu zobaczyc swoja reke na jego powierzchni po 2-5 sekundach kiedy przestawalem go mieszac... jak po 5 sekundach mialem krysztal wode to znaczy - ze kolejna porcja piachu do wiadra ;]

Opublikowano
ja jak plukalem piach w wiadrze stosowalem metode -- zeby przy wzburzonym piachu zobaczyc swoja reke na jego powierzchni po 2-5 sekundach kiedy przestawalem go mieszac... jak po 5 sekundach mialem krysztal wode to znaczy - ze kolejna porcja piachu do wiadra ;]


ja podobnie z tym, że z mniejszą starannością - na oko znaczy :wink:

tylko że już na plaży, podczas zbiorów zbierałem tylko górne warstwy ale tam gdzie nawiało świeżego - straszna pizgawica była :lol:


a skąd masz piach? budowlany/plaża/akwarystyczny(wykluczam)/inny


odpuść sobie wyparzanie - wiele osób wcale nie wyparza piasku (w tym ja) i jest ok - zresztą nie wyobrażam sobie wyparzenia wywrotki piasku :P

Opublikowano

ta, ja też nie wyparzałem, nie widzę tego przy takich ilościach piachu...


przeczytałem cały wątek - ładna ewolucja zbiornika.

nasuneła mi się jedna rzecz. czy Myślałeś, by zamias 2. lamp dać 3? teraz wiszą centralnie nad poprzecznymi wzmocnieniami i ich krawędzie rzucaja widocznie cienie, przynajmniej jak nie ma wody. Nie miałem hqi więc nie wiem, czy po zalaniu będzie widać tak jak teraz... Może fajnie by było doświetlić ten baniak jeszcze jedną lampą, nie wiem, taki luźny pomysł.


Sam baniak super, zazdroszczę. Takie pole do popisu, ale jednocześnie kupa roboty i próba cierpliwości... ;) czekam niecierpliwie na efekt ostateczny, kamienie leża fajnie, jak będzie piach to wiele osób chyba zmieni zdanie co do układu kamieni, i powiedzą: WOOOOW ;)

Tą górę piachu, którą chciałeś usypać trzebaby jakoś zabezpieczyć sporym kamulcem, który zabezpieczyłby, żeby się cała nie zsypała przy pomocy ryb w kilka dni ;)

Opublikowano
czy Myślałeś, by zamias 2. lamp dać 3? teraz wiszą centralnie nad poprzecznymi wzmocnieniami i ich krawędzie rzucaja widocznie cienie, przynajmniej jak nie ma wody.

Tą górę piachu, którą chciałeś usypać trzebaby jakoś zabezpieczyć sporym kamulcem, który zabezpieczyłby, żeby się cała nie zsypała przy pomocy ryb w kilka dni ;)



docelowo lampy zamocowane będą nad akwa w ramie która będzie na 2/3 długości akwa, a wew ramy będzie system szyn abym mógł dowolnie regulować punkty świetlne,


po zapaleniu w tym ustawieniu HQI rzeczywiście jest mały cień, dodatkowo chcę dołożyć na tyle trzy świetlówki, które będą dodatkowo doświetlać oraz dawać możliwość zmian naświetlenia w akwa.


co do góry piachu to mam w planie utworzyć mały stopień przy pomocy kamienia, piasek osobiście wykopałem w żwirowni,

co do zmętnienia podczas płukania to potwierdziliście moje przypuszczenia, piachu nie da rady tak przepłukać aby nie było chwilowego zmętnienia, mam tylko zagwostkę co do wyparzania, trochę tego jest, kamieie prawie wszystkie wyparzyłem.


Dziś właśnie otrzymałem pocztą weipro tc-3500, jak się sprawdzi to dołożę drugi.


No i jeszcze kolejny dylemat - rośliny,

planuje z tyłu po lewej stronie środkowej konstrukcji, kępa vallisnerii????

Opublikowano

no i się zalało. temperatura wody kranowej 11 stopni.

9d56afb9d3e435c6fef573dc033465d546042.jpg

ale od początku

dsc0071sm.jpg zapiaskowanie

dsc0100fc.jpg połówka pękła

dsc0124hk.jpg i po całości

dsc0144hj.jpg po lewo, wodę młóci pierwszy weipro, docelowo zasłonięty będzie piaskowcem, nie ma pogody na docinanie piaskowca.

dsc0133xy.jpg śrdodek

dsc0134hh.jpg po prawo

dsc0138lh.jpg po lewo

dsc0137ax.jpg nie przycieta rurka spustowa i rurka powrotna



Wymiary zew - 300 x 98 x 65

Tło - piaskowiec łupany, skały - piaskowiec, łącznie piaskowiec - ok 500 kg

piasek - zwykły budowlany - ok 160 l ( docelowo ok 220l)

ilość wody netto - 1410 l (po spisie liczników )

filtracja

filtr zewnętrzny - sump 165l, 4 komory ( pierwsza gąbki, druga ceramika, trzecia ceramika, czwarta techniczna, Na dzień dzisiejszy ceramiki 10l (docelowo 30 - 40 l)

filtr wewipro 1 szt ( docelowo 2 szt ), deszczownica na powrocie z sumpa

oświetlenie

dwie lampy HQI - 150 W, docelowo dodatkowo 2-3 sztuki T5 dla urozmaicenia plus oświetlenie nocne.

Obsada

???????????????????????????????????????????????? :twisted:


Podsumowując zalanie

całość powstała przy bardzo dużym udziale forum klubu-malawi, muszę przyznać że jakby forum tanga było lepiej rozbudowane to pewnie byłbym stawiał tanganikę.Jak zacząłem tu zaglądać to było około 1100 fotek zbiorników.


Pozostaje mi podziękować szeroko rozumianemu forum klub-malawi. No i oczywiście The wald iemu, bo to jego klejone dzieło, ( nie ukrywam że podczas zalewania miałem trochę nerwów.) No to do rana. :-)



no to teraz tylko zarybić, no właśnie kupię rybkę :-) kolorową


Wreszcie mogę poważnie zapytać.


Jaka obsada chodzi wam po głowie? Bo mi na dzień dzisiejszy chodzi mi dworzec.

Opublikowano

powiem tyle... z czasem po fotkach:

... pojawiły się z klejenia ... myślę sobie - długie szyby ...

... stało z tłem ... myślę ... ach te długie akwaria ...

... wyciosałeś kamloty ... to to będzie wyglądać ...


... ale Barian, jak zalałeś, to wymiękłem !!!


i dodam otwarcie... moja wyobraźnia zawiodła mnie w trakcie tego projektu...

szczególnie jak się coś widzi puste, a potem nie można zobaczyć tła, bo tak głębokie...


obsady nie doradzę... pomęcz się trochę :P:mrgreen:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.