Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
  AndrzejDFA napisał(a):

Wkleję linki do bardzo prostego przepisu na płazińce (mam nadzieję, że nikomu się tym nie narażę).



Niestety Andrzeju mnie się naraziłeś:D i z linku raczej bym nie korzystał a wręcz zabronił korzystać.:(

A to z dwu powodów.

Ponieważ i tak ryba chora więc jest krańcowo osłabiona a obie te metody z linku:


1/ Zabijają biologię nitryfikacyjną a kuracja trwa tygodniami więc wzrost znaczny amoniaku NH3 i azotynów NO2 w baniaku gwarantowany a u nas to szybciutko rośnie i co nam po kontroli że jest wysokie NH3 i wysokie NO2.

2/ Obie kuracje wymagają bezwzględnie pH poniżej 7 a to następny powód by nasze ryby ucierpiały. Raczej w Malawi nie możemy zejść z pH poniżej 7,6


Podsumowując wskazane metody do osłabienia ryby przez chorobę dokładają jej jeszcze wysokie NH4 i NO2 przy za niskim pH dla pyszczaków. IMHO skutek może być tylko jeden i nie jest to wyzdrowienie ryby.


Jeśli to są pasożyty a na tym się nie znam to zamiast dziwnych leków proponuję długotrwała kurację przeciwko pasożytom akwarystycznym lekiem naturalnym który nie niszczy biologii i nie wymaga zmiany pH bo działa odcinając możliwość wylęgu następnego kolejnego pokolenia pasożytu a nie chemicznemu zabijaniu ich wraz z pożytecznymi bakteriami tworząc w baniaku biologiczną pustynię - a nazywa się

Microbe Lift Herbtana

a jeśli w grę wchodzi także podejrzenie o możliwe schorzenie bakteryjne to razem z tym można na przemian podawać

Microbe Lift Artemiss

i nawet wody nie trzeba podmieniać tylko wyjąć węgiel,zeolit, adsorbenty i żywice jonowymienne - myślę że NGBC ani TMBT nie trzeba wyjmować ale to do dyskusji.


http://microbe-lift.pl/prod.html

Opublikowano
  pozner napisał(a):
Proponowałem to w poście 17, a reakcja jest w poście 19. A dalej to już poszło w taką stronę.


Widziałem - więc się zgadzając z tobą pozner nic nie pisałem i także szarpnęło mnie jak Andrzej napisał , że herbatki są do dupy i poszło jak widać i skutek też jak widać:(


Autor jest poza Polską i może mieć trudności w zakupie pewnych akwarystycznych leków amerykańskich a tym bardziej jak porady są z zupełnie innych biotopów i tak różnorakie że zgłupieć można.

Trudno nic na to nie poradzimy ale powróciłem do twojej drogi leczenia dla przypomnienia jak inna zawiodła - może potrzebujący skorzysta.

Opublikowano
  pozner napisał(a):
A co z resztą ryb, jak się zachowują?


Jak dla mnie normalnie, chociaż jak pisałem parę postów wyżej teraz każdy "kulawy" ruch w bańce jest podejrzany :/ widzieli film który wrzucałem do postu powitalnego? Tak zachoują się cały czas. Może oceńcie proszę czy tak zachowują się zdrowe ryby.


... aktualnie dwie samice inkubują (Yellow i Marmelade) samiec Chisumulae gania samice, kawanga zajmuje toń, tetrastigma przekopuje dno...


Wczoraj odeszła samica lithobatesa, ciało jej było bardzo wychudzone i śmierdziało dziwnie. Ulżyłem jej cierpień. Niestety zapomniałem zrobić zdjęcia.

Samiec lithobates jak go trzęsło tak trzesię dalej. Może trochę mu się polepszyło bo nabrał kolorów. Dzisiaj podaję kolejne 12kropli/100litrów wody i tak do następnej soboty. Jak nie pomoże podmiana 75% i kuracja od nowa przez tydzień czasu.

Jeśli nie pomoże poddaje się na jakiś czas z akwarystyką...

Opublikowano

Nie masz co się załamywać. Ryby padają, to jest normalne. Z tego co piszesz objawy występują tylko u O. lithobates, może tylko z nimi jest coś nie tak. Czy pochodzą z tego samego źródła co reszta ryb? Przeprowadź kurację do końca i obserwuj. Jeśli z resztą obsady będzie ok. to będzie znaczyło, że z tymi lithobatesami było coś nie tak. To się zdarza. Nie wykonuj tylko żadnych nerwowych ruchów. Niepotrzebnie przeprowadziłeś kurację tym preparatem w ogólnym akwarium, skoro inne ryby zachowywały się ok. To nie jest neutralny lek.

Może to pozwoli Ci zrozumieć, o co mi chodzi: http://forum.klub-malawi.pl/microbe-lift-doswiadczenia-t26536.html

Nie panikuj, jeśli objawy nie zaczynają obejmować całej obsady, nie trzeba reagować. Powodów złego stanu pojedynczej ryby może być wiele. Jeśli już, to można odizolować i tam leczyć.

Opublikowano

Witam wszystkich klubowiczów

Mam problem mam już akwarium 4 lata. 720l Malawi ryby dorosłe nie jestem początkującym akwarystą. Spotkało mnie to pierwszy raz ryby zaczęły wariować ocierają się o kamienie trzęsą zauważyłem białą narośl na całych ciele ryb posiadały na dnie. Zastosowałem. MICRORE-LIFT HERBAL ACTIVES ARTEMIS.czy ten lek wystarczy czy podać coś jeszcze nie mogę znaleźć podobnych przyczyn. Proszę o pomoc. Dziękuje

Parametry wody

PH 7.5

No2 -0

No3-0.5

Dzisiaj robiłem Podmianke dodałem jeszcze do tego Supreme BIoguard na poprawienie flory bakteryjnej


Akwarium 720l

Karmienie :Malawi Platki ossi spirulina i cichlid excel

Podmianki raz na 7ni 30 do 40 %

Opublikowano

doświadczony czy nie wpis do wycięcia albo szybko do uzupełnienia

przeczytaj i się podporządkuj


http://forum.klub-malawi.pl/choroby-leczenie-profilaktyka-zasady-dzialu-t12449.html


chętnie pomożemy

jeśli stało to się nagle i po sobotnio-niedzielnej ??? podmiance wody to typuję chlor-chloramina-ClO2




EDIT


Podaj jak dokładnie robisz podmiankę i co dajesz do wody no i módl się byś miał to w domu. Kordon AmQuel Plus ????


OK niech będzie - ale te podane parametry wody są mało wiarygodne.



EDIT


Te podmianki robisz lejąc po 40% wody prosto z kranu? i dodajesz Bioguard?

A może ty jesteś z sąsiedniej wioski :D bo mam tego Kordona do pożyczenia. Jakbyś uzupełnił profil o Lokalizację może ktoś w pobliżu ma ten uzdatniacz kranówy.

Opublikowano

Nie mam tego preparatu bo nigdy mi nie był potrzebny nie wiem co tak nagle sie stało dziwne.Podmianę robie z wody kranowej dodaje do tego Prime Seachema i pożywkę do bakteri

cały czas tak robiłem ryby rosły nie było żadnych oznak ze cos jest z wodą nie tak

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Trochę czasu od startu już minęło, trochę z nowym zbiornikiem się oswoiłem, trochę jego rozmiar w moich oczach się zmniejszył  W końcu mam chwilę żeby co nieco napisać. Zacznę od spraw niezbyt miłych. Z obsady którą zadomowiłem na samym początku straciłem samicę Stigmatochromis Tolae. Niestety dołączył do niej jeden z trzech Exochochromis Anagenys. Najmniejszy z trzech. Na początku winiłem za to pokarm Hikari Vibra Bites i to że go nie namoczyłem. Zachęcony jednak przez kolegów z forum poczytałem co nieco tu i tam o pokarmach granulowanych i po czasie uważam jednak, że namaczenie ich nie ma najmniejszego sensu. Trzeba się po prostu pilnować żeby nie sypnąć go za dużo, o co nie trudno. Profilaktycznie jednak dla spokoju ducha pokarm Hikari wylądował w koszu. Strata niewielka bo była to mała paczka kupiona na próbę a spokój akwarysty nieoceniony  Po dłuższych przemyśleniach sytuacji, która miała miejsce doszedłem do wniosku, że dwa osobniki, które pożegnały się z żywotem musiały gorzej znieść aklimatyzację. Stres związany z transportem i lądowaniem w zbiorniku, a w przypadku najmniejszego Exo stres związany z tym że jest najmniejszy w zbiorniku (duuuużo mniejszy od pozostałych) mógł osłabić układ odpornościowy ryb a na to tylko czekały jakieś pasożyty, które zrobiły swoje. Po tym jak padł Tolae i objawy zauważyłem u Exo zakupiłem dwa preparaty Zooleka. Protosol i Capisol. Niestety zanim do mnie dotarły młody Exo już był na wykończeniu. Mimo wszystko przeprowadziłem tygodniową kurację Protosolem (do słupa wody i do pokarmu) oraz tygodniową kurację Capisolem (do słupa wody). Capisolu do pokarmu już nie podawałem bo ryby w ogóle nie chciały jeść karmy nasączonej lekiem. Nie wiem czy to tylko moje imaginacje czy faktyczny efekt obydwu kuracji ale mam wrażenie, że ryby które i tak wydawały mi się w bardzo dobrej kondycji nabrały jeszcze większego wigoru i od tamtej pory nie zaobserwowałem już nic niepokojącego w życiu zbiornika.  Co do pokarmu to zakupiłem (po kilku pochlebnych opiniach) pokarm Aller Futura. Do tej pory żaden pokarm tak pozytywnie mnie nie zaskoczył. Ryby pożerają go z niesamowitą ochotą. Wody jakoś szczególnie nie brudzi. Cena jest powalająca. Więcej argumentów nie potrzebuję. Następnym razem może tylko wezmę większy rozmiar bo obecnie mam bodajże 0,9-1,6mm. Doszło do tego, że ryby niezbyt chętnie jedzą pokarmy Naturefood Cichlid Premium czy Artemię w płatkach od HS Aqua a jak tylko sypnę Aller Futura to mam wrażenie, że zaraz moje ryby powyskakują ze zbiornika w szaleńczej pogoni za pokarmem   W temacie filtracji. Obecnie filtracja opiera się na kaseciaku i module filtracyjnym. Pompę ustawiłem jednak na 1 bieg ponieważ na biegu 2 po tym jak liście Vallisnerii przyklejały się do wlotu to poziom wody w module wyraźnie spadał. Przy obecnym ustawieniu tego nie obserwuję a pompa "sika" i tak bardzo mocno. Mój kaseciak zaskoczył mnie niesamowicie. Przy jego tworzeniu słyszałem sporo opinii, że przy dwóch 5cm warstwach gąbki PPI30 filtr zapcha się po tygodniu. Przy pierwszej podmianie wody, dwa tygodnie po wprowadzeniu ryb, trochę spanikowałem ponieważ poziom wody w komorze pompy spadł w sposób bardzo wyraźny. Jakieś 8cm w stosunku do komory wlotowej. Otworzyłem przesłonę wlotu na maksa ale nic się nie zmieniło. Pomyślałem, że trzeba będzie gąbki jednak czyścić często i już zacząłem kombinować co zmienić żeby filtr był bardziej "długodystansowy". Ku mojemu zaskoczeniu następnego dnia, pomimo braku jakiejkolwiek interwencji, poziom wody w obydwu komorach się wyrównał. Okazało się, że po podmianie wody gdy poziom wody spada, gąbki w filtrze potrzebują chyba trochę czasu żeby ponownie napełnić się wodą i tym samym nie ograniczać przepływu. Musiałem chyba mieć sporo szczęścia przy doborze gąbek i rozmiaru wlotu ponieważ od początku działania filtra, gąbek w końcu nie czyściłem i do dzisiaj różnica poziomu wody pomiędzy komorą pompy a komorą wlotową to jakieś 0,5cm. Może 1cm.  Przy ostatniej podmianie zdecydowałem się podać profilaktycznie, zgodnie z instrukcją sól akwarystyczną Tropical Sanital. Wydaje mi się, że rybą taki zabieg odpowiadał dlatego chyba co jakiś czas go przeprowadzę. Na pewno nie przy każdej podmianie bo jednak zabarwia wodę dosyć widocznie ale może raz na kwartał... Podjąłem również kroki w celu poniesienia pH wody w zbiorniku. Do tej pory miałem je na poziomie 7,5. Chciałbym osiągnąć jakieś 7,8-8,0. Zacząłem codziennie dodawać sodę oczyszczoną uprzednio rozpuszczoną w wodzie z akwarium. Do tej pory dodałem łącznie 10 łyżek i udało mi się podnieść chyba do 7,6  Piszę "chyba" ponieważ na testach kropelkowych odczyt nie jest aż tak precyzyjny.  Na koniec co nieco odnośnie samych mieszkańców. Chwilowo stan obsady prezentuje się następująco: Stigmatochromis Tolae 2+1, Exochochromis Anagenys 2szt., Protomelas Mbenji Thic Lips 3szt., Nimbochromis Polystigma 6szt. (prawdopodobnie 3+3) oraz Dimidiochromis Strigatus 1+2. Ryby prezentują się doskonale. Na pewno dobrym wyborem był zakup podrośniętych już osobników. Obecnie za króla zbiornika uważam dominującego samca S. Tolae, ale wydaje mi się, że dosyć szybko zostanie zdetronizowany przez któregoś samca N. Polystigma. Obecnie różnica wielkości pomiędzy nimi jest znaczna ale Nimbochromisy rosną jak na drożdżach i już zdarza im się przegonić Tolae jak ten za bardzo się rządzi. Jeden z Protomelasów miał ostatnio białe, spuchnięte oko. Obawiałem się, że to jakaś infekcja ale chyba doznał uszczerbku w jakiejś potyczce. W jego zachowaniu nie zaobserwowałem nic dziwnego a oko szybko zaczęło wracać do normalnego stanu. Udało mi się nawet doczekać młodych D. Strigatus  Wiadomo, że szanse na odchowanie w zbiorniku ogólnym mam mikre ale ciągle obserwuję jednego, dzielnego "komandosa"  Ostatnio nawet zasuwał dzielnie przy samej powierzchni przez cały zbiornik  Będąc przy D. Strigatus. Samiec tego gatunku to największa pierdoła w całym akwarium. Mam wrażenie że boi się własnego cienia. W czasie karmienia buszuje jak szalony a większość czasu spędza w lekkim zacienieniu i udaje, że go nie ma. Mam wrażenie, że nawet ślimak byłby w stanie go zastraszyć. Odmiennie natomiast zachowują się samice tego gatunku. Ciągle się zaczepiają i nie dają sobie w kaszę dmuchać jeśli chodzi o relacje z innymi gatunkami. Exochochromisy ewidentnie potrzebują powiększenia stadka bo jeden jest dominujący i ciągle doskwiera temu drugiemu. Po świętach Wielkanocnych planuję powiększyć obsadę o: 2x Exochochromis Anagenys, 1 samicę Dimidiochromis Strigatus, 1 lub 2 samice Stigmatochromis Tolae i .... chyba zdecyduję się na zakup tylko samca z gatunku Aritochromis Chrystyi  Strasznie chciałem mieć ten gatunek. W zestawie z samicami obawiam się, że byłby zgubny dla obsady w okresie tarła. Liczę, że sam samiec nie będzie zanadto uciążliwy. Miał być koniec ale jeszcze mi się przypomniała jedna sprawa. Otóż planuję zrobić nad zbiornikiem małą hydroponikę. Zakupiłem i przerobiłem do tego celu dwie doniczki balkonowe. Zamierzam je wypełnić gąbkami i zasilać skimmerem Eheim. Na razie mam takie dwa zdjęcia. Jak sprawa się rozwinie to zaktualizuję temat  Nieco się rozpisałem. Ciekawe czy ktoś dotrwa do końca   PS. W najbliższym czasie postaram się wrzucić jakieś fotki lokatorów  
    • Dzięki za poradę  W moim przypadku obsada:  Cynotilapia sp. Jalo Reef  labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano" była sprawdzona i poza maingano było OK  wezmę po uwagę ewentualnie Chindongo socolofi  za Twoją poradą choć te "moje 3 gatunki są jakby to powiedzieć inne pod względem i koloru i budowy ciała więc są wg, mnie tworzą bardzo ciekawy układ.  Jeszcze tak myślę o saulosi ale myślę że podobne do yellow samiczki które są żółte i to zły pomysł.
    • Cześć, Szukam 2–3 samic Pseudotropheus crabro, najlepiej z linii F0 lub F1. Mam dorosłego, dominującego samca i chcę zbudować czysty zbiornik jednogatunkowy. Interesują mnie wyłącznie ryby z pewnego źródła, nie sklepowe. Odbiór osobisty (Dolny Śląsk) lub wysyłka.   Z góry dzięki za kontakt! Paweł
    • 1) Istnieje taka możliwość, do krzyżowania dochodzi jeżeli samica niema samca ze swojego gatunku lub samiec jest zbyt słaby aby zająć terytorium na którym dochodzi do tarła. 2) Np; Labidochromis joanjohnsonae  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis joanjohnsonae/index.html        lub Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef  https://www.malawi.si/Malawi/Mbuna/Labidochromis/Labidochromis sp. 'perlmutt'/slides/Labidochromis sp. 'perlmutt' Higga Reef.html lub Chindongo socolofi albo Iodotropheus sprengerae. 3) Ryby młode gdzie płec jest nieznana trzeba brać po 8-10 sztuk, niektórzy po 12 i więcej sztuk biorą żeby utrafić jak najwięcej samic. Docelowo zostaw po 1 haremie.  
    • Witam  Po prawie 10 latach i zabawy w roślinne, jestem na etapie powrotu do "malawi" Zbiornik jest nie duży bo 240 L brutto. Planuję taką obsadę: Yellow / Mainagano / Afra jalo czyli dokładnie: Cynotilapia sp. Jalo Reef lub Cynotilapia Red Top Lipoma labidochromis caeruleus Kakusa  tzw. yellow Pseudotropheus cyaneorhabdos "maingano"   Kilka pytań  1.  czy nie będą się krzyżować aby nie było bastardów 2. Czy zamiast maingano coś innego bo z nimi miałem najwięcej kłopotów (agresja wewnątrzgatunkowa) 3 Po ile sztuk, po 1 haremie ?  Ewentualnie jakieś sugestie  Pozdrawiam  
    • Po ponad tygodniu wyciągałem filtr wewnętrzny z owinięta ścierką z mikrofibry. Nie było go za bardzo widać (znajdował się w zacienionym rogu bez dostępu do słońca oraz lamp). Co ciekawe, był cały pokryty gruba warstwą ciemno-zielonego szlamu. Długo płukałem ścierką aż przestała farbować na zielono. Może mam gigantyczny zakwit glonów w akwarium?! Tylko jest to zastanawiające bo P04, NO3 zero. Skały co prawdą pięknie się zielenią i coś tam też na szybie rośnie... Można spróbować nie świecić kilka dni i zobaczyć co się stanie... Zamontowałem przed chwilą pompę obiegową 2500 l/h z korpusem z wkładem 1 mikron. Czekam na efekty...
    • Nikt  Ci tego nie zabroni, po prostu będzie Ci tutaj trudno znaleźć odpowiedź na swoje pytanie, bo wątpię by ktoś coś podobnego robił.
    • Na pozór trąci kiczem, ale po 20 latach zabawy akwarystyką przymierzam się powrócić do Malawi i wpadł mi taki pomysł aby poza naturalną kamienną dekoracją wykonać coś extra szalonego. Na razie tworzę mapę w głowie i szukam inspiracji oraz klucza do realizacji.
    • Ciężko Ci będzie znaleźć zwolenników takich "dekoracji", tym bardziej kogokolwiek kto coś takiego robił.
    • Trochę poczytałem i chyba najbardziej odpowiedni materiał to glina specjalna i po zrobieniu wypalić w piecu w ok 1000 c Chyba że ma ktoś inny pomysł
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.