Skocz do zawartości

Awaria prądu przez 7 dni - pomocy!


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie,


od piątku zeszłego w wyniku awarii prądu w moim bloku nie mam elektryczności w domu. Usunięcie awarii nastąpi zgodnie z zapewnieniami operatora w najbliższy piątek. NIe pytajcie czemu tak długo, u mnie na wsi tyle to trwa, a awaria jest poważna niby.

Ale nie o tym. MOje pytanie - co zrobić by ryby przeżyły?! Obecnie od piątku ich nie karmię, NO2 jest na poziomie 0, NO3=ok.30. Temp. wody ok 21 stopni. Wodę natleniam przelewając kilka razy na dzień kubkiem lub odciągając ok. 20 L wody do wiadra i wlewając je z powrotem, a także wdmuchując przez rurkę powietrze do wody. Dzięki temu choć trochę udaje mi się tlenu rozpuścić w wodzie, mam nadzieję. Od czasu do czasu ok. 2 - 3 razy na dzień przepompowuję wodę z kubła ręczną pompką (mam Fluvala 304 wyposażonego w pompkę do jego napełnienia przy starcie). Obawiam się jednak, że ponieważ ryby nie produkują NO2 (brak karmienia) to dostarczana do kubła woda nie zawiera pożywki dla złóż bakterii w kubełku. Czyli de facto zaliczam wlaśnie restart baniaka... tak?


Proszę o porady jak bez elektryczności utrzymać pysie przy życiu. Dodam, że są to młode rybki 5-6 cm. U niektórych już widze zapadnięte brzuszki. Przypusczam, że jak będę miał prąd w piątek to zacząć karmić b. delikatnie aby NO2 nie skoczyło zbyt gwałtownie (brak Nitrosomonas i Nitrobacter w kubełku). Myślę też, by otworzyć w piątek kubełek i wyczyścić go oraz dodać bezpośrednio na ceramikę biostarter. Czy to pomoże???


Proszę o wszelkie porady jak utrzymać ryby przy życiu i ponownie bezboleśnie wystartować zbiornik. Liczę na Was Panie i Panowie!


Pozdrawiam

Opublikowano

Najważniejsze nie panikować, jeżeli naprawa potrwa tak długo ryby czeba bedzie odłowić i przenieść do zastępczego akwarium na okres przerwy i zawieść je do kogoś kto ma prąd. Tam niech przeczekają oczywiście z napowietrzaczem i grzałką tymczasowo. Wiem że wiąże się to z wydatkiem ale innego wyjścia nie ma. Pz :wink:

Opublikowano

Oddać rybki na przechowanie albo często podmieniać wodę. Nic nie piszesz o poziomie NH3/NH4. To musisz zmierzyć bo największym problemem może być poziom amoniaku.

Opublikowano

Panowie, proszę, czy oddalibyście ryby swoje ukochane do zoologicznego?! Ja tego raczej nie zrobię. Znajomych z akwariami tu gdzie mieszkam obecnie niestety nie mam. W rachubę wchodzi rozwiązanie tylko własnymi siłami


Zastanwiałem się, czy nie przenieść ryb do garażu - tam mam prąd, ale przebywały by tam albo w wiadrze 20L (filtr + grzałka) albo w małym kotniku który mam 11L. Wydaje mi się to nie najlepsze, bo mam ich 30 szt. Do tego stres jaki przeżyłyby w związku z odławianiem mógłby narazić je na bloat. Zastanawiam się więc, czy nie zostawić je jeszcze te 3 dni w tym akwa, czy to nie będzie dla nich lepsze niż stres związany z wyławianiem. Wiem, że ryby do 2 tyg. nawet przetrwają bez pożywienia. Temp. też nie jest tak tragicznie niska, a parametry wody jakoś się trzymają. Boję się tylko o napowietrzanie.

Nadmienię może, że za kilka dni jak włączą mi prąd zamierzałem odłowić ryby w związku z zainstalowaniem tła i zmianą wystroju. Być może więc jednak odłowić je już teraz z zamysłem przechowania w tym wiadrze? A może zostawić je do piątku, w piątek odpalić filtry i deilkatnie nakarmić, a w sobotę lub w niedzielę tylko na kilka godzin odłowić do zmiany wystroju?


Proszę o konstruktywne porady, takie jakie Wy sami byście zastosowali w podobnym przypadku. Być może ktoś znalazł się w podobnej niewesołej sytuacji?

Opublikowano

Jestem niestety 'samotnym wojownikiem' ;) Mieszkam w Brukseli, a napisałem, że to wieś, bo takie rzeczy z 7 dniową przerwą w dostawie energi to mogą się tylko tu zdarzyć. Mógłbym takich historii tonę przytoczyć, a dobra książka to by się sama napisała.

W rezultacie jestem więc zdany na samego siebie. W sklepach akwarystycznych pomocy nie ma co szukać - tu nie jest tak jak u nas, a poza tym sklep dobry znam jeden, niemniej bez szans na pomoc z ich strony.


NH3/NH4 nie kontrolowałem bo nie mam takich testów. Zaopatrzę się w nie być może dziś jeśli mi się uda. Wodę podmieniam co 2 dni, dziś wypada druga podmiana, ok. 20 L (czyli ok. 10%).


Na razie rybki wydają się trzymać, ale nie wszystko widzę, bo ciemno w akwa i w zakamarkach...

Opublikowano
Romku to może kup jakiś d ługi przedłużacz i pociągnij prąd z garażu, jeśli ofc. nie masz daleko :D


Dzięki Marcin za propozycję. Niestey jestem uziemiony na całej linii - mieszkam na 5 piętrze, a garaże są podziemne... także potrzebowałbym chyba z 300 m kabla ;) NIe chcę zbijać każdej propozycji, aż się głupio czuję z tego powodu, ale po prostu tego się uskutecznić nie da. Mam 2 alternatywy: albo zostawiam je w akwa jeszcze 3 dni, albo w wiadrze do garażu...


Gdyby nie to akwa to bym sobie radę dał bez tego prundu - ja tam mogę kanapki jeść tydzień, żyć przy świeczkach, etc. tylko te rybki cierpią :( i to jest najgorszy efekt całej tej sytuacji.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.