Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Może wyda się to dziwne, ale nurtuje mnie problem z wylotem z pompy.

Kupiłem Jebao DCT-6000, która znajdzie się w sumpie, mniej więcej 90cm od bocznej lewej ściany akwarium, oczywiście pod. W bocznym lewym rogu znajduje się również komin. Chciałbym, aby wylot znajdował się nad tym kominem, czyli:

1. albo od razu pionowo w górę od pompy, przebić się kolanem przez pokrywę i potem w bok nad komin

2. albo po skosie w stronę bocznej ściany, przebić się przez pokrywę i jestem nad kominem

Która z tych opcji będzie lepsza? A może żadna ? :)


No i pytanie kluczowe - z czego to zrobić? Końcówka wylotu z pompy wskazuje, że trzeba założyć na nią wąż, ale co dalej na przejściu przez pokrywę i na tym kolanku, żeby ewentualny wąż się nie zginał...

Opublikowano

Ja mam przy pompie wąż silikonowy. Potem kawałek prostej rury kolanko 45 znów kawałek prostej rury kolanko 45 i jestem w kominie. Czyli im mniej kolanek tym mniej zmniejsza się wydajność pompy. Czyli na Twoim miejscu jak masz taką możliwość to daj pionowo pod kominem.

Tylko nie zapomnij o wężu silikonowym jak chcesz wyciszyć drgania pompy na hydraulice ;)

Opublikowano

Idź do sklepu z armaturą/hydrauliką i kup rurę 3/4 zestaw kolanek i wsio do kupy poskładaj. Ja kupiłem takie na wcisk ale u mnie woda nie opuszcza akwarium. U Ciebie pewnie będzie trzeba dokupić klej i to skleić. W każdym razie do pompy Jebao DCT rura 3/4:

http://www.ustm.pl/pl/produkty-ustm/instalacje-sanitarne/pvc-klejone-instalacje/221-rura-pvc-pn-16-zimna-woda-3m

Opublikowano
Idź do sklepu z armaturą/hydrauliką i kup rurę 3/4 zestaw kolanek i wsio do kupy poskładaj. Ja kupiłem takie na wcisk ale u mnie woda nie opuszcza akwarium. U Ciebie pewnie będzie trzeba dokupić klej i to skleić...


Te rury są podobne do nibco, bo 3/4 w średnicy zew. mają 26,6mm czyli mają tyle samo. Mam je u siebie, tylko jak połączyć je z końcówką jebao ? Wężem ogrodowym 3/4 nie da rady, bo rura ma większą średnicę - sprawdzałem. Na tym filmiku:

Jebao Jecod DCT - 6000 - Praca w systemie filtracyjnym akwarium. - YouTube



koleś ma na wylocie coś w rodzaju rury od odkurzacza albo peszel, tyle że peszel nie ma takiej gładkiej końcówki którą on spiął plastikowymi opaskami ("krawatkami").

Edit:

Endriu możesz jakieś foto połączeń pompy z resztą ? Czasami zdj to więcej niż tysiąc słów.

Dzięki chłopaki za dotychczasowe zainteresowanie

Opublikowano

Napiszę Ci jedno. Szkoda takiej pompy na takie końcówki, zwężenia itp. To wszystko drastycznie dławi przepływ. Sam wymieniłem peszel na rurę 3/4 i zauważyłem ogromny wzrost wydajności pompy. Musiałem trójnik na koniec założyć bo jeden wylot przewalał mi piach po drugiej stronie mojej 150tki. Łącznika żadnego nie używasz przy rurze 3/4. Masz wszystko w zestawie.

Opublikowano

Czyli że tak powiem na ten średni kruciec(bo chyba o nim mówimy) z zestawu od Jebao normalnie nakładam rurę 3/4 (np tę ust-m) ? Nie będzie żadnych strat bez uszczelek ? W pracy mam tę pompę i nie mogę sprawdzić jak to wyglądałoby....

Opublikowano

Ja z tego co pamiętam to tak właśnie zrobiłem. Któryś kruciec wszedł w rurkę i użyłem kleju do pcv aby to złączyć. Później dokręcasz jak zawsze do pompy a resztę robisz kolankami itd. Żadnych strat nie ma bo przecież woda wylatuje oryginalną końcówką. W porównaniu do peszla, który wcześniej używałem to wzrost przypływu ogromny.

Opublikowano

No sprawdzę to jutro w pracy, ciekawy jestem bardzo :)

Może w międzyczasie ktoś coś jeszcze napisze

Edit: Właśnie sprawdziłem - do rurki 3/4 (26mm śr zew.) wejdzie ta najmniejsza końcówka (19mm śr zew.) Czy ta najmniejsza końcówka nie będzie już na starcie tłumić przepływu ?

Pewnie sporo tego kleju musiałes wepchnąć tam, jeśli to ta końcówka :)

post-9763-14695725237731_thumb.jpg

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.