Skocz do zawartości

Wątpliwości przed założeniem | 112l


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,


Sprawa wygląda tak: jakieś 2 miesiące temu wróciłem do akwarystyki po jakiś 4 - 5 latach przerwy. Mój pierwotny plan zakładał iż pójdę właśnie w stronę zbiornika malawi, lecz zdążyłem zafascynować się akwariami roślinnymi. Porzuciłem zatem pomysł z malawi i poszedłem w stronę zbiornika towarzyskiego z roślinami. Niestety okazało się, że jest to bardzo kiepski pomysł ze względu na twardą wodę, którą mam w kranie (GH - 23*N!!!). Myślałem, czy nie założyć sobie filtra RO, lecz jak przeliczyłem ile musiałbym wylać "ścieków", żeby uzyskać dobre parametry wody do uprawy roślin, to stwierdziłem, że chyba jednak mi się to nie kalkuluje... :???:


Z tego co mi wiadomo pyszczaki Saulosi wolą twardą wodę. Zapewne i tak będę musiał zmiękczać wodę w zbiorniku, lecz nie tak bardzo jak w przypadku roślinniaka. Pomyślałem zatem o powrocie do pierwotnego planu, tzn. założeniu akwarium jednogatunkowego z tymi rybami w obsadzie 1 + 4/5. Mam jednak w związku z tym kilka pytań i wątpliwości, a myślę, że będzie lepiej posłuchać co mądrzejsi w temacie maja do powiedzenia, niż gdybym wpuścił ryby i się męczyły...


Do mojego baniaka założyłem niedawno kubeł (

AG140 FILTR KUBEŁKOWY 1000L/H ZEWNĘTRZNY AKWARIUM (5525367855) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.@@AMEPARAM@@http://img06.allegroimg.pl/photos/400x300/55/25/36/78/5525367855@@AMEPARAM@@06@@AMEPARAM@@55/25/36/78@@AMEPARAM@@5525367855

) i póki co jestem z niego zadowolony. Przeglądając galerę na forum i czytając posty zauważyłem, że przeważająca większość z Was ma w zbiornikach także filtry wewnętrzne. Czy jest on konieczny w zbiorniku malawi, czy wystarczy mi ten kubełek? Jako media mam obecnie w filtrze w kolejności przepływu: 1. bio gąbka, 2. ceramika, 3. keramzyt.


Kolejna moja wątpliwość dotyczy startu zbiornika. Czy mogę zastosować wodę, którą mam obecnie w baniaku, aby przyspieszyć start?


Jeśli chodzi o wystrój, to mam zamiar zastosować to co mam w okolicy, w której mieszkam, tzn. skały wapienne. Czy to dobry pomysł? Jak przygotować kamloty przed włożeniem do zbiornika - wygotować? Na dno chcę dać piasek kwarcowy granulacji ok. 0,8 - 1.2 mm - skąd go wziąć (wiem, że to banalne pytanie ale jakoś nigdy nie był mi potrzebny, to nie wiem :-D )?


Jeśli chodzi o oświetlenie, to mam pokrywę a w niej 2x18W T8. Czy to wystarczy, czy z jakichś względów powinienem zminić np: na T5, lub LED? Świetlówki na razie są stockowe, lecz myślę o założeniu z czasem lepszych. Co polecacie? Zaznaczam, że nie planuję trzymać w zbiorniku roślin (już nie ;-) ).


Wiem, że pytania są wręcz trywialne, lecz tak jak pisałem wcześniej - wolę posłuchać bardziej doświadczonych ode mnie niż założyć zbiornik "na pałę" i męczyć ryby. Dziękuję zatem z góry za cenne rady.

Opublikowano

Dobrze że zmieniłeś na Malawi - tu się dzieje dużo więcej i szybciej niż w roślinnym. Szkoda że w profilu nie podałeś miejscowości - łatwiej radzić by było.


ad. wody GH 22 to woda za twarda nawet dla Tanganiki a w jeziorze Malawi jest bardzo miękka GH 4-7 ale to nie ma większego znaczenia dla naszych ryb - ważniejsze jest pH kranówy ale tego nie podajesz ani miejscowości by sprawdzić w wodociągach.


ad kubła - jest do 112l OK a czy dawać mechanika to sam dojdziesz jak ryby zaczną brudzić i nie będzie co kupek zamiatać ale masz dużo czasu .


ad woda ze starego baniaka - nie ma żadnej wartości biologicznej poza syfem i patogenem który przeniesiesz do nowego. Znaczniej wartościowe są stary piasek i złoże przeniesione do nowego baniaka lub chociaż podzielone tak - 1cm piasku zgarnięte z wierzchu i przełożone do nowego baniaka oraz połowa złoża biologicznego.


piasek OK , kamoli nie gotować tylko opłukać a czy wapienie czy inne to twój gust i wybór.

światła nie zmieniaj i tak kiedyś zmienisz baniak na większy bo Malawi to zarażliwa choroba :D

Opublikowano
ad woda ze starego baniaka - nie ma żadnej wartości biologicznej poza syfem i patogenem który przeniesiesz do nowego.


Moim zdaniem troszkę za dużo powiedziane, że nie ma żadnej wartości... ;) ja wystartowałem swoje akwarium tylko za pomocą dodania uzdatniacza, bakterii startowych i właśnie wody z używanego akwarium (woda + wypłukanie gąbki), a zajęło mi to około 3 tygodnie, jako zapalony początkujący akwarysta testy robiłem co drugi dzień i obserwowałem jak idzie cykl azotowy ;) tak więc chyba jednak coś jest w tej wodzie...


Jeśli chodzi o kamienie to tak jak Henryk napisał, kwestia gustu, wapienie będą dobre dlatego, że będą buforować pH.


Co do światła, będzie ok, ale zależy co kto lubi, sam zobaczysz, czy nie będzie za jasno - jeśli będzie, wystarczy, że owiniesz świetlówki folią aluminiową zostawiając jakiś fragment - uzyskasz przez to efekt półmroku. Co do barwy świetlówek, to też zależy od tego, czego oczekujesz, możesz połączyć coś typu Hagen PowerGlo i Hagen AquaGlo, ryby będą super wybarwione, możesz pójść w niebieskie klimaty i zamiast AquaGlo zastosować światło niebieskie (bodajże Marine Blue). Zamiennikami drogich Hagenów są Sylvanie, świecą bardzo podobnie więc raczej nie warto przepłacać.


Piasek kwarcowy o takiej granulacji kupisz w Castoramie, Leroy Merlin itp. w cenie około 6-7 zł za 25kg co będzie nawet zbyt dużą ilością do Twojego baniaczka. Dokładnie nazywa się piach kwarcowy Kreisel 099. Ale możesz też wybrać się na skład budowlany i sam wybrać sobie piach, jaki chcesz. I ten trzeba będzie płukać i ten z Castoramy ;)


Co do mediów filtracyjnych - ja jestem zwolennikiem grysu koralowego, wg Henryka muli on przepływ w filtrach, ja używam i niczego takiego nie zauważyłem, trzeba tylko wybrać odpowiednią gradację, a taką wg mnie jest 20mm.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Jeśli chodzi o pH wody, to w zbiorniku oscyluje ono w okolicach 7,5 - 7. Zaznaczam jednak, że jest to pomiar wody ze zbiornika, w którym mam np: sporych rozmiarów kawał drewna. Kranówę zmierzyłem przed chwilą i wyszło 7,4 (test kropelkowy Zooleka).


Miejscowość to akurat maleńka wioska w małopolsce w okolicach Krakowa (w sumie tu wszystko jest "w okolicach" ;-) ) - Sułkowice gm. Iwanowice.


Jeśli chodzi o stary piasek, to raczej odpada, bo w tym momencie w zbiorniku jest ziemia do kwiatów przysypana warstwą żwiru bazaltowego gradacji 2 - 6mm. Jest on dosyć ostry, więc raczej się dla pyszczaków nie nadaje (pominąwszy fakt, że jest czarny i nie pasuje mi do koncepcji :-) ).


i tak kiedyś zmienisz baniak na większy bo Malawi to zarażliwa choroba

Mam wrażenie, że moja żona się właśnie tego obawia ;-)


zależy co kto lubi' date=' sam zobaczysz, czy nie będzie za jasno - jeśli będzie, wystarczy, że owiniesz świetlówki folią aluminiową zostawiając jakiś fragment[/quote']

Bardziej się obawiałem, czy to nie będzie za mało. Zmniejszyć zawsze można :-)

Opublikowano

Za mało nie będzie, akwaria z biotopem Malawi nie potrzebują dużo światła ze względu na brak roślin ;) wejdź sobie w galerię i pooglądaj baniaki na forum, sam zobaczysz, że jest raczej ciemniej niż jaśniej. Testy rób przy świetle dziennym, teraz już może przekłamywać. I co najważniejsze kup test kropelkowy JBLa z zakresu 7.4-9.0.

Opublikowano
najważniejsze kup test kropelkowy JBLa

Właśnie nigdy ich nie używałem, a widzę że tu wszyscy na JBL jadą. Serio jest taka różnica w pomiarach? Zoolek mi zawsze wystarczał...

Opublikowano
Moim zdaniem troszkę za dużo powiedziane, że nie ma żadnej wartości... ;) ja wystartowałem swoje akwarium tylko za pomocą dodania uzdatniacza, bakterii startowych i właśnie wody z używanego akwarium (woda + wypłukanie gąbki), a zajęło mi to około 3 tygodnie, jako zapalony początkujący akwarysta testy robiłem co drugi dzień i obserwowałem jak idzie cykl azotowy ;) tak więc chyba jednak coś jest w tej wodzie...



Nie to bym się spierał z Mateuszem choć dokładnie tą tezę o bezwartościowej starej wodzie sprawdziłem ale sam Mateusz potwierdza iż stara woda nic nie wnosi oprócz syfu, patogenu i azotanów - i to jest to coś co bez wątpienia wnosi stara woda.


Jeśli twój start na uzdatniacz, bakterie i starą wodę oraz sos z gąbki ( czytaj gnijące zanieczyszczenia organiczne - gówienka i resztki pokarmu) trwał 3 tygodnie.


A u mnie i wielu kolegów wielokrotnie powtarzany start na uzdatniacz, bakterie, WA i czystą kranówę średnio trwał od 12-17 dni to wskaż mi tu jakąś wartość dodaną z tej starej wody poza tym wymienionym samym złem.

Raczej zauważam negatywny wpływ starej wody na czaso-okres dojrzewania akwarium:( chyba że coś pominąłem.


Właśnie nigdy ich nie używałem, a widzę że tu wszyscy na JBL jadą. Serio jest taka różnica w pomiarach? Zoolek mi zawsze wystarczał...


Z czegoś to wynika - najpewniej z sumy doświadczeń kolegów z tego forum.

Pytanie więc czy traktujemy tą wiedzę serio jest nie na miejscu;)

Jedynie test Zooleka pH zakres 7,4-9 jest bardzo dobry - reszta nie warta tej najniższej ceny jakie mają testy kropelkowe:D


Jak jesteś oszczędny zrób tak.


Kup 0,5l rurek ceramicznych takich po ok.6 zł za litr (chyba że już masz złoże) wsyp do dowolnego naczynia pojemności ok 3l i przysyp 1-2 garścią tego żwirku i czarnej ziemi ze starego baniaka - zalej wodą z baniaka i włącz tam napowietrzanie z brzęczyka lub najmniejsza pompę jeśli masz. Wyjdzie takie gotowane czarne błotko

Nie kupuj uzdatniaczy, bakterii startowych , biostarterów ani pożywki. Postaw w cieple i niech chodzi 2-max 3 tygodnie potem ceramikę opłucz w wodzie z akwarium i wsadz do filtracji w nowej zakładanej 112l

Masz Gotową biologię od razu na przyjęcie pełnej obsady natychmiast i niemal za darmo.:D za zaoszczędzone środki kup uzupełnienie JBL GH oraz to


https://www.jbl.de/?lang=pl&mod=products&func=detail&id=5941


wychodzi najtaniej.:D i masz wszystkie potrzebne w Malawi testy i co najistotniejsze - może nie w najniższej cenie ale na pewno wiarygodne.

Opublikowano
Z czegoś to wynika - najpewniej z sumy doświadczeń kolegów z tego forum.

Pytanie więc czy traktujemy tą wiedzę serio jest nie na miejscu;)

Jedynie test Zooleka pH zakres 7,4-9 jest bardzo dobry - reszta nie warta tej najniższej ceny jakie mają testy kropelkowe:D



Spokojnie - nie chciałem tu nikogo urazić. Przyzwyczajony po prostu jestem do opinii, która panuje wśród akwarystów zajmujących się tropikalnymi zbiornikami towarzyskimi, która mówi, że testy Zooleka są w miarę wiarygodne. Najwidoczniej w akwarystyce związanej z biotopem malawi standardy jakości są wyższe. :-)


Kup 0,5l rurek ceramicznych takich po ok.6 zł za litr (chyba że już masz złoże) wsyp do dowolnego naczynia pojemności ok 3l i przysyp 1-2 garścią tego żwirku i czarnej ziemi ze starego baniaka - zalej wodą z baniaka i włącz tam napowietrzanie z brzęczyka lub najmniejsza pompę jeśli masz. Wyjdzie takie gotowane czarne błotko

Nie kupuj uzdatniaczy, bakterii startowych , biostarterów ani pożywki. Postaw w cieple i niech chodzi 2-max 3 tygodnie potem ceramikę opłucz w wodzie z akwarium i wsadz do filtracji w nowej zakładanej 112l



Powiem tak: bardzo mi się ten pomysł podoba, bo tak - jestem oszczędny (raczej gospodarny - nie lubię wyrzucać pieniędzy w błoto ;-) ) i lubię zdjełać coś samemu. Sprawia mi to po prostu radochę.

Jednakże, tak jak już pisałem, działa już u mnie filtr. Co prawda złoże nie jest jeszcze raczej dojrzałe, bo filtr z ceramiką i keramzytem pracuje dopiero kilka dni, lecz do środka kubła trafiła także gąbka z filtra wewnętrznego, który pracował w akwa przez jakieś 2 miesiące. Wrzuciłem go tam właśnie po to, aby przyspieszyć dojrzewanie złoża. Zastanawiam się zatem co lepiej teraz zrobić - zastosować podany przez Ciebie sposób co wiązało by się z opróżnianiem filtra, czy po prostu odpalić filtr "tak jak jest" na zbiorniku z nową wodą, podłożem, wystrojem, etc...

Opublikowano

Gdzieś mi umknęło że ta 112l już lata na tym filtrze.

Wsadziłeś tam starą dojrzałą gąbkę więc dałeś nie złe złoże nitryfikacyjne które zaszczepi resztę tego co tam siedzi łącznie z nowym piaskiem. Zapewne w gąbce były też zanieczyszczenia organiczne które dadzą w końcu amoniak więc i pożywka powinna być po kilku dniach.

Nic więc bym już nie ruszał a jedynie te testy kupił by obserwować NH4 i NO2 bo tak na ślepo nie wiadomo kiedy to dojrzeje ale zapewne szybko.

Pyszczaki to brudasy więc ilości wszelkiej maści zanieczyszczeń wody to nie jak w ogólnym z roślinami - tu raczej trzeba kontrolować wodę, ale są tacy co idą tylko na swoje wyczucie bez testów. Ta teczka testów JBLa cenna bo ma książeczkę z kolornikami do wszystkich ich testów więc jak coś nowego chesz mierzyć wystarczy dokupić tanie uzupełnienie testu a nie cały droższy test np na SiO2 jak cię okrzemki dopadną:(

  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.