Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Zastanawiam się w jaki sposób lepiej podmieniać wodę w akwarium z sumpem. Mam dwie opcje:

1. Wyłączam pompę, woda zlewa się z komina do sumpa, robię podmianką w akwarium, załączam pompę i woda się wyrównuje. Wadą tego rozwiazania jest (tak mi się zdaje), ze jak woda zleje się z komina do sumpa, to poziom się tak podniesie, że woda połączy praktycznie wszystkie komory (no może oprócz pierwszej) i mesza się cały syfek z pierwszych komór z tą czystszą wodą z komory pompy.

2. Wyłączam pompę, zamykam zawór spustu, robię podmianę, załączam pompę i.....zaczyna się jazda - wada tej opcji - ustawienie zaworu kulowego tak, żeby był odpowiedni poziom w kominie i żeby nie siorbało, itd.


Macie jakieś inne rozwiązania na podmiankę oprócz powyższych dwóch opcji?

Opublikowano
Zastanawiam się w jaki sposób lepiej podmieniać wodę w akwarium z sumpem. Mam dwie opcje:

1. Wyłączam pompę, woda zlewa się z komina do sumpa, robię podmianką w akwarium, załączam pompę i woda się wyrównuje. Wadą tego rozwiazania jest (tak mi się zdaje), ze jak woda zleje się z komina do sumpa, to poziom się tak podniesie, że woda połączy praktycznie wszystkie komory (no może oprócz pierwszej) i mesza się cały syfek z pierwszych komór z tą czystszą wodą z komory pompy.

2. Wyłączam pompę, zamykam zawór spustu, robię podmianę, załączam pompę i.....zaczyna się jazda - wada tej opcji - ustawienie zaworu kulowego tak, żeby był odpowiedni poziom w kominie i żeby nie siorbało, itd.


Macie jakieś inne rozwiązania na podmiankę oprócz powyższych dwóch opcji?



Ja robię wg. #1 i nie ma problemu. Przecież jak prąd wyłączą albo jak zatrzymuję pompę na karmienie to i tak mi spływa to co musi.

Zaworu nie ruszam bo za dużo zabawy z ustawianiem.

Teoretycznie można mieć drugi poniżej, do odcinania, ale czy warto?

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Hajka

..Wyłączam pompę, woda zlewa się z komina do sumpa, robię podmianką w akwarium, załączam pompę i woda się wyrównuje. Wadą tego rozwiazania jest (tak mi się zdaje), ze jak woda zleje się z komina do sumpa, to poziom się tak podniesie, że woda połączy praktycznie wszystkie komory (no może oprócz pierwszej) i mesza się cały syfek z pierwszych komór z tą czystszą wodą z komory pompy..



To widocznie masz źle skonstruowanego sumpa :)

,albo zbyt dużą objętość wody (jak to ja nazywam) procesowej. Stawiam jednak na to pierwsze.Możesz załączyć zdjecia? Jak to słusznie zauważył k2aqua jak wyłączą prąd to jak to będzie,tak samo? :-?


Odnośnie sumpa, fajnie tłumaczył wszystko makok na youtube ( https://www.youtube.com/user/motowilk ).

Może Ci to pomoże ;)



Ten Pan ma inne rozwiązanie podmiany wody (ciągłe)..bynajmniej na tym filmiku.

Opublikowano
To widocznie masz źle skonstruowanego sumpa


A jak wg Ciebie powinien być skonstruowany sump? Czy u Ciebie cała woda z komina + spiętrzenie + to, co rurach mieści się w ostatniej komorze pompy?

Moim zdaniem to dopiero byłyaby kiepska konstrukcja, bo większość sumpa byłaby nieużywana w czasie jego normanej pracy. :-)


Myślę jednak, że Twoja wątpliwość wynika ze złej interpretacji tego, co napisałem.

Opublikowano

Obecnie nie mam sumpa ;)

Objętość procesowa wody powinna mieścić sie w sumpie..i to tyle.Pod pojęciem objętość procesowa mam na myśli: woda z komina +spiętrzenie+ woda w rurach z pompy.Tą ostatnią biorę pod uwagę, gdyż zaworek zwrotny za pompą może puszczać. Jeżeli wyłączymy prąd (zasilanie pompy), spiętrzenie wody w akwarium spływa kominem do pierwszej komory i kolejno do następnych, aż do wyrównania poziomu we wszystkich komorach.Ja takie mam o tym pojecie :) popraw mnie proszę jak sie mylę, bo mogę przecież czegoś nie rozumieć.

Opublikowano

U mnie po zaniku prądu woda ze spiętrzenia plus rur spada do sumpa, zalewa mi wszystkie komory, bo jest jakieś 3-4cm powyżej pierwszej. Ale to nie ma żadnego znaczenia, ważne żeby tylko się ta woda w tym sumpie zmieściła. ;)

Opublikowano

Panowie, właśnie o to mi chodzi. Woda po wyłączeniu pompy (albo jak odłączą zasilanie albo jak ja odłączę, bo robię podmiankę) zalewa praktycznie cały sump. No zosytawiłem sobi elekki zapas bezpieczeństwa, ale w ten sposób wodo w komorach sie miesza i teoretycznie po włączeniu zasilania do akwarium leci nie przefiltrowana. Innym sposobem jest zaknięcie zawory na spuście, ale potem jego regulacja to niezła zabawa. Czyli i tak źle i tak niedobrze.

Opublikowano

Mój sump jest taki, jak wszystkie inne typu "góra-dół". Wszystkie sumpy pracują tak samo więc nie wiem po co Ci zdjęcie. To, że nie rozumiesz mojego pytania, znaczy chyba, że nie masz zbytnio doświadczenia z sumpem.

Więc jeszcze raz. Chodzi mi o to, że jak się sump zalewa wodą z komina, to woda miesza się we wszystkich komorach. Taka sytuacja jest w każdm sumpie, nie tylko u mnie ;) .

A pytanie moje jest czy pozwolić jej się mieszać (przy podmiankach oczywiście, bo tylko wtedy to kontrolujemy) i wtedy po włączeniu zasilania mamy cały syf w akwarium, czy zamykać zawór na spływie, ale strasznie trudno się ten zawór reguluje.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.