Skocz do zawartości

Kroczek po kroczku;)


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam ponownie:)

Zakładam temat bo mam setki pytań i będę potrzebować pomocy na dłuższą metę. Proszę mnie nie wykopywać do Malawi FAQ bo mam całe wydrukowane i czytam do poduszki ale ja blondynka jestem i potrzebuję łopatologicznego tłumaczenia:mrgreen:

Akwarium 240l zalane w niedzielę, dziś kamyczki przemeblowałam i stwierdziłam, że bardzo mi się podoba ten aranż;) więc tu raczej kombinować nie będę, ale do rzeczy.

Mam filtr zewnętrzny HW-303A 1400l/h wypełniony grysem koralowym i ceramiką oraz wewnętrzny 800l/h, który muszę wymienić (tak mi wyszło z lektury forum). Podpatrzyłam u Andrzeja (AndrzejWałB) pod opisem filmu, że posiada cyrkulator Aquael 2000.


Proszę, zerknijcie w link i powiedzcie mi czy takie urządzenie mogę wsadzić do mojego akwarium zamiast obecnego filtra wewnętrznego? -

AQUAEL POMPA CIRCULATOR 2000 DO 500 L 24h (5671477089) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.@@AMEPARAM@@http://img08.allegroimg.pl/photos/400x300/56/71/47/70/5671477089@@AMEPARAM@@08@@AMEPARAM@@56/71/47/70@@AMEPARAM@@5671477089



I jeszcze jedno pytanie na dziś mam. Mąż zaszalał w zoologicznym i zakupił bakterie o nazwie Stability firmy Seachem w ilości 100 ml. Wlewać je czy na razie dać sobie spokój z nimi?

Opublikowano

pompa jak najbardziej się nadaje i jest lepsza niż ta 800l/h zawsze możesz też dodać cyrkulator jvp 101 który to pomoże w tym by dno było czyste, co do bakterii niech inni się wypowiedzą:-)

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Cześć. Cyrkulator jak najbardziej będzie OK. Musisz tylko się jeszcze zaopatrzyć w odpowiedniej gradacji gąbkę.

Odnośnie bakterii zanim wlejesz to napisz w jaki sposób wystartowałaś zbiornik tzn. czy już dawała ś jakieś bakterie na start, co z pożywką itp. ?

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Proszę, zerknijcie w link i powiedzcie mi czy takie urządzenie mogę wsadzić do mojego akwarium zamiast obecnego filtra wewnętrznego?
..


...miło ,że u mnie podpatrzyłaś:) Dobrze jest dodać jeną albo dwie rurki ( takie plastikowe , można dokupić w akwarystycznym) po to aby wylot był jak najwyżej a gąbka jak najniżej dna. Gąbkę polecam gęstą ,dosyć dużą ( ma wadę bo jest widoczna ale można zamaskować) i z nacięciami . Kształt obojętny i najlepiej ciemna. Poczytaj tutaj bo będę się powtarzał;) :http://forum.klub-malawi.pl/filtracja-300l-hw-circulator-t25940.html

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Dzięki wielkie, zatapiam się w lekturze i w poszukiwaniach gąbki:)

Jutro sobie strzelę pierwsze testy wody i zobaczymy, co tam mam.

Opublikowano
Na razie nic nie dodawałam do wody


Akwarium masz zalane, wszystko działa więc nie ma na co czekać tylko trzeba działać, żeby ruszył cykl azotowy.


Jeśli się zdecydujesz na zastosowanie Stability (choć z opisu produktu wynika, że posiadana przez Ciebie butelka o pojemności 100 ml nie będzie wystarczająca w Twoim przypadku) to pamiętaj o tym, żeby zapewnić pożywkę bakteriom nitryfikacyjnym, tj. coś co Ci wytworzy amoniak, żeby bakterie nie przymierały głodem ;-) Jeśli śledziłaś uważnie forum to zapewne doczytałaś o różnych pożywkach typu woda amoniakalna, uryna, mięsko, mrożonki itp.


Ewentualnie jeśli nie chcesz się zabawiać z pożywką, a masz możliwość zwrotu do sklepu Stability to możesz użyć klasycznego biostartera (u mnie kilkakrotnie sprawdzał się Sera BioNitrivec), a następnie wspomagać cykl azotowy Prodibio Biodigest - widzę, że jesteś z Niepołomic, więc jeśli bywasz w Krakowie to ww. produkty są co do zasady dostępne w bieżącej sprzedaży np. w sklepie Zoożyrafa przy Grzegórzeckiej i Kazimierza Wielkiego.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Zrobię tak, że dokupię tego Stability jeszcze, a ponieważ zakup pierwszej butelki był pomysłem mężusia, to jego wkład własny w akwarium będzie polegał na załatwieniu uryny;) 30 ml starczy czy więcej tego ma być? I jeszcze jedno pytanko - po jakim czasie najlepiej pierwsze testy zrobić?

Opublikowano

Jeśli się nie boisz, że wraz moczem męża wlejesz do akwarium coś niedobrego to 30 ml uryny w zupełności starczy przy takim litrażu jak Wasze akwarium.

Odnośnie testów to powinnaś znać wartości startowe więc pierwsze testy najlepiej zrobić wody kranowej, w momencie wlewania wody do akwarium. Jeśli tego nie zrobiłaś podczas napełniania akwarium to wykonaj test wody w zbiorniku jeszcze przed dodaniem uryny/bakterii, a następny test - po 3-4 dniach od dokonania powyższych czynności. Testy powtarzaj następnie w odstępach 4 dniowych - podczas pierwszych dwóch/trzech pomiarów sprawdzaj zawartość NH3/NH4 i NO2, a następnie wykonuj testy na oznaczenie NO3 (potrzeba około 2 tygodni, żeby test na oznaczenie NH3/NH4 wykazywał najniższą wartość). Gdy tak się stanie to mierz już tylko stężenie NO2 i NO3.

Na razie testy na oznaczenie pH i kH sobie odpuść.

  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.