Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jak przy kasieciaku wygląda podmiana wody ? Pytanie dotyczy spuszczania wody i nalewania świeżej.

Opublikowano

A ja zostanę przy swoim i powiem,że jeżeli masz opcje założenia sumpa to go lepiej mieć. Zawsze zaoszczędzasz miejsce w akwarium jak i robota przy sumpie bez stresowania ryb jest zdecydowanie imho wygodniejsza. Blok adsorbera Purolite zawsze można wrzucić do sumpa.

Opublikowano

Czytam właśnie temat kaseciaka,trochę tego jest i w sumie w akwarium jakieś 7 lat temu na boku akwa miałem doklejone dodatkowe akwarium z przegrodami,taki boczny sump w którym była gąbka,sporo żwiru koralowego i pompa powrotna a na zasysie była rura,która dochodziła do samego dna akwarium,ale ciągle walczyłem z odpowietrzaniem.Jest jakieś migające światełko,że kiedyś wrócę do morskiego stąd pomysł sumpa,ale chyba nie przez najbliższe 5 lat(spory kredyt na dom),z resztą bardzo lubiłem Malawi a żona też była zachwycona.

Opublikowano

Kredytem się nie martw masz ty ja i cała reszta ;-).W konfrontacji kosztów kaseciak zabija wszystkie inne znane systemy filtracyjne.

Co do podmian pozostaje tradycja waż&kibel ;-) brak jakiegokolwiek osprzętu na zewnątrz .Jednaj są amatorzy i zwolennicy pomijania podmian przez wiele miesięcy z użyciem żywic, polimerów itp. . Nie żebym namawiał na takie rozwiązanie ale takie istnieją . Jeśli zrobisz stałą podmiankę to problem z okresowymi podmianami zostaje wyeliminowany.

Opublikowano

Co mi się w kaseciaku spodobało,to to,że wszystko faktycznie w jednym miejscu,można to w całości wyjąć i włożyć,coś przerobić,udoskonalić.....sump jak raz się zrobi to potem klapa.W morskim zmieniałem ze dwa,trzy razy i tak nie bylem zadowolony.Decyzji jeszcze nie podjąłem,ale pociągnę temat kaseciaka.Na projekcie akwarium widać opaski na około całego akwarium i wzmocnienia.Wzmocnienia poprzeczne można by wkleić z takim rozstawem,by kaseciak można było by swobodnie włożyć,ale powstaje problem z wzmocnieniami wzdłużnymi bo powstanie problem z wyjmowaniem gąbek do czyszczenia.

Do napędu chciałbym użyć pompy cyrkulacyjnej Tunze,jedną mam o przepływie 8000l/h ale mam też 13000l/h z sterowaniem mocy.Jakiej długości cały filtr musiał by być ?

Opublikowano
Czytam właśnie temat kaseciaka,trochę tego jest i w sumie w akwarium jakieś 7 lat temu na boku akwa miałem doklejone dodatkowe akwarium z przegrodami,taki boczny sump w którym była gąbka,sporo żwiru koralowego i pompa powrotna a na zasysie była rura,która dochodziła do samego dna akwarium,ale ciągle walczyłem z odpowietrzaniem.


O to przez 7 lat bardzo wiele się zmieniło - w akwarystyce również:D .

Przyjmując że pozostaniesz z nami przez kilka lat a może i dłużej to raczej decyzje zakupowe są klepnięte. Baniak zamawiaj z odstępem zakończenia wzmocnienia wzdłużnego tylnego o 8cm od szyby bocznej po tej stronie gdzie widzisz kaseciak i to tylko tyle - reszta standard malawijski i zastanów się nad tłem jakie planujesz.

Co do tego że kaseciak zawsze jest widoczny i straszy ryby to też mam umiarkowany pogląd.

Jest wielu kolegów którzy zrobili to zupełnie nie widocznie np spiochu ( byłem widziałem) i tylko znawcy tematu domyślają się że jest w akwarium kaseta. Ja poszedłem na łatwiznę w obu jest czarne tło i czarna kaseta z pcv spienionego i mnie nie razi.

Co do stresowania ryb to też umiarkowanie - tyle co straszy je podchodzenie do baniaka. U jednych się chowają a u drugich podpływają do szyby. Nie wsadzasz łap do akwarium tylko do kasety, nie przestawiasz kamieni i nic się nie zmienia dla ryb - to gdzie stresowanie? , nawet pompy na czas czyszczenia nie wyłączasz i ryby nie widzą ani wyjmowania ani wkładania tych wszystkich ustrojstw w kasetę - więc w obu swoich baniakach ja nie widzę żadnego stresowania ale to zależy zapewne od ryb - możesz trafić na takie z ADHD:(


Wracając do sedna tematu zacznij od kranówy bo to podstawa i podaj jej parametry bo twój wodociąg chwali się że ma tak dobrą wodę że prosto z kranu można pić bo b. miękka, ale parametru żadnego nie podaje nawet pH i NO3 się nie dowiesz. Ja raczej jak za coś płacę to chcę wiedzieć co to jest - nie wystarcza mi że mokre i polecają pić z kranu. Poza tym to może wiele zmienić i w koncepcji stałej podmianki i w budowie kaseciaka - a co będzie jak ta miękka Jastrzębianka ma pH 6 i NO3 30ppm - ludz może pić szklankami.:D a co ze stałą podmianką?:( W tym miejscu trzeba mieć pomierzoną pewność. Poza tym czy potrzebna stała podmianka jak wszystkie parametry wody w baniaku ideał a NO3 bez względu na to czy są jakiekolwiek podmianki czy ich nie ma jest stale np 5-10ppm przy stałym przerybieniu - moim zdaniem problem ilości i wielkości podmian spada na plan dalszy - do decyzji akwarysty bez musiku i nawet co tygodniowego parcia na szkło.:D :D


Po drugie zastanowiłbym się nad tą pompą NJ6000 - dejwis szuka pompy która może pracować poza wodą a ta na pewno- sprzedaj mu:D


Moja logika jest taka ( twoja może być odmienna)- pompa pracuje stale 24/7/365 a ta NJ stale żre 68W a może znacznie więcej bo Włosi to zabawowy naród:rolleyes: , jak sprzedasz za 200zł a kupisz Jebao DCT6000 za 400zł to nie dosyć że masz ciszę, wody więcej niż poprzednia bo ma większe ciśnienie na wylocie, to ma elektroniczne biegi oraz funkcję feed o czym NJ tylko może pomarzyć.

Najistotniejsza jest jednak różnica ich mocy- ta DCT max 42W a zapewne będziesz i tak pracował na 5-6 biegu więc coś ok 20W.

Różnica 48W zwróci ci różnicę w koszcie nowej pompy - 200zł w przeciągu ok 200dni czyli nie całego roku w postaci zaoszczędzonych rachunków za prąd - plusujesz u żonki:D bo w morskim tak słodko nie było.

Myślę że nadszedł czas byś ty po namyśle zadecydował w którą stronę idziesz i jeśli to będzie kaseciak to proponuję przenieść dyskusję o szczegółach projektu na priv ( adres do mnie masz w profilu) bo to mozolna praca a dopiero owoc przedstawisz do oceny koleżeństwa. twoje decyzje a ja nie naciskam bo nie mam parcia na kaseciak:D


EDIT


A Seba przestrzegał :D że to choroba jest - zobacz jeszcze nie nasz bo nawet pierwszego nie skleił a już chory:shock:


Co mi się w kaseciaku spodobało,to to,że wszystko faktycznie w jednym miejscu,można to w całości wyjąć i włożyć,coś przerobić,udoskonalić.....sump jak raz się zrobi to potem klapa.
  • Dziękuję 1
Opublikowano

Po niedzieli zakupię testy.Na Ph mam elektroniczny,z sondą,na PO4 mam dużą Hankę.Z tego co pamiętam moja kranówka miała powyżej 7,7 ale Kh było niskie.Moczę sondę i zobaczymy co pokaże.

Obejrzałem tą obudowę od Śpiocha i o takiej osłonie właśnie myślałem,ale kombinowałem by filtr był na środku tylnej ściany i szeroki,ta osłona z łupka wystawała by na boki i mogła by być postrzępiona.Tło właśnie planuję z płaskiego łupka,ewentualnie z paneli Silikstone.Fajne jest też tło jakieś 3D,ale strasznie drogie a samemu nie wiem czy bym wykonał.

Na razie takie przemyślenia,bardzo dziękuję za odpowiedzi.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.