Skocz do zawartości

Wymuszony start Kado


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

wygląda na to, że dzisiaj ruszyła biologia i wcale nie jestem zachwycony, bo amoniak spadł , ale poszło w górę NO2 i boję się , że mi ubije ryby...chyba zrobię podmianke z 30% wody i dodam AmQuel Plus, którego jeszcze nie używałem, bo nie mam innego pomysłu


testy JBL


NH4 - 0

NO2 - 0,2

NO3 - 10

Opublikowano

Stężenie NO2 na poziomie 0,2 mg/l nie jest tragiczne więc nie panikuj.

Zanim coś zaczniesz dolewać to proponuję podmiankę (25-30%), silne napowietrzanie i ograniczenie karmienia, a jutro powtórzyć test. Powinno być dobrze.

A jak ryby się zachowują ?

Opublikowano

Jak masz jeszcze miejsce w kuble to nadszedł czas na zeolit tak z 1litr choć.

Jak nie ma miejsca to w worek i powieś w baniaku i skieruj na niego mechanika.

Zmierz jutro NO2 jak będzie stało to OK jak wzrośnie to raczej ryby też zareagują - wtedy podmianki minimum 30% a nawet 50%. Te azotyny to jak wańka-wstańka podmieniasz wodę a one za chwilę jak z pod ziemi znowu się pojawiają tak samo wysokie.

Jak pamiętam AmQuel widać podobnie jak Prime nie radzą sobie zbyt wiele z NO2.

Do poziomu NO2 - 0,2 bym nic nie robił ale jak 0,3 to trzeba działać.

Opublikowano
Jak masz jeszcze miejsce w kuble to nadszedł czas na zeolit tak z 1litr choć.

Jak nie ma miejsca to w worek i powieś w baniaku i skieruj na niego mechanika.

Zmierz jutro NO2 jak będzie stało to OK jak wzrośnie to raczej ryby też zareagują - wtedy podmianki minimum 30% a nawet 50%. Te azotyny to jak wańka-wstańka podmieniasz wodę a one za chwilę jak z pod ziemi znowu się pojawiają tak samo wysokie.

Jak pamiętam AmQuel widać podobnie jak Prime nie radzą sobie zbyt wiele z NO2.

Do poziomu NO2 - 0,2 bym nic nie robił ale jak 0,3 to trzeba działać.



mam kubeł, ale nie podłączony, bo to za małe akwa, chodzi w nim tylko mechanik Fluval 4 Plus i to skęcony na minimum , bo mi robi pralkę ,wody mam w tym akwa z 60 litrów .... zauważyłem że coś ruszyło , bo trochę zmętniała woda, a wczesniej był kryształ ...myślałem , że złoże od Crav coś da, ale jak widac niewiele , widocznie jego większość bakteri zyje w kubłach


Zrobię tak , jak radzicie ...poczekam :)

-- dołączony post:

Stężenie NO2 na poziomie 0,2 mg/l nie jest tragiczne więc nie panikuj.

Zanim coś zaczniesz dolewać to proponuję podmiankę (25-30%), silne napowietrzanie i ograniczenie karmienia, a jutro powtórzyć test. Powinno być dobrze.

A jak ryby się zachowują ?



jędzą , ale wydaje mi się że wzrosła ich płochliwość, do wieczora jestem w domu , więc będę miał czas je obserwować , później jadę do pracy na noc, więc przed wyjazdem podmienię trochę wody o dodam Prime, bo on nie maskuje wyników testów

Opublikowano

u mnie dzisiaj bez zmian :


NH4 - 0

NO2 - 0.2

NO3 -<10


wczoraj podmieniłem ok. 20% wody , ale jak widać nie wpłynęło to na testy... co mnie dzisiaj rano zaskoczyło ???? to idealnie wyklarowana woda, a wczoraj była mętna , i zachowanie ryb na plus ... nie wiem dlaczego, bo testy pokazują to samo , co wczoraj

Opublikowano

A może biologia ruszyła już wcześniej tylko lejąc chemie tak jak pisał ejlot (prime i teraz kap) na testach Ci tego nie wykaże, a raczej wyniki są zapewne mocno zaniżone. To co Ci teraz pokazują to zapewne wartości, których nie udało się im całkowicie zamaskować. Jak podają producenci te specyfiki redukują, ale nie zwalczają całkowicie związków azotowych.

Opublikowano

Kado jest dobrze.:D

Wiem to po twoich rybach a nie po tej klarownej wodzie i niezmiennych wynikach testów.

Ryby to najlepsze testery wody bo poza odczuciem wartości poszczególnych parametrów bardzo reagują na trend każdego niebezpiecznego dla nich parametru.

Nawet jak spuszczasz wodę i im szybko ubywa nad płetwą grzbietową to są zaniepokojone a co dopiero wzrost NO2 czy amoniaku.


Pogo ma rację - i Prime i KAP neutralizują dla ryb i testu JBLa całkowice NH3/4 ale niestety tylko częściowo NO2 i NO3.

Więc nie wiesz ile tego NO2 masz na prawdę ale ryby wiedzą że spada i to je cieszy.

To że nie widzisz wcale działania biologii pożyczonej od kolegi to nie prawda.

Ona tam działa od pierwszej godziny od włożenia tylko w testach tego nie widać bo wszystko zamaskowane Prime.

Nie potrafisz też powiedzieć ile ryby od pierwszych chwil ich bytności w akwarium walą amoniaku. Gdybyś nie zrozumiał że Prime i Stability to wcale nie cudowne leki na start baniaka i nie ratował się biologią kolegi - wcale nie wiemy co by było dziś.

Na pewno jesteś z górki bo ryby to czują i ci sygnalizują.


Rób standardowe podmianki 1-2 na tydzień po max20% i pomyśl jak ci się skończą i Prime i KAP o korpusie 10" z węglem aktywnym do lania kranówy.

Wrócisz do korzeni bez drogiej chemii.

Opublikowano
A może biologia ruszyła już wcześniej tylko lejąc chemie tak jak pisał ejlot (prime i teraz kap) na testach Ci tego nie wykaże, a raczej wyniki są zapewne mocno zaniżone.


ale logicznie rzecz biorąc, gdyby ruszyła już wcześniej , to nie byłoby amoniaku, który znikł dopiero dwa dni temu , jak pojawiło się NO2 ... wcześniej pomimo lania Prime i co drugi dzień podmianie ok. 20% wody amoniak był na stały poziomie 0.4 wg. JBL i ok. 1.0 wg. Zooleka , NO2 niewykrywalne



Pogo ma rację - i Prime i KAP neutralizują dla ryb i testu JBLa całkowice NH3/4 ale niestety tylko częściowo NO2 i NO3.



właśnie to dziwne, ale u mnie NH3/4 pomimo Prime testy JBL nadal go pokazywały, dopiero jak dwa dni temu"ruszyło" i pokazało sie NO2 , amoniak dla testów znikł , więc rozumiem że coś go zajada, a wydala NO2 skoro się pokazało :)


Gdybyś nie zrozumiał że Prime i Stability to wcale nie cudowne leki na start baniaka i nie ratował się biologią kolegi - wcale nie wiemy co by było dziś.

Na pewno jesteś z górki bo ryby to czują i ci sygnalizują.



Z górki na pewno mają , co widzę po ich kondycji i że jest coraz lepiej, no i jak dotąd nie straciłem żadnej rybki, pomimo praktycznie wrzucenia ich na drugi dzień do kranówy :) Nie wiem czy zadziałała biologia od Crav , bo jakby nie było , to minęło też dwa tygodnie odkąd leję Stability, a raczej lałem , bo już mi się skonczyło. Jeżeli faktycznie ruszyła biologia od Crav, to dlaczego dopiero po 5 dniach i co prawdą znikł amoniak, pojawiło się NO2 , ale NO3 jeszcze słabiutko , a powinno ruszyć wszystko naraz.... czyli to wygląda na mój rozum na zwykły start biologi : znika amoniak , pokazuje się NO2 , ale jeszcze NO3 kuleje ... ale to tak na logikę, bo nie znam się na tym wcale :)

Opublikowano
a powinno ruszyć wszystko naraz..

Nie rusza na raz ;) Najpierw znika "amoniak" pojawia się NO2 które zostaje przerobione i pojawia się NO3 tak to wygląda na starcie, później wszystko dzieje się automatycznie (choć zawsze w tej kolejności).

Jak się nie mylę to piasek dodałeś po kilku dniach więc ciężko stwierdzić w jakim stopniu pomógł ale że pomógł to jestem o tym święcie przekonany :).

Opublikowano
Nie rusza na raz ;) Najpierw znika "amoniak" pojawia się NO2 które zostaje przerobione i pojawia się NO3 tak to wygląda na starcie, później wszystko dzieje się automatycznie (choć zawsze w tej kolejności).

Jak się nie mylę to piasek dodałeś po kilku dniach więc ciężko stwierdzić w jakim stopniu pomógł ale że pomógł to jestem o tym święcie przekonany :).



pewnie masz rację...a może wszystko się skumulowało, bo jakby nie było 2 tygodnie lania Stability na pewno też coś dało, może nie tak szybko jak u Olobolo , ale jednak :)


myślałem , że jak bierze się od kogoś biologię , to rusza naraz wszystko i nie przechodzi się tych etapów , bo są w nim już aktywne bakterie , które przerabiają NO2 na NO3

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.