Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witajcie.

Wpadł w moje ręce taki zasilacz jak w temacie i mam z nim mały problem.

Chciałbym go użyć do napędzenia sterownika Conrada w połączeniu z takimi panelami led jak poniżej.

Problem w tym że po podpięciu do zasilacza jednego panela mam tylko mrugnięcie i na tym koniec. Gdy podpinam 5 szt paneli oryginalnymi kablami to kompletnie nic się nie dzieje.

Dziś próbowałem podpiąć pasek led i też cisza. O co chodzi? Coś źle podłączam, czy coś z zasilaczem?

60aa0b465618.jpg


064906a291e3.jpg



Wysłane z mojego SM-P600 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Ciężko powiedzieć czy źle podłączasz skoro nie piszesz jak to robisz :)

W instrukcji jest napisane, ze daje na wyjściu 100-215V wiec sam rozumiesz do czego te Ledy się już nadają ;) Chyba, że czytam inną instrukcję ;)


Wysłane z telefonu

Opublikowano

To jest zasilacz stałoprądowy 120-400mA do określonej ilości diod w szeregu.

Napięcie wyjściowe 100-215V czyli na szereg diod typu PowerLED od 30szt do 66 szt w szeregu (policzyłem 3,25V na diodę 1W bo on ma max 400mA).

Przy mniejszej ilości pewnie włączyło się zabezpieczenie.

Opublikowano

Podłączam tak, po lewej stronie uziemienie pod uziemienie, pod N - neutralny, pod L - faza.

Prawa strona to oryginalna wtyczka która idzie pod panel led również z oryginalnym przyłączem.

Gdy nie podepne paneli led i podepne miernik to pokazuje napięcie 0,7V


Wysłane z mojego SM-P600 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Zasilaczy stałoprądowych nie powinno się podłączać najpierw do zasilania a potem do diod.

Zalecana kolejność:

- podłączyć diody,

- włączyć zasilanie 230V


Jeśli to oryginalne panele z kompletu do tego zasilacza to być może coś jest uszkodzone.

Skoro przy 1szt tylko mrugnie a przy 5szt nic to spróbuj kolejno po 2szt, 3szt itd.

Może się okazać że 1szt daje za małe obciążenie aby zaskoczył a 5szt za duże i włącza się zabezpieczenie.

Opublikowano

Na tym panelu, na fotce są najprawdopodobniej diody 5630, albo 5730, a one są zasilane 12V

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.