Skocz do zawartości

Błyskawiczny, bezpieczny i prosty start zbiornika ???


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wstęp

Start zbiornika jest nieodłącznym elementem akwarystyki. Stara szkoła głosi, że należy pozwolić zbiornikowi na tzw. "dojrzewanie". Na czym ten proces polega? Polega on na spokojnym, swobodnym przechodzeniem zbiornika, przez kolejne etapy m. in. cyklu azotowego. To wiedzą wszyscy. Nie wszyscy jednak wiedzą dokładnie na czym ten cykl polega. Nie chodzi tutaj o posługiwanie się poszczególnymi nazwami gatunkowymi bakterii, które biorą w nim udział, ale o siłę napędowa tego cyklu, optymalne warunki przebiegu, itd...

Kilka dni temu rozmawiałem z niebanalnym akwarystą i on sam przyznał, że rok czasu zajęło mu zgłębienie cyklu azotowego. Zgadzam się z nim. Wiedzę o cyklu azotowym, jego przebiegu, itd., którą można zaczerpnąć choćby na forum, jest bardzo powierzchowna. Wystarczy do startu zbiornika, ale przydałoby się ją pogłębić. Zakończę ten wątek teraz, bo nie jest tematem tego wpisu. Apeluję jednak o dogłębne zapoznanie się z cyklem azotowym. Może to pomóc w zrozumieniu, dlaczego metoda opisana tutaj jest bezpieczna.

Po co stosować taką metodę, skoro naturalny start zbiornika po prostu działa?

Żeby mieć większą kontrolę nad tym, co pływa u nas w akwarium.


Pragnę też napisać, że nie jest to moja metoda. Jest to metoda firmy Seachem. Ja tylko ją modyfikuję. Bez tych modyfikacji ta metoda powinna także zadziałać.


Nasz główny bohater

Stability to produkt szanowanej firmy Seachem.

Zgodnie z tym, co pisze producent, Stability:


  1. Błyskawicznie i bezpiecznie wystartuje filtr biologiczny

  2. Zapobiegnie śmierci ryb z powodu syndromu nowego zbiornika

  3. Jest współdziałającą mieszanką bakterii tlenowych, beztlenowych i fakultatywnych (czyli warunkowo tlenowych i beztlenowych)

  4. Ułatwia rozkład cząstek organicznych, amoniaku, kwasu azotowego (III), oraz kwasu azotowego(V)

  5. Bakterie w Stability nie produkują siarkowodoru!

  6. Jest kompletnie bezpieczny dla organizmów wodnych, w tym roślin

  7. Nie można go przedawkować

  8. Jest efektem prawie dziesięcioletniej pracy

  9. Bakterie w Stability działają w szerokim spektrum pH, i innych parametrów

  10. Zawiera bakterie nitryfikacyjne i denitryfikacyjne


Metoda

Elementy kluczowe: Seachem Stability, walizka JBL TESTLAB z testami (bądź same testy): NO2, NO3, NH4, KH, pH 7,4-9,0. Dobrze jest mieć też testy: na fosforany, na żelazo, tlen i CO2, ale nie są konieczne. W mojej ocenie test na GH jest kompletnie niepotrzebny w Malawi.

Elementy dodatkowe: Sterylizacja UV, aquaponika, węgiel aktywny Seachem MatrixCarbon (dlaczego on? - mnie przekonał opis na stronie Seachem + Seachem Cichlid Trace

Elementy warunkowe: Seachem Prime, Seachem Malawi/Victoria Buffer, Seachem Cichlid Lake Salt.

Pozostałe: Zbiornik 1120l obsadzony roślinami + skrzydłokwiaty jako rołsiny w filtrze aquaponicznym. Wszystko opisane w innym wątku. Złoże biologiczne to keramzyt w filtrze aquaponicznym (przybliżoną ilość podam wkrótce) + 5cm piasku kwarcowego 0.8-1.4mm, 60 kg otaczaków 10-35cm, 25 kg żwiru 0.5-1cm. Pwoerzchnia dna 80x200cm. Na razie za pompę robi Eheim professionel e3 2078. Wodę mieszały 2 falowniki 7200lph, teraz jeden 15lph. Oświetlenie 36 modułów GOQ 3 ledowych Samsung. C.D.N.

Nie opiszę dzisiaj elementów warunkowych i dodatkowych.

Etapy startu

Zalanie zbiornika.

Przed zalaniem zbiornika warto zrobić testy KH. Pozwoli nam to ocenić, czy spadki pH będą duże, czy małe. Drugim testem jest test na pH. Nie należy się zbytnio przejmować za niskim pH. Ważne, żeby KH było wysokie. Ja mam 11. Jest OK. Gdybym miał 16 to bym był bardzo szczęśliwy. KH (i pH) można podciągnąć Seachem Malawi/Victoria Buffer, ale o tym innym razem. U mnie w kranie jest pH 7.7. Nie ma więc potrzeby zwiększania pH.

Woda w Polsce jest generalnie twarda/bardzo twarda. Można zastosować wspomniany Prime, jeśli ktoś nie ma wody ozonowanej tylko chlorowaną. Prime to świetny produkt. Po konsultacji z wodociągiem, zostałem zapewniony przez akwarystę, że nie potrzeba stosować uzdatniaczy i można lać wodę z kranu. Jeśli jednak Twoja woda zawiera chlor i/lub chloraminę, zastosuj Prime.


Sterylizacja

Jest to dodatkowy element. Oczyszcza akwarium z wirusów, bakterii, glonów i innych mikroorganizmów. Nisze, które zajmą konkretne szczepy bakterii ze Stability, są na tym etapie "czyszczone". Wazne tutaj jest to, że sterylizator UV nie może być byle jaki. Musi być to porządna lampa. Ja zastosowałem 55W AquaMedic Helix Max. Przepływ nie ma większego znaczenia w przypadku tego sterylizatora. 55W powinno uśmiercić nawet większe mikroorganizmy. Pamiętajmy, ze UV powoduje drastyczne przyśpieszenie mutacji DNA. Mechanizmy naprawcze nie nadążają z naprawami i organizm umiera. Sterilzator taki klaruje też wodę, gdyż zabija wszelkie mikroorganizmy z toni wodnej. W moim akwarium, po kilku godzinach woda była krystaliczna. Niestety, nie udało mi się sterylizować wody zgodnie z planem z powodu awarii pompy. Sterylizację zacząłem dopiero 1.5 dnia od zalania. Sterylizowałem tydzień i jeden dzień, ze względu na fakt, że przez ten tydzień ciągle dodawałem nowe elementy do akwarium, dolewałem wodę, itd. Mam nadzieję, że mimo tego, woda jest dosyć dobrze wysterylizowana. Gdyby nie zaistniałe sytuacje, 2 doby sterylizacji powinny w zupełności wystarczyć.


Węgiel aktywny

Jest filtrem mechanicznym. Jego działanie polega na adsorpcji rożnych cząstek. Generalnie jest on wskazany do pracy 24g/h Tylko w nielicznych sytuacjach (np. leczenie ryb) należy go wyciągnąć. Pochłania zapachy, szkodliwe substancje. Niewiele jest przypadków, gdzie węgiel może szkodzić. Nie rozumiem, dlaczego w Polsce jest tak mało popularny. U mnie, wraz ze sterylizatorem MatrixCarbon wyklarował wodę w kilka godzin.


Start filtra biologicznego - dzień 0 - 2 wrześień

Po zalaniu zbiornika dolewamy Stability. Ile? To nie jest istotne :) Instrukcja mówi, że na każde 40l zbiornika lejemy 5ml. Ja na 1120l wlałem 140ml. Jak bym wlał 300 to nic by się nie stało.

Następnie przez tydzień, każdego dnia dolewamy 5ml na każde 80l.

W tym czasie możemy wpuszczać ryby.

I taka to oto filozofia:)

Dzień 1 - 3 wrzesień

Około godz. 15 przeprowadziłem testy: NH4 < 0.05, NO2 0.1-0.2, NO3 1-5

Dolałem 70ml Stability.

Wnioski: Nie da się jednoznacznie powiedzieć, czy doszło do zagnieżdżenia bakterii. Będę musiał dolać amoniaku, aby sprawdzić czy Stability sobie z nim poradzi. Niestety nie miałem czasu na test (NO2) wody z kranu, wtedy było by wiadomo, czy jego stężenie jest wynikiem zaczętej nitryfikacji, czy to po prostu pozostałość z kranówy.

Dzień 2 - 4 wrzesień

NH4 < 0.05, NO2 0.2, NO3 1

Wnioski? Trzeba lać amoniak. Za wcześnie, aby cokolwiek jednoznacznego napisać. Czy cykl ruszył? Na 100% nie wiadomo. Na pewno azotany(III) nie są jeszcze skutecznie przerabiane, a azotany (V) nie są w pełni wyłapywane przez rośliny. Tylko dolanie śladowych ilości amoniaku pozwoli odpowiedzieć na to pytanie.

Przez całą noc dolewałem moczu do akwarium, gdyż nie mam amoniaku. Niestety nie mam czasu na test z prawdziwego zdarzenia.

Dzień 3 - 5 wrzesień

Dolewalem moczu po 200ml o 22 w piątek, o 1 w nocy, 7 rano w sobotę i o 12:30 w sobotę. Smród jak w prawdziwej tualecie:) zaraz po oddaniu moczu :) zmierzyłem NH4 0.2-0.4, azotany(III) 0.3. :) nie mierzyłem juz azotanow(IV) bo rośliny i tak wyciągną i tak wyciągną. Zmierzę wieczorem ponownie + azotany(IV). Jak na razie można powiedzieć, że działa. Nie jest jeszcze stabilnie, ale cykl się rozkręca. Za dużo szmoczu nalalem. Czeski browar robi swoje:)

Kolejne wyniki

Godzina 19: NH4 pomiędzy 0.4 a 0.6. Widać ze mocznik się rozkłada.

Azotany(III) 0.4 - i bakterie pracują:)

I uwaga: Azotany(V) 5 :) na razie Aquaponika działa słabo ale wszystkie roślinki działają :)

Na razie bakterie za słabo pracują albo nalalem zdecydowanie za dużo moczu.

Wszystko na dobrej drodze. Kolejne 70ml Stability dolanie. Czekamy na jutro. Przyznam, ze sam jestem zaskoczony. Za ładnie to wygląda. Nie spodziewałem sie takich wyników.

Dzień 4 - 6 wrzesień

Godzina 7 NH3 0.6, NO2 0.4

Godzina 17 NH3 0.6 NO2 0.6 NO3 5-10

Komentarz? Cykl się najprawdopodobniej zamknął pierwszego dnia. Jego wydajność trudno ocenić. Najprawdopodobniej dolałem za dużo moczu. Jeśli rano amoniak nie spadnie, to doleję Seachem AmGuard celem zredukowania amoniaku. Wstępny komentarz? Stability działa zgodnie z zapewnieniami producenta, ale aby to potwierdzić należałoby przeprowadzić prawdziwy test.

Dzień 5 - 7 wrzesień

Godzina 7 NH3 0.6 NO2 0.8 NO3 5-10

Godzina 7:30 Dolałem 45ml AmGuard NH3 0.6 - wniosek: test JBL nie wykrywa amoniaku TYLKO jon amonowy.

Godzina 18:30 NH4 0.4-0.6 NO2 0.8-1 NO3 20 ale ciężki do interpretacji

Dzień 6 - 8 wrzesień

Godzina 7 NH3 0.6 NO2 >1

Wnioski: Bakterie nadal przerabiają nadmiar azotu dostarczony wraz z mocznikiem.

Słowo końcowe

Post ten będzie edytowany.

Będę też zdawał relację z przebiegu startu.

Ryby dotrą do mnie albo 7go, albo 14. Na razie nie wiem.

Będzie to zależało od parametrów.

Muszę też dodać jakieś źródło amoniaku dla bakterii. Najprościej dolać odpowiednio rozcieńczony amoniak albo, jak radzi Prezes, pokarm (np mrożonkę).

  • Dziękuję 2
Opublikowano

No to ja jako pierwszy swoje wątpliwości:D

Pierwsza rzecz na jaką zwróciłem uwagę to fakt zastosowania przez producenta bakterii denitryfikacyjnych które to są również b. fakultatywnymi. Po co? Proces ten w akwarium jest tak znikomy ,że właściwie się go pomija jaki sens dawać takie bakterie na start?

Dalej punkt 4 (jeśli się mylę poprawcie proszę) ale zdanie ,że ułatwia on rozkład cząstek itd.

Przecież za to właśnie odpowiedzialne są bakterie zawarte w tej buteleczce więc jakieś masło maślane.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Producent podkreśla fakt, że są to bakterie fakultatywne aby uwidocznić, że przeprowadzają denitryfikację (zapewne całkowitą, bo niecalkowita byłaby bez sensu) bez względu na warunki (tlenowe, beztlenowe). Dzięki czemu ten proces zyskuje na wartości w akwarium.

To jest jedyna moja obawa względem Stability. Ze względu na aquaponikę i rośliny nie chciałbym miec denitryfikacji. Jednak proces denitryfikacji w moim akwarium nie powinien byc istotny, właśnie z powodu niskiego stężenia substratu dla denitryfikacji, czyli azotanu(V).


Dalej punkt 4

Masz rację, ale byc może dodali jakiegoś katalizatora (lub nawet enzymu). Cholera ich wie. A może to tylko marketingowy bełkot.

Opublikowano
bez względu na warunki (tlenowe, beztlenowe). Dzięki czemu ten proces zyskuje na wartości w akwarium.

Olobolo denitryfikacja jako cały proces zawsze zachodzi w środowisku beztlenowym nawet jeśli tlen jest dostępny.I jeszcze jedno "słowo beztlenowe" nie oznacza bez tlenu bo jest on pobierany ale w innej formie w innym procesie i nie za pomocą tego rozpuszczonego w wodzie.

To jest jedyna moja obawa względem Stability. Ze względu na aquaponikę i rośliny nie chciałbym miec denitryfikacji.

Jest to totalnie niemożliwe gdyż oba te procesy są jak bliźniaki zawsze występują razem w przyrodzie jeden bez drugiego nie istnieje w akwarium jest lekko inaczej ale podobnie tyle ,że denitryfikacja (nie wspomagana) nie ma dla nas większego znaczenia.

Niestety fakt jest taki ,że my jako prości akwaryści za chiny ludowe nie jesteśmy w stanie selekcjonować i sami ustalać skład bakteryjny naszej flory. I lepiej nawet nie próbować.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
denitryfikacja jako cały proces zawsze zachodzi w środowisku beztlenowym nawet jeśli tlen jest dostępny

Właśnie na to zwraca uwagę Seachem i ja. Wychodzi na to, że firma ta uwolniła się od tego wymogu. To odróżnia te bakterie od innych.


I jeszcze jedno "słowo beztlenowe" nie oznacza bez tlenu bo jest on pobierany ale w innej formie w innym procesie i nie za pomocą tego rozpuszczonego w wodzie.

nie rozumiem, co chciałeś przekazać. Możesz wyjaśnić?


Jest to totalnie niemożliwe gdyż oba te procesy są jak bliźniaki zawsze występują razem w przyrodzie jeden bez drugiego nie istnieje


Ależ nieprawda. To są niezależne procesy :) Mogą występować niezależnie :) A to, że równowaga w ekosystemie niejako "wymusza" oba procesy, to tylko się może wydawać, że są one połączone.


Przy dostępności substratów i ciągłym podbieraniu produktów nitryfikacja może przebiegać w nieskończoność bez denitryfikacji i vice versa.


w akwarium jest lekko inaczej

co potwierdza, że są to procesy niezależne. To zwykłe reakcje katalizowane przez enzymy bakteryjne. Nie traktujmy tych procesów jak magię. To jest zwykłe obniżenie energii aktywacji. Dzięki czemu bakterie w kontrolowany sposób przeprowadzają te reakcje z zyskiem energetycznym.


nie ma dla nas większego znaczenia

To co się dzieje z azotanami(V) w akwarium bez roślin, aquaponiki i np. purigenu?


jako prości akwaryści za chiny ludowe nie jesteśmy w stanie selekcjonować i sami ustalać skład bakteryjny naszej flory. I lepiej nawet nie próbować.

True... Dlatego wolę stosować sprawdzone rozwiązania a nie ufać, że będę miał szczęście i odpowiednie szczepy mi się zagnieżdżą.

Opublikowano

Bakterie, które są nam potrzebne osiadają na np. piasku, ceramice. Tak jak pisał Olobolo na początku nie włączał jej, żeby bakterie mogły osiąść i zacząć pracę, potem już można włączyć.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Jest filtrem mechanicznym. Jego działanie polega na adsorpcji rożnych cząstek. Generalnie jest on wskazany do pracy 24g/h Tylko w nielicznych sytuacjach (np. leczenie ryb) należy go wyciągnąć. Pochłania zapachy, szkodliwe substancje. Niewiele jest przypadków, gdzie węgiel może szkodzić. Nie rozumiem, dlaczego w Polsce jest tak mało popularny. U mnie, wraz ze sterylizatorem MatrixCarbon wyklarował wodę w kilka godzin.


Też nie mogę tego pojąć dlaczego jest taka nagonka w Polsce na aktywny (aktywowany) węgiel stosowany 24h na dobę. Plus dla Ciebie za skorzystanie ze słowa ADSORPCJA. Czyszczenie wody przez węgiel jest filtracją czysto fizyczną.


Warto wspomnieć, że węgiel nawet jak straci swoje właściwości adsorpcji, staje się idealnym złożem biologicznym.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Bakterie, które są nam potrzebne osiadają na np. piasku, ceramice. Tak jak pisał Olobolo na początku nie włączał jej, żeby bakterie mogły osiąść i zacząć pracę, potem już można włączyć.


Wszystko się zgadza tylko, że z tego co czytam bakterie są dolewane co kilka dni a jak zrozumiałem lampa UV pracuje na pełnych obrotach cały czas. No chyba, ze coś źle odczytałem.

-- dołączony post:

Też nie mogę tego pojąć dlaczego jest taka nagonka w Polsce na aktywny (aktywowany) węgiel stosowany 24h na dobę.


Może dlatego, że jeden węgiel drugiemu nierówny. W sprzedaży jest sporo węgla różnych producentów i niestety ale te tańsze - z tego co przeglądałem testy - są kiepskie bo uwalniają spore ilości PO4 i to je dyskwalifikuje. Może to jest powód? A druga kwestia to mity, które krążą wśród akwarystów na temat węgla aktywowanego.

Jeśli zestawimy te dwie kwestie to wychodzi na to, że lepiej kupić inne media filtracyjne niż np. wydać kasę na dobry ale i drogi węgiel, który ma opinie "takie sobie". Najczęściej słyszy się, że po jakimś czasie węgiel oddaje do wody te substancje, które wczesniech wchłonął. Poza tym jak sam zauważyłeś węgiel po jakimś czasie traci swoje właściwości adsorpcyjne a producenci nie podają po jakim czasie to następuje i to pewnie też zniechęca do jego zakupu.


Jest też kolejna kwestia a mianowicie informacje na opakowaniach niektórych producentów, z których jasno wynika, że węgiel aktywowany stosuje się po kuracjach leczniczych i do "ściągnięcia" niechcianej chemii z wody i po tym zabiegu węgiel należy usunąć.

  • Dziękuję 2
Opublikowano
A czy lampa UV nie ma negatywnego wpływu na bakterie, które aplikowane są do słupa wody?


Lampa UV jest wyłączona na czas dozowania Stability.


Tu jest cytat z FAQ:

Q: I'm currently using Prime + Stability together for my weeky water changes, but on the bottle of Stability it says not to run UV. After dosing with Stability how long do I need to wait before I can safely switch back to UV?


The UV and/or Ozone should be kept off for the 7 days you are dosing if you are cycling or for at 24 hours if it is for Stability additions of new fish or water changes. The reason both should be turned off is because UV and ozone break down and kill bacteria.


http://www.seachem.com/support/FAQs/Stability.html


Też nie mogę tego pojąć dlaczego jest taka nagonka w Polsce na aktywny (aktywowany) węgiel stosowany 24h na dobę. Plus dla Ciebie za skorzystanie ze słowa ADSORPCJA. Czyszczenie wody przez węgiel jest filtracją czysto fizyczną.


Warto wspomnieć, że węgiel nawet jak straci swoje właściwości adsorpcji, staje się idealnym złożem biologicznym.


Dokładnie tak. Wydaje mi się, że to są jakieś stare, powielane schematy.

Ja dałem tylko 500ml MatrixCarbon. Mogłem dać 2x więcej.


i a jak zrozumiałem lampa UV pracuje na pełnych obrotach cały czas

Nie. LAmpa pracowała cały tydzień i jeden dzień PRZED dodaniem Stability. teraz włączę ją, jak wystartuje biologia i będę wpuszczał ryby. Obecnie jest wyłączona.


Może dlatego, że jeden węgiel drugiemu nierówny.

są kiepskie bo uwalniają spore ilości PO4 i to je dyskwalifikuje. Może to jest powód?

A druga kwestia to mity, które krążą wśród akwarystów na temat węgla aktywowanego.

Dokładnie, tak jak piszecie

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.