Skocz do zawartości

Co to może być?


vfl84

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, mam poważny problem.

Zaczęło się od tego, że zabiłem biologie, przez przypadek na tydzień zamykając filtr...


Z wielką pomocą deccorativo, za co mu serdecznie dziękuję sobie z tym poradziłem na tyle, że NO2 i NO3 były na idealnynm poziomie.


Niestety przez przedawkowanie NGBC spadło pH do 6-6,5 i fosforany były na poziomie 0,6-0,8, paczki były w drodze i niestety stało się coś złego

2-3 dni po ustabilizowaniu zbiornika (bez pH i PO4 - czekałem na specyfiki), ryby osowiały, dzień później na oczach połowy z nich pojawiło się coś ala grzyb.

Stawiałem na pleśniawke, ale poradziłem się u pana w sklepie, powiedział, żeby rozpuszczaną sól wlać do akwarium, jeżeli pomoże dać BACTOCAPS C zooleka.

Tak jak powiedział, tak zrobiłem.

Po pierwszej kuracji wszystko było ok. grzyb, czy tam nalot zniknął, największym dwum rybom został niestety na oczach taki biały nalot, wiec zrobiłem jak na opakowaniu pisze - powtórzyłem dawkę i tu niestety stało się coś złego.

Objawy wróciły ze zdwojoną siłą.


Nie czekając więc dłużej wlałem FORMISOL zooleka i czekam, ale objawy zamiast ustąpić - pogarszają się...

Jestem już załamany, nie wiem co robić, połowa ryb pływa przy tafli, druga leży na podłożu...

Załączyłem 2 zdjęcia najbardziej zainfekowanego red reda - 2 dzień po wlaniu FMC

Co to może być?!

Co mogę jeszcze zrobić, żeby je uratować?

post-15820-1469572388698_thumb.jpg

post-15820-14695723887828_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Michale teraz mogę to napisać - w duchu nie wierzyłem że zdołasz uratować tak duże ryby przy całkowitym zniszczeniu biologii.

To tylko sobie to zawdzięczasz.

Diagnoza eljota jest słuszna a przyczyny na 100% pewne.


Natomiast pragnę stanowczo zaprotestować przed metodami leczenia wskazanymi przez pana z zoologa i eljota.

Wskazane w linku stosowanie soli w przypadku pyszczaków z Malawi i Tanganiki jest morderstwem.

Sypiąc sól leczysz pleśniawkę ale powodujesz bloat a to śmiertelna choroba.


Trzy przyczyny bloat to:

1/ Stress

2/ Sól NaCl

3/ Nie właściwa dieta.


zródło http://www.cichlid-forum.com/articles/malawi_bloat.php


Niestety w leczeniu ryb nadal jesteśmy w średniowieczu.


Michał podmień w dwa dni po 50% wody stosując węgiel aktywowany w filtrze - usuń wszystkie leki jakie stosowałeś i tą nieszczęsną sól. W międzyczasie zakup nowoczesny lek


Zastosuj Microbe Lift Artemiss Fresh Water tu masz opis ze strony producenta


cyt


Artemiss - w 100% naturalny lek na choroby bakteryjne


Preparat występuje w wersji do akwarium słodkowodnego oraz słonowodnego.


Środek zapewnia wolną od agresywnych środków chemicznych, w 100% naturalną kurację przeciwko szerokiej gamie chorób wywoływanych przez bakterie. W związku z tym że środek jest oparty na organicznych składnikach jest bardzo skuteczny i przeznaczony dla każdego gatunku ryb, nawet tych wymagających oraz młodych.


Microbe-lift Artemiss to unikalny i opatentowany środek leczniczy oparty na naturalnych ziołach będących podstawą jego składu. Preparat w przeciwieństwie do zwykłych leków innych firm nie niszczy pożytecznych bakterii oraz nie destabilizuje środowiska w akwarium. Po jego zastosowaniu nie ma potrzeby przeprowadzania podmian wody i filtrowania jej przez węgiel aktywny.


Microbe-lift Artemiss jest również skutecznym środkiem antygrzybicznym, który jednocześnie stymuluje i przyśpiesza regeneracje systemu odpornościowego oraz uszkodzonych tkanek ryb po przebytej chorobie. Zioła zawarte w preparacie minimalizują ryzyko powtórnych infekcji oraz zapewniają szybkie gojenie się ran bez ryzyka powstania szpecących blizn.


Microbe-lift Artemiss to naturalna kuracja lecznicza przeciwko chorobom bakteryjnym takim jak:

- obrzęk lub stan zapalny o podłożu bakteryjnym

- puchlina wodna

- posocznica

- pleśniawka

- martwica płetw (gnicie, zanikanie płetw)

- tuberkuloza

- mykobakterioza

- ichtiosporidioza

- choroba bawełniana (flexibakterioza)

- wytrzeszcz oczu

- infekcje o podłożu grzybicznym

- owrzodzenia naskórne i podskórne

- zmętnienia i przebarwienia skórne

- gnicie pyska

- odstające łuski

- inne choroby bakteryjne i grzybiczne


Dawkowanie:

Wstrząśnij przed użyciem. Wyłącz lampę UV, usuń z filtra węgiel aktywowany i/lub zeolit, wyłącz odpieniacz oraz ozonator. Zastosuj niezwłocznie po pojawieniu się pierwszych symptomów choroby.


1. Kuracja standardowa:

Dodaj 5ml na każde 95l wody w akwarium codziennie przez 10 dni. W przypadku zaawansowanego stadium choroby kurację powtarzaj aż do zauważenia pozytywnych zmian w wyglądzie i zachowaniu ryb.


2. Kuracja przy wpuszczaniu nowych ryb lub kwarantannie: zastosuj standardowe dawki preparatów Microbe-lift Artemiss i Herbtana dawkując je na przemian co 12h przez 2 doby.


UWAGA! Nie używaj w połączeniu z innymi środkami leczniczymi. Nie stosuj równocześnie ze środkami antyglonowymi oraz opartymi na miedzi.



Szkoda że tak póżno reagujesz na te pleśniawki.

  • Dziękuję 2
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A usunąłeś poprzednie środki z wody? Wymieszanie kilku naraz może zmienić ich działanie lub przestają działać.


Niestety nie, brałem taką możliwość pod uwagę, ale jak widziałem co się dzieje to spanikowałem i wlalem FMC...


Zresztą, temat praktycznie nieaktualny...


Z obsady 1/4 yellow, 1/2 aulonocara hansbaenchi Red flash, 1/2 otopharynx lit.spurl head i 1 bastard został 1/2 otopharnx, 1 samica Aulonocara i bastard... z czego na oko 2-3 nie przeżyją nocy...

Dobre rady na przyszłość, żeby wiedzieć jak się zachować i nauczka dla mnie.

Szkoda tylko rybek, przykro patrzeć jak się męczą...


Co do kuracji proponowanej przez deccorativo:

Zanim zamówię środki i dojdą będzie wtorek, w piątek i tak wylatuje na tydzień, a nie ma w domu nikogo, kto by mógł kontynuować leczenie...

Jutro dodam jeszcze raz FMC, jeżeli nie pomoże, to po powrocie zostanie mi restart zbiornika i zakup nowych rybek...


A tak pół offtopem:

Z tym ostatnim w sumie nie koniecznie, bo aktualnie pływa mi po ok 24szt z każdego gatunku w osobnym akwa,samice okociły się 1-2 tyg przed atakiem pleśniawki w głównym zbiorniku.

I czysto teoretycznie mógłbym nimi zastąpić te które padły, ale czy jeżeli wziąłbym te ryby, czy one będą żyły i się rozmnażały? Bo jakby nie patrząc będą rodzeństwem... Może to trochę głupie pytanie, ale nie wiem, jak to funkcjonuje u ryb, czy potem jakieś zdeformowane nie będą mi się rodzić i takie tam.

I dwa wracając do tematu - czy mogę takim małym rybom (ok 1cm) zrobić jakąś kurację,

bo boję się, że ta pleśniawka mogła by mi zaatakować i je.

Niby osobna biologia, ustabilizowana, parametry w porządku, ale tak na wszelki wypadek.

I pytanie - czym najlepiej?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wskazane w linku stosowanie soli w przypadku pyszczaków z Malawi i Tanganiki jest morderstwem.

Sypiąc sól leczysz pleśniawkę ale powodujesz bloat a to śmiertelna choroba.



A gdzieś to wyczytał Heniu ( teraz dopatrzyłem link ale to co tam piszą moż eodnosić się do soli jodowanej , ale sol nie jodowana nic rybą nie robi do 0,4%) toć nawet sam Ad Konings zaleca w BTN wręcz stosowanie soli nie jodowanej w ilości 2% . Dokładnie co i jak jutro Ci zacytuję bo nie pamiętam teraz, a nie mam przy sobie BTN( no chyba że mnie ktoś mnie uprzedzi)

Sam przez ponad rok stosowałem sól i nie zauważyłem bloatu i innych dziwnych rzeczy ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam przez ponad rok stosowałem sól i nie zauważyłem bloatu i innych dziwnych rzeczy

Podobnie i ja stosowałem bez żadnych skutków ubocznych. Nie wiem o jakiej soli i w jakim stężeniu piszą w tym artykule ale jeśli o podobnym co Ad to wolę wierzyć jemu, zwłaszcza że sam sprawdziłem. Prawdopodobnie autor arta miał na myśli stałe wysokie stężenie soli w celu podniesienia ph (przynajmniej tak z tego co wyczytałem wnioskuję) a nie krótkotrwałą kurację o której pisze Ad i autor arta o pleśniawce.

-- dołączony post:

I dwa wracając do tematu - czy mogę takim małym rybom (ok 1cm) zrobić jakąś kurację, bo boję się, że ta pleśniawka mogła by mi zaatakować i je. Niby osobna biologia, ustabilizowana, parametry w porządku, ale tak na wszelki wypadek. I pytanie - czym najlepiej?
Czytałeś o przyczynach powstawania tej choroby?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wierzę w ten artykuł Marca Eliesona - jest z tego roku.

Wiedza o rybach chorobach i metodach leczenia nie stoi w miejscu a doświadczenia innych trzeba brać pod uwagę. To jest poważne forum o pyszczakach.

Nie ma wątpliwości o jaką sól chodzi ( NaCl).

To że ani stan ani eljot nie wiążą dawkowania soli z bloatem to żaden dowód.

Ja zapamiętałem wpisy kolegów z KMT i chyba najbardziej doświadczonego w leczeniu chorób ryb - rufusa i jego doświadczenie zresztą jak napisał jedyne z solą kuchenną - właśnie on sam wywołał bloat.


Gdybyśmy tak argumentowali to nie każdy stress i nie każde danie karmy dla mięsożerców rybom roślinożernym musi wywołać tą chorobę. A jednak ciągle mamy z nią do czynienia i nie wiemy czy wszystkie te czynniki chorobogenne muszą wystąpić na raz czy u każdego wystarczy tylko jeden taki czynnik. Nie polecam eksperymentowania w tym.

Autor podaje przyczyny i ja mu wierzę bo sam mam niezwykle bloatujące ryby - tropheusy i trzymam się tego co on napisał. 0 stresu rybom , 0 soli kuchennej, najlepsze karmy tylko dla roślinożerców.


Zadziwia mnie tylko jedno -dlaczego leczymy dyzenterię aplikując choremu lewatywę, gdy mamy prawdziwe leki na tą chorobę. Postępujecie nie racjonalnie stosując dzumę jako lek na cholerę. Poza tym zauważyłem że niektórzy stosują sól kuchenną stale nie jako lek na pleśniawki - co o tym sądzicie w świetle artykułu z linku?

Po drugie te nowe ziołowe leki i Kordona i Microbe Lift mają wielokierunkowe działania , specjalnie wkleiłem by było widać jakie choroby one leczą , a liczy się szybkość działania od pierwszych objawów a nie czekanie na ocenę z fotki - czy to pleśniawki czy choroba welwetowa czy inne cholerstwo grzybiczo-bakteryjne których jest co niemiara.


Ja rozumiem te leczenie Kordonem lub Microbe tak - jak grzybico-bakteryjne choróbsko albo pasożytnicze choróbsko to leję jeden z tych dwu . Jak nie wiem co jest - to leję na przemian oba co drugi dzień i wołam koleżeństwo o pomoc w diagnozie. Jak się wyjaśni jakiego rodzaju chróbsko to przechodzę na jeden. Na szczęście cały czas tylko u mnie teoretycznie i niech tak pozostanie.


Dla jasności oczywiście w Jeziorze Malawi występują jony chlorkowe Cl w stężeniu ok 4 mg/l co nie znaczy że trzeba sypać sól kuchenną bo nasze wody kranowe i tak mają jej pod dostatkiem a najczęściej już o wiele za dużo.

A co za dużo to nie zdrowo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ok. Rozumiem. Ja z kolei od Darka nigdy nie kupiłem ryb. Bo gdy chciałem, to był problem z wysyłką. Teraz wiem, że już się to zmieniło. Bo też wysyła ryby kurierem UPS... Każdy na swoich ulubionych sprzedawców ryb. Ja brałem już ryby od kilku i moim faworytem jest Jacek 
    • Nie wiem czy to temat w tym miejscu, ale trzy przykłady: - miałem rdzawe od Jacka i od Darka, jakość bez porównania i tempo wzrostu, ale to może być oczywiście przypadek - sauolsi te od Jacka to jakieś gizmo, a Darek wolał 10 lat nie sprzedawać zanim znowu nie trafił na jakościowo 'dobre' stado - powiedzmy, że udało się mi poznać układy Darek, Jacek, Adrian z Chełmka. Mam wrażenie, że Jacek byleby nie polecić kogoś innego i nie dać kontaktu do kogoś innego weźmie rybę od kogokolwiek innego byle klient miał wszystko. Dwóch innych panów podejście jest zupełnie inne Darek to też specyficzna osoba. Jego podejście do niektórych gatunków, których oficjalnie nie ma w ofercie, a sprzedaje je na rynki zagraniczne. Jednak co IMO najważniejsze nigdy nie odmówił mi rozmowy czy porady. Można na niego liczyć jeśli chodzi o pomoc, nie ważne czy kupiłeś u niego ryby. To o czymś świadczy, nawet jeśli to jest jego forma marketingu. Oczywiście to jest tylko moje zdanie i moje doświadczenia. Nie mam na celu nikogo oczernić, nie czerpię z tego żadnych korzyści, a jako wolny człowiek uważam, że mam prawo do swojej opinii. 
    • @ziemniak rozwiń proszę dlaczego innych ryb od Pana Jacka już byś nie wziął? Ja teraz 100% obsady mam od Jacka i jestem zadowolony. W dodatku powiem, że p. Jacek to prawdziwy fachowiec i też nie jest " wciskaczem" aby tylko sprzedać. Kupiłem od niego wczoraj stado pewnych ryb. Ustalimy cenę na 400zł, po pół godzinie Jacek zadzwonił - przepraszam pomyliłem się 330zł. I to są hodowcy - mający pasję.
    • Ja mam crabro od Jacka z Żor. Jestem zadowolony, ale chyba innych ryb od niego bym nie wziął. Resztę ryb mam od Darka z Żor. Darek ma więcej gatunków w ofercie niż na stronie. Warto też z nim skonsultować obsadę już na miejscu. Absolutnie nie jest to człowiek, który będzie wciskał. Podejdzie indywidualnie i będzie studził zapędy. W ofercie ma świetne kropki typu: Maylandia estherae OB Minos Reef lub kulfony. 
    • widzę, że w ofercie jest dostępny, pytałeś p. Jacka? https://pielegniceafrykanskie.pl/   tak gwoli ścisłości maingano od wielu lat nie jest już melanochromisem, prawidłowa nazwa tego gatunku to Pseudotropheus cyaneorhabdos
    • Ja bym dorzucił jeszcze do zestawu "drapieżnika kieszonkowego" sciaenochromis fryeri 
    • Od dłuższego już czasu  Cynotilpia Jalo  Reef też już jest zebroidesem. To tak dla przypomnienia,poza tym Jalo Reef ma ładniejsze samiczki
    • Co do ilości, to zależy, czy będziesz kupował ryby male, czy celował w gotowe, podrośnięte obsady. Jak maluchy, to po 10-12 szt. i zobaczysz co wyrośnie i jak się poukłada, ewentualnie redukcje i korekty Cię potem czekają. Jak się zdecydujesz na zakup podrośniętych ryb to jak kto lubi. Ja lubię wielosamcowo, układy 3-4/5-7 u mnie sprawdzają się fajnie i dają dużą frajdę z obserwacji zachowań wewnątrz gatunku. Jednosamcowo też można, ale dla mnie nudniej a i draki wewnątrz i zewnątrz gatunkowe częstsze wg  mnie. Większe grupy zajmują się sobą i agresja w moim odczuciu mniejsza. Sam zakup ryb w dużej mierze zależy od zasobności portfela. Większe ryby bywają kilkukrotnie droższe i czasem trzeba się za nimi porozglądać trochę dalej. Często pojawia się argument, że kupując maluchy masz możliwość obserwacji rozwoju ryb i układania się hierarchii w zbiorniku, święta prawda, ale.... Po pierwsze w przypadku maluchów trudniej ocenić jakość osobników i czasem wyrośnie nie  to co byśmy chcieli. Po drugie układ płci może wyjść daleki od planowanego a dobranie potem pojedynczych osobników i pozbycie się niechcianych może stanowić problem. Co do obserwacji rozwoju i asymilacji z grupą, to jak zbudujesz dobrą obsadę i stworzysz dobre warunki, to się napatrzysz na to u ryb urodzonych u Ciebie. Większość pysków mnoży się jak króliki albo i lepiej. Ja byś chciał ryby podchowane to daj znać na priv. Mam paru sprawdzonych dostawców. Co do aranżacji, to najlepiej załóż nowy temat, bo jak się tu rozwiniemy w sprawie gór skalistych,to nam miłościwie panujący @Bartek_De uszy urwie i dwa kłopoty gotowe. Pierwszy że słuchem a drugi ze wzrokiem, bo nie będzie gdzie okularów zaczepić😜
    • lukBB właśnie w Żorach mam zamiar zrobić zakupy niestety nie mają crabro   Skoro z "garażami" za blisko zostawię najwyżej jeden dwa  i kombinuję dalej   
    • Witaj. Ładny zbiornik, wymiar konkretny i pozwalający już na hodowlę trochę większej mbuny. Co do aranżacji i doboru poprzednicy już Ci doradzili. Skąd będziesz brał ryby?Widzę że jesteś z BB, w Żorach mamy 2 godne polecenia hodowle. Ich właściciele to wieloletni hodowcy i przede wszystkim pasjonaci. Zawsze dobrze doradzą obsadę i nie wcisną nic na siłę. Warto umówić się, podjechać, oglądnąć na żywo i dopytać jakie wybrane przez Ciebie gatunki można że sobą połączyć. Co do pomysłu wsadzenia tych sztucznych garaży, jest to dosyć mało naturalne. Umieszczone blisko zbyt blisko siebie i w dodatku schowane nie spełnią swojej roli. Nie będziesz mógł obserwować naturalnych zachowań ryb walczących o swój rewir. Ponadto będą zbyt blisko siebie. To w mojej opinii po prostu się to nie sprawdzi. Naturalne groty w kilku miejscach, tak jak w jeziorze.  Trzymam kciuki za projekt i pozdrawiam po sąsiedzku!    
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.