Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ważna też jest jakość białka, a dokładnie jego strawność i jak bardzo jest bogate w aminokwasy egzogenne.


Zdjęcia krewetek które kupuję dla Spiocha ;-)

post-12803-14695723924744_thumb.jpg

post-12803-14695723929339_thumb.jpg

Opublikowano

Te krewetki są z konserwantami bałbym sie je podawać rybom. W Biedronce widziałem krewetki koktajlowe, które nie miały konserwantów, przynajmniej nie były wymienione


Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

A suchy pokarm podajesz ? Tam też są dodawane cuda na patyku żeby białko się nie popsuło ;-) I tylko dlatego że pokarm jest dla zwierząt nikt nie musi podawać informacji na temat konserwantów itp. dodatków.


Oczywiście nie zmienia to faktu, że przyjrzę się bliżej krewetką z Biedry ;-)

Opublikowano

U mnie są dokładnie takie same w Kauflandzie, 15zł za opakowanie.

Zastanawiałem się czy będą dobre, ale chyba też skoczę do Biedronki :)

Opublikowano

Oj stan, a kiedyś pisałeś, że Famili Fish.

A co do ich surowości... Zapytaj żony co to blanszowanie. Albo przeczytaj na wiki:

blanszowanie

Zgadzam się ze zdaniem powyżej, że są krewetki mające mniej chemii w sobie ;)


Wysłane z telefonu

Opublikowano

Hmm, a wydawało mi się że to ta sama firma co Familyfish ( małże). Jeżeli chodzi o blanszowanie to wiem co to jest i jak sam wyczytałeś na wiki że to tylko obróbka cieplna przygotowująca ( w tym wypadku ) pokarm do pakowania. Oczywiście zgadzam się, że można poszukać mniej chemicznych ;-) krewetek. Jednakże tak czy siak wolę podawać krewetki z naszych spożywczaków niż ze sklepu zoologicznego ;-). Warto jak pisałem powyżej na całą noc zostawić takie krewetki czy małże w plastrach czosnku.

Opublikowano

Mam podejrzenie, że te, które są "gotowane" tak naprawdę są blanszowane właśnie bo bardziej wyglądają na surowe niż ugotowane ;) Tym bardziej, że trzeba poddać je obróbce cieplnej.



Wysłane z telefonu

Opublikowano

Moim rybom podawałem różne krewetki, i na pewno ten rodzaj pokarmu nie zaszkodzi . Obecnie podaję mrożone nie mają konserwantów bo nie muszą mieć, niska temperatura powstrzymuje rozwój bakterii. Konserwant benzoesan sodu to dodatkowe zabezpieczenie na powstrzymanie rozwoju drobnoustrojów w połączeniu z opakowanie hermetycznym daje dobre zabezpieczenie.

Nie jestem zwolennikiem chemii ,ale obecnie jest to raczej nieuniknione. Czosnek stosuję w proszku a spirulinę dodaję tą ,,ludzką" jak kiedyś ktoś napisał na forum.

pozdrawiam

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Konserwant benzoesan sodu to dodatkowe zabezpieczenie na powstrzymanie rozwoju drobnoustrojów w połączeniu z opakowanie hermetycznym daje dobre zabezpieczenie.


Dlatego powiem Ci Piotrze wole ten konserwant niż drobnoustroje i inne ścierwo i leczenie ryb po tzw mrożonkach z zoologa.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Moja a502ps coś nie działa. A502e usuwała żółtawą barwę wody. Ta nie. Może sprzedawca się pomylił ?  Jak u Was ?
    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.