Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak oto venustusy opędzlowały Hygrophilę. Do łodygi. Skubią tez Vallisnerię i jednak ją jedzą, ale ze względu na.... ilość :) nie dadzą rady jej wyciąć w pień :)

IMG_20160122_074935.jpg

Opublikowano
Tak oto venustusy opędzlowały Hygrophilę. Do łodygi. Skubią tez Vallisnerię i jednak ją jedzą, ale ze względu na.... ilość :) nie dadzą rady jej wyciąć w pień :)

IMG_20160122_074935.jpg



Mnie już nic nie zdziwi jeżeli chodzi o wsuwanie roślinek przez pyśki. W moim akwarium jeszcze nigdy nie widziałem aby pyśki wszystkożerne lub roślinożerne interesowały się roślinami. Co innego mięsożerne. To co nie były w stanie zjeść to ciachały jak sekator. Frejkowi to nawet z tyłka kawałek liścia wystawał. Widać, że nie trawi ale wpiernicza :)

Opublikowano
Tak oto venustusy opędzlowały Hygrophilę. Do łodygi. Skubią tez Vallisnerię i jednak ją jedzą, ale ze względu na.... ilość :) nie dadzą rady jej wyciąć w pień :)

IMG_20160122_074935.jpg


Wychodzi na to, że całkiem przypadkiem podesłałem Ci pomysł i zyskałem bandę moich sprzymierzeńców w umalawianiu Twojej Malawki :mrgreen:.

  • 3 miesiące temu...
Opublikowano

Aktualizacja...


Jako, że nie mam zbytnio czasu, a jest to projekt roślinnego akwarium, to napisze słów kilka:


  • venustusy to wyrywacze roślin. Z nudów łapią pyskiem nawet najgrubszą vallisnerię i ja z impetem wyrywają. walczę... wsadzam... i tak w kółko. >>> kupię mniejsze kamienie i do nich przywiążę vallisnerię >>> NIE Venustów nie mogę wyrzucić :) samcowi gnije pysk :) Jest cudownie śliczny i musi zostać.

  • rośliny są kłopotliwe. pełno fragmentów w toni wodnej... gnijące szczątki.... nie dość, że pyszczaki brudzą, to jeszcze rośliny

  • obecnie została isę już tylko vallisneria... wszelkie młode pędy są wcinane przez venustusy...

  • chciałem posadzić sagittarię... :) ..... :(

  • no cóz nie pdodam się jeszcze :)

Co do reszty... Na razie nic nie zdycha :) Jak to mówi harisimi, mam dworzec (trochwe tych ryb nagromadziłem) - ja się z nim nie zgadzam :) ryby zachowują się naturalnie, trą, itd...


Obecnie dominuje prawdziwa pięknośc: Protomelas sp. "Spinolotus Tanzania". Widziałem już różne ryby, ale takiego cuda.... Podczas tarła rozgania 2/3 akwarium... Jest boski. Kolory nie z tej ziemi. Wyraziste... głębokie, kto widział, ten wie!!! :) Mam 1+5 (największy samiec z TM - dzięki harisimi:) Samiec ma 14-15


Drugi w hierarchii to oczywiście najładniejsza ryba Malawi :) dalej 1+ 2. Samiec ma ponad 16. To on był numoero uno, dopóki od tygodnia nie trze się Protomelas. Strigatus jest tak przez 90% czasu wybarwiony, a jak trze to szczęko-opad ZA KAŻDYM razem :) Prawdziwa gwiazda.


Trzeci w hierarchii jest crabro. Mam ślicznego czarnuszka + 2-3 samce inne. W sumie 13 sztuk. Całośc do redukcji. Żrą jak świnie. Nie potrafię ich karmić. Karmię krylem i karmie pod non-mbuna. A mbuniaki żrą jak świnie i są tłuste. Mimo iż dominujący samiec jest śliczny. REDUKCJA.




Co jeszcze mam? :)


S. fryeri 1+1. Samiec to pipa. Nic nie bzyka - raz bzykał samca kawangę.


4+0 C. zebroides (Jalo Reef) do redukcji - ten sam powód co crabro.




2+1 T. intermedius >>> czekam na 3 samice. Szerzej pisze w watku o nim.


1+0 C. nitidus >>> czekam na 1+2 >>> chcę poznać tego kameleona

2+2 O. tetrastigma. Trzecia najpiekniejsza ryba Malawi :) Jest ejszcze mały ale już pokazuje piękno

1+2? Copadichromis sp. "Kawanga dark blue" >>> samiec na pewno, a samice to chyba kawangi :) Śliczny jest. Na tyle śliczny, że zostaje.


No i na koniec...... O dzięki Ci Harisimi, ca tę cudowna nowinę :) Perła Malawi :) L. lethrinus :) nie wiem chyba 10 sztuk zamówiłem :) to będzie szczękoopad :)


Do redukcji jeszcze 2 samice fenestratus fire blue lupingu.




W sumie zamierzam pozbyć się 13 + 4 + 2 = 19 ryb


Obsada i tak musi być rozdzielona. Docelowo fekaliusy będą osobno, a drapieżniki osobno. Ale to już inna historia. W zależności, czy mój nowy plan na duże Malawi wypali.


Wiem jedno. Nimbochromis venustus wybije mi Vallisnerię. Muszę myśleć o nowym akwarium dla niego :) bo mam coraz mniej Vallisnerii.

Nie poddam się też z roślinami. Uważam, ze więcej z nich pożytku niż kłopotu.

Ale na prawdę... więcej im czasu musze poświęcac roślinom, niż rybom. Powiedzmy, że na każde 30 min poświęcone rybom, 60-90 min poświęcam roślinom. Wymagają ciągłego zakopywania, wybierania zgniłych części, wlewania nawozu (mało, bo mało, ale wymagają - chciaz zastanawiam się, czy już nie wystarczy sam pokarm dla ryb).


Czy warto? wg mnie tak.

To na razie tyle.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.