Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No to dowalę i ja. od razu zaznaczam że rozumiem tylko 14,0457% tego co piszesz. Ale powiedz szczerze czy jeżeli zaczął byś rozwalać w ten sposób ludzkie DNA i Pcoś tam to nagle ludzi też trzeba podzielić na takie same "rodzaje" jak ryby?

Szkot w DNA ma coś wspólnego z żydem a Polak z Węgrem więc jednych od drugich trzeba oddzielić :P ??????

Opublikowano

Populacje ludzkie różnią się, ale ich pule genowe zazębiają się. Noe jestem pewien czy chciałbys bzyknac Pigmejkę, ale jeśli tak, to cieżko uznać populacje ludzkie za odrębne gatunki. Żyją w lasach amazońskich populacje które białego człowieka na oczy nie widziały, ale nie wydaje mi się, żeby były na tyle izolowane genetycznie, żeby można mowić o odrębnych pulach genowych.

Zasada jest prosta, dopóki potomstwo rożnych populacji będzie płodne to jest dowód ze specjacja, czyli różnicowanie się populacji nie zaszło tak daleko.

Także Twoje pytanie ocieka hitlerem :) i od razu odpowiem NIE, nie ma żadnych podstaw aby tak robić. Jest jeden gatunek ludzki. Kiedyś było więcej. Np. Wspomniany Neandertalczyk którego najprawdopodobniej człowiek "rozumny", a raczej "debilny" wytłukł. To był pierwszy holokaust jeśli to się potwierdzi.

Jest wiele badań które pokazują że mamy (my, "rasa" kaukaska) więcej wspólnego z "rasa" żółta niż z Aborygenami, co jest oczywiste biorąc pod uwagę trasę migracji człowieka.

Yaro, jak czegoś konkretnie nie rozumiesz to pisz, bo większość czytających pewnie tez nie rozumie ale milczy.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Próbuje zebrać to wszystko w całość i jest ciężko , nie mam na myśli poszczególnych treści , które są tu zawarte . Przeczytałem w dokładnie większość postów i nie wiem do czego zmierzasz. Spróbuje odnieść się do tych wątków które były w miarę spójne .

Sugerujesz ,że powinno się pozwolić krzyżować rybom z różnych GATUNKÓW ,ponieważ dzieję się tak czasem naturalnie ?:-| Niestety w akwarium nie jest to już naturalne więc proces ewolucji zostanie zmieniony sztucznie . Można tak robić lecz nie będą to już ryby z Malawi lecz ryby z akwarium Malawi . Nie podważać nikt powinien tego ,że ryby w Malawi ewoluują na różne sposoby , na większość możliwych w tym także krzyżują się ryby z różnych gatunków lecz kiedy przeniesiesz te ryby do innego środowiska ewolucja nie będzie już taka jak w poprzednim , będzie sztuczna a wydaje mi się ,że ludzie z tego klubu i z tego forum chcą hodować ryby malawijskie .

Co do "Kundli" jedyny problem jaki jest z nim związany to taki , że stwarzają zagrożenie dla czystości innych gatunków i podgatunków gdyż , ciężko je czasem zidentyfikować z powodu braku dostatecznych informacji jakie powinny być dostarczane przez hodowcę takiego ewenementu, a każdy hodowca wie jak ważne jest poznanie pochodzenia danego egzemplarza tego czego można się po nim spodziewać dla dalszej hodowli w celu utrwalania cech . Sam nie widzę nic złego poza tym w takich rybach.

Jeżeli chodzi o podział systematyczny to nie widzę tu żadnego odkrycia nie wiem nad czym tak debatować . Taka już kolej rzeczy przy poznawaniu i opisywaniu wielu organizmów ,że najpierw podział jest najprostszy bo ktoś widzi organizm jak tu Ad Koningis czyli podział sztuczny z czasem i zgromadzoną wiedzą systematyczne uporządkowanie poprawia się dzięki klasyfikacji naturalnej której najdokładniejszym pomocnikiem jest Sekwencjonowanie DNA . To , że ryby w Malawi są jak się dowiedziałem tutaj mają duży potencjał ewolucyjny pod kontem powstawania nowych gatunków poprzez swobodne krzyżowanie międzygatunkowej nie znaczy ,że brak klasyfikacji jaka istnieje i opieranie się jej (w tym przypadku oczywiście na nic nie wpłynie) pomoże w łatwiejszym zdobywaniu wiedzy na temat tych ryb.

Po reszcie wypowiedzi widać ,że wiedzę , którą zgłębiasz musisz poznać bardziej niż tylko powierzchownie .

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Zgadzam się z Tobą, nie rozumiem tylko ostatniego zdania. Skąd takie oświadczenie?

Nie każdy jest ekspertem w dziedzinie genetyki ryb z jeziora Malawi - pisałem o tym nie raz. Pisałem tez, że ja nie jestem ekspertem. Czym jednak zasłużyłem na taką krytykę bez konkretnych przykładów?

Nie ma ludzi nieomylnych, jednak chciałbym pogłębić swoją wiedzę w aspektach do których podświadomie nawiązujesz.

  • Lubię to 1
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Delikatnie odgrzebię ten temat. Nie dlatego, żeby ciągnąć go na siłę, ale żeby podyskutować.

Codziennie przyglądam się swoim rybom i zauważyłem, że moje mdoki mają pozostałości czarnych plam, charakterystycznych u wielu przedstawicieli non-mbuny.

Po pierwsze; potwierdza to, moim zdaniem, kwestię powszechnej hybrydyzacji w jeziorze. 850 gatunków nie wyskoczyło z kapelusza. Żeby było jasne, nie wspieram tym stwierdzeniem hybryd tworzonych przez człowieka. Jeśli dochodzi do tego w jeziorze, jest to uwarunkowane naturalną koniecznością, a nie czyimś widzimisię, bo ktoś chce mieć ryby w zielono-pomarańczową kratkę.

Po drugie; czemu u tak wielu gatunków, przy tak ekstremalnych różnicach, pozostały te czarne kropki? Nawet u Exochochromis anagenys są one widoczne.

Przyszła mi do głowy taka teoria. Kropy są imitacją oczu i mają za zadanie odstraszać potencjalnego agresora. Uwidaczniają się w sytuacjach stresowych dla ryby. W czasie agresji, innego stanu zagrożenia, lub gdy słabszy samiec próbuje upodobnić się do samicy, czym okazuje swoją uległość (w sumie też agresja ;)). U mdok są ledwo widoczne, tylko momentami, ze względu, jak się domyślam, na swego rodzaju "opiekę" pokaźnych Taenioletchrinopsów. U większości predatorów występuje skośny pas. Czemu to pozostało? Oszukują w jakiś sposób ofiarę?

Dla przykładu kilka zdjęć

post-13224-14695724110044_thumb.jpg

post-13224-14695724111242_thumb.jpg

post-13224-14695724111945_thumb.jpg

post-13224-14695724113847_thumb.jpg

post-13224-14695724115037_thumb.jpg

Opublikowano

Witaj

Ad Konings podczas obserwacji Copadichromisów stwierdził że samce zalecają się do samic które mają dwie plamki, ignorują samice z inną ilością kropek. Opisała to pani Kielan w swoim artykule o grupie Utaka. To tyle co sobie przypominam o kropkach. Teoria o ,,oczach" na bokach ryby jest ciekawa, tym bardziej że inne zwierzęta taką technikę stosują.

pozdrawiam

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Ad Konings podczas obserwacji Copadichromisów stwierdził że samce zalecają się do samic które mają dwie plamki, ignorują samice z inną ilością kropek.


W jakiś sposób to może potwierdzać moją teorię. Szarość samic i młodych też pewnie wynika z potrzeb ochronnych. Dwie kropy na boku, jak oczy, mogą dezorientować agresora. Inna ilość może już tak nie działać.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witajcie moi drodzy za 2 miesiące przychodzi moje nowe akwarium 200x80x70 wiec pora na dobór obsady. Mam nadzieje ze znajdą się jacyś specjalisci ktorzy cos podpowiedzą w tym temacie. Wybór padł jak w temacie na non mbuna a konkretnie na : Placidochromis sp. "blue otter"   (wyjadacz) Lethrinops albus ( grzebacz ) Copadichromis borleyi „Mbenji” ( lub ewentualnie Copadichromis sp. „virginalis gold”)  (toniowiec) Labidochromis caeruleus („yellow”) (skalniak)   Otopharynx tetrastigma * podoba mi się również Otopharynox Lithobates Black Orange Dorsal tylko nie pasuje mi za bardzo do obsady, duzo w internecie sprzecznych informacji choćby dotyczących temperamentu czy terytorializmu. Załozenie bylo takie zeby zbiornik był maksymalnie reprezentatywny z jak najwieksza iloscia wybarwionych samców. Tu pojawia się wazne pytanie w przypadku zaproponowanej obsady na ile samców i samic moge sabie pozwolić ??  Starałem się dobrać obsadę spokojną o podobnych upodobaniach pokarmowych i różnych upodobaniach terytorialnych ( jak na akwarium oczywiscie ) i róznym zachowaniem.  Czy powyzsza obsada ma sens czy moje załozenia nie są błędne  ???
    • U mnie lek na płochliwość to przerybienie lub dodanie non-mbuny która u mnie nigdy nie była płochliwa. W momencie kiedy mbuna ciągle przestraszona siedziała pochowana to non-mbuna jak gdyby nigdy nic ciągle pływała po całym akwa, pod lustrem wody i przy miejscu karmienia zwłaszcza jak ktos podchodził do akwa to od razu kotłowanina przy przedniej szybie w miejscu karmienia. W ten sposób mbuna uczy się od non-mbuny takiego zachowania i płochliwość ustępuje.
    • I oczywiście data ważności testów zachowana
    • Zmierzyłam powtórnie, test na azotany wytrząsałam przez 1min, wyniki takie same, NO3 nadal pomiędzy 1 a 5.
    • Jeśli możesz to zrób też pomiar na wodzie z innych źródeł - kranica, mineralna, z innego akwarium, etc. i porównaj, jeśli wszystkie wyjdą podobnie, to albo źle testujesz albo test wadliwy.  Sprawdź też datę ważności na dnie pudełka. Nie wiem jak z innymi, ale u JBL przeterminowane testy są tylko do wyrzucenia. 
    • @Tomasz78 może tak jak mówisz była to trefna partia. Na forum więcej osób się skarżyło na ten test więc zdecydowałem się zakupić po prostu Zooleka.
    • Trafiłeś na jakąś wadliwą partię. U mnie test NO3 spisuje się bardzo dobrze pod warunkiem że stosuję się do starej instrukcji, czyli wstrząsanie 1 minuta. Pomiar wody w akwa przed podmianką 30, woda z kranu 1-3, także logika tu jest, dodatkowo wspomagam się testem salifert i wyniki są takie same. Można się tylko domyślać co JBL odpie...lił z ta nową instrukcją, może starzy pracownicy co ten test wymyślili odeszli/zostali zwolnieni... nowi pracownicy pojęcia niemają co robią... trudno stwierdzić co tu się stało. Nie może Ci się wydawać, żeby pomiar był dokładny musi być dokładnie 1 minuta silnego wstrząsania, nastepnie czekasz 10 minut do całkowitego rozwinięcia koloru.
    • Czyli kucie i wylewka sprawa jasna w takim razie  a stelaż z suporexu  8 czy 12 i na to blat ma sens ? Bo widziałem w necie kilka takich zdjęć ale nie znam nikogo osobiście żeby podejrzeć i zobaczyć jak to wygląda w praktyce z otwarciami na kable, rury od filtra itd
    • Ja miałem trzy razy taką sytuację, która za każdym razem trwała od tygodnia do dwóch. - pierwsza - przyczyną tak jak u @hilux był wyjazd wakacyjny, - druga - przyczyną było polowanie siatką na kilka określonych ryb, - trzecia (najśmieszniejsza) - zwykle ubieram się w jakieś stonowane kolory, założyłem pomarańczową koszulkę do biegania i poszedłem nakarmić ryby  Myślałem, że się pozabijają o skały! Przez tydzień tak reagowały na podejście do zbiornika.  @Maciek 1205 Nie podałeś nigdzie informacji jak długo ryby pływają u Ciebie?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.