Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Uruchamiam niedługo ogromny jak na moje

umiejętności akwarystyczne zbiornik 240l

z sumpem, filtrem hydroponicznym itp.


Zastanawiałem się niedawno nad istotnym

często wykonywanym zabiegiem pielęgnacyjnym

jakim jest cotygodniowa podmiana wody.


Nie mam możliwości stałej podmiany, bo nie jest

to moje mieszkanie i prace remontowe są nawet

jeśli nie niemożliwe, to na pewno są ekonomicznie

nie uzasadnione do takiego akwa...


Nie ma również opcji na wlewanie kranówy do

akwa to nie to miasto :mrgreen:


Pozostały jeszcze baniaczki, ale nawet jeśli to

by było 40l na raz to nie wyobrażam sobie

biegania z takim baniaczkiem... odstania go

"gdzieś"... nie, to jest jakaś masakra...


Poczytałem i przemyślałem - chyba jedyną

ciekawą opcją byłaby beczka umieszczona

w szafce pod akwa, obok sumpa, gdzie i tak

jest miejsce - tak powiedzmy 60-80l - do której

mógłbym nalewć wodę z kranu wężem np z kuchni.


W beczce byłaby pompa do wpompowania wdy po

24h do akwa, przejmując wodę z za filtra hydroponicznego.

Tzn. w momencie podmiany z beczki, gdy uruchomiła by się

pompa i został odkręcony zawór do beczki wchodziłby

nadmiar wody po przefiltrowaniu przez sumpa i filtr

hydroponiczny.

Oczywiście prowadziłoby to w tym momencie nie do podmienienia

tych 60-80l tylko do stopniowego przemieszania się wody w beczce,

tej świerzej z tą z akwa, ale jednak takie "rozrzedzenie"

zmniejszyłoby zanieczyszczenie azotanami i było znacznie mniej

kłopotliwe niż te "wiadra", szczególnie że po zakończeniu

takiej "podmiany" wodę możnaby wylać z tej beczki za pomocą

takiego samego węża, tylko z pomocą pompy w beczce.


Macie jakieś spostrzeżenia?


Na pewno potrzebny byłby grawitacyjny pobór wody

z donicy z pominięciem akwa (może trójnik i 2 zawory

za nim) lub przynajmniej na powrocie z sumpa już bez

donicy (tak by było łatwiej technicznie, ale mniej wydajnie).

Beczka musiałaby mieć osobny powrót do akwa zdejmowany

na czas wypompowywania wody do ścieków. Całość od biedy

mogłoby być sterowane "z ręki", ale przynajmniej nie byłoby

noszenia wiader...


Napiszcie coś...

Opublikowano

poniewaz nie mam miejsca na odstaną wodę, więc po prostu spuszczam i nalewam wodę wężem podłączonym zamiast słuchawki prysznica - proste i skuteczne

Opublikowano

sysgone, normalnie kranówę?


jeśli tak, to widzisz... ja mam kranówę, jak z basenu pływackiego... pewnie jakbym zrobił jakąś instalację to bym mógł tą metodą odzyskiwać chlor do późniejszych czynnosći czyszczących...


nie, no będę musiał odstaną wlewać, co tylko motywuje mnie do móżdżenia - też nie mam gdzie "odstwawać" wody, no chyba że w szafce pod akwa właśnie, gdyż to jest "nowe miejsce w domu" które dopiero powstaje...


od napisania pierwszego posta myślałem nad kwestią - do szfki weszłaby mi beczka 100l z allegro za 30zł, ale zastanawiam się nad możliwościami technicznymi podłączenia tego do otwartego bądź co bądź sumpa, jak również nad sensownością takiej "mieszanej podmiany"...


napotkałem wiele barier... bo w przeciwieństwie do opisanego na necie sumpa sprawa jest o wiele trudniejsza... jest to naczynie z można by powiedzieć "trzecim poziomem wody" w instalacji, jeśli wiecie o co mi chodzi... trudno jest zachować w tym wypadku środki bezpieczeństwa... nawet nadzorowana wymiana wody zgodnie z tą koncepcją, wymaga uruchamiania poszczególnych zaworów/pomp i regulowania ich z zegarmistrzowską wprost precyzją, żeby nie dopuścić do powodzi...

Opublikowano

A nie łatwiej najpierw wylewać wodę z akwa wężem i dolewać wodę z beczki za pomocą pompy :?: Nic nie mieszasz, nie kombinujesz, wodę masz odstaną, podmiana trwa 10 minut (bez czyszczenia szyb filtrów itp. oczywiście :wink: ). Podmiana wtedy jest skuteczniejsza, bo jeśli dobrze rozumiem Twoj sposób, to najpierw wlewając wodę do akwa, a później ją wylewając, tracisz także tą czystą...

Opublikowano

racja ;D


czyli jednak beczka da radę w sumie :D

tu chciałem przekombinować - jak bym miał dłuższe akwa i mógł wsadzić pod biurko dwie beczki to automat mógłby to wymieniać...


już wiem... dzięki

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Możem ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.