Skocz do zawartości

POMOCY!! Otopharynx lithobates sulphur head


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pytałem o motywy jakimi się kierujesz odławiając inkubujące samice, czyli o to co wyjaśniłeś w punkcie 2 ;-)

Każdy ma oczywiście subiektywny poziom wrażliwości, ale mi zawsze dużo radości sprawiało dopingowanie "maluchów", ukrywających się pomiędzy skałami przed starszymi osobnikami, a widok wielopokoleniowej obsady składającej się z różnej wielkości ryb, pływających razem jest czymś urzekającym ;-)

Niemniej jednak tak jak słusznie zauważyłeś, kiedyś niestety musi nadejść czas redukcji obsady i wtedy pojawia się problem ze znalezieniem nowego domu dla ryb, ale mimo wszystko wydaje mi się, że z pozbyciem się nawet niewielkiej ilości zadbanych i odchowanych ryb dobrej jakości nie powinieneś mieć problemu. Szkoda mi po prostu tych samic, dla których wystarczającym stresem są pierwsze inkubacje, a dodatkowo się stresują przenosinami do kotnika.

Opublikowano

Mam dość nietypowe akwarium i wydaje mi się, że ciężko było by mi odchować jakiekolwiek młode.

Jeszcze nie zdążyłem się nim pochwalić na forum, jakoś ciężko mi się zabrać do zrobienia fajnych zdjęć + jakiegoś filmiku. A pewno krytyka się posypie :P

Jest to moje pierwsze akwarium, zakładane niestety trochę na szybko i dopiero po wielu błędach, i za pomocą tego forum w końcu zapanował w nim jakiś ład...

Poza tym, jest dość małe 120x50x50cm i nie wiem, czy przy nagłym przypływie 12, 24 i więcej nowych ryb nie zrobił by się straszny burdel.

Aktualny przykład: 2x otopharynx było teoretycznie po 12 sztuk, pytanie czy nie było by więcej gdyby nie stres odławiania + 1x yellow, którego będę odławiał jutro/pojutrze.

Przy aktualnym stanie 12 ryb w akwarium, zrobiło by się 48... jakoś tego nie widzę ;)

Opublikowano

Nie zakładaj że wszystkie przeżyją. W środowisku naturalnym przeżywalność narybku też jest nie duża. Ja w swojej 2 letniej karierze w moich akwariach widziałem może 10 sztuk pływającego narybku. A samice inkubują ikrę niemal non stop. To trochę może brutalna selekcja, ale młode jak się postarają to potrafią ukryć się w skałach. Jednak Yellowy potrafią zapolować. Bądź co bądź nie miałbym co robić z całym odłowionym i odchowanym narybkiem. Sporo o tym myślałem i nie ma na to żadnego lekarstwa. Odchowana młodzież którą gdzieś oddasz / sprzedasz, może skończyć fatalnie.

Opublikowano
Mam dość nietypowe akwarium i wydaje mi się, że ciężko było by mi odchować jakiekolwiek młode.

Jeszcze nie zdążyłem się nim pochwalić na forum, jakoś ciężko mi się zabrać do zrobienia fajnych zdjęć + jakiegoś filmiku. A pewno krytyka się posypie :P

Jest to moje pierwsze akwarium, zakładane niestety trochę na szybko i dopiero po wielu błędach, i za pomocą tego forum w końcu zapanował w nim jakiś ład...

Poza tym, jest dość małe 120x50x50cm i nie wiem, czy przy nagłym przypływie 12, 24 i więcej nowych ryb nie zrobił by się straszny burdel.

Aktualny przykład: 2x otopharynx było teoretycznie po 12 sztuk, pytanie czy nie było by więcej gdyby nie stres odławiania + 1x yellow, którego będę odławiał jutro/pojutrze.

Przy aktualnym stanie 12 ryb w akwarium, zrobiło by się 48... jakoś tego nie widzę ;)



Czekamy na Twoje fotki, nie przejmuj się słowami krytyki przecież to pierwsze akwarium a każdy popełniał błędy. Z tego co piszesz nabierasz doświadczenia i dobrze że nie widzisz większej ilości ryb w swoim zbiorniku. Postawiłeś sobie wysoko poprzeczkę wybierając Otopharynxa, masz rację bardzo trudno będzie utrzymać w takim zbiorniku np.: dwóch samców.

Życzę powodzenia ;)

Czekam, czekam i nic może kolega konradmk opisze jak pomaga samicy przy inkubacji. Temat ciekawy i opisywany w literaturze, zapewne znajdą się zwolennicy jak i przeciwnicy. Zakładasz temat? czy ja mam zacząć.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.