Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzień Dobry,


Zbiornik ma wymiary około 300*135*95cm. Będzie litoral skalny ale również duża, długa i miejscami szeroka plaża. Akwarium ma spełniać funkcje dekoracyjne.

Z racji tego, że zbiornik nie jest raczej z tych małych chciałbym połączyć kilka przeciwieństw.

Wszelkie sugestie będą mile widziane. Myślicie, że może się udać?


Proponowana obsada:


1. Otopharynx Lithobates Zimbawe Rock lub Sciaenochromis fryeri "iceberg" - jako reduktory narybku


2. Copadichromis borlei "Mbenji"

3. Aulonocara sp. stuartgranti Maleri

4. Lethrinops sp. "Red Cap"


5. Pseudotropheus sp. acei Luwala Reef


i ostatnia grupa, która "powinna" zając się sama sobą w skałach:


6. Cynotilapia Afra Hara

7. Metriaclima estherae 'Red Red'

8. Pseudotropheus flavus

Opublikowano

Z grupy mbuna wybrałeś przedstawicieli osiągających średnie wielkości. Obawiam się, że w takim baniaku mogą być średnio widoczne. Ja bym pomyślał nad tymi większymi. Zamiast C. hary Metriaclima sp. Zebra Chilumba Maison Reef, zamiast flavusa Pseudotropheus crabro, albo może coś z Petrotilapii. Pytanie czy nie będą zbytnio stresować non-mbuny, ale baniak jest ogromny. Jeśli go odpowiednio zaaranżujesz, powinno być ok. Może inni się wypowiedzą.

Opublikowano

Odnośnie non-mbuny.

Wszystkie cztery wybrane przez Ciebie gatunki mogą pływać już w akwarium 150cm.

W takim gigancie (o którym mówimy) mogą być mało widoczne.

Zwłaszcza dotyczy to ryb "super akcentowych" (czerwona czapka Lethrinopsów i żółte czoło Otopharynxów).

Osobiście do ryb, które wybrałeś:

1/ Sciaenochromis fryeri - reduktory narybku

2/ Copadichromis borlei "Mbenji" - toniowce (a może granat Copadichromis trewavasae?)

dodałbym super zestaw j.n. i pobawiłbym się czasem w zakopywanie jedzenia (kijem na wysięgu):D :

3/ Taeniolethrinops praeorbitalis - duże wyczynowe kopacze

4/ Placidochromis phenochilus Mdoka white lips - liczne stado wyjadaczy


Z mbuny dałbym dla żółtego koloru Labidochromis caeruleus i coś wszystkożernego, co koledzy doradzą

Opublikowano

Yaro, Acei jest na mojej liście pierwszy do odstrzału, serio :)

Zamiast Borlei Copadichromis jest już na liście.

Zdecydowanie wolę mniejsze ryby w większym baniaku. Chcę uniknąć 25 cm i więcej.

Opublikowano

a może zrobisz jakiś rewir , np. jakąś kupkę skał, i stadko demasoni ze 25 szt , pewnie by się trzymały wszystkie jednego miejsca, co fajnie by wygladało :)


oczywiście do tego posostałe ryby

Opublikowano

Żeby demasony były widoczne, ta kupka kamieni musiałaby być przy samej szybie, bo przy 135cm. szerokości będą niedostrzegalne. Uważam, że takie ryby są za małe do takiego akwarium.

Zamiast proponowanego przez Tomka T. praeorbitalis możesz kupić T. furcicauda, najmniejszego z Taeniolethrinopsów (20-25cm.) i P. mdoki, albo P. gisselki. Obserwowanie ich rzerowania i "współpracy" może być dużą przyjemnością.

Opublikowano

Popieram Poznerowicza.... Mdoki i jesze raz Mdoki. Co te ryby wnoszą życia do zbiornika to szok. U ciebie grupa 20+ szt i ich natura trzymania się w grupie mogłaby stanowić kwintesencję tego szkła :)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.