Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Niektórzy już pewnie kojażą mój baniak i mnie z kilku wątków z dziwnymi pytania. Tak, to ja za dużo nasikałem do akwarium ;). Pora się oficjalnie przywitać.


Wróciłem do akwarystyki po około 20 latach. W tamtej epoce miałem trzy nieduże zbiorniki, ale czego w nich nie było... skalary, pielęgnice zebry, kocobrzuchy, gurami, kiryśniki, krewetka nawet, gupiki, mieczyki, molinezje, neonki, rośliny takie, jakie dawali w sklepie. Nie wszystko na szczęście w jednym czasie i w jednym akwarium, ale działo się...


Czasy się zmieniły, znowu mam akwarium. Czuję, że pierwsze, z żoną wynegocjowane conajmniej dwa następne, będzie się działo jak tylko znajdzie się na to kasa.


W tej chwili mam 240l 120x40x50. Biolog na JBL e900, mechanik na Eheim Pickup, bez pokrywy, przykryte szybą, oświetlenie led, w środku piasek i kamienie. Z kamieniami było trochę przygód, nie mogłem nigdzie znaleźć słynnego serpentynitu, kupiłem za jakieś ciężkie pieniądze kamienie w kilku sklepach akwarystycznych, jakieś grey mountain, dark cośtam, kilka łupków, trochę pozbierałem... (to temat, na osobny wątek pewnie). Na szczęście mimo zbieraniny udało mi się to jakoś poukładać, wszystkie są czarne, albo prawie-czarne, łupki przykryłem itd. Akwarium dojżało kilka dni temu. Obsada pełna jest od dzisiaj: Saulosi i Maingano.


Generalnie frajda wielka. Wpuszczając pierwsze ryby do akwarium po 20 latach czułem się jak wtedy. Zajebiste uczucie. Niesamowicie dużo się przez ten czas zmieniło. Technika: wiadomo, oczywistość. Najbardziej mnie rozwaliła ilość i dostępność wiedzy, świadomość ludzi na temat chemii, biologii wody, ryb, biotopu itd.. Kiedyś było kilka badziewnych książek, teraz jest wszystko, trzeba tylko umieć znaleźć.

Opublikowano
Niesamowicie dużo się przez ten czas zmieniło. Technika: wiadomo, oczywistość. Najbardziej mnie rozwaliła ilość i dostępność wiedzy, świadomość ludzi na temat chemii, biologii wody, ryb, biotopu itd.. Kiedyś było kilka badziewnych książek, teraz jest wszystko, trzeba tylko umieć znaleźć.


...i to jest teraz bezcenne:)

Opublikowano

Dokładnie tak. Największe wrażenie zrobiła na mnie świadomość jak wygląda środowisko życia ryb. Kiedyś o akwariach biotopowych wiedziałem, że są. Nawet jakbym chciał takie zrobić, to dostępność wiedzy jak to powinno być zrobione była niemal zerowa. Teraz wchodzę na youtube i oglądam kilkadziesiąt filmów z nurkowań w miejscu, które mnie interesuję i widzę tam ryby, które mnie interesują. Nie dotyczy to tylko Malawi, ale każdego właściwie biotopu.

Opublikowano

O tak;) moje pierwsze akwa zakładałem 22lata temu i wtedy 100l to był już kozak a 200l mojego kuzyna to był szał!!! ;) Czasy się zmieniły. Ja przerwałem hobby jak dorosłem i wyjechałem za granice do pracy. Po kilku latach wróciłem i tak po około ośmioletniej przerwie wróciłem do hobby i odpaliłem 112l znowu ogólne oczywiście ale z biegiem czasu dało znać moje zacofanie i hermetyczna wiedza;) zacząłem czytać i szok spory. Akwaria 200l to ludzie dziś do gupików zakładają a zbiorniki domowe osiągają niebotyczne rozmiary;) szok w kwestii sprzętu np elektronicznym urządzonkiem mierze sobie ph wody w 30sekund:) filtry...kiedyś pompka,szklana ryrka i kawałek gąbki w pojemniczku przez którą leciała woda. Kiedy zobaczyłem pysie to miłość od pierwszego wejrzenia;) musiałem je mieć...to naprawdę piękne hobby i człowiek całe życie się go uczyć

Opublikowano

A ja do Malawi doszedłem przez Tanganikę, której nigdy nie miałem. Już w "dawnych czasach" bardzo podobały mi się naskalniki, które znałem tylko z książek. Opcja ze skalistym akwarium bez roślin też jakoś mi się podobała (nigdy mi nie szło z zielskiem), tym bardziej, że wtedy wszyscy podniecali się tzw holendrami, a ja lubiłem iść pod prąd. Do tego ulubionymi moimi rybami, które miałem były pielęgnice zebry. Jak zdecydowałem się na powrót do akwarystyki, to byłem przekonany, że odpalę mała 112l Tanganikę z naskalnikami. Żona jak je zobaczyła, to swierdziła, że jej się podobają, pokazywałem jej różne ryby i w końcu stanęło na Malawi, a że malawi 112 ma sredni sens, to akwarium urosło.


No i fajnie :)


Na pewno będę chciał mieć jeszcze kilka innych zbiorników i nie wiem czy będą to Malawi, czy może coś innego: Tanganika, Black Water też fajny...

Opublikowano

Wróciłem do akwarystyki po około 20 latach.


Generalnie frajda wielka. Wpuszczając pierwsze ryby do akwarium po 20 latach czułem się jak wtedy. Zajebiste uczucie. Niesamowicie dużo się przez ten czas zmieniło. Technika: wiadomo, oczywistość. Najbardziej mnie rozwaliła ilość i dostępność wiedzy, świadomość ludzi na temat chemii, biologii wody, ryb, biotopu itd.. Kiedyś było kilka badziewnych książek, teraz jest wszystko, trzeba tylko umieć znaleźć.



też tak mam :) wracam do Malawi , czy Niasa, po ponad 20-to letniej przerwie...na dzisiaj to wygląda tak :)

post-15858-14695721476221_thumb.jpg

post-15858-14695721476618_thumb.jpg

Opublikowano

Bedzie sie działo!

Zrobił sie wątek ramoli ;)

Andrzej: do BW zniechęca mnie tylko woda RO, nie chce mi sie...



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Opublikowano

Andrzej: do BW zniechęca mnie tylko woda RO, nie chce mi sie...


Do wszystkiego można się przyzwyczaić ;) ,a potem rozkoszować się tym specyficznym klimacikiem :D Ja swoje BW zamieniłem na Tangę 4m-ce temu i nie wiem czy dobrze zrobiłem :rolleyes: ,ale cóż zawsze można powrócić do szyszek,liści,korzeni i całej tej reszty.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Niestety nie mogę już edytować.
    • Super opis i świetne fotki 💪 aż miło poczytać i pooglądać 🙂
    • Strasznie długo nic nie aktualizowałem a skoro znalazłem chwilę to w końcu coś napiszę  Aktualizację podzielę na jakieś akapity to łatwiej będzie się czytało i pisało 1. "Technikalia". Od strony technicznej zbiornik "hula" aż miło. Moduł filtracyjny spisuje się doskonale. Przerobiłem tylko "grodzie" wlotowe skimmera. W poprzedniej wersji było to jedynie spore wycięcie w górnej części modułu, ale niestety pod moją nieobecność dostała się tam ryba (samica Exo) i niestety padła odcięta od wody  Poprawiłem ten defekt montując coś w rodzaju śluzy z PCV którą można od góry zasunąć szczelinę i np. odciąć zupełnie dopływ wody albo zostawić malutką szczelinę, żeby zbierało brud powierzchniowy co też zrobiłem. Filtr kasetowy to największe moje zaskoczenie. Nie sądziłem, że będzie aż tak bezobsługowy. Ostatnio pierwszy raz po 7 miesiącach od zarybienia pierwszy raz go wyczyściłem. Zrobiłem to bardziej z ciekawości niż z potrzeby. Całą operację wykonałem w 10 min  Nie to co z kubłami, które miałem we wcześniejszym akwarium. Oceniam, że filtr bez czyszczenia mógłby jeszcze spokojnie pracować przez kilka miesięcy ponieważ spadek poziomu wody w komorze z falownikiem w porównaniu do komory wlotowej wynosił może 2cm. Z osprzętu baniaka jedynie oświetlenie jest słabym punktem, który w najbliższym czasie będzie wymagał mojej ingerencji. Są to belki DIY na modułach led z poprzedniego zbiornika. Nie dość, że musiałem już przelutować dwa moduły to jeszcze mam wrażenie, że stanowczo za mało światła jest w tym zbiorniku. Chciałem zakupić porządną lampę na POWER LED ale mój budżet domowy jest napięty jak plandeka na żuku i po prostu zrobię sam, ponownie na modułach LED ale dam stanowczo więcej punktów świetlnych i myślę, że będzie doskonale   2. Hydroponika. Hydroponika nadal raczkuje ale przynajmniej widać, że rośliny żyją. Najlepiej rosła mi zielistka i epipremnum. Mini skrzydłokwiat osiągnął poziom akceptacji warunków i przynajmniej nie wygląda już jakby miał zaraz zakończyć egzystencję. Miałem małą wtopę, ponieważ zapomniałem po jednym serwisie uruchomić pompkę tłoczącą wodę do doniczek i zielistka straciła 2/3 liści 😕  Ale mam wrażenie, że ta roślina odradza się w oczach więc liczę, że szybko wróci do formy. Właśnie pompka w tej instalacji jest piętą Achillesową. Poziom wody w doniczkach reguluję zwykłym zaworkiem i czasami zdarza się, że coś tam jest nie tak. Albo za wysoki poziom wody albo nieco za niski. Może w wolnej chwili spróbuję to jakoś usprawnić. Generalnie ta hydroponika jest takim eksperymentem  Chciałem dodać "zielonego" nad pokrywą. Oprócz roślin w dwóch doniczkach hydroponiki mam jeszcze z 5 stojących na pokrywie. Zobaczymy jak się to rozwinie dalej. Będąc przy roślinności - usunąłem nurzańca z akwarium bo zasysał mi go moduł filtracyjny i się blokował filtr. 3. Obsada. Obsadę i ewentualne problemy z nią związane omówię z podziałem na gatunki. - Nimbochromis Polystigma - Ten gatunek u mnie jest w zasadzie bezproblemowy i bez żadnych niemiłych przygód funkcjonuje u mnie od początku. Okazało się, że mam układ 2+4. Miałem wrażenie, że na początku ryby rosły powoli, ale w pewnym momencie zaczęły tak nabierać masy że obecnie są największymi rybami w zbiorniku. Samce pięknie się wybarwiły. Wobec siebie przejawiają wg mnie zdrowy poziom agresji. Prężą "muskuły" od czasu do czasu ale nigdy jeszcze nie widziałem jakiejś zaciętej walki pomimo tego, że chyba każda z samic już inkubowała. Każdy z samców do zalotów znalazł sobie swoją miejscówkę i tak sobie żyją na swoich zasadach. Mam nadzieję, że tak pozostanie. Naprawdę piękne rybska. - Stigmatochromis Tolae - obecnie został mi układ niezbyt korzystny 2+1. Jedna samica padła po walce z jakimś dziadostwem a jedna sztuka zamiast na samicę wyrosła jednak na samca. Jedyna samica, którą mam potrafi się "postawić" swoim kawalerom i to o dziwo skutecznie (mimo znacznej różnicy rozmiaru). Dominujący samiec jest spektakularnie ubarwiony, ale nie mogę "dorwać" samic. Przez to mam podejrzenia graniczące z pewnością, że samiec zbałamucił nie raz samice Dimidiochromis Strigatus, które u mnie pływają i na pewno jeden "kundel" się uchował.  . Samica poza okresami inkubacji nie jest męczona, ale nie przejawia jakiejś większej aktywności. Samiec alfa ma swój rewir pod kaseciakiem, którego pilnuje. Czasami coś tam się napuszy jak inna ryba tam wpłynie.  - Exochochromis Anagenys - obecnie mam układ 1+1 i samica nawet puściła jakieś maluszki z pyska i jeden gdzieś tam się jeszcze kryje. Rozpoczynałem z 3 sztukami, ale okazało się, że mam 2 samce i 1 samicę. Dosyć szybko dominujący samiec zamęczył swojego rywala a samica padła. Prawdopodobnie zamęczona bo była znacznie mniejsza od samca. Udało mi się dokupić 2 samice ale niestety jedna (duża i piękna) skończyła żywot w module filtracyjnym  Tak oto został mi omawiany układ. Na pewno będę chciał jeszcze upolować jedną samicę. - Protomelas sp. 'mbenji thick-lip' - obecnie pływa u mnie 1 samiec oraz 1 samica. Jest to moje "oczko w głowie". Przepiękna ryba! Cały czas aktywnie buszuje po zbiorniku. Samiec niesamowicie ubarwiony. Zdjęcia wg mnie tego nie oddają. Samica również ma swój urok. Mi wyjątkowo się podoba jej ubarwienie. Dobrze, że w ostatniej chwili "dołożyłem" go do zamówienia. Źle natomiast zrobiłem, że nie zamówiłem ich więcej. Miałem układ 1+2 ale jedna z inkubujących samic utknęła, jak się później okazało, w szczelinie pomiędzy modułem tła  przyklejonym do tylnej szyby a dnem i zakończyła żywot  Nie byłem świadomy istnienia tej szczeliny i cholernie szkoda mi tej ryby... Teraz oczywiście nigdzie nie mogę dostać samicy ale cały czas szukam i mam nadzieję, że uda mi się znaleźć   - Dimidiochromis Strigatus - obecnie mam na pewno 2 samce i albo 6 samic albo 5 samic i trzeciego samca. Zaczynałem z układem 1+2, później przy okazji kupiłem jeszcze jedną samicę. W międzyczasie okazało się, że samiec jest w fatalnej kondycji. Trapiło go chyba jakieś choróbsko, które od lutego do sierpnia powoli go wykańczało. Próbowałem je zwalczyć wieloma metodami, ale bezskutecznie. Samiec od początku miał dziwny kształt jak na Strigatusa, szybki oddech i kiepsko jadł. Próbowałem go odłowić z zamiarem oddania do laboratorium do przebadania ale za każdym razem traciłem cierpliwość machając za nim siatką i w końcu machnąłem na niego ręką. Szczerze mówiąc liczyłem, że szybciej sam się "przekręci" ale trwał w tej egzystencji do sierpnia. Na szczęście przypadkiem udało mi się zdobyć stadko 5 Strigatusów z pięknymi 2 młodymi samczykami i liczę, że ten gatunek dopiero porządnie u mnie zabłyśnie bo do tej pory nie było na co patrzeć. Teraz samczyki pięknie pływają po całym zbiorniku, widać że ze sobą rywalizują i przede wszystkim zaczynają "łapać" kolorek. W różnym świetle prezentują różne błyski. - Aristochromis Christyi - kupiłem 1 samca bo plułbym sobie w brodę gdybym nie spróbował go mieć u siebie. Strasznie mi się podoba ta ryba. Mam wrażenie, że jego potrzeby energetyczne są na zupełnie inny poziomie niż reszty obsady bo nieustannie patroluje zbiornik i przymierza się do upolowania podrostków, które gdzieś tam się kryją. Nigdy nie widziałem jak coś skutecznie upolował, ale wiele razy widziałem jak się zaczaja. Super widok. Zwykle zamierza się na spore ryby i się dziwi jak one nie reagując wypływają wprost na niego, ale widok jest super. Jak ta ryba rozciągnie pysk to naprawdę robi wrażenie prawdziwego drapieżnika  Samiec ma obecnie około 17cm. Zobaczymy jak będzie się dalej rozwijał w roli szefa zbiornika. 4. Karmienie. Tutaj jedna tylko uwaga. Po perypetiach z poprzednimi pokarmami premium, zacząłem karmić jedynie granulatem Aller Aqua Futura. Obecnie stosuję pellet w rozmiarze bodajże 1,3-2,0mm. Ryby zjadają go wyjątkowo chętnie, pięknie rosną i nie zauważyłem, żeby na dłużej psuł klarowność wody. Zrobiłem próbę z karmieniem mrożonymi krewetkami z dyskontu, ale oprócz Aristochromisa nie było chętnych na taki posiłek. Spróbuję jeszcze z mrożoną stynką. Takie krótkie podsumowanie kilku miesięcy tego zbiornika  Poniżej kilka zdjęć.  Pozdrawiam   - akwarium - Nimbochromis Polystigma (samiec ALFA) - Nimbochromis Polystigma (samiec BETA) - Dimidiochromis Strigatus - samiec - Aristochromis Christyi - samiec - Protomelas sp. "Mbenji Thick Lips" - samiec   A tutaj krótki filmik na którym lepiej widać całość projektu VID_20251017_204805765.mp4    
    • Tytułem uzupełnienia, żeby już wszystkie nazwy były poprawne  Socolofi to też od dawna chindongo. 
    • Dzięki Andrzeju za poprawki - nazewnictwo skopiowane z tytułów opisu w necie/na forum  Jak tylko zbliżę się do akwarium rybcie zaczynają szaleć - ciężko im zrobić fotę  Hydroponikę uruchomię w czwartek  Obiecane fotki:
    • @AGAT  Masz prawo nie wiedzieć dlatego sprostuję nazewnictwo : Obecnie od kilku lat : Chindongo Saulosi. Ten błąd się powiela cały czas.  Pierwsza litera to  "i "a nie " L "  czyli : iodotropheus. Specjalnie napisałem z małej litery aby nie było wątpliwości.
    • Ja bym go dorzucił do załogi. Dodałbym też samice do tych aulonocar.
    • Super! Czekam na fotki. Przy tej ilości ryb zadbaj o dobrą filtrację. Deklarowana wydajność kubełków to w większości przypadków ściema.
    • Obsada dotarła. Zakupy zrobione  u Pana Jacka z Żor https://pielegniceafrykanskie.pl/  - rybki dotarły z samego rana na drugi dzień po wysyłce w bardzo dobrej kondycji - wszystkie żyją i mają się dobrze razem z 5 gratisowymi :), serdecznie pozdrawiam. Obsada to : Mbuna (po 8 sztuk): Chindongo Saulosi Chindongo socolofi Pseudotropheus acei Maylandia estherae Iodotropheus sprengerae Labidochromis caeruleus Non-Mbuna: Otopharynx Black Orange Dorsal x5 oraz 6 samców różnych odmian Aulonocar Jeżeli ktoś ma jakieś propozycje to chętnie wezmę pod uwagę - chyba brakuje jeszcze bardziej niebieskich ryb, może np. Pseudotropheus cyaneorhabdos Dodatkowo rozpocząłem budowę hydroponiki ze spienionego pcv 100/30/30 cm - wejdą tam 3 skrzydłokwiaty i 3 trzykrotki, keramzyt oraz zasilanie z powrotu kubełka, za 3/4 będę już montował. Zdjęcia wrzucę trochę później - na razie nic ładnego mi nie wychodzi     
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.