Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Że tak się wtrącę, to płatki są ,,bezpieczniejsze" przy karmieniu cichlids z grupy mbuna(pomimo wszystko wole granulat, bo jak pisał Sławek, nie rozpływa się po akwarium tak jak pąłtki). Mam tu na myśli oczywiście akwarystów początkujących w tematyce malawi. Ponieważ nie doświadczony akwarysta może granulatem w bardzo łatwy sposób przekarmiać ryby, a płatkami trudniej tego dokonać. Ogólnie rzecz biorąc przy karmieniu naszych roślinożerców trzeba uważać żeby nie przekarmiać ryb i tyle.

  • 3 lata później...
Opublikowano

Ostatnio czytałam na jednym z forum o tym, że granulki są lepiej przyswajalne przez ryby od płatków, ktoś jest w stanie ta informacje potwierdzić? 

Opublikowano
3 godziny temu, iza121 napisał:

Ostatnio czytałam na jednym z forum o tym, że granulki są lepiej przyswajalne przez ryby od płatków, ktoś jest w stanie ta informacje potwierdzić? 

Obojętnie w jakiej formie jest pokarm to jest przyswajalny przez ryby... Ważne żeby to był tylko i wyłącznie pokarm "premium"... 

Opublikowano

Teoretycznie tak ale tam było napisane o jakiś badaniach, które potwierdzaly wyższość granulatu nad płatkami (badania niestety nie były podane bezpośrednio, wątek stary, a forum średnio żywe, więc wątpię że mi tam coś odpiszą ) dodatkowo chodziło tan również o dostępność witamin, niejako tlumaczono, że witaminy w granulacie nie wyplukuja się w wodzie, tak jak ma to miejsce w przypadku płatków... czyli bujdy na resorach ? 

Opublikowano
1 godzinę temu, iza121 napisał:

dodatkowo chodziło tan również o dostępność witamin, niejako tlumaczono, że witaminy w granulacie nie wyplukuja się w wodzie, tak jak ma to miejsce w przypadku płatków... czyli bujdy na resorach ? 

  ..myślę ,że to bujda  ale w pewnej części. Nie wiem jak są produkowane płatki ale granulat jest wykonywany pod ciśnieniem kilku ( 5-6) atmosfer po to aby uzyskać odpowiedni kształt i zapobiec właśnie podczas namaczania wypłukiwaniu między innymi witamin. Z tym ,że jak wrzucamy pokarm  to nie ma czasu na namaczanie samoistne w wodzie ponieważ ryby zjadają go natychmiast. Owszem..niektóry granulat się namacza  przed podaniem ( Hikari) ale to kwestia 3-4 minut. Pomijam istotę namaczania ale jeżeli chodzi o czas to jest on na tyle długi ,że granulat wystarczająco zmięknie ale nie utraci  ( wypłukanie)  między innymi wspomnianych witamin.       Teraz patrząc na budowę płatków można dojść do wniosku ,że  namoczone (?)  w wodzie  bardzo szybko ulegną wypłukiwaniu. I tutaj jest racja...ale przecież nikt nie wrzuca tyle pokarmu aby potem pływał w wodzie .Nawet jeżeli coś zostanie bo ryby nie zjedzą to i tak to co  zostało  zjedzone  jest w pełni wartościowe. A resztki (  te wypłukane) zostaną  przerobione na  nawóz dla roślin a w przypadku Malawi wzrośnie nam z biegiem czasu NO3 . Czyli w granulacie ten proces wypłukiwania jest utrudniony, w płatkach następuje szybciej  pod warunkiem ,że nie są natychmiast zjedzone:)

 

  • Lubię to 2
Opublikowano
12 godzin temu, iza121 napisał:

Ostatnio czytałam na jednym z forum o tym, że granulki są lepiej przyswajalne przez ryby od płatków, ktoś jest w stanie ta informacje potwierdzić? 

 

1 godzinę temu, iza121 napisał:

Teoretycznie tak ale tam było napisane o jakiś badaniach, które potwierdzaly wyższość granulatu nad płatkami (badania niestety nie były podane bezpośrednio, wątek stary, a forum średnio żywe, więc wątpię że mi tam coś odpiszą ) dodatkowo chodziło tan również o dostępność witamin, niejako tlumaczono, że witaminy w granulacie nie wyplukuja się w wodzie, tak jak ma to miejsce w przypadku płatków... czyli bujdy na resorach ? 

Przyswajalność karmy nie zależy od tego czy pokarm jest w płatkach czy w granulkach. Zależy od składu, czyli jedne białko przyswaja się gorzej a inne lepiej. Najlepiej przyswajalne jest jajko kurze lub ikra ryb, producenci dodają specjalne enzymy które powodują lepsze trawienie tych białek które są słabo trawione.
Wypłukiwanie witamin występuje podczas namaczania pokarmu i wydaje się że o to chodziło . Niektóre pokarmy pęcznieją , dla tego moczy się je przed podaniem. Pokarm moczony w wodzie traci witaminy ,  aby tego uniknąć do granulatu dodaje się tyle wody aby została cała wchłonięta. Podając rybom płatki znikają w kilka sekund, nie ma możliwości aby wypłukały się z nich witaminy.
pozdrawiam

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.