Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, zwracam sie z prośbą o ocenę i pomoc w redukcji obsady.


Pseudotropheus Maingano 2+3

Labichromis Hongi Sweden 1+2

Metriaclima Estherae Red Red 2+1

Metriaclima Estherae Ob morph - 5 sztuk (najprawdopodobniej 2+3)

Pseudotropheus Acei - 5sztuk

Pseudotropheus Tropheops Chilumba(WFNZ) - 4+1

Pseudotropheus Flavus(WFNZ) - 1+3

Pseudotropheus Saulosi 3+2 (+3mlodzież 2cm)



Czy da radę zostawić:

Maingano, Hongi Sweden, Red Red ob morph, Chilumba, Flavus, Saulosi?


Jeśli nie to proszę o podpowiedź.

Dzięki

Opublikowano

Chcesz zostawić gatunki wszystkożerne ze stricte roślinożernymi, niby się da, ale tym pierwszym dobrze urozmaicać menu karmą dla mięsożerców, na której z kolei ci drudzy nie będą czuli się najlepiej... Poza tym prawie sami agresorzy, będziesz miał jeden wielki front :P

No i gdybyś się decydował na taką obsadę, zrezygnowałbym chyba z Saulosi (żółte samice jak u Chilumby mogą być problemem...)

Opublikowano

Red Red i OB - będą się krzyżować, z któregoś bym zrezygnował. I tak jak napisał MatiK - rozważ co Ci się będzie bardziej podobało Saulosi czy Chilumba i jeden z nich wykreśl.

Sposobem żywienia się nie przejmuj. Różnorodność dostępnych na rynku pokarmów i ich form ( płatki, żele, chipsy, granulki itd.) umożliwia zaspokojenie potrzeb wszystkich ryb w danym akwarium.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

O tą dietę jestem spokojny, Hongi na diecie pół mięsnej(wiem wiem to hybryda) nie jest jakis opasiony czy cos w tym stylu. Bardziej chodziło mi o to czy przypadkiem nie za duzo gatunków bedzie

Czyli saulosi raczej odpada na rzecz chilumby. Chociaż chilumba ma samice bardziej czerwone, pomarańczowe niz żółte. Hmm??? Saulosi tez jest piękny.

Jak sie ma sprawa z dwoma red red'ami? Mogą sie krzyżowac,prawda? Takze zostawię odmianę ob morph.


Takze zostało by:

Maingano

Hongi Sweden

Red red ob morph

Tropheops chilumba

Flavus

Acei


No i kwestia Saulosi???

Opublikowano

Saulosi bym odpuścił mimo wszystko ze względu na samice, co do samców - jeden gatunek granatowo-czarny już masz, Maingano ;) Jeśli chodzi o liczbę gatunków, o jeden za dużo wg mnie. Zakładając, że na rybę przypadać będzie 20 litrów wody, przy Twoim litrażu max. to 28 sztuk. Zrezygnowałbym jeszcze z Red Red i spróbował w układach jednosamcowych (powiedzmy 1+4) z pozostałych gatunków (Maingano, Hongi, Chilumba, Flavus, Acei- tutaj zostałbym na 6 sztukach ponieważ pływają grupowo w toni i bardzo ładnie wyglądają w takiej grupce), co daje 26 sztuk, a to i tak pewnie będzie za dużo wg niektórych ;)

Opublikowano
Takze zostało by: Maingano Hongi Sweden Red red ob morph Tropheops chilumba Flavus Acei

Szczerze powiedziawszy nie dałbym sześciu gatunków. Może bym odważył się na pięć ale na sześć na pewno nie. Najlepiej daj kolego cztery gatunki zobaczysz co będzie się działo, a później ewentualnie coś zdecydujesz.

Zostawiłby

P acei - pływają w toni 2/3+6

M red red OB 1+4

maingano 1+4

sualosi 2+6

Opublikowano

W takim razie spróbuję w ten sposób:

6x Acei - docelowo -1/2+5/4

4x Maingano - docelowo 1+3

3x Hongi Sweden - zostaje 1+2

4x Red red ob morph - docelowo 1+3

5x Tropheops chilumba - docelowo 1/2+4/3

4x Flavus - zostaje 1+3


Daje to razem 26 ryb i 6 gatunków. Nie licząc tutaj Acei który i tak pływa w toni, to mamy 20 ryb i 5 gatunków nie jest chyba przerybieniem na dnie 160x60 (pamiętając, że acei plywa w toni) ???

Opublikowano
5x Tropheops chilumba - docelowo 1/2+4/3


Wiesz, że chilumba to agresor jakich mało ? No może jak dasz te 6 gatunków( o ten jeden gatunek za dużo imho) to agresja jakoś się rozłoży, nigdy nic nie jest na 100% pewne. Osobiście dałbym saulosi zamiast tego cholernika ;-).


(pamiętając, że acei plywa w toni) ???


Acei pływa wszędzie nie tylko w toni, to nie płoć ;-). Osobiście odpuściłbym sobie acei i dodał do tego zestawu co masz maingano, ślicznie by się uzupełniały z redzikami czy samicami t.chilumby. Skałki jak dasz wyżej to ryby będą wszędzie.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.