Skocz do zawartości

Start 120L amatora, rady, krytyka


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam serdecznie jako że jestem nowy to wypada się przedstawić, Artur miło mi. Przejdę do konkretów bo po co komu moja historia akwarystyczna:)


Akwa 120L

Filtracja Aquael versamax FZN3 przelewowy

falownik pozostały po rafie koralowej

grzałka , czyścik , termometr za 3 zł hehe.


Postanowiłem przenieść się na mądrzejsze ryby bo roślinne już mnie nurzyło.


Start zbiornika malawi miesiąc temu.

- Połowa litrażu z starego zbiornika

- Druga połowa z filtra RO-di pozostałego po morszczyźnie. Tak tak prowadziłem sukcesywnie zbiornik morski 3 lata temu

- Podłoże to kupiony piasek kwarcytowy w ilości 8kg wymieszany z żwirem z roślinnego plus pozostało trochę grysu koralowego więc też włożyłem

- Skalniak to 8kg łupku oraz 9kg wapienia albańskiego ( tak się nazywał w składzie kamienia)

- w jednej komorze ceramika siporax a w drugiej gąbka

- zalane na start bakteriami prodibio start

- roślinność to dwie sadzonki nurzańca oraz dwie sadzonki brązowej kryptokoryny


Po miesiącu dostałem okazję od hodowcy pyszczków i zakupiłem jeden gatunek który będzie do korekty gdy podrosną i rozdzielę płeć. Pływa 5 sztuk ( docelowo chciałbym tyle zostawić ) ale wątpię by na 5 sztuk trafiły się 4 samiczki) maylandia red-red


Pan proponował drugie tyle yellow yellow ale niewiem :) wolałbym nie.


Foto po starcie



20150114_181146.jpg

Opublikowano


Po miesiącu dostałem okazję od hodowcy pyszczków i zakupiłem jeden gatunek który będzie do korekty gdy podrosną i rozdzielę płeć. Pływa 5 sztuk ( docelowo chciałbym tyle zostawić ) ale wątpię by na 5 sztuk trafiły się 4 samiczki) maylandia red-red



To nie jest odpowiednie akwarium dla red-red, więc nie ma tu co korygować układu płci tylko trzeba zastanowić się nad innym gatunkiem.


Zapoznaj się na starcie z poniższymi linkami, bo chyba tego nie zrobiłeś :)

http://forum.klub-malawi.pl/akwarium-112l-t20897.html

http://forum.klub-malawi.pl/faq-poczytaj-mamo-t12593.html

Opublikowano

Witam.

Na ten litraż moim zdaniem Redy oraz Yellow są za duże, a już mowy nie ma by pływały razem. Filtracja chyba też jest za mała.

Co do zbiornika to można by było zmierzyć parametry. Wystrój, jeśli Tobie się podoba to ok, ja bym wrzucił jakiś większy głaz by zakryć filtr i położył grzałkę z 5 cm nad piaskiem.

Moja propozycja co do obsady

Pseudotropheus Saulosi 10 szt młodych i czekać na rozwój.

Co do filtracji jakiś kubełek np HW 302 lub inny przynajmniej 1000l/h jako biolog i ten który masz jako mechaniak. pamiętaj pyszczaki dużo brudzą więc filtracja powinna być dobra. Falownik zwiększy cyrkulację w zbiorniku więc powinien być ok. Co do reszty poczytaj FAQ.

Powodzenia

Opublikowano

Jeśli chodzi o wystrój to Ty masz być zadowolony. Nie słyszałem o takim gatunku jak "Yellow Yellow", pewnie chodziło Ci o Labidochromis Caeruleus Yellow, ale zostało już napisane, że jest za duży. Generalnie co do obsady do tego zbiornika zgadzam się zupełnie z kierem, Saulosi i nic więcej ;) filtracja też jak wyżej, czyli generalnie zastosowałbym się do rady seemanna i poczytał co nieco... ;)

Opublikowano

Witam o konstrukcje się nie boję bo jest postawiona na styropianie dopiero potem piach więc niech kopią ile wlezie hehe :)

Teraz tak co do obsady na razir zostawię są malutkie więc niech żyją jak zauważę że jest ciasno lub agresja jest na wysokim poziomie to oddam lub sprzedam i wtedy zamontuje saulosi :) innego gatunki nie będę dokladał bo za mały baniak.


Co do filtracji hmmm ja w tym akwarium miałem rafe koralową oparty o ten filtr właśnie i odpieniacz i jakoś to szło parametry przy morskim robiłem regularnie i nigdy jakichś drastycznych wahań parametrów nie zauważyłem a morskie uchodzi za bardzo trudne w utrzymaniu ale co prawda z ryb to miałem parę nemo w ukwiale więc przerybienia nie było. Wtedy w koszach miałem purigen i siporax plus żywa skała. Wydaje mi się że filtr da radę biologicznie ale nie chcę sie wywyższać więc także poczekam i będę regularnie robił testy :)


Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka


Muszę coś do powiedzieć:)

Takie spostrzeżenia po dwóch dniach pobytu pyszczków w zbiorniku.


Kształtuje się chyba samiec alfa który obrał sobie jedną grote i zbytnio nie pozwala sobie na zbliżenie do siebie innych osobników , jest większy od pozostałych ale jeszcze nie wybarwiony natomiast ma sporo atrap jajowych co sugeruje mi myśl że będzie to samczysko.


Druga sprawa jest taka że ryby jakby bały się światła , rozumiem że na razie to dzieci , nowy dom, aklimatyzacja, gdy sypne spiruliny lub płatków malawi to strzelają jak torpedy po jedzenie i uciekają spowrotem do garażu natomiasr jeśli żarcie spadnie po za obręb skał powiedzmy przy przedniej szybie akwarium to próbują wypłynąć jak błyskawica ale gdy poczują światło momentalnie wracają między skałki. Wiem że to druga doba dopiero i dużo czytałem o zachowaniach pyszczaków ale czy takie zachowanie u młodych jest normalne?


Analizując powyższe spostrzeżenia dochodzę do wniosku że w gre wchodzi obawa przed nieznanym czy też w zbiorniku nie znajduje się drapieżnik lub też że w poprzednim zbiorniku który na pewno był przerybiony młode były zdominowane i przeganiane stąd też takie a nie inne puki co zachowanie:) na szczęście jestem bardzo cierpliwy i wszelkie zmiany wprowadzam bardzo powoli bo wiem z doświadczenia że w akwarystyce nagle = wielki problem


Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Filtr jako biolog da sobie spokojnie radę. Jeżeli uznasz za stosowne z biegiem czasu dołożyć mechanika to po prostu dołożysz. Pysie dorosną i wtedy się przyda. Zresztą parametry wody same Cię o tym poinformują:)

Co do płochliwości pysi to nie ma jednoznacznej recepty .Kiedyś ten problem zrobił mi się przy dorosłych pysiach . Pomogło usunięcie części kamieni .Innym pomaga dodanie dodatkowych (1-2) szt. do stada. Ale to nie jest recepta...trzeba czekać i być cierpliwym... Przyczyny też są różne ..Od parametrów wody poprzez światło do tego ,że ktoś może je przestraszyć gdyż akwa stoi w zbyt ruchliwym miejscu. Daj im czas ..niech się przyzwyczają:)

Opublikowano

Witam po pracy rodacy. Dzisiaj ramo zaświeciłem akwarium i rusz do prqcy wracam a redy coraz odważniej śmigają po zbiorniku, nie jest to jeszcze poziom widowiskowy ale i tak fajnie się patrzy jak całym stadem poruszają się między grotami hehe. Pokarm przyjmują jak szalone , wręcz muszę stwierdzić że zachowują się jak króliki ( ile dasz tyle zjedzą ) ale karmię bardzo małymi porcjami.


Mam ważne pytanie co do oświetlenia. Akwarium malawi musi być w pełnym malawijskim teybie oświetlone pełnym światłem czy moge zastosować taki trik że zamontuje w pokrywie ekran żeby dociemnić tył , bardzo mi się podoba ten efekt bo akwarium nabiera fajnej głębi ale czy pyszczakom takie ograniczenie światełka może wyjść na złe? Jeśli nie to jeszcze dzisiaj się tym zajmę.


Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalka

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Sprzedam dorosły harem Labeotropheus fuelleborni katale 1+7 F1 ( 3 samice OB, 2 samice O oraz 2 samice BB) wielkość ok 12-13cm ryby zakupione w renomowanej hodowli , karmione pokarmem klasy premium. Zapraszam do kontaktu.
    • Właśnie dostałem mam nadzieję bardzo dobrą wiadomość od Aquaela i od razu chciałem się z wami tym podzielić: "Dzień dobry, tak, rurki są już prawie gotowe. Pojawią się w sprzedaży za około 2 miesiące. Pozdrawiamy" Myślę,że nie tylko ja czekałem na taką wiadomość i to prosto od producenta. Pozdrawiam  Robert 
    • To bardzo ciekawe.Byłoby świetnie. Wczoraj wysłałem do Aquaela maila z pytaniem czy coś mają w planach dotyczących zmian w wylotach i wlotach na węże 19/25.Zobaczymy czy coś odpiszą.
    • Internet mówi, że to jedyny sensowny zamiennik w dostępnej cenie. Użytkownicy sobie chwalą te rozwiązanie. Koszt niewielki - można sprobowac Ja sam się wstrzymałem gdyż chodzą słuchy, że Aquael ma wypuścić całkowicie nowy osprzęt do tych filtrów
    • Gdyby chodziło o węże 16/22 tak jak jest to w przypadku Ultramaxa 1500 to by nie było problemu bo bym zamontował zestaw rurek przelewowych Aquael i po problemie.Te "laski Mikołaja" to nie dla mnie.Niestety Aquael nie robi na tą chwilę takich rozwiązań dla węży 19/25.  
    • Ale o co chodzi z tymi wylotami/wlotami? Mam ultramaxa 1500 i 2000 wszystko z nimi ok.
    • Witam wszystkich. Rozważam zakup dwóch filtrów Aquael ULTRAMAX BT.Filtry jak wiecie mają węże 19/25.Wloty i wyloty w tych filtrach to jak dla mnie dramat.Zastanawiam się nad Chińskimi zamiennikami od filtra SunSun Hw-3000.Jest też do kupienia osobno skimmer,który podłącza się na zasys.Co o tym myślicie?Macie takie zamienniki u siebie?Jak to zdaje egzamin?Warto dokupywać skimmer czy lepiej jakiś jeden osobny?Jeżeli macie takie rozwiązania to bardzo proszę o wasze opinie.Mile widziane też wasze zdjęcia.Z góry dziękuję za poświęcony czas.Pozdrawiam.
    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.