Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Mój zbiornik ma 300l. Posiadam w obecnej chwili w nim:

- hongi

- yellow

- rdzawe

- redy


Czekam na opinię bardziej doświadczonych i ewentualne porady. Pozdro ;)

Opublikowano

Masz pomieszane rybki jeśli chodzi o pokarm. Yellow mięsożerca i Hongi roślinożerca reszta wszystkożercy. Ciężko pogodzić żywieniowo mięsożerców i roślinożerców. Moim zdaniem odrzuć Hongi i będzie Ci łatwiej resztę pogodzić żywieniowo.

Opublikowano

O dziwo wszystkie ładnie się rozwijają, a nawet nie wiem czy hongi nie najlepiej. Co radzicie i ewentualnie czym zastąpić hongi ;)

Opublikowano

Rozumiem, że Twoja 300-ka to standard 120x50x50?

Jeżeli tak to na pewno M red red będzie za duża do tego zbiornika.

A co do połączenia L hongi i yellowa. Na pewno nie jest to dobre połączenia, już kolega napisał wyżej co i jak. Napisałeś, że hongi bardzo ładnie rosną tylko na jakiej karmie??

A co z yellow czy też tak ładnie rośnie.

Reasumując nie jest to dobre połączenie mięsożercy z roślinożercą. Jednemu albo drugiemu będzie czegoś brakować albo będzie czegoś za dużo. Pomyśl jak będzie wyglądał układ trawienny L hongi na karmie mięsnej a jak będzie wyglądał yellow na karmie roślinnej.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Może karmisz pokarmem dla ryb roślinożernych :) Pozostań przy trzech gatunkach. Ewentualnie zrób małe haremy 1+3 i może Msobo Magunga Ci się spodoba. Tylko pilnuj parametrów wody i zobacz czy przy czterech gatunkach nie jest za tłoczno by rybki miały luz, a dla oka jest ładniej gdy nie ma przerybienia.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Malawi hoduję od 2 lat i nigdy nie miałem kłopotów. Rosną rozmnażają się i jest ok. Jednak skoro bardziej doświadczeni twierdzą że ryby które mam to zła mieszanka to co proponujecie. Zdam się na Wasze doświadczenie.


Karmię ryby następującym pokarmem:

suchy: spirulina 36% (pokarm stały), cichlid gran (obecnie, a tak to różnie z doskoku);

mrożony: dafnia, artemia, kryl, larwy komara (wszystko pokarmy stałe).

Opublikowano

Jakie obsady proponujecie biorąc pod uwagę, że chciałbym w zbiorniku yellow i łatwiejsi w hodowli są mięsożercy czy roślinożercy ?

Opublikowano
Jakie obsady proponujecie i łatwiejsi w hodowli są mięsożercy czy roślinożercy ?

Szczerze powiedziawszy, ryby wszystkożerne jak i mięsożerne są jak dla mnie łatwiejsze w hodowli. Jest mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia choroby tj bloat czy inne.

Jeżeli miąłbym coś wybrać z tych ryb co posiadasz to zostawiłbym rdzawego i yellow. A ewentualnie jako trzeci gatunek dałbym maingano lub jakoiegoś pasiaka typu mpanga. Dieta pół na pół. Zastanów się też nad jakąś C Jalo Reef lub C red top Likoma do rdzawego i yellow. Dietę ustalisz sobie z przewagą pokarmów mięsnych tak na poziomie 60 do 40. Bacznie obserwując rdzawego, czy czasami nie przybiera na masie:-)

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Jeśli chcesz zostawić Yellow, to zostaw też Sprengerae i dorzuć do nich Maingano. Ja mam taki zestaw i jest ok, zarówno pod względem żywieniowym, jak i wizualnym ;) zamiast Sprengerae możesz jeszcze dać np. Cynotilapię Zebroides Cobwe, albo tak jak pisze Sławek Jalo Reef zamiast Maingano...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
    • Ale po co? W kranach mamy wodę idealną dla pyszczaków. Wystarczy ją puścić przez węgiel🤷‍♂️
    • Sprawdza się w zupełności ale do podmian, a mnie teraz chodzi o wodę do dolewki czyli jak najbardziej zbliżona do chemicznie czystej. Chcę założyć trójnik za elektozaworem i jedną drogą pójdzie woda do podmian, a drugą przez DEMI lub RO do dolewki.
    • @marcin73m zawsze jak patrzę na tę aranżację robi mi się ciepło na sercu  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.