Skocz do zawartości

Wyplute jajka przy przenoszeniu do kotnika.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem początkującym hodowcą pyszczaków. Zauważyłem, że jedna z samic ma jajka w pysku i postanowilem odłowić ją do kotnika, podczas tego procesu wypluła mi jajka w kotniku, co teraz?

post-14762-14695720111574_thumb.jpg

Opublikowano

Jak sama nie pozbiera to nic nie rób. Tak bywa gdy ryba się stresuje. Który to dzień inkubacji, że już przeniosłeś? (Po jajkach wnioskuję, że sam początek). Rozumiem też, że to pierwsza inkubacja tej samicy?

  • Dziękuję 1
Opublikowano

tak to pierwsza jej inkubacja mam ją od maja wtedy miały ze dwa miesiące. natomiast nie mam zielonego pojęcia jaki to czas inkubacji ;( niestety nie znam się, wczoraj był kumpel i wyczaił, że jest kotna, więc odstawiłem i tyle. po drugiej stronie akwarium jest taka sama w drugim kotniku, ta nic nie wypluła ;) sądze że może z tymi jajkami jakiś 2 tydzień pływają, no może 10 dzień...

Opublikowano

Pierwsza często bywa nie udana ale oczywiście nie koniecznie. Ryby odławiamy ale zdecydowanie później - po 20stym dniu inkubacji gdy w pysku widać już małe rybki. Jeśli jednak nie planujesz sprzedawać lub hodować tych ryb to polecam Ci pozostawiać te samice w głównym akwarium. Narybek będzie skutecznie zjadany a jeśli masz dużo kryjówek to najsilniejsi przeżyją. Drugą kwestią jest to, że taka odłowiona samica może być później ganiana po akwarium bo będzie traktowana jak nowa ryba.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Cześć,

Seba ma rację. Jeżeli to młode rybki i ich pierwsze inkubacje to nie ma sensu odławiać.

Często nic z tego nie wychodzi za pierwszym razem.


A jeżeli nie masz co z rybkami zrobić to nie odławiałbym ich w ogóle.

Trochę pospieszyłeś się z tym odłowieniem - daj im trochę czasu niech się nauczą a może i nawet coś Ci w ogólnym z narybku przeżyje :)

Opublikowano
Jestem początkującym hodowcą pyszczaków. Zauważyłem, że jedna z samic ma jajka w pysku i postanowilem odłowić ją do kotnika, podczas tego procesu wypluła mi jajka w kotniku, co teraz?


Wypuść tą samicę jak zależy tobie na młodych spróbuj podrzucić jajka drugiej samicy.;)

Opublikowano

jedna i druga są jak narazie w kotniku w dużym akwenie i ta co wypluła jajak pozbierała je z powrotem ;) pytanie czy "chomikuje" czy zjadła?

Opublikowano

To jak pozbierała to dobrze. Powinna nosić dalej. Obserwuj, będziesz widział czy ma ikrę w pysku czy nie.

Na przyszłość jednak jeśli nie zamierzasz sprzedawać ryb i nie masz ich z dość pewnego źródła to odradzam Ci odławianie. Nie ma to sensu a taka samica przeżywa ogromny stres przy odławianiu a dodatkowo po powrocie do akwarium bo nie zawsze ma miłe powitanie.

Rozumiem jednak, że to początki bo prawie każdy z nas tak przeżywał pierwsze inkubacje. O wiele fajniej jednak obserwować rybę w akwarium niż w plastikowej kostce 5x5.

  • Dziękuję 1
  • 8 miesięcy temu...
Opublikowano

podłącze się do tematu więc jeżeli doszło do inkubacji i chciał bym uratować małe przed zjedzeniem można to w jakiś sposób zrobić żeby rybę odłowić do kotnika żeby nie wypluła jak czy to ryzyk fizyk?? i po jakim czasie od tarła najlepiej to robić?

Opublikowano
podłącze się do tematu więc jeżeli doszło do inkubacji i chciał bym uratować małe przed zjedzeniem można to w jakiś sposób zrobić żeby rybę odłowić do kotnika żeby nie wypluła jak czy to ryzyk fizyk?? i po jakim czasie od tarła najlepiej to robić?


Kolego czytaj ze zrozumieniem wszystkie posty...JemioloSeba już to pisał że samice odławiamy później - po 20stym dniu inkubacji gdy w pysku widać już małe rybki

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.