Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam.

Mam pytanie do posiadaczy, tudzież tych którzy mieli i używali filtra HW 302.

Mianowicie, dostałem dzisiaj sprzęt i postanowiłem uruchomić w istniejącym zbiorniku w celu pozyskania bakterii. W istniejącym akwa mam stary filtr HK BT1000 i on wymiata naprawdę, rusza wodą widać że w akwarium woda krąży, a na nowym filtrze woda ledwo się porusza. Wszyscy piszą żeby nie zrobić pralki i nie przesadzić z wielkością filtra a tu jest lipa. Zbiornik o którym mówię to 126L. Podpowie mi ktoś co robię nie tak? że brak cisnienia na HW 302 a może to filtr wew. robił mi właśnie pralkę. oglądam filmiki na YT i patrzę że rosliny to wam prawię nie poruszaja się czy tak ma być, taki tylko lekki prądzik?.

Acha wkłady narazie od dołu gąbka,zeolit+gąbka,gąbka. Powiedzcie mi tylko czy woda w akwa to ma miec duży uciąg czy raczej malutki?.


P.S


Dla zainteresowanych:

Aby zwiększyć ciśnienie (większy,szybszy obieg wody) wystarczy wymienić deszczownice z fabrycznej na taka która np. zamiast 20 otworów będzie miała 10 lub poprostu zatkać, zakleić co drugi otworek. Pomaga, w ten sposób wymusiłem sporo większy prąd w akwa i woda ładnie krąży i omiata cały zbiornik.

Pozdrawiam.

Opublikowano

Nie wiem jakiego ciśnienia czy przepływu oczekujesz od HW302. Mam dwa takie filtry i jeżeli chodzi o jego sprawność tzw. przepływową określam go jako tylko biologa i nic więcej.

Ogólnie jak na chińczyka i te pieniądze określam go jako świetny i bardzo cichy filtr.

Opublikowano

A co masz założone na wylocie? Bo jeśli dołączoną w komplecie deszczownicę to przepływ dość mocno blokuje. Generalnie jeśli chcesz używać tylko tego filtra jako biologa i mechanika, to bedzie ciężko. Mam go w 112 i nie daje rady sam.

Opublikowano

Witam.

Dzięki za odpowiedzi. Powiem szczerze że miałem zamiar uzywać go jako biologa i mechanika, wywnioskowałem to z forum na jego temat że taki wydajny cichy a nawet ktos pisał że pralkę robi w akwa. Na wlocie nie mam założone nic a z drugiej strony deszczownia z kpl. Oczekiwania, nie wiem poprostu wydało mi sie że jakoś słabo kreci wodą w porownaniu do mojejgo wew. o przeustowści 1000L to tak jak by nie pracował. Ale ok zobaczymy jak bedzie.

Opublikowano

Bo tak naprawdę to dmucha całkiem nieźle, tylko stosując deszczownię blokujemy wypływ. Jeśli chcesz zobaczyc jak silniy daje strumień to zdejmij na chwilę deszczownie i zostaw samą rurkę tę ktora zawieszona jest na akwarium. Zobaczysz wtedy jak ładnie piasek z dna wymyje ;)

Opublikowano
czekiwania, nie wiem poprostu wydało mi sie że jakoś słabo kreci wodą w porownaniu do mojejgo wew. o przeustowści 1000L to tak jak by nie pracował.
Kubeł zawsze będzie miał słabszy strumień na wyjściu niż wewnętrzny o tym samym przepływie. Kubeł ma większe opory (wkłady, węże, wysokość podnoszenia) i zazwyczaj większą średnicę wylotu.
Opublikowano

Mam HW302 w akwarium 60l w pracy i ten filtr nawet w takim akwarium nie robi pralki ;-)

Także nie oczekujcie panowie porządnego melania wody tym filtrem w 200l

  • 5 lat później...
Opublikowano

U nas w firmie stoi hw 302 z podłączonym prefiltrem hw 603a. Wydajność jest gdzieś na poziomie 700 litrów. Trzeba chyba liczyć się ze spadkiem wydajności przy filtrach kubełkowych, jeśli nie są montowane na tym samym poziomie co akwarium (a zazwyczaj filtr kubełkowy jest pod akwarium) i dodatkowo jeśli montuje się prefiltr. U nas to kombo świetnie utrzymuje 240 litrowe akwarium z krewetkami. 

Zawsze mogłoby być lepiej, ale... To jest filtr za 150zł. W tej cenie nie ma konkurencji. Konkurencja zaczyna się od 210zł. Zaś za niecałe 200zł można mieć hw 303a i tak koło się zamyka. Jesli masz większy budżet, kupuj jak największy filtr. Jak masz okrojony budżet, to hw 302 da sobie radę.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To próbuj już z tym frejkiem, zawsze to lepiej niż te sumy, a przy okazji frejek ma bajeczne ubarwienie.
    • Temat czytałem, dorosły livingstoni jest za duży do 450l, a podrośniętego nie mam jak oddać w dobre ręce. 
    • Miałem problem odwrotny - zero narybku, więc zagruzowałem trochę i mam teraz sporo własnych ryb. Ale do rzeczy, kolega chyba nie czytał tego tematu bo pisze na temat frejka, lepszy byłby livingstoni jak już. Żeby było mało narybku: - mało gruzu - drapieżnik typu nimbochromis livingstoni - pułapka na ryby - ręczne odłowienie siatką - robienie rybom głodówki, lub oszczędne karmienie co często zmusza dorosłe do zwrócenia uwagi na małe ryby, jest szansa że dorosłe wyjedzą troche narybku.
    • Podłoga już wykuta, będzie wylewka 10cm zbrojona, stelaż już się spawa z profili zamkniętych 60x60, i zaraz można zamawiać akwarium 😁😁😁
    • Podepnę się pod temat; mój plan na kontrolę populacji (3 synodonty na 18 mbuniaków, gatunki w stopce) nie wypalił, bo te trzy giętozęby baaardzo wolno rosną i nawet jeśli coś tam redukują, to populacja Acei rozrasta się turbo-szybko, rdzawych też przybywa i co najmniej jeden yellowek już się wychyla w ciągu dnia. Na dnie nie mam piasku tylko tło strukturalne, do tego sporo gruzu, więc w opór schowków dla knypli. Facet z zoologa doradza dołożenie jednego-dwóch już podrośniętych giętozębów albo kilku krabów. Agresji w baniaku nie mam prawie wcale, czasami yellowki się pogonią, pojedynczy Sciaenochromis fryeri dałby radę? Problem w tym, że irlandzka akwarystyka przy polskiej to trzeci świat, nie miałbym komu podrośniętego oddać w dobre ręce a nie do rybnej zupy. 
    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.