Skocz do zawartości

Sterownik LED TC420


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Szukałem alternatywy dla Conrada MS-35. Znalazłem taki sterownik jak w tytule. Cena u chińczyków wraz z przesyłką to ok 35 dolarów, czyli troszkę drożej niż Conrad ale nie aż tak dużo bo w paczce już jest kabelek do połączeń, zresztą, łączy się przez USB typu B.

Zalety to 5 sterowanych kanałów po 4A każdy. Zegar 24 godzinny, chyba się wyświetla na LCD. Banalne programowanie czasu bo podajemy godzinę od której dane ustawienie ma się świecić.

Czego nie wiem - czy nie ma migotania podczas przejść, ale to może będę miał wyjaśnione jak dostanę tłumaczenie z holenderskiego. Nie wiem czy steruje napięciem czy prądem ale stawiam na napięcie.

Strony warte zobaczenia:

Sklep.

Również sklep ale jest tam screen z programu do programowania.

Jeszcze jeden sklep ze screenem oraz instrukcją po angielsku.

Test po holendersku.


Co o tym sądzicie? Bo moim zdaniem wygląda ciekawie. Acha, jest kilka filmików na youtube.


P.S. Dostałem tłumaczenie interesującego mnie fragmentu:

"Na wat testen blijkt dat ook de witte leds best te dimmen zijn, al krijg je bij een bepaalde waarde wel wat flikkeringen, zelf vind ik dit niet storend, maar kan me wel voorstellen dat het voor andere doeleinden wel storend kan zijn. Dit is denk ik ook op te lossen door Jump te gebruiken ipv Fade en zo de waarden waarop de leds flikkeren over te slaan."

Tłumaczenie na angielski:

"After a few tests it appears the white leds are also dimmable, although you get some flickering at certain values. I myself don't findit bothersome but i can imagine that it's bothersome for other uses. I think you can solve this by using jump instead of fade and that way bypass the values at which the leds flicker."

Generalnie chodzi o to, że wg autora białymi diodami też można sterować ale pojawia się migotanie przy niektórych wartościach, oczywiście przy włączonej opcji przejścia. Wg autora można to obejść stosując przejście skokowe zamiast miękkiego dla tych problematycznych wartości.

Nabieram chęci zakupu tego sterownika, najlepiej od razu z diodami COB RGB 10W. :)

Podoba mi się 5 kanałów czyli np. zapalenie promienia słonecznego lub księżycowego ;)

Opublikowano

5 Kanałów duży plus conrad ma 3 ale jakoś nie widzę potrzeby by było ich więcej.

Bardzo fajnie że wartości ustawia się % w conradzie masz wartości 0-255 - może dezorientować

No i conrad jest na pewno mniejszy czy to wada czy zaleta zależy kto patrzy. Dla mnie to zdecydowanie plus bo mam go na pokrywie w miejscu gdzie były transformatory. TC by się tam nie w mieścił. Tak wnioskuje po zdjęciach.


Jego migotanie w mojej opini dyskwalifikuje go (mam kopniętą tylko jedną diodke w module samsunga 5630 nawet nie wiesz jaki to jest wkur jak migocze od czasu do czasu.)Przejście skokowe nie wydaje mi się dobrym rozwiązaniem. Te same wady występują w rampach a są tańsze.


Ale do momentu aż ktoś nie kupi i nie przetestuje to możemy tylko gdybać.

Opublikowano

No wiec ja mam wielki ochotę to przetestować ;) Tylko musze fundusze znaleźć :(

Opierając się tylko na tym jednym teście to gościu pisze tylko o diodach białych. Może więc to wina samych diód? Tak przy najmniej się pocieszam, zresztą w światełku, które zamierzam zrobić (by deccorativo) występują diody RGB w których, jak mniemam, ten efekt może nie występować.

Poza tym gość pisze, że to migotanie występowało przy niektórych wartościach, nie jest problemem np. przeskoczenie np. z 90 na 92% bo taki skok nie jest duży i da się go przeżyć ;)

5 kanałów to faktycznie ndmiar, ale jak pisałem, 2 można wykorzystać do sterowania "promieniem" słońca i /lub księżyca czyli jakimś punktowym reflektorkiem.

Na razie jest na tyle mało info o tym kontrolerze, że sporo z tego co tu piszę jest gdybaniem.

Conrad kosztuje 56 plus 30 kabel plus 18 przesyłka co daje 104 zł (wg strony conrad.pl) co daje naprawdę niewiele niższą cenę niż za TC420. Jedyny plus to gwarancja i niższe koszty przesyłki w razie "W".


Wysłane z telefonu

Opublikowano
No wiec ja mam wielki ochotę to przetestować ;) Tylko musze fundusze znaleźć :(

Opierając się tylko na tym jednym teście to gościu pisze tylko o diodach białych. Może więc to wina samych diód? Tak przy najmniej się pocieszam, zresztą w światełku, które zamierzam zrobić (by deccorativo) występują diody RGB w których, jak mniemam, ten efekt może nie występować.

Poza tym gość pisze, że to migotanie występowało przy niektórych wartościach, nie jest problemem np. przeskoczenie np. z 90 na 92% bo taki skok nie jest duży i da się go przeżyć ;)

5 kanałów to faktycznie ndmiar, ale jak pisałem, 2 można wykorzystać do sterowania "promieniem" słońca i /lub księżyca czyli jakimś punktowym reflektorkiem.

Na razie jest na tyle mało info o tym kontrolerze, że sporo z tego co tu piszę jest gdybaniem.

Conrad kosztuje 56 plus 30 kabel plus 18 przesyłka co daje 104 zł (wg strony conrad.pl) co daje naprawdę niewiele niższą cenę niż za TC420. Jedyny plus to gwarancja i niższe koszty przesyłki w razie "W".


Wysłane z telefonu



Moim zdaniem bardzo ciekawa chińska kopia Conrada i pokłony Piotrze że ją odnalazłeś w masie chińskich podróbek które zalewają świat.

Być może ten produkt usuwa obie wady Conrada MS35 o których trzeba pamiętać.

Do czasu aż ktoś tego nie sprawdzi to nie wiemy bo nawet jeśli producent wady swojego produktu zna to oczywiście nie będzie się tym chwalił.

Z oglądu obrazków i treści opisów wygląda że usunęli pierwszą wadę Conrada to znaczy brak zegara czasu rzeczywistego. Jest jakiś zegar ale nie wiem czy wskazuje godziny czy odlicza tylko czas cyklu.

Ciekawe czy usunęli też drugą wadę Conrada to znaczy brak pamięci nie ulotnej czyli po ludzku - czy po zaniku zasilania nie gubi cokolwiek z oprogramowania i po powrocie zasilania powraca do kontynuacji zadanego programu w miejscu wynikającym z upływu czasu. To dla elektronika łatwe do zrobienia i dziwię się że Conrad nie odniósł się do moich nagabywań w tej kwestii, ale co tam głos jakiegoś Polaczka. Jeśli tego nie ma to zupełna dyskwalifikacja i nie warto kupować Piotrze.

Programowanie wydaje się prostsze niż Conrada ale będzie decydowało jak płynnie jest w stanie zmieniać światełka w poszczególnych kanałach.

To migotanie w pewnych punktach ustawień to efekt interferencji poszczególnych kanałów i czym ich jest więcej tym problem dotkliwszy.

Zamiast trzech kanałów zrobili pięć ale wprowadzili dokuczliwą wadę. IMHO wcale nie taką łatwą do usunięcia. To migotanie będzie się przesuwało w zależności od temperatury ustawień innych kanałów i wielu innych czynników. Przeskoki o 2% mogą okazać się za małe a duże będą widocznie psuły efekt światełka.

Ale jak napisał DonPempollo do póki ktoś nie sprawdzi w pracy to możemy gdybać.

Opublikowano

Z tą pierwszą wadą Conrada MS35 poradziłem sobie tak: http://www.filedropper.com/ms35czasyprogramw plik dostałem od znajomego i przerobiłem na swoje potrzeby.

Wartość w kolumnie długość odnosi się do prędkości ustawionej na 1/128.


Teraz wystarczy podejrzeć, który z kolei program powinien startować o interesującej nas godzinie, otworzyć notatnikiem plik konfiguracyjny .crs, odnaleźć interesujący nas program (linię), zaznaczyć i wyciąć wszystko powyżej (oprócz pierwszej linii, która mówi o całkowitej ilości programów), a na koniec wkleić to co wycieliśmy na samym spodzie, pod ostatnim programem. Zapisać plik .crs, odpalić aplikację Conrada, załadować i wysłać na kontroler.


Może brzmi skomplikowanie, ale jak spróbujecie, to okaże się dziecinnie proste.

Pzdr.

Opublikowano
Z tą pierwszą wadą Conrada MS35 poradziłem sobie tak: http://www.filedropper.com/ms35czasyprogramw plik dostałem od znajomego i przerobiłem na swoje potrzeby.

Wartość w kolumnie długość odnosi się do prędkości ustawionej na 1/128.


Teraz wystarczy podejrzeć, który z kolei program powinien startować o interesującej nas godzinie, otworzyć notatnikiem plik konfiguracyjny .crs, odnaleźć interesujący nas program (linię), zaznaczyć i wyciąć wszystko powyżej (oprócz pierwszej linii, która mówi o całkowitej ilości programów), a na koniec wkleić to co wycieliśmy na samym spodzie, pod ostatnim programem. Zapisać plik .crs, odpalić aplikację Conrada, załadować i wysłać na kontroler.


Może brzmi skomplikowanie, ale jak spróbujecie, to okaże się dziecinnie proste.

Pzdr.



Jak rozumiem twój opis to nadal po nawet chwilowym zaniku ( awarii zasilania) trzeba biegać do Conrada z kabelkiem i laptopem??

jeśli tak to do d..

Jedyne co ułatwia to odszukanie i start we właściwym momencie całego cyklu dobowego, przynajmniej tak rozumiem.


Moje rozwiązanie nie wymaga żadnej interwencji ,a po powrocie zasilania realizuje cykl we właściwym momencie cyklu.

Ale może nie skapowałem czegoś.

Opublikowano

Jest jak piszesz - ułatwia rozpoczęcie pracy kontrolera od odpowiedniego programu o dowolnej godzinie (czyli odnalezienie interesującego nas programu) kabelek i laptop nadal potrzebne... Nie mam zbyt często zaników zasilania, więc mnie to rozwiązanie zadowala ;)

Na czym polega Twoje rozwiązanie, nie mogę jakoś znaleźć?

Opublikowano

Troszkę zeszliście z tematu...

O tym co kolega Paffik pisze, napisał juz DonPempollo w temacie programowania MS35. Dla mnie do d**** jest bieganie po każdym zaniku napięcia z lapkiem i kabelkiem. To już lepiej UPS postawić...


Wysłane z telefonu

Opublikowano
Troszkę zeszliście z tematu...

O tym co kolega Paffik pisze, napisał juz DonPempollo w temacie programowania MS35. Dla mnie do d**** jest bieganie po każdym zaniku napięcia z lapkiem i kabelkiem. To już lepiej UPS postawić...


Wysłane z telefonu


Wracamy do tematu.

Piotrze zobacz to może zainteresuje ciebie.

http://www.aliexpress.com/wholesale?catId=0&initiative_id=AS_20141025045827&SearchText=programmable+led+time+controller+tc420


http://www.aliexpress.com/item/Airmail-shipping-programmable-usb-led-time-controller-DC12-24V-adjusting-brightness-of-led-strip-light-by/847741151.html


szybka dostawa pocztą lotniczą prosto od chińczyka.


Jeśli będziesz zamawiał wszystko jedno od którego dostawcy - ja kupuję z tobą drugi egzemplarz.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.