Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam ponownie wszystkich. Baniak zalany od 4 dni i powoli dojrzewa. Jednak zastanawia mnie cyrkulacja wody, czy oby nie za mocna? Przy przedniej szybie wymywa mi trochę piasek...

Wrzucam foto, nie negujcie proszę aranżacji, tło robię, a pokrywa wkrótce, co do kamieni, starałem się nie robić domków i garaży, wyszło jak wyszło... Reasumując, czy przykręcić trochę pompę? Nałożyć wylot na taflę, dodam, ze fale mam ładne... Czy poprostu tak zostawić... ? Pozdrawiam PS. Jutro mam zamiar wrzucić świderki, co by pracowały, za tydzień Pysie :D

post-15145-14695718178001_thumb.jpg

Opublikowano

Witaj

Ten cyrkulator jak to nazwałeś choć dla mnie to głowica cyrkulacyjna, jest ustawiona za bardzo na przednią szybę. Dlatego woda się od niej odbija i masz taki a nie inny efekt. Poustawiaj inaczej głowicę, metodą prób i błędów znajdziesz złoty środek.

Opublikowano

Spróbuj przerzucić filtr na drugą stronę, skierować wylot na tylną szybę z założoną końcówką, skierowaną lekko do góry


WySwiftowane z Galaxy S4 na Tapatalk'u

Opublikowano

Po co ci te świderki? Co do cyrkulacji to wiele tu osób do 240 poleca aquaela 1500. Ja się posłuchałem i ostatnio taki zakupiłem i zamontowałem. Rozkręcony na Maksa no i sprząta ale widzę że powinna to być pompa 2000 więc u ciebie też nie może być za duża. Poustawiaj wyloty-z biologa pod kątem w kierunku przedniej szyby i na dół a z pompy końcówka w górę i na tył.

Opublikowano

Pompa to aquael 1500 i zamiata ładnie, tylko nie stosowałem końcówki tej ukośnej. Założę końcówkę i skieruje lekko do góry, wylot dałem pod ukosem na przednią szybę i jest lepiej, co do biologa, nie mam odpowiedniej końcówki, żeby skierować strumienien w dół, można kupić takie? I trochę z innej beczki, wczoraj kupiłem pokrywe plastikową wromak i powiem tak - dziadostwo! Mam zamiar to oddać i kupić jakąś belkę oświetleniowa. Jakie polecacie w rozsądnych pieniądzach? W jednym sklepie znalazłem aqua nova nsl 1200 jakoś tak, jest tam jedna świetlówka t8 i mi wystarczy, nie lubię mocnego światła w akwa. A świderki do przekopywania piasku. Pozdrawiam

Opublikowano

Ciesze się, że poradziłeś sobie z tym piaskiem.

Dlaczego pokrywy nie zrobisz sobie sam ze spienionego pcv?. Oświetlenie led.. Wszystko jest na forum pięknie opisane. Są rozwiązania droższe i tańsze z pełną elektroniką i bez niej. Oszczędne i nie:-). Zastanów się nad tym

Opublikowano

Ponad dwa tygodnie to za mało? Jeszcze czekać? z testów wody mam tylko ph na poziomie 8. Co do tej belki, jednak to do mnie przemawia; belka i szyba jako przykrycie... Tylko pytanie jaka? Jedna świetlówka mi wystarczy, tyle wiem.

Opublikowano
Ponad dwa tygodnie to za mało? Jeszcze czekać? z testów wody mam tylko ph na poziomie 8


....pH8 to bardzo dobry poziom.Ale nic nie wiesz na temat NO2 i NO3 .Prawdopodobnie nawet nie zaczął się w Twoim akwarium cykl azotowy . Jeżeli nie masz testów na NO2 i NO3 i chcesz to zrobić intuicyjnie ( a też tak można ) to daj wodzie z miesiąc czasu na dojrzewanie a nawet ciut więcej. Dobrze by było abyś wpuścił jakąś tam rybkę "startową" i karmił ją a przyspieszy Ci to proces dojrzewania i szybciej zacznie się cykl azotowy. Nie spiesz się z rybami..Pośpiech tu jest wskazany wtedy kiedy woda z akwarium Ci się wyleje:)

Paweł..to wszystko masz opisane na tym forum..tylko poszukaj...Są tu nawet opisane sposoby szybszego dojrzewania akwarium dla niecierpliwych!

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.