Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
kolego co miałeś z matematyki na świadectwie z podstawówki? ten kaseciak to tylko 16,41 litra

Faktycznie pomyliłem przecinek o 1 miejsce.


reszty nie komentuję.


Dlaczego? Rozumiem, że powodu braku argumentów.

Opublikowano
Faktycznie pomyliłem przecinek o 1 miejsce.




Dlaczego? Rozumiem, że powodu braku argumentów.



Obaj chcemy pomóc autorowi w wyborze.

Obaj się nie spinamy - to dobrze:D .

Proponuję tak - ty poprawiasz te litry i procenty by nie pozostały dla potomnych bo się jeszcze ci co mają baniaki po 160l przestraszą kaseciaka. Ja usuwam tę podstawówkę, ale ty dopisujesz ile kosztuje to twoje ustrojstwo tylko jak u mnie wszystko nówki pompa nie z demobilu.

Autor wybierze co będzie uważał - ma swój rozum.

Ja nie jestem przeciwnikiem narurowców i choć nigdy tego nie budowałem i nie zbuduję z prostej przyczyny.

U mnie wszystkie baniaki są zawieszone w powietrzu więc nie ma gdzie tego wszystkiego upchać, woda daleko a hydraulik drogi. Poza tym znam lepsze sposoby wydawania pieniędzy i urobić się tak nie trzeba.


Ale z tym wychwalaniem zalet narurowca to miejscami przesadziłeś - ile trzy dni piasek może nie fluidyzować?? i biologia rusza od razu? czytałem co innego

Opublikowano
g.pajak mozesz wymienic wkłady ktore da sie czyscic do narurowca?


W tym momencie używam konkretnie tych (wersja 80 mikronów):


http://czystawoda.pl/pl/p/Wklad-wielorazowy-siatkowy-10-cali/62


Uprzedzając pytanie ;) , bo wiem, że pod kranem się nie da, mam dwa sposoby ma ich płukanie :


1. Mam jeden dodatkowy korpus narurowy, taki luźny, w którego montuję filtr siatkowy i podłączam wstecznie (odwrotnie niż normalnie) pełne ciśnienie wody, najlepiej gorącej - robię to nad wanną. Zostawiam na chwilę i wyjmuje filtr. Potem ewentualnie jeszcze pod kranem jak trzeba.


2. Znacznie szybciej i dokładniej jest robić to kompresorem przed garażem - ja tak od jakiegoś czasu robię i sposobu numer 1 już nie praktykuję. Wiem że nie każdy ma, dlatego zostaje sposób numer 1.

-- dołączony post:

Obaj chcemy pomóc autorowi w wyborze. Obaj się nie spinamy - to dobrze .


Mnie też ta idea przyświeca. ;)

Autor wybierze co będzie uważał - ma swój rozum.

Tu też zgoda.

ty dopisujesz ile kosztuje to twoje ustrojstwo tylko jak u mnie wszystko nówki pompa nie z demobilu

Policzę i dopiszę. Musimy natomiast zrobić pewbe założenia, bo tak będziemy się spierać, do usr...j śmierci.

Odezwę się jeszcze....

Opublikowano
A powiedz nam co jaki czas wkłady wymagają płukania ? Były one testowane i z tego co pamiętam to szybko się zapychały. Temat ciekawy, bo cały czas szukam alternatywy dla sznurków .


Ja przy mojej obsadzie jak w podpisie czyszczę je co 3 - 4 tygodnie, choć ryby na razie ok 5-6 centymetrowe. Przy 30 sztuk dorosłych ryb czyściłem je gdzieś co 10 dni.


PS> mam je dwa połączone równolegle i niską prędkość przepływu na niech bo wszystko mam na rurach 1 calowych.

-- dołączony post:

PS2> dla porównania, sznurki 100 mikronów wytrzymują u mnie ok 1,5 raza dłużej

Gość pemergency
Opublikowano
Ja przy mojej obsadzie jak w podpisie czyszczę je co 3 - 4 tygodnie, choć ryby na razie ok 5-6 centymetrowe. Przy 30 sztuk dorosłych ryb czyściłem je gdzieś co 10 dni.


PS> mam je dwa połączone równolegle i niską prędkość przepływu na niech bo wszystko mam na rurach 1 calowych.

-- dołączony post:

PS2> dla porównania, sznurki 100 mikronów wytrzymują u mnie ok 1,5 raza dłużej



to by się zgadzało... prawie... wczoraj dokładnie taki sam wkład wyciągnąłem z korpusów po 5 dniach testów (woda przestała praktycznie lecieć) :mrgreen: dla porównania sznurki 100µ wymieniam co 2 tygodnie, ale w testach dały radę 4 tygodnie i przepływ był jeszcze na poziomie ~40%.


U mnie ten wkład się kompletnie nie sprawdza, z dwóch powodów. Płukanie jest dość problematyczne (zabiera sporo czasu i muszę kombinować z podłączaniem węża pod kran, lub założyć na stałe końcówkę tylko w celu płukania filtra). Powód drugi... w przypadku wyjazdu na dłuższy urlop, osoba przychodząca dokarmiać ryby nie będzie w stanie ogarnąć tematu wymiany wkładów w korpusach - nawet nie będę próbować tłumaczyć co i jak :rolleyes:

Opublikowano

Kolego Decorativo ładnie to opisałeś i podałeś wszystko na tacy. Jest jedno ale. Uważam że ta głowica będzie za mała do tego zbiornika. Bo jakby nie patrzyć to jest 250x60x70. Nie wiem czy miałeś doświadczenie z filtracją w tak długom akwarium. Ja nie miałem takiej długości ale widzę co się dzieje w 200cm Kiedyś posiadałem 450l tj 15x50x60 i miałem tam głowicę o przepływie 2000l/h i też myślałem że ta głowica spokojnie poradzi sobie w 720l czyli w 200x60x60, nie dawała rady. A co dopiero w baniaku o 50cm dłuższym. Wiem że praktycznie ta głowic nie ma prawie żadnych oporów, ale nie ruszy wody w 250cm. Przerabiałem to samo w swoim hamburgu gdzie głowica at 203 2000l/h nie miała oporów i dmuchała ładnie. Ale nie ruszyła taflą wody do końca zbiornika. Zastosowałem głowice o przepływie 3000l/h i bardzo dużą zmianę zaobserwowałem w swoim zbiorniku. Niby 1000l/h a robi potężną różnice.

Druga sprawa która mi się nasuwa to jeden cyrkulator i to jvp 102 to stanowczo za mało. Ale zakupiłbym jeden konkretny np Hydor lub Tunze o dużym przepływie lub dwa jvp . Jvp jest tani ale jego wydajność nie ma co porównywać z markowymi falownikami. Osobiście posiadam jvp102 i póki co jestem zadowolony ale już 3szt wymieniłem. Dlatego co raz bardziej chce zakupić sobie coś markowego. Wiem że jest droższy tj minus. A plusy to większa wydajność, mniejsze gabaryty, oszczędność w zużyciu prądu.

Opublikowano
w przypadku wyjazdu na dłuższy urlop, osoba przychodząca dokarmiać ryby nie będzie w stanie ogarnąć tematu wymiany wkładów w korpusach - nawet nie próbowałbym tłumaczyć co i jak

też to przerabiałem, dlatego wyjeżdżając na wakacje, wkładałem po prostu sznurki ;)

Teraz dodatkowo, będę miał zabezpieczenie automatyczne i przełączenie na 2 zestaw filtrów, ale to już taka moja fanaberia i specyfika pomieszkiwania w domu z racji wyjazdowej pracy, także nikogo do tego nie namawiam. Jak ktoś zainteresowany będzie, będę pisał.


Płukanie jest dość problematyczne (zabiera sporo czasu i muszę kombinować z podłączaniem węża pod kran, lub założyć na stałe końcówkę tylko w celu płukania filtra)

Ja akurat mam taką "brudną" umywalkę w garażu, także tam to się wszystko dzieje.


Ale generalnie zgadzam się, w pewnych warunkach sznurki są wygodniejsze.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.