Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,

dwa moje pyszczaki od jakiegoś czasu noszą w pysku ikrę. Wydawało mi się że jeden nosi już młode rybki gdyż po rozchyleniu pyska widziałem oczy. Przy próbie wyłowienia ryby jedno z "jajek" zostało przez nią wyplute... okazało się że to jajko ma oczy... dałem rybie spokój i jak na razie dalej siedzi w akwa ogólnym.

Moje pytanie jest czy takie "coś" ma szanse na przeżycie i jak długo jeszcze ryba może nosić jajka skorą są one w takim stadium?

Pozdrawiam

Gość pemergency
Opublikowano
Witam,

dwa moje pyszczaki od jakiegoś czasu noszą w pysku ikrę. Wydawało mi się że jeden nosi już młode rybki gdyż po rozchyleniu pyska widziałem oczy. Przy próbie wyłowienia ryby jedno z "jajek" zostało przez nią wyplute... okazało się że to jajko ma oczy... dałem rybie spokój i jak na razie dalej siedzi w akwa ogólnym.

Moje pytanie jest czy takie "coś" ma szanse na przeżycie i jak długo jeszcze ryba może nosić jajka skorą są one w takim stadium?

Pozdrawiam




...tak jajko w późniejszym stadium ma oczy, można spróbować uratować takie jajeczko wkładając je do "inkubatora". Można go zrobić z napowietrzacza lub małej pompki i butelki, kieliszka, szklanki lub czegokolwiek podobnego.


Zasadę działania widać na poniższym filmiku.


Инкубатор за хайвер на африкански цихлиди - YouTube

Opublikowano

Dzięki za info zaraz coś pokombinuję :)

Orientujesz się może jak długo jeszcze jajeczko bedzie się przekształcało?

Czy z ryby mam "wycisnąć" pozostałe to takiego inkubatora czy lepiej pozostawić je w spokoju i czekać aż sama je wypluje? Tylko boję że od razu je zje...

Gość pemergency
Opublikowano

Może połknąć... tym bardziej jeśli to pierwsza inkubacja. Nie praktykujmy tutaj tego typu działań (wyłuskiwania jajeczek) i nie polecam Ci tego robić. Pozostawiłbym rybę w spokoju i poczekał na następną inkubację jeśli zależy Ci na narybku. A jak długo to może potrwać, to ciężko powiedzieć, może z dwa tygodnie...

Opublikowano

Inkubacja byłaby pierwsza. Młode będą drugi raz, z poprzedniego miotu w akwarium ogólnym przeżyły mi dwie rybki stąd też zapytanie co robić w obecnej sytuacji :)

Gość pemergency
Opublikowano

ja zostawiłbym samiczkę w ogólnym i jej nie stresował. Poczekaj na kolejne tarło :)

Opublikowano

A co to za cenny pyszczak, że aż tak bardzo zależy Ci na młodych?

Moim zdaniem jeśli nie jest to ryba rzadko spotykana lub odłowiona z jeziora albo co najwyżej F1 to jaki sens męczenia tej i tak już biednej, zestresowanej i wygłodzonej samicy.

Co do wyciągania ikry samemu to już w ogóle masakra. Taka samica może później nie inkubować lub nie donosić ikry.

Zostaw jąw spokojui ciesz się jak przeżyje kolejne pokolenie. Pamiętaj,że przetrwają najsilniejsi ;)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
    • Malawi to nie morszczak. Tak, szukasz problemu tam gdzie go nie ma.
    • A no po to, że mnie chodzi o wodę do dolewki nie do podmian. Temat podmian mam, jak pisałem ogarnięty, i podobnie jak Ty daję kranówkę przepuszczoną przez węgiel, a wcześniej przez filtr mechaniczny i odżelaziający. Dolewka ma uzupełniać wodę wyparowaną, w moim przypadku ok. 30-40 l/tydzień. Paruje czyste H2O, różne związki rozpuszczone w wodzie kranowej, a w konsekwencji  akwariowej, głównie sole wapnia,  zostają. Jeżeli będę uzupełniał ubytki kranówką, a u mnie jest twarda, faktycznie idealna dla pyszczaków, to z czasem stężenie tych substancji będzie rosnąć. Podmiany tylko spowolnią proces. Analogicznie, jeżeli w akwarium morskim będziesz uzupełniał wodę odparowaną solanką, to za jakiś czas będziesz miał biotop Morza Martwego.😉 Być może szukam problemu, tam gdzie go nie ma, może można w nieskończoność uzupełniać wodę odparowaną zwykłą kranówką i nic się nie dzieje,  ale na logikę, żeby nie zaburzać parametrów wody w akwarium, lepiej jest uzupełniać ubytki tym, co ubyło.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.