Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Damian, a co było przyczyną takiego stanu rzeczy ? Dodawałeś bakterie ? jakie i ile itp itd ? z góry dzięki


kolego przeczytaj "Cykl azotowy w akwarium"


Pamiętaj o jednym - rybki wydalają mocznik od razu jak je wpuścisz , bakterie potrzebują minimum dwa tygodnie by były w stanie powstały z mocznika śmiertelny amoniak przerobić najpierw na równie śmiertelny dla ryb NO2 a potem na nie śmiertelny NO3.


Ty na te amerykańskie bakterie za bardzo nie licz one też potrzebują 2-4 tygodnie czasu.

Opublikowano

W moim przypadku gwoździem do nieszczęścia był start na rybki w połączeniu z dziewiczym fbf-em , a to połączenie było prawie mordercze dlatego, że ten rodzaj filtracji dojrzewa do 8 tygodni. A rybki robiły swoje.


http://pl.wikipedia.org/wiki/Obieg_azotu_w_przyrodzie#mediaviewer/Plik:Aquarium-NitrogenCycle.svg


Ponadto tu masz wszystko co potrzeba na start :

http://forum.klub-malawi.pl/faq.php

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Tutaj tylko na marginesie opis ProDibio BioDigest : juz po 4 godzinach mozna wprowadzic 1/3 maksymalnej planowanej obsady akwarium . . . . Tylko mnie nie zjedzcie za ten wpis :mrgreen:

Opublikowano

Koledzy dobrze Ci doradzają akwarium musi się ustabilizować, mam wrażenie że jesteś bardzo niecierpliwy. Poczekaj 2 tygodnie najlepiej miesiąc wpuść ryby i ciesz się zbiornikiem, po co Ci zakładać nowy temat typu: moja ryba dziwnie pływa. Jak zdecydujesz się na ten wynalazek daj znać jak zachowują się ryby:mrgreen:

Opublikowano

Masz zapewne doświadczenie z akwa ogólnymi, w naszym biotopie problemem jest wysokie Ph przy którym nietrujący jon amonowy zamienia się w trujący amoniak. Przy Ph poniżej 7,5 start na rybki startowe jest bezpieczniejszy dla ich zdrowia, w naszym biotopie również jest to możliwe ale trzeba trzymać rękę na pulsie a dokładniej na testach ;).

Opublikowano


Ja mam zamiar wpuścić 3-5 rybek jednego gatunku aby produkowały to co umieja najlepiej :D i będę co tydzień dolewał bakterii wg wskazań producenta . .


pozdr.



Nakeże do starej szkoły, którą zastosowałem do swojego akwarium i poskutkowała. Ale musisz jednak dac akwarium "odstać" czyli przez tydzien po zalaniu, dostarczeniu starej wody z czyjegoś baniaka (ja dostarczyłem z dwoch, syna i kolegi), po dokonaniu regularnych pomiarów parametrów wrzuciłem do akwarium Yelowki, 7 sztuk. Poczekałem az sie zacznie cykl. Ryby wytrzymały wszystko i sa szczęśliwe do dzisiaj. Moim zdaniem jesli jestes sumiennym bedziesz pilnował parametrów codziennie, kiedy trzeba dolewać wody, dolewał, wrzucisz do kubków pare absorbentow, to nie szczypaj sie i wrzucaj.

Tylko uwaga: najpierw bakterie i mierzysz parametry, czy bakterie niszczą mocznik. Ja najpierw wlałem miarkę siuskow i jak zobaczyłem, ze parametry wracają do normy, wrzuciłem ryby. Wazne: inne parametry jak twardość, etc, musza byc maliwijskie. I jak słusznie piszesz, ryby zaczna srac, sikac i dostarczać pokarmu do trawienia bakteriom. Bakterie codziennie uzupełniaj. Dolewaj sukcesywnie wraz z pomiarach. Nie dluzej niz tydzien do 10 dni patrzac czy cykl sie domyka. To jest moja rada dla tych, co znaja sie na akwarystyce wiecej niz amatorzy. Bol przy tym sposobie trzeba wiedziec co sie robi i jak nalezy reagować na zmienne parametrów wody.

-- dołączony post:



Ty na te amerykańskie bakterie za bardzo nie licz one też potrzebują 2-4 tygodnie czasu.



Decorativo, nie przesadzaj i nie nastawiaj Kolegi. Masz swoj sposob, ale nie jest on jedyny. Ja używałem kilku szczepów bakterii, codziennie dolewalem 10 ml j bakterie od razu zaczęły żreć mocznik. Pisałem o tym też. Dwa tygodnie trzeba dac im sie rozkręcić, dolewajac siki, wrzucajac padlinę i patrzac na parametry. Jak sie zobaczy, ze bakterie dzialaja i nh znika, mozna wrzucić kilka ryb, ktore beda dokarmiać spod płetwy ogonowej bakterie nitryfikacyje, nie trwa to tak długo jak piszesz.

Opublikowano
Nakeże do starej szkoły, którą zastosowałem do swojego akwarium i poskutkowała. To jest moja rada dla tych, co znaja sie na akwarystyce wiecej niz amatorzy.



Siroki - profesjonalny ekspercie od startów baniaków, wszyscy doskonale pamiętamy twoje miesięczne perypetie ze startem własnego akwarium aż z pomocą mikrobiologów tureckich.

Bakterie nie żrą mocznika - raczej chodzi o amon, jak do baniaka sikasz to nie wrzucaj już padliny i nie wlewaj codziennie!!! po 10ml bakterii, a jak znika NH3/4 to nie wrzucaj ryb bo wtedy jest największy poziom NO2 - mordercy ryb. Poczekaj cierpliwie aż oba znikną. Wtedy wyjdzie ci miesiąc.

Wtedy także nie popełnisz błędu własnego zaprzeczenia stwierdzeń.;)



Decorativo, nie przesadzaj i nie nastawiaj Kolegi.. Dwa tygodnie trzeba dac im sie rozkręcić, ...., nie trwa to tak długo jak piszesz.



dla przypomnienia



Ty na te amerykańskie bakterie za bardzo nie licz one też potrzebują 2-4 tygodnie czasu.

Opublikowano

Kolego Engell1 nie ma co się rozpisywać i rozmyślać , poprostu zalej szkło i daj mu czasu.

Akwarium zakładasz na jakiś tam dłuższy czas i nie warto przyspieszać o kilka dni startu a potem mieć problemy ze zdrowym samopoczuciem ryb. Doskonale zdaje sobie sprawę jak ciężko jest się uzbroić w cierpliwość i walczyć z samym sobą przed zrobieniem czegoś głupiego patrząc na puste akwarium :-)

Jednak wyciągnij wnioski z tego co piszą bardziej doświadczeni koledzy i naucz się na cudzych błędach (choć by moim ) .

Opublikowano
Doskonale zdaje sobie sprawę jak ciężko jest się uzbroić w cierpliwość i walczyć z samym sobą przed zrobieniem czegoś głupiego patrząc na puste akwarium


...i tu Damian ma rację! Ale pośpiech w akwarystyce jest wskazany wtedy kiedy woda wyleje się z akwarium:) A cierpliwość Ci się odwdzięczy pięknem tego hobby.

Opublikowano
Siroki - profesjonalny ekspercie od startów baniaków


Deccorativo "wszystko wiedzący" witaj :) Tu Shiroki ;-) Nie jestem profesjonalnym ekspertem, jestem zaawansowanym amatorem, ale poczytałem sobie to i owo, a mając 50-tkę na karku myślę, że parę baniaczków na swoim koncie też mam co pozwala mi na pewien dystans. Jako, że jestem zaawansowanym amatorem, przyznaję się bez bicia. ;-), że ja swoje yellowki wpuściłem kiedy tylko spadły mi parametry po tym jakżeś ryknął na mnie, że ja wyjałowiłem akwarium. Przez Ciebie spać nie mogłem dopóki parę osób podpowiedziało mi co i jak.To nie zmienia faktu, że swoje zdanie mam prawo mieć i widzę w wielu wypowiedziach "expertów" takich jak Ty wielką przesadę i przegięcie odnośnie traktowania "nowych" poprzez wbijanie im "swoich jedynie słusznych poglądów" :-) Nie są jedyne i jedynie słuszne. Na dojrzewanie akwarium jest kilka sposobów z których jeden też słuszny polega na wcześniejszym wrzuceniu do akwarium paru ryb jako starterów. Ponieważ akwaria nasze mają być malawijskie, nie widzę problemu, by w odpowiednim czasie zasiedlić akwarium częśćią pyszczaczej obsady.



wszyscy doskonale pamiętamy twoje miesięczne perypetie ze startem własnego akwarium aż z pomocą mikrobiologów tureckich.


Wszyscy? Bardzo nie lubię jak ktoś się wypowiada za "wszystkich" jakby oczekiwał w ten sposób dodatkowej kostki cukru i pochwały :)

Ja pamiętam swój start, i po dwóch tygodniach pływały u mnie zdrowe i dorodne Yellowki - tylko o tym tu nie pisałem, by nie przechodzić między innymi twoich połajanek :) bo traktujesz amatorów tutaj wrednie i bez obwijania w bibułkę :) Twoje połajanki nie do końca grzeczne (nie chce tu użyć dosadniejszych ocen) i powodujące tylko jedno - z Tak "wielkiej renomy EXPERTEM od Malawi" się nie dyskutuje, tylko robi swoje. Bo "łon" wie swoje i jeśli nie będzie jak "łon chce" to gromy się na łeb powalą. Dlatego ja zamilkłem, poszedłem nie do turków ale do przesympatycznej koleżanki ichtiolog i biolog - pracującej w sezonie letnim m.in w tureckim oceanarium (atracyjnej filgranowej Polki "słowiańska jej krew"), pogadałem z paroma realnymi specami (w moich oczach) od paszczaków i "łoni" mi powiedzieli jasno. Przy starcie nowego akwarium zrób to i to i pilnuj parametrów. I w końcu mnie przekonali. Nie będę wymieniał tutaj mojego autorytetu z tego Forum, bo go zaraz zakrzyczysz, który powiedział mi już na priv: "Zaczął Ci się już proces wymiany azotowej, więc wrzucaj ryby, bo one będą działać na podtrzymanie cyklu azotowego". Możesz się ze mną nie zgadzać, możesz rozdawać swoje bakterie na lewo i prawo jak i kuksańcy wobec tych, co mają inne zdanie niż "część ich wysokości expertów", ale nie jesteś wyrocznią jeśli chodzi o zamknięcie cyklu, a rybom nawet przez chwilę jedna łuska nie spadła z głowy w moim akwarium z powodu zignorowania Twoich wieszczeń. Masz prawo chwalić swoją metodę lania trucizny do akwarium. Masz, nie kwestionuję tego i nie obrażam Ciebie. Ale ja uważam, że to co robili moi ojce, bracia i koledzy, czyli wrzucanie bakterii, zadbanie o złoża w filtrach, "odstanie" wody w akwarium i pilnowanie parametrów oraz wrzucanie po tygodniu a nawet dwóch kilku ryb, co by "srały i sikały" nie jest zbrodnią tylko tak samo uprawnioną metodą jak Twoja z laniem wody amoniakalnej, ale wymagającą trochę wiedzy od akwarysty, więc nie dla amatorów startujących od zera w temacie Malawi i nie na każde akwarium.


Bakterie nie żrą mocznika


Żrą, piją, jaka to różnica? To była przenośnia Zacny Kolego. :-) A nie okazja do kolejnego wykładu w Twoim stylu :-)


- raczej chodzi o amon, jak do baniaka sikasz to nie wrzucaj już padliny i nie wlewaj codziennie!!! po 10ml bakterii, a jak znika NH3/4 to nie wrzucaj ryb bo wtedy jest największy poziom NO2 - mordercy ryb.


U Ciebie może tak było. Ja umieściłem w swoim wątku kiedy wrzuciłem ryby, jaki był poziom i czego i jak to się niwelowało. Co było w kubłach, co dolewałem i jak i kiedy. Jak siknąłem, to poczatkowo był skok, potem wszystko spadło i po to wrzuciłem ryby, by bakterie miały co żreć STALE i przetwarzać na nieszkodliwe już składniki już STALE. Ja wlewałem codziennie bakterie uzupełniając i podnosząc ich ilość w akwarium a NO2 nie przekraczał granicy, która byłaby niebezpieczna dla moich ryb. Moje zdrowe akwarium jest dowodem, że można o ile nie jest się totalnym amatorem, chce się badać wodę codziennie, ma się pod ręką znajomka, który ciągle powtarza: "Nie słuchaj oszołomów, którzy Ci będą wmawiać nieprawdę z miną autorytetu". Miałem duszę na ramieniu mając 8 yellowków, raźnie tańczących w akwarium, srających pięknie i bawiących się w labiryntach kamulców, które Ci się też nie podobały :) Ale się udało i wcale to nie była wielka sztuka. Można to powtórzyć i pewnie to powtórzę za jakiś czas - bo mam pomysł, by walnąć sobie super szkło w firmie :)



Poczekaj cierpliwie aż oba znikną. Wtedy wyjdzie ci miesiąc. Wtedy także nie popełnisz błędu własnego zaprzeczenia stwierdzeń.;)



A ja chętnym mówię - mierz siły na zamiary. Czekaj cierpliwie, twoje akwarium musi dojrzeć, w baniakach bakterie muszą zacząć przetwarzać szkodliwe substancje przemiany materii na mniej szkodliwe i łatwiej przyswajalne i przerabialne przez bakterie. Pamiętaj, nie tylko o zasiedleniu baniaków w bakterie, o wstawieniu do filtrów absorbentów związków azotu (do każdego baniaka takie są, kup je i wsadź je w najwyższych koszykach), ale też o dostarczeniu żywych kolonii z dojrzałego akwarium. Zdradzę Ci, że możesz nawiązać kontakt z którymś ze znajomych nawet tutaj (popatrz sobie skąd każdy jest, daj mu filtr jak się da go podłączyć na kilka dni, niech pochodzi i zaciagnie syfu z jego akwarium, kiedy twoje akwarium będzie dojrzewać. Po kilku dniach wraz z zawartością, podłącz do swojego akwarium albo zalej baniaki wodą z odstałego, dojrzałego akwarium kolegi. Podrzucaj 5-10 ml. bakterii nitryfikacyjnych, mierz dzień w dzień parametry NO2, NO3, NH4, Ph. Gh, zapisuj, analizuj i co się da. I jak tylko po tygodniu, dwóch zobaczysz, że zaczyna Ci wszystko się zerować to oznacza, że akwarium jest jałowe w środki interesujące ale głodne bakterie a to znowu oznacza, że nie masz amonu w akwarium i trzeba go dostarczyć i wtedy albo sobie sikaj, albo dolej jak kolega się tu podnieca wody amoniakalnej i jego bakterie cudowne a nie jedyne na świecie, albo wrzuć padlinę a jak masz nerwy i czas (ja wziąłem sobie parę dni wolnego) z obsady jaką planujesz, kup te pyszczaki, które są najbardziej "twarde" i odporne (a nie kosztowne - kilka sztuk) i niech tam sikając radośnie dostarczają bakteriom pożywki. Obserwuj bacznie co sie z rybami dzieje. Patrz i bądź gotów szybko reagować. Pilnuj parametrów jako i ja pilnowałem - każde wahnięcie tychże powodowało podmiankę (ważne, woda musi być pozbawiona NO3/NH4). Po ok. 2-3 tygodniach cykl Ci się zamknie i w odróżnieniu od tych, co słuchają Deccorativo i innych panikarzy ;-) Wcześniej mogą sobie popatrzeć na pyszczunie :) Nie chwal się tylko tutaj, że to zrobiłeś, bo się Decoracyjny zaraz na Ciebie rzuci i Cię obrazi :)

Ja tylko dodam Ci Deccorativo, że tak jak opisuję, robili jeszcze kilkanaście lat temu moi koledzy i ryby były zdrowe i szczęśliwe.


Miłego dnia wszystkim życzę :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
    • Część. Powiem Ci szczerze, przemyśl to jeszcze... 240l. to jest niezbędne minimum jeżeli chodzi o ten biotop. 2 gatunki aby panował względny spokój. Max 3 kolory ryb. Większość z nas to przerabiała. Postawisz zbiorniki i za chwilkę będziesz żałował wydanych pieniędzy bo akwarium bardzo szybko się optycznie skurczy... Pomyśl o salonie, tam jak postawisz 200x50 to nacieszy oczy wszystkich domowników i gości🙂 Kasę można dozbierać i postawić coś bardziej sensownego. Nie nawiam na siłę, tylko opowiadam z własnego doświadczenia😉  Życzę powodzenia!
    • Jasne, też fakt, mogłem szybciej wszystko opisać. Generalnie po rozmowach z tatą doszliśmy do tego że najlepiej by było zostać przy tych 240l, tata nie jest pewny czy strop by uciągnął jakieś większe punktowe obciążenie, a w tej sprawie wolę zaufać. Akwarium dla mnie najlepiej jakby stało w moim pokoju, więc nie jestem zbyt skory żeby stało na parterze. Co do budżetu, to mogę wydać maksymalnie 2.5 tysiąca, chociaż oczywiście dobrze by było gdyby wyszło mniej. Blat ma wymiary 2m długości na 50 cm szerokości. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Od tego powinieneś zacząć planowanie. Przede wszystkim, ile możesz wygospodarować miejsca na akwarium i jaki masz na to budżet? Blat 10cm spokojnie wytrzyma, może masz kogoś znajomego, który wyspawa Ci stelaż pod ten blat. Jakie wymiary ma ten blat? A jak nie stelaż to na pewno taniej wyjdzie postawienie 3 cokołów z bloczków betonowych lub cegieł, na tym oprzeć blat i dorobić drzwiczki. Wszystko zależy od tego na co możesz sobie pozwolić. A jeszcze dobrze byłoby znać nośność stropu jeśli mieszkasz na piętrze. Jest wiele znaków zapytania, my możemy tylko gdybać...
    • Wiem że dobrze by było brać większe, z tym że szczerze bałbym się bo nie wiem do końca jaką nośność może mieć blat na którym chce to akwarium położyć - 240l, nawet ze skałami to nie jest właśnie np 400l + skały, a blatu raczej nie zamierzam wyrzucać. Nie wiem na ile to moja przezorność a na ile faktycznie może być niebezpiecznie, ale wolę dmuchać na zimne. Największym problemem by pewnie było znaleźć nogi do tego blatu które by to uciążenie zniosły, bo blat jest całkiem słusznej grubości - około 10 centymetrów. Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Skoro ma być 10mm to lepiej brać większe np 450l, litraż dwa razy większy a grubość szyby ta sama. Jeśli interesuje Cię malawi to ważna jest wielkość zbiornika, im większe tym lepsze choć nie każdy może sobie pozwolić na ogromny litraż to jednak różnica między 240l a 450l jest bardzo duża, masz przede wszystkim większy wybór gatunków, więcej ryb, mniej strat z powodu agresji.
    • Cześć, miło mi . Najprawdopodobniej będę kupował właśnie od Przemka, lub od akwaria.pro. Bardzo dziękuje za tak duży odzew, finalnie najprawdopodobniej będę brał akwarium właśnie z szyby 10mm. Przede mną jeszcze pewnie sporo czytania tego forum do tego czasu, ale już wiem w jakim kierunku działać . Wysłane z mojego SM-A125F przy użyciu Tapatalka
    • Mam i miałem już kilka różzych zbiorników od Wromaku. Nigdy nie bylo z nimi żadnego problemu. Obecny 375l stoi już 5 lat.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.