Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam,



Do akwarium 150x50x50 mam możliwość zamówienia takich opcji LED :


- 32W White

- 20,2 W RGB

- 40,4 W RGB+


i mogę je pomieszać. Jaka jest różnica między RGB a RGB+ ?? Mi się wydaje że 2 x 40,4W to by było za dużo . . .

Czy mogłbym wziąć 2 x RGB 20,2W czy też powinienem wziać White ? Nie planuję roślin . . .



Czy LEDy też się wypalają tak jak T5 ?


pozdr

Opublikowano
A jak to kolego jest sterowane to RGB i czy ma opcję ustawiania światła białego przez użytkownika ?


Tak, jest cała lista dostępnych za małe pieniadze sterowników rgb do led rgb.

Wystarczy wpisać w googlach i znajdziesz cały wybor. Jest mozliwosc ustawienia swiatla białego w kazdym odcieniu, bo kolor biały jest mieszanka kolorow podstawowych RGB. Dlatego musisz wybrać, jakie swiatlo o do czego jest ci potrzebne. W zależności jaki efekt chcesz uzyskac, mozesz sobie ustawic zestaw led.

Ledy w zależności od warunków użytkowania, jak czesto sa wyłączane i wlasczane, od temperatury i wilgotności jak wszystko - sie "wypala".

Tylko, ze średnio po ok 10 000 godzin stałego święcenia co daje Ci 1,1 roku nieustannego swiecenia. Mowie "w najgorszym razie". Średnia jest wyzsza.

Co do mocy LED wszystko zalezy od zastosowanych wielkości LED oraz rodzaju.

40 W super led, zmieni barwę twoich rybek na słodki brąz ;-) Te same 40 W led smd 3230 bedzie świeciło jak świeca na kuchni. Wiec musisz podać wiecej danych, bo po tym co piszesz, niewiele mozna Ci pomoc.

Opublikowano

Witam,


Dzięki za odpowiedzi.

Rozumiem więc, że z RGB też białe światło wyciągnę wieć LED White nie jest potrzebne.


Nie mam niestety więcej szczegółów bo na stronie sklepu nie ma nic więcej podane, mam jednak tel. do właściciela.


Dziś zadzwonie do Przemka ze Szczecina bo sie nie odzywa a ja chcę zamawiać zestawik :)


pozdr.

Opublikowano

Wszystko zalezy co chcesz osiągnąć. Podam przykład.

Jeśli chcesz aby ledy wybarwialy Ci ryby, a bedziesz miał je np. w kolorze żółtym jak yelowki, to rgb tasmy sa idealne - stosując Programator 44 klawiszowy, ustawisz sobie kolor z przewaga niebieskiego lub zielonego i odrobina czerwieni, a yellowy wyglądają jak wybarwione red redy, że ich złoty kolor zapiera dech w piersiach.


Jesli chcesz aby akwarium wyglądało jak rasowe Malawi, z półcieniami, strumieniami swiatla przebujajacymi głębiny do dna, zapomnij o ledach w taśmie.

Stosujesz albo ledy Power w oswietlaczach, jesli jeszcźe umiesz w ńich pare rzeczy pozmieniać, bo sie palą szybko, albo stosujesz punktowe oswietleńie ledowe, czyli lampki led z led soczewkowych smd.


Jesli chcesz miec typowe Malawi reef, szukasz kogos, lub robisz sam listwe z Power ledow białych i niebieskich - by uzyskac swiatlo zbliżone do słońca w zenicie (białe zimne) albo robisz sobie swiatlo porane (biale ciepłe) z Power ked w mieszance jak 4:1 czyli na cztery białe, dodajesz jedno czerwone. Albo kupujesz sobie oswietlenie led HQi za ca'about 3200 jeśli Cie stac.


Masz do wyboru jeszcze świetlówki led i tu mozesz wybierać, ale tez musisz sie zdecydować jakie chcesz miec klimaty, czy mroczne, czy karaibskie ;)

Oswietlenie led dobiera sie do głębokości akwarium (im głębsze, tym wieksza moc święcenia lumeny a nie moc liczona w Wat).

Taśmy led tez sa rozne - najlepsze sa profesjonalne, o IP-76 a najlepiej IP-78

Musza byc chronione przed wilgocia, bo po prostu sie niszczą w wodzie.

Wazna list tez wielkość led smd. Zawsze pilnuj, by były markowe, i nie mniejsze niż 50-tki (smd 5050) bo inaczej twoje ryby beda sie czuły jakby je ktos trzymał w puszce przy swiecy.

Jesli to skumaleś, to faktycznie bedziesz zadowolony :)

Bo dzisiaj ledy daja piekne mozliwosci i w mojej opinii sa lepsze od świetlówek :)

Opublikowano

Ogłupiałem po tej wypowiedzi ale dziekuję.

Pokrywę i LED bedzie mi robił na zamówienie Przemek ze sklepu ze Szczecina . . .


Akwarium 150x50x50 Optiwhite wiec co do cholery mam zamówić :confused:


Planuję ciemne tło strukturalne - kamienie jakieś, jasny piasek i kilka kamieni na dnie .. .

Opublikowano

Witam,



Przemek montuje Power LED w trzech wariantach :


6500k białe

8000k czerwone

15000k niebieskie


sorki ale ja sie kompletnie na tym nie znam . . . jak wezme belke czerwona to bedzie tylko czerwone swiatlo ??? Chcialbym miec oczywiscie oswietlenie nocne wiec rozumiem, ze do tego potrzebuje belke niebieska a na dzien swiatlo biale ??

Czyli dwie belki biala plus niebieska ?


Jaki komputer musze kupic aby moc sterowac takim oswietleniem tzn. aby symulowac wschod i zachod slonca itp itd ?!?!?


pozdr

Przemek

Opublikowano

Witam

Stosować RGB po to by uzyskiwać biel to nienajlepsze rozwiązanie. Biel uzyskuje się przy pełnej mocy kolorów składowych. Po co dusić 3 struktury by uzyskać jeden kolor ? Szkoda prądu. Takie rozwiązanie z konieczności stosuje się w telebimach do wyświetlania obrazów. Tu można spokojnie dać białe o odpowiedniej barwie i do nocnego, oddzielnie np. niebieskie. I to w ramach jednej belki. Kwestia czy kupujesz gotowca, zamawiasz pod własne potrzeby, wizję. Do zmian nie musisz zaraz zaprzęgać komputera. Wystarczy dedykowany sterownik. Znajdziesz w necie. Możesz zerknąć na moją belkę: http://www.fawa.pl/viewtopic.php?f=5&t=23835 (mam nadzieję, że link do lokalnego forum nie stanowi konkurencji dla forum tematycznego).

pozdrawiam, Czarek

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.