Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
A gdyby uszczelnić z góry cała konstrukcje. Czyli zrobić całkowicie zamknięty filtr. Wtedy przy braku prądu nic nie zaleje. Jedynie filtr przestańie pracować. Tak jak w kubełkowym.


..tylko pamiętaj Olo , że w filtrze są jakieś wkłady i czasami trzeba je wyczyścić .Jeżeli ma to być zamknięte tak jak kubełek to pomału wyważamy już otwarte drzwi . Bo może okazać się ,że ten filtr od kubełkowego będzie się różnił tylko kształtem jak kaseciak od hamburskiego.

Opublikowano
@deccorativo

Kolejny raz czujesz się urażony, że ktoś inaczej nazywa ten filtr. .



Kolego jesteś w błędzie - wielokrotnie temat nazewnictwa tu się przewijał i jest mi to obojętne i nie czuję żadnej urazy do nikogo jak ten filtr nazywa.

Nie mam jednak delikatności Andrzeja czy Piotra by ci sugerować że zamykając szczelnie kasetę de facto piszesz tu jednak o filtrze kubełkowym w kształcie sześcianu;) a przenosząc ten otwarty pod baniak de facto skleisz sump, a jak to pudełko powiesisz poza baniakiem to proponujesz filtr przelewowy na dodatek w wersji zalewającej mieszkanie na co wskazał linkując spiochu. Ja piszę otwarcie i nie ma co się irytować.

Nie mam nic przeciw modyfikacji i usprawnieniom tej konstrukcji lecz poza cennym przeniesieniem skimmera z wlotu do komory pompy nic rewolucyjnego nie powstało. Pozostały wersje 6.0 ( gąbki pionowo) oraz 7.0 ( gąbki poziomo)

Jakby tak odcedzić z tych ponad 50 stron i ponad 700 postów merytoryczną treść to moim zdaniem pozostałoby tak z 20-30 postów a tak temat stał się nie do opanowania i przeczytania.

Powstało tyle różnych opcji i jak twoje w jednym poście wariantów filtra panelowego że albo nowy adept czytając utraci istotę rozwiązania albo wcześniej jak zobaczy ile do czytania - zrezygnuje ale jak się uprze przeczytać to z pewnością na końcu już nie będzie wiedział jaki filtr robić.

A co byście powiedzieli koledzy na zamknięcie tego tematu bo za chwilę dojdzie do tysiąca wpisów.

Nie ma przecież zakazu tworzenia własnych wersji filtracji w dowolnej konfiguracji i nazewnictwie przez każdego tu uprawnionego i utworzenia własnego tematu, a tak pomału powstaje taki potworek nie do przeczytania i zrozumienia.

Proszę o opinie na PW a nie w tym temacie.

Opublikowano

Po przemyśleniach postanowiłem dać szansę kaseciakowi :) Uważam ten rodzaj za bardzo ciekawą formę filtracji. Wahałem się, ale obecnie już się nie waham :)

Dziękuję deccorativo... :)

Opublikowano

Największy problem z kaseciakiem, to wkomponowanie go w akwa, żeby był jak najmniej widoczny. Poza tym same plusy. Ja na pewno z kaseciaka nie zrezygnuję :)

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Po przemyśleniach postanowiłem dać szansę kaseciakowi :) Uważam ten rodzaj za bardzo ciekawą formę filtracji. Wahałem się, ale obecnie już się nie waham :)

Dziękuję deccorativo... :)



Ukryć kaseciak- jak widać dla chcącego nic trudnego.

Dla Olobolo moje rady jaki kaseciak do planowanej 1000l ówki:D gratulacje.

Szkiełko Jeśli ze wzmocnieniami poprzecznymi to dwa symetrycznie w odstępie po 35cm od środka ( na tym będzie wisiał kaseciak)


Filtr kasetowy wersja dwustronna 7.0 pianką lutownicą i CRem zrobiony jak nawis skalny tuż pod powierzchnią wody w identycznej fakturze i kolorze jak kamole które włożysz do baniaczka.

wymiary wewn kasety ze spienionego czarnego pcv 3mm

grubość 12cm

wysokość - 35 cm

długość 2xpo 3cm komory grzałek + 2xpo 15 cm komory gąbek+ ceramika+ NGBC + 30 cm komora pompy. Wszystkie przeloty górne i dolne po 5cm. Pompa Jebao DCT4000 wylot trójnikiem typu Y w dwie strony po powierzchni na szybę przednią. Tworzą się dwa krótkie obiegi zgarniające do wlotów kaseciaka.

Na ściance komory pompy skimmer ( 3-4 nacięcia a od środka włożona gąbeczka.)

System ogrzewania za 120zł który dopiero za rok będzie w Polsce.

[ame]Temperature Controller Thermostat 300W Heater Aquarium | eBay[/ame]


Zakup i sprzedawca chiński sprawdzony już na KMT - płatność bezpieczna kartą przez PayPal, dostawa w cenie do domu w dwa tygodnie.


NGBC lub lepiej TMBT - 3 litry po 1,5 do komory start tylko od 1 litra.


Start baniaka na WA - na 900l wody netto = 4,5 mlWA + Microbe Lift Phosphate Remover

1-2 ampułki Prodibio Biodigest lub 118ml Seachem Stability

Testy kropelkowe JBL

pH 7,4-9

NO2,

NO3

PO4


Całość kosztów z pompą ( 330zł) zamkniesz w ok 600zł - tak szacuję.

Rób dokumentację w tym 3D:D :D :D

Jestem potrójnie rad chyba wiesz dlaczego.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Czas ucieka, akwarium postawić trzeba.


Postanowiłem sprawdzić ile miejsca w moim planowanym akwarium zajmie kaseciak (że się tak wyrażę:))

Zrobiłem prosty model. Za kaseciak posłużył sześcian w kolorze pomarańczowym jak widać poniżej.

Model jest niedokładny, bo szyba jest 10mm a będzie 12 + wzmocnienia. Będzie tez inny stelaż, najprawdopodobniej nie 500 ale 450mm wys.

Model ten ma na celu pokazanie ile miejsca zabiera kaseciak.

To coś białe - to "model" D. strigatus 25cm :)

Wymiary kaseciaka, zgodnie z modelem 7.0 i to co podał deccorativo w poprzednim poście.

Czyli 660, 350, 120mm


redir?resid=65b67b2d79da2d4!220&authkey=!ANc2yuf7TUZ3vFo&v=3&ithint=photo%2cjpg

https://onedrive.live.com/redir?resid=65b67b2d79da2d4!221&authkey=!ANc2yuf7TUZ3vFo&v=3&ithint=photo%2cjpg

https://onedrive.live.com/redir?resid=65b67b2d79da2d4!222&authkey=!ANc2yuf7TUZ3vFo&v=3&ithint=photo%2cjpg

https://onedrive.live.com/redir?resid=65b67b2d79da2d4!223&authkey=!ANc2yuf7TUZ3vFo&v=3&ithint=photo%2cjpg

Ciekawi mnie Wasza opinia

MAm nadzieję że te obrazy się wyświetla.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.