Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Panowie


Tak z Waszego doświadczenia w ver 2.0 jaką i jak grubą gąbkę dać aby było OK?

Dzisiaj mam grubość 10 cm (40x10x10) ale chcę to zmniejszyc do 5 cm. tym zabiegiem chcę odzyskać trochę miejsca. Ale czy to ni ebędzie za mało? I jaką gestośc dać? Dzisiaj mam 45 ppi.

Opublikowano

A tak w kwesti skimera według mnie bardzo prostym i w 100% skutecznym rozwwiązaniem będzie wygospodarowanie minimalnej komory na pompe hj311 za 13 zł .

Pompa jest bardzo mała spokojnie da się ją zmieścić w każdym kaseciaku.

Opublikowano

Zadałem sobie trud przejrzenia tego wątku od początku i chciałbym zdementować dwie bzdury które pemergency napisał w poście 397 i 444.


EDIT stecjalnie dla Bezpryma: ;)

Pompa jebao serii DC pamięta ustawienie sprzed wyłączenia prądu. Po powrocie prądu nie włącza max obrotów.

Pracując na zewnątrz (poza wodą) wcale nie zdarza się jej przeciekać, bo ma wyśmienite uszczelki. ;)

To tak gwoli nie wprowadzania w błąd.

Opublikowano
Zadałem sobie trud przejrzenia tego wątku od początku i chciałbym zdementować dwie bzdury które pemergency napisał w poście 397 i 444.

Pompa jebao dc pamięta ustawienie sprzed wyłączenia prądu oraz nie, pracując na zewnątrz wcale nie zdarza się jej przeciekać. ;)

To tak gwoli nie wprowadzania w błąd.


Makok drugiej części twojego postu za ch....re nie mogę zrozumieć aczkolwiek czytałem go kilka razy.


Wysłane z mojego LG-D722 przy użyciu Tapatalka

Opublikowano

Filtr kasetowy 7.1 polimer - free NO2 NO3 PO4 - uzgodniona z Deccorativo - nie sprawdzona eksploatacjnie

Wersja dla pomp MAX 1000l/h i zbiorników 120-240l

(dla większych pomp wielkość przelotów, szerokość i długość muszą być większe a filtr dwustronny)


1111filtr%2520-%2520Kopia.png


Wymiary zewnętrzne filtra:

25cm x 25cm x 5,6cm


Wymiary wewnętrzne komór:

A - 3cm x 5cm

B - 8cm x 5cm

C+D - 13cm x 5cm


Komory:

A - komora ze szczelinami w dolnym rogu filtra, mieszcząca (1) krótką grzałkę 100W o średnicy 2cm


3cm górny przelot między komorą A i B


B - komora filtracyjna z:

2 - 5cm gąbki 45PPI

3 - 2cm DRAK PHOSPHAREDUC

4 - 1cm wata bo 3 brudzi.

5 - +-6cm ceramiki

6 - +-6cm NGBC (OAL NITRA-GUARD BIO-CUBES 250ml)

7 - 1cm ruszt na dnie (wklejone na sztorc kilka pasków pcv zgodnie z kierunkiem przepływu wody)


3cm dolny przelot między komorą B i C


C - komora - "prawie odpieniacz białek":

8 - 5cm kamień napowietrzający

9 - 1cm grubości gąbka "Seby" T25 - wsuwana w ramkę - zmieniana raz w tygodniu na nową


D - komora pompy:

11 - 1cm gąbka antywibracyjna

10 - pompa Hydor Pico 1000


Koszty:

50zł spienione pcv

10zł tania ceramika

67zł pompa Hydor Pico 1000 lub 1200 (z przesyłką)

69zł NGBC 250ml z upustem (kod promocyjny "BioCubes" 50% do końca roku)

19zł Drak-phos 100g

6zł wata

24zł 2xGąbka ppi45 oraz zamiennie ppi35 (z przesyłką)

6zł arkusz 0,75m2 gąbki Seby 1cm

92zł Napowietrzacz JBL Prosilent e200 (zestaw)- (rozwojowo e300 za 112zł)

89zł grzałka TYTANOWA 100W LifeTech (z przesyłką)

10zł woreczki na ceramikę itp.

= +-450zł

Opublikowano

Tak sobie myślałem o wersji 7.0 i przypomniały mi się stare, szklane filtry zawieszane na zewnątrz akwarium. Zasys z akwa był fajką i wpadał na warstwowo ułożone media jak gąbka, wata. Na dole była rurka wracająca do akwarium napędzana napowietrzaczem (na marginesie, to były czasy... :) ). Teraz pewnie podobnie działają kaskady.

Nie jest to nic odkrywczego, ale gdyby zastosować ten patent wewnątrz akwarium? Wtedy powierzchnia gąbek będzie większa niż w 7.0 i nie trzeba by często czyścić gąbki. A i łatwiej ją wyjąć niż pionową z poprzednich wersji. Ceramikę można by umieścić w siatce na jakiejś kartce.

42cb24248c240123b2e906343c99b659.jpg

Co o tym sądzicie?


Wysłane z telefonu

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.