Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jesli moge sie wtrace.Z zak4yciem jest dobty pomysl i gabka pierwsza oby byla nawet krotsza od nakrycia smietnika.Wtedy super zbiero gore.Mam juz 2000 i poziomy sa rowne jak w akwa.Kaseta oczywiscie szczelna.

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Jesli moge sie wtrace.Z zak4yciem jest dobty pomysl i gabka pierwsza oby byla nawet krotsza od nakrycia smietnika.Wtedy super zbiero gore.Mam juz 2000 i poziomy sa rowne jak w akwa.Kaseta oczywiscie szczelna.


Seba moim zdaniem nie ma znaczenia czy tą komorę śmieciową zakryjesz czy nie i tak skimmer będzie działał. Jak masz wąski odmulacz to bez zakrycia wyczyścisz śmieciową także bez wyjmowania 1 gąbki.

Przecież górą ci śmiecie z powietrza nie wpadają.

Raven jestem zmartwiony że nie masz przy 2000l/h spadku poziomu w komorze pompy - to zły znak.

Gąbki i ceramika muszą przy tak silnym przepływie stawiać opór wodzie - co musi spowodować różnicę poziomów. U mnie sam Matrix 2l obniżył poziom o 2-3 cm przy 2000l/h i czyściutkiej gąbce. Czysta gąbka nawet 10cm gruba puszcza całą wodę ale ceramika już nie. Raczej szukaj gdzieś nieszczelności. Z tym że niewielkie nie mają w ogóle znaczenia.


Raven twój wkład w rozwój budowy kaseciaka jest gdzie indziej.

Rozwiązałeś idealnie kaseciak do 112.

W OGÓLE NIE ZAJMUJE ANI CENTYMETRA POWIERZCHNI DNA A JEDNOCZEŚNIE STWARZA DODATKOWĄ KRYJÓWKĘ.

Każdy samiec alfa w baniaku zrezygnuje z dotychczasowej i zajmie tą pod kaseciakiem.

Opublikowano
Seba moim zdaniem nie ma znaczenia czy tą komorę śmieciową zakryjesz czy nie i tak skimmer będzie działał. Jak masz wąski odmulacz to bez zakrycia wyczyścisz śmieciową także bez wyjmowania 1 gąbki.

W pełni się z tym zgadzam,z czysto inżynieryjnego punktu widzenia skoro posiadasz wolną "komorę śmieciową" nie ma sensu jej zamykać,a ściankę za która znajdować się będą gąbki dałbym na całej długości a nie poniżej ząbków skimmera,zawsze masz większa powierzchnię z gąbkami.Na mój chłopski rozum to skimmer to taka sama kratka jak ta która wyciąłeś na dole tylko ma zbierać syf z powierzchni wody,więc jeżeli na dole nic nie kombinowałeś to czemu masz to robić u góry,sens przycinania gąbki poniżej poziomu ząbków skimmera ma znaczenie gdy gąbka przylega bezpośrednio do ścianki.I tez uważam że gdzieś musisz mieć nieszczelność skoro w komorze w której jest tak mocna pompa nie obniżył się nic poziom wody,nawet przy czystych gąbkach.Poprawcie mnie jak się mylę.

Opublikowano

Nieszczelność to chyba u Ravena a nie u mnie. U mnie poziom wody niższy niż w akwarium o jakieś 3cm.

Zdjęcia dla potomnych nowego kaseciaka z wymiarami oraz potrzebnymi do wykonania narzędziami:

Ps. Dojdzie jeszcze prowadnica pomiędzy gąbki w drugiej komorze (ale dopiero jak przyjadą kurierem).

StXf.jpg

TtXf.jpg

VtXf.jpg

WtXf.jpg

XtXf.jpg

YtXf.jpg

Opublikowano

No panowie mylilem sie:)Pozamiatalo mi baniaczek i mam 2-3 cm nizej poziom.Czyli wszystko gra.2000 i 1000 na przekatnej robi robote.Bedzie filmik na czasie.Musze poszukac innego rozwiazania.Peszyl czy jak to sie zwie mnie nie zadowala.Wydaje mi sie ze te karby zwalniaja przeplyw.Czy aquael moze lezec na plecach?

Opublikowano
No panowie mylilem sie:)Pozamiatalo mi baniaczek i mam 2-3 cm nizej poziom.Czyli wszystko gra.2000 i 1000 na przekatnej robi robote.Bedzie filmik na czasie.Musze poszukac innego rozwiazania.Peszyl czy jak to sie zwie mnie nie zadowala.Wydaje mi sie ze te karby zwalniaja przeplyw.Czy aquael moze lezec na plecach?


No to mnie uspokoiłeś z tym poziomem wody w komorze pompy.

Oczywiście karby na peszelu spowalniają nieco ale unikaj jak ognia kolanek pod kątem prostym i załamanych węży. Mimo że pompa może leżeć na plecach to nie daj tam kolanka.

Mnie najlepiej dmuchało jak na wylot z AqC2000 założyłem taki 3/4" wąż ogrodowy i wyprowadziłem dużym łukiem nad całym filtrem ( to ten pierwszy film na YT ) ale wtedy jest wysoko nad baniakiem.

Opublikowano

Mozesz miec gdziekolwiek chcesz ten wylot swosujac przyssawke obejmujaca waz.Jestem mile zaskoczony dzialaniem aquaela.Rybkom chyba sie podoba prawie rwaca woda.Nurzance juz mi wszystkie wymylo:(Chyba pora odstawic zieleninke.Pora chyba zakupic czarne pcv.W budowie nie zmienie ani milimetra z obecnej wersji,no chyba ze podciagne troche nizej(cmod dna) zasys,bo kupki leza a nie ruszy ich i dorobie drugi jak Sebastian.

-- dołączony post:

Peszel sie odksztalcil do naturalnych rozmiarow i 50 l wody na podlodze:(

Przykrylem szklem i juz go nic nie ruszy.

Poprawilem zasys na podobny do Sebastiana i powiem ze teraz mniej smieci omija zasys.Jednak racje miales.Teraz spokojnie tego kaseciaka moge wkladac do 375(oczywiscie kiedy mi baniak urosnie) i da rade.Nawet mysle ze z zapasem.Wymiata kupki nawet z pod grot...jest wir.Dzieki panowie ze zaszczepiliscie u mnie dusze majsterkowicza w materii Diy.

-- dołączony post:

Oto filmik.

Woda mleko bo jak zwykle...rece moczylem.

[ame]

[/ame]
Opublikowano

Dla mnie trochę za głośno chodzi pompa.Ja mam akwarium w pokoju w którym śpię,a więc musi być naprawdę cicho.

-- dołączony post:

I takie pytanie do bardziej doświadczonych.Jaka waszym zdaniem może być minimalna wielkość(szer.x wys.x dł.) strefy gdzie znajdują się gąbki dla 200l akwarium?Bo to że dla 2-setki wystarczy litr matrixu to wiem.

Opublikowano

10cm głębokości bo tyle ma aquael. 7 jeśli użyjesz pompy hydor pico ( jakDeccorativo).

Wysokość taka jak wysokość kaseciaka czyli nieco niższa od akwarium.

7 cm gąbek to myślę spokojnie 2 cm grubsza na prefiltr + 5 cm drobnej.

Opublikowano
Dla mnie trochę za głośno chodzi pompa.Ja mam akwarium w pokoju w którym śpię,a więc musi być naprawdę cicho.

-- dołączony post:

I takie pytanie do bardziej doświadczonych.Jaka waszym zdaniem może być minimalna wielkość(szer.x wys.x dł.) strefy gdzie znajdują się gąbki dla 200l akwarium?Bo to że dla 2-setki wystarczy litr matrixu to wiem.



Pompy w kaseciaku chodzą na ogół ciszej niż np w kuble bo są nie obciążone. Tam tłumi obudowa kubła i szafka u Ravena nic.

Ja robię na baniak dzieloną pokrywę z wkomponowanym oświetleniem LED RGB COB więc będę miał bardzo cicho bo już jest dobrze.Nie mam wielkiego doświadczenia w wyborze pomp ale Aquarel Circulator 2000 jest stosunkowo tani choć ma spore wibracje i nie jest cichutki, ale w kaseciaku swoimi ok 30W robi jak pisze Raven - roślinki wyrywa.

Pewno inne drogie pompy są cichsze - tu nie wiem i liczę na wasze podpowiedzi.

Wiem że znacznie ciszej i z małymi wibracjami pracują dwa Hydory Pico Evo 1200 ale trzeba je przełożyć gąbką i złapać gumką recepturką bo słychać delikatne stukanie jak się stykają. Ja taki tandem oceniam na 5+ bo razem faktyczny wypływ 1800l/h i 14W


Wsadziłem też chińczyka jakiego miałem w śmieciach- HJ1122. podobno 1400l/h 18W

To jest masakra - pracuje jak młot pneumatyczny ale kosztował chyba z 30 zł.

Innych doświadczeń nie mam ale korci mnie by spróbować tego co zrobił Seba i teraz ma korek w ściance kaseciaka

Dać pompę jvp101B na poziomie lustra wody.

Co o tym sądzisz Grzegorz?

Jeśli chodzi o gąbki to jak napisał Seba minimum grubości :

prefiltr 2cm czarna ppi30 ( mam wrażenie że Raven ma ppi20)

główna 5 cm ppi45


Ja konsekwentnie stosuję inne większe grubości nie dlatego że lepiej czyści bo i 5cm wystarcza co widać u Seby ale litrów gąbek więcej a nie walczę o każdy centymetr - robię stale 32cm długości całkowitej. Łapa w każdą komorę wchodzi a i tak mały jest.

Dziś kleiłem nowy który ma zastąpić ten wielki modelowy.

Gąbki w układzie razem prefiltr czarna ppi30 tylko 1cm i główna niebieska ppi45 10cm.

Tak wygląda moja ostatnia wersja.

c9ab11125ac75ac0m.jpgea27965a11842527m.jpg



Jak widzicie dno z płytki gresowej podwójnie - teraz tonie jak kamień.

nie wklejone jeszcze skimmer i brak gąbki prefiltra.

Za gąbką jest komora chemii siedzi tam 1 litrowy blok absorbera azotanów NO3 na Purolire A520E - koszt 33zł Hydor Pico250 + litr A520E - 38 zł + 17 zł zawór +3zł rura kanalizacyjna

Na dnie komory pompy i ceramiki wkleiłem płetwę by worek z ceramiką nie opadał na dno. Wtedy ceramika blokuje mały 4-5cm przepływ dolny. Z płetwą worek wisi 1-2cm nad dnem a woda wpływa swobodnie pod całe złoże ceramiki.

To co jest w worku to poziom 2litrów Matrixa. Na swojej amerykańskiej stronie producent podaje że 500ml Matrixa wystarcza na baniak 50 galonów ( 200 litrów) więc ten kaseciak jest do baniaczka 800 litrów i to z naddatkiem bo jakby podali nie prawdę to by ich farmerzy procesami zasypali. Dlatego też dla Purigenu podają 6 m-cy a Eljot już 4 rok regeneruje.


Peszel na wypływ jest dobry i bardzo tani choć karby nieco spowalniają ale bez względu na promień zagięcia ma stałe fi nie załamuje się

Już raz pisałem i po przygodzie Ravena powtarzam.

Peszel wstępnie formujemy jak ma być i łuki polewamy wrzątkiem.

Zapamięta kształt i nie da się wyprostować chyba że znowu wrzątek.

Takie proste a tak podłoga zalana.

U mnie peszele nawet nie drgną.

  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.