Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@Bartek_De to wyjdzie w praniu. U siebie mam gąbkę 13,5x6x45 cm, też 45 ppi i na razie nawet po miesiącu niepłukania jej nie widzę, by poziom wody w komorze pompy jakoś specjalnie spadał. Może to się zmieni z czasem, wtedy przejdę na 30 ppi.

EDIT: jeszcze jedna rzecz a propos różnicy poziomów wody - nie wiem, czy to ma znaczenie, ale u siebie mam zrobione dwa wyloty z pompy. Wiadomo, pompa wypluwa wodę z taką samą szybkością, ale mam wrażenie, że dzięki dwóm wylotom woda nie jest tak szybko wypompowywana z komory pompy.

@LukasLDZ Czy dobrze widzę nacięcie w komorze śmieciowej? Jeśli to skimmer, powinien być w komorze pompy, przez różnicę poziomów właśnie (zawsze trochę ją wyrówna). Poza tym dobrze pomyślane, by gąbkę/grzałkę móc wyciągać bez odchylania całego kaseciaka. Pompę też mam u siebie pod wzmocnieniem, ale jej przecież nie trzeba często wyjmować. Pierwsza komora z prawej to ten a la komin? Jeśli będzie tam śrubunek, nie ruszysz kaseciaka, by wyjąć np. pompę. Chyba, że masz jakoś inaczej to rozwiązane, czego nie widać na zdjęciu.

Edytowane przez TomekT
  • Lubię to 2
Opublikowano

@Bartek_De Cała istota działania kaseciaka opiera się na różnicy poziomów w komorach, co wymusza przepływ i zasysanie. To mój pierwszy filtr tego typu, więc pewnie nie obędzie się bez korekt, w tym może i w gęstości gąbki. Jak słusznie zauważyłeś, życie w akwarium zweryfikuje wszystko.

@TomekT Mam już plan na zmianę wypływu wody z filtra, w tym również rozbicie na dwa strumienie, tak by stworzyć cyrkulację w całym zbiorniku.

Skimmer jest faktycznie w komorze śmieciowej, zgodnie z sugestiami autora wątku. W tej komorze również poziom spada podczas pracy pompy, dlatego nacięcie spełnia swoją rolę. No i film trafia na gąbkę. Zobaczymy jak system się zachowa przy brudnej gąbce.

Planowałem całość tak, aby był dostęp do poszczególnych elementów. Mam też możliwość przechylenia filtra i wyciągnięcia pompy bez specjalnych ceregieli. Podobnie z przelewem, nie koliduje mi z dłubaniem przy filtrze. 
Tak, prawa komora to mój "komin". Zewnętrzna jej ściana z dużym wycięciem na fajkę przelewu.

  • Lubię to 1
  • 10 miesięcy temu...
Opublikowano

Kaseciak hula już 10 miesięcy (tanganika, bez roślin).
W międzyczasie doszła stała dolewka na poziomie ok 20L/dzień.
Konkluzje:
- to świetna i bezproblemowa metoda filtracji.
- gąbkę czyściłem w tym okresie 3 razy. Pierwszy z ciekawości, drugi gdy trochę opadła woda w komorze pompy i trzeci gdy bardzo obniżył się ten poziom (ok 9 miesiąca pracy). Gąbka ani razu nie wydawała się być mocno zapchana. Wydaje się, że powierzchnia 12x50 cm robi u mnie swoją robotę. Za każdym razem natomiast, miałem w gąbce sporo piasku. Zastosowałem bardzo miałki i drobinki nieco podrywają się przy dnie.
- po trzecim czyszczeniu pompa nadal wysysała sporo wody. Wtedy wyczyściłem lawę i matrixa. Tu urosło sporo syfu. Teraz wszystko śmiga jak nowe.
- skimmer do komory śmieciowej zbiera film który zatrzymuje się na gąbce.
- Azotany - 5, azotyny - 0

Jedyne co być może zmieniłbym w projekcie, to grubość spienionego PVC. Przy 3 mm filtr nieco gubi kształt, zwłaszcza w komorze pompy (widać to na moim zdjęciu z góry). Ale to detal, którego zupełnie nie widać w akwarium i nie rzutuje na pracę filtra.
Na tę chwilę nie planuję rozbudowywania filtracji.

 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Zanim zacznę ciąć i wprowadzać nieodwracalne zmiany chciałbym spytać, czy wg Was jest sens dorzucić drugi falownik do kasety? Mam filtr na JVP-131 z nacięciami w komorze pompy, które miały pełnić rolę skimmera, ale praktycznie wody tamtędy nie ssie. A że falownik jest w dolnej części filtra, to w teorii mógłbym wrzucić drugi wyżej i zwiększyć przepływ. Dałoby to coś?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Jakby to powiedzieć, rewelacja. IMO wycisnąłeś maksimum co się da z tak cienkiego materiału.
    • Z drugim zdaniem w pełni się zgadzam. Wśród użytkowników tego forum jest wielu twórców rewelacyjnych aranżacji. Być pochwalonym przez takie gremium to naprawdę duża sprawa.  p.s. Ryb mam po 7-9 z każdego gatunku
    • Jasne, zmierzamy do tego, że grzałki raczej są zbędne, a powolne zmiany temperatury nie mają większego znaczenia w rozsądnym zakresie. Ekstrema nie są pożądane, ale tutaj grzałki nie mają nic do rzeczy, bo jeżeli nie mają nadmiernej mocy do pojemności zbiornika, nie są w stanie zaszkodzić ani pomoc. Dogrrzanie nadmiernie schłodzonego baniaka grzalką, ktora go nie zagotuje w przypadku awarii termostatu trwa wielka godzin. Problem  mogą stanowić anomalia pogodowe podnoszące znacznie temperaturę zbiornika, błąd ludzki przy podmianie lub awaria ogrzewania domu. Poza tym dogrzewanie baniaków raczej jest zbędne. Problem może stanowić schłodzenie zbiornika latem, jeżeli pomieszczenie w którym stoi będzie się przegrzewać.
    • Trochę czasu minęło, dużo przestoju z projektem z powodu braku czasu. Na szczęście prace rzeźbiarskie mam już za sobą. Moduły DIY pomalowane i czekają. Znajdę chwilę to wrzucę jakieś foty. Jakiś czas temu wziąłem się za tło. Podobnie jak z modułami zdecydowałem się, że spróbuję zrobić je sam. Nie miałem wcześniej w tej tematyce doświadczenia więc nie było to łatwe. Materiał jaki wybrałem to styroduru XPS o grubości 3cm. Łączyłem arkusze do żądanego wymiaru niskopreżną pianka montażowa, potem rzeźbienie nożem do tapet porządnych wzorów imitujących słały. Potem odciskałem prawdziwe kamienie dla uzyskania możliwie najbardziej naturalnej powierzchni. Ostatni etap to malowanie. 2 warstwy czarna farbą emalią akrylową Śnieżka supermal ( z atestem do zabawek). Później kilka warstw koloru szarego malowanych metodą suchego pędzla, każda kolejna lekko jaśniejsza od poprzedniej. Kilka zdjęć:   A na koniec wyszło to tak. Zdjęcia niestety na razie tylko telefonem:
    • Drobna uwaga, u Ciebie to już inne wartości i większe skoki. U mnie najniższa temperatura to 21, a najwyższa to 31, przy której nic się nie działo, ale przy wyższych temperaturach to w grę wchodzi głównie natlenianie. W jeziorze myślę, że radzą sobie z temperaturą przez zmianę wysokości przebywania, o ile ma to dla nich znaczenie.  Ja mam ten plus, że salon jest na południe, latem nie zagląda słońce, a zimą potrafi wejść na cały zbiornik.
    • Z tymi skokami temperatury u mnie nie było tak kolorowo. Zgoda, pyski tolerują znaczny zakres temperatur, ale wg moich obserwacji duże zmiany w krótkim czasie nie są wskazane. Jak kiedyś pod moją nieobecność w ciągu dwóch czy trzech dni temperatura skoczyła z 23 do 32 (ot wyjazd na majówkę i nagły atak upałów) to rdzawe 4 z 10 dostały wytrzeszczu oczów. Im większe osobniki tym gorzej to zniosły.Reszta obsady miała jakieś problemy skórne, zmatowienia płetw, ale bez dramatu. Chwilę trwało, zanim wróciły do formy. Błąd przy podmianie i spadek temperatury z 25 na 19 w ciągu ok 2 godzin - ryby blade, pochowane po kątach, ewidentnie niezadowolone z zaistniałej sytuacji. Ale bez negatywnych skutków w dłuższym czasie .Natomiast stopniowe spadki nie robią na nich wrażenia w zakresie 22 -30 stopni. Grzałki już dawno skończyły w piwnicy. Nie są potrzebne w żadnej bańce z pyskami a mam 160, 240, 400 i 720. Jeżeli w domu nie ma Syberii w stylu 17 stopni, to światło, pompy filtry itp. załatwiają sprawę. Za to latem warto rozszczelnić pokrywy i tak jak u mnie dołożyć wentylator, bo pokój mam mocno nasłoneczniony i bez tego miał bym 35 stopni.A tu już rozsądek podpowiada że wysoko
    • Temperatura to jest jeden z wielu plusów tego biotopu. Tolerancję mają naprawdę dużą. Dawno zrezygnowałem z grzałki. Swego czasu zimą podniosłem im temperaturę przy podmianie z 23 do 28 w ciągu około 2 godzin. Po paru dniach temperatura spadła do 23. Oprócz zwiększonej aktywności i agresji nic się nie działo. Dzisiaj po powrocie do domu po kilku dniach nieobecności, gdzie temperatura spadła w domu do 20 stopni, w akwarium tymczasowym (200 L) do 21 stopni nie zaobserwowałem nic nadzwyczajnego. Standardowo gdy podchodzę to ryby zachowują się jakby masło rozdawali za darmo i woda chlupie 
    • Narazie kupiłem 1 sztukę żeby tylko przełamać trochę kolorystykę bo ciemne skały ciemne dno i no obsada żółć, niebieski i brąz. Więc dołożyłem jednego albinosa i jednego red red. Zobaczymy jak się przyjmie narazie jest ze 3 tygodnie u mnie, pomyślę nad dokupieniem dwóch samic.
    • Podobnie jak @Bartek_De sugerowałbym 200x60x60 ewentualnie 200x60x50 gdzie 50cm to wysokość. Mam jedno akwarium o szerokości 50cm i kilka o szerokości 60cm. Różnica jest kolosalna.
    • Pewnie to prawda, to jakiś nowy rodzaj hodowlanej formy red reda. Oprócz hormonów możliwe że mieszają je z innymi gatunkami możliwe że z fire fish żeby uzyskać bardziej intensywną czerwień, bo jakoś dziwnie podobne do fire fish są. Kolory mają dziwne i kształt, są jakieś zbyt podłużne. Jeśli to nowa odmiana hodowlana reda no to nic się nie stało, będziesz takie miał (no chyba że chcesz się go pozbyć), jak urosną pewnie będą bardzo ładne kolorystycznie, a masz tylko takiego jednego czy więcej ich masz bo najlepiej pyszczaki trzymać w większych grupach tak żeby docelowo było przynajmniej 1 samiec na 3 samice lub więcej.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.