Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dzięki za rady

  Pleziorro napisał(a):
W projekcie, nie uwzględniłeś miejsca na grzałkę.

Tak było w zaproponowanym projekcie więc myślałem że wejdzie ;)

Czy w takim razie mogę tę komorę powiększyć kosztem komory pompy czy trzeba zwiększyć głębokość kaseciaka


  Pleziorro napisał(a):

Zasys musi działać pełną mocą tu nie ma miejsca na jakieś regulacje, fizyka wtłacza wodę do środka kasety a nie pompa :), pompa może więcej wody wyrzucać, ale gąbki i złoże się zapychają, więc ograniczanie zasysu to niezbyt przydatna funkcja.



Z tym ograniczeniem zasysu myślałem że przy takim otworze może słabo ciągnąc.

Ale jeśli jest tak jak piszesz to zrobię ciut głębszą tę komorę śmieciową (np. zamiast 0.7 tak z 1.2). Z boków nie chce dawać bo tam będzie moduł skalny. Wiem że można zrobić szczelinę i woda będzie dopływała, ale zasys wyłącznie od dołu powinien chyba lepiej gówienka zasysać.

Opublikowano

Czekaj, bo jak masz 130 szerokość, to wejdzie, sorki za zamęt. Grzałka licz grubość 3-3,5 cm.


A co do samego dolnego zasysu to moim zdaniem nie najlepsze rozwiązanie. Cyrkulacja może się okazać nie naganiajaca kupek pod otwór, tylko w połowie filtra. Lepiej ciągnąć długim wąskim otworem. Tak mi się wydaje.

Opublikowano
  troad napisał(a):

Przemyślę to jeszcze



Oj przemyśl:D i takie rady weż pod lupę


1/ Co prawda nie podałeś wymiarów baniaka tylko 600l w budowie a tu ważne jaka głębokość i szerokość oraz bardzo istotne jaka odległość wzmocnienia wzdłużnego od szyby bocznej i jaka jest szerokość wzmocnienia wzdłużnego.


2/ Umieszczenie kasety na szybie bocznej i zasłonięcie kamieniem oczywiście możliwe ale mocno widoczne - moim zdaniem o wiele lepiej i praktycznie jest wersja kasety narożnej wiszącej wzdłuż na tylnym wzmocnieniu wzdłużnym bez suwania w jednym z rogów akwarium. Tak jak myślisz i jeśli baniak szerokości 60cm to policz ile zostało do szyby przedniej a to widać jak cholerka ale jeśli przykleisz prowadnicę do szyby bocznej to masz szczelinę w której utkną ryby - pakują się w najdrobniejsze szczeliny.


Wymiary kasety bez zastrzeżeń i wszystko wejdzie - szczeliny rób jak radzi Rafał 5x 2mm szer i wysokie 5cm zachodzące na dno w całej komorze śmieciowej czyli na 7mm

skimmer i przelot dolny do komory pompy OK wysokość kasety 10cm nad dnem i 5 cm nad piaskiem.


13-14cm odległość wzmocnienia wzdłużnego od bocznej szyby to moim zdanie za dużo i ryzyko pęknięcia szyby - najwyżej 4-7cm a erybka jak nie narzucisz ty to wkleja po całości aż do szyb bocznych i to dopiero trzyma nawet do boków.


a zapomniałem że to ten baniak w ścianie - OK dawaj kasetę na bocznej ścianie

Opublikowano
  deccorativo napisał(a):
Oj przemyśl:D i takie rady weż pod lupę ....

.... a zapomniałem że to ten baniak w ścianie - OK dawaj kasetę na bocznej ścianie



Dobrze że doczytałem do końca bo już chciałem coś sarkastycznego napisać ;)


  deccorativo napisał(a):
13-14cm odległość wzmocnienia wzdłużnego od bocznej szyby to moim zdanie za dużo i ryzyko pęknięcia szyby...


Henryku i inni którzy tak uważają, proszę nie piszcie takich rzeczy bo to nieprawda.

Z wytrzymałościowego punktu widzenia, jeśli są spinki poprzeczne to czy wzmocnienie wzdłużne skończy się kilka czy kilkanaście cm przed końcem bocznej szyby ma zupełnie marginalne znaczenie (czyt. ŻADNE!)

W moim baniaku (szyba 12mm, wys. 50cm, 3 wzmocnienia poprzeczne), ta odległość mogłaby wynosić nawet 40cm i wszystko byłoby OK.

Opublikowano

Długo nie pisałeś i zapomniałem ten baniak w ścianie.sorki:D a przecież dyskutowaliśmy.

O tych spinkach też jakoś umknęło i prawdę piszesz że jak jest spinka to problemu nie ma. ale jak są 3 spinki to duże kamienie mogą nie wejść.:D

przepraszam i powodzenia bo widzę że ruszasz z wodą.:D

Opublikowano

Panie i Panowie mam problem z gąbką, która jest wypychana do góry. Szerokość komory gąbki 12,2 cm, a gąbkę natomiast przyciąłem o 2mm węższą (gąbka ppi45, wysokość 45cm), prowadnice szer. 0,5 cm. To jest podejrzewam ten problem, że nie jest ona na styk, ale chcę się upewnić.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Ile kilo ceramiki dla 240 litrów ?

Narazie kupiłem 1 kilo i 60szt. biobal

i pompe hydor pico 1150

i formatke 100x50cm.

jakie gąbki i gdzie kupić najlepiej?

myślę że z projektem i wykonaniem sobie poradzę

tylko właśnie chciałbym się dowiedzieć ile tej ceramiki

DLA przerybionego !! Nie zakładam że tak będzie ale wole mieć zapas biologi

Opublikowano

Ja chcę bez zbędnych cudowań,

czyli gruba gąbka, potem ta 45ppi

potem grzałka potem ceramika z biobalami pomieszana

i to wszystko?

oczywiście pompka i peszel :)

będzie wporzo?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Serio, obsada w dziale oświetlenie? Przenoszę. 
    • Witam,jestem tu nowy i mam pytanie odnośnie obsady mojego baniaczka. 120x40x40 8szt Saulosi Coral prawdopodobnie są 3 samce,do redukcji+ Afra szczerze mówiąc nie mam pojęcia co za odmiana 1+5. Dadzą radę?Z góry dziękuję za wszelkie podpowiedzi.
    • Na chwilę obecną wszystkie 3 buccochromisy wyglądają na potencjalne samice i obecnie nic nie wskazuje aby był wśród nich samiec. Świadczy o tym m.in. brak nawet zalążków atrap jajowych, charakterystycznego wydłużania i zaostrzania się płetw, brak zmian w ubarwieniu szczególnie w okolicy pyska, roznica między największym, a najmniejszym to maksymalnie 2cm (na starcie były tej samej wielkości), do tego co równie ważne ich zachowiania nie świadczą o tym, że jest wśród nich potencjalny samiec lub np więcej niż jeden samiec. Widziałem też sporo zdjęć Buccochromisów i przy tej wielkości bardzo często samiec jest  już częściowo wybarwiony + dodatkowo dość wyraźnie odbiega wielkością swoim samicom. Reasumując jeszcze chwilę zaczekam, a później będę rozglądał się za samcem ewentualnie może trafi się ktoś, kto też kupował młode ryby z dobrego źródła i trafiło mi się więcej samców itp. Przy okazji jakby ktoś kto czyta miał na zbyciu samca lub potrzebował jednej samicy (planuje zostawić dwie) to można dać znać na priv. 
    • Ślicznego masz champso 🙂. Bucco ze zdjęcia to raczej samica, mam 4 mlode sztuki samca i trzy samice, różnica w wygladzie (wielkosc i budowa) diametralne. https://youtu.be/LoE0Isqv5Kg?feature=shared
    • Aktualizacja po 12 miesiącach od zalania zbiornika (10 m-cy od wpuszczenia obsady) Dziesięć miesięcy zrobiło swoje i widać po rybach, że trochę podrosły. Najważniejsze, że nadal ,,pływamy" w tym samym składzie i okres dojrzewania zbiornika nie wpłynął na obsadę. Pozostając przy temacie obecnej wielkości moich podopiecznych to wiadomo, że obserwując ryby każdego dnia, realny przyrost w ciągu jednego czy dwóch miesięcy nie jest aż tak zauważalny. Jednak niewątpliwie samiec Nimbochromis Livingstoni rośnie jak na drożdżach (w jego przypadku raczej bardziej na stynkach i krewetkach). W ostatnich miesiącach mocno wystrzeliły też moje 3 Buccochromisy. U pozostałych ryb biorąc pod uwagę wielkość początkową trzeba przyznać, że z perspektywy 8 miesięcy widać, że to już większe sztuki, ale nie ma aż tak spektakularnych przerostów jak np u amerykańskich pielegnic, które trzymałem u siebie lata temu. Dodam tylko, że w przypadku gatunków (Nimbo, Champso, Dimidio, Fosso) gdzie bazowo miałem określoną płeć nie było żadnych niespodzianek. Jeśli chodzi o pozostałe dwa gatunki, to na chwilę obecną u Tyrano chyba potwierdza się, iż będzie to samiec, zaś u Buccochromisów określenie płci (bez zaglądania pod ogonek) nadal nie jest możliwe. Pomijając fakt, iż w ostatnich miesiącach cała trójka wyraźnie złapała centymetrów, to jeden z osobników wystrzelił trochę bardziej i w nim upatruje samca, choć  może to być bardzo złudne i nie jest to poparte zmianami w ubarwieniu lub zachowaniami wskazującymi, że może być to młody samiec. Po cichu mam nadzieję, że wśród 3 osobników trafi się chociaż jeden samiec i samica, bo wtedy odbyłoby się bez ingegrencji w obsadę (no chyba, że byłoby 2+1 to pozbędę się jednego samca). Na chwilę obecną trochę wróżenie z fusów więc zbytnio się tym nie przejmuje, niech rosną, czas pokaże co dalej, a myślę, że te najbliższe miesiące ostatecznie potwierdzą czy samotny Tyrannochromis to samiec i czy u Bucco jest jakiś samiec (oby nie trzy). W tym wszystkim bardzo ważne jest to że mimo upływu czasu mogę przyznać, ze agresja między rybami jest co najwyżej ma minimalnym poziomie. W akwarium panuje ład i harmonia, do tej pory nie było sytuacji kiedy, któraś z ryb miałaby wyraźniejsze obrażenia walk/przepychanek (mam tu na myśli mocno postrzępione płetwy, ubytki w łuskach lub nawet zachowania sugerujące totalne zdominowanie). Jedynie na linii Champso-Nimbo od czasu do czasu trochę zaiskrzy. Raczej zdarza się to jednak tylko w okresie tarła Chmpsochromisa. Chłopaki najwyraźniej nadal widzą w sobie jedynych konkurentów do bycia ,,władcą zbiornika" i dlatego od czasu do czasu, Champso zaczepi samca Nimbochromisa (który jest drugą siłą w hierarchii mojej zbieraniny drapieznikow). Choć nie jest to wojna na całego i nie porównywalnym tego do licznych spin obserwowanych u mbuny. W okresach kiedy ww. dwa gatunki nie mają tarła samce starają się nie wchodzić sobie często w drogę. Pozycja Nimbo nie jest jednak na tyle silna aby mocniej odgryzać się Champsochormisowi (nawet w okresie swojego tarła). W tym czasie nimbochromis czuje się dużo pewniej ale nie na tyle aby powodować starcia z troche większym (albo raczej jedynie dłuższym) Champso. Jak jestem przy masie Nimbochromisa to muszę podkreślić, iż jest to mój największy łasuch i przypomina mi nabitego gościa z siłowni. Absolutnie nie przekarmiam swoich podopiecznych ale Nimbo to faktycznie kawał prosiaka, mimo, iż widząc spadającą (pokrojoną) stynkę tafla, aż się gotuje, wszyscy rzucają się aby wyrwać jak najwięcej łakomych kasków ale to Nimbo praktycznie zawsze wciąga najwięcej. Przy korycie jest bezwzględny i nawet Champso nie ma do niego podjazdu. Myślę, że to wszystko z czasem lekko się wyrówna bo na chwilę obecną Nimbo względem większości obsady nadrabia gabarytami (a tym samym również pojemnością pyska i brzucha), poza tym stynka i krewetki są na chwilę obecną z reguły krojone na trochę mniejsze kawałki, tak aby nie narobić problemu mniejszym mieszkańcom - szczególnie samicom Nimbo oraz Dimidio, których pojemność pyska znacznie odbiega od moich największych predatorów. Jeśli nie podzielę stynki to zdarza się że najmniejsze osobniki złapią stosunkowo dużą rybę i kończy się to pływaniem przez kilka h z wystającą z pyska stynką. Na obecną chwilę bardzo często do tarła podchodzą Nimbochromisy i Champsochromisy. Trochę rzadziej za miłosne igraszki zabierają się Dimidochormisy i Fossorochormisy. Oczywiście z uwagi na ograniczoną ilości kryjówek wyjątkowo rzadko udaje się spotkać ,,coś małego". Realnie patrząc to w całym akwarium jakiś pojedynczy maluch moze do pewnych gabarytów wytrwać jedynie gdzieś w blokach tła strukturalnego, a w sumie to mam jedno może dwa takie miejsca. Do tej pory miałem jednego ,,zawodnika", który wytrwał dłużej i regularnie widziałem jak się chowa w swojej kryjówce, miał już z 1,5-2cm, ale w pewnym momencie i jego przestałem widywać. Wiadomo, że to nic odkrywczego ale np. przy mbunie 1,5-3cm maluch przy dobrej znajomości zakamarków zbiornika i przy większym zagruzowaniu jest już niemal bezpieczny, to tutaj przy rosnącej obsadzie nie ma najmniejszych szans bo nawet jakby malych uchował się do tych 3 czy 4cm to w pewnym momencie będzie musiał wypłynąć na ,,pełne wody" a wielkie pyski będą wtedy tylko czekać na dodatkowy posiłek. Należy nadmienić, iz na obecną chwilę nie mogę narzekać na jakieś niebezpieczne obrazki w trakcie tarła. Jedynie samiec Champsochromis chwilowo zmniejsza przestrzeń życiową pozostałych mieszkańców, jednak nie są stłamszeni jak sardynki tylko mają dla siebie dobrze ponad połowę akwarium (akurat właśnie dziś jest ten dzień). Jako miejsce do tarła wybrał sobie pustą przestrzeń po lewej stronie akwarium, pod samą taflą (pod warunkiem, że to nie samiec Nimbo) oraz z tyłu za dwoma większymi modułami, na środku ryby mogą swobodnie plywac (przydaje się tu 80cm głębi). Na szczęście takie sytuacje nie wiążą się z przesadna agresja i inne gatunki schodzą z drogi nabuzowanemu samcowi Champso więc nie spotkałem się z jakimiś niebezpiecznymi sytuacjami. Pozostałe gatunki podchodzą do tarła to tu to tam i nie wiąże się to z przejmowaniem jakieś większej części akwarium. Ponad 2,5 m i 80cm głębi/szerokości przy niezbyt licznej obsadzie na chwilę obecną pozwala na jednoczesne tarło dwóch gatunków, które nie odbija się na jakości życia innych  mieszkańców. Wiem, że ryby są jeszcze młode i możliwe, że z czasem będzie trudniej o taki ład i harmonie, ale na tą chwilę jestem optymistą (tym bardziej, że 4 z 5 gatunków, ktore będą podchodzić do tarła to już całkiem spore osobniki i na tą chwilę wszystko dobrze się kręci) i mam nadzieję, że przy takiej obsadzie te 1400l im wystarczy. Z takich końcowych refleksji dodam tylko, że jak na tą chwilę jestem zadowolony, że zdecydowałem się na stosunkowo małą ilość ryb (5 gatunków z 1/2 samicami + pojedynczy Tyranochromis). 14 drapieżników zadowalająco wypełnia ten baniak, a jednocześnie nadal mam wrażenie, że ryby mają wystarczająco miejsca dla siebie.  
    • Przypadkiem trafiłem na Twoje pytanie, więc pewnie już jest nieaktualne, ale dla porządku odpowiadam. To prawdopodobnie krasnorosty. Zmora w akwariach roślinnych, w Malawi nawet mogłyby nieźle wyglądać. Nie jestem jednak pewien, czy ryby to jedzą, bo jak nie to pewnie zarosną wszystko. Na wszelki wypadek staram się więc, żeby się u mnie nie pojawiły, bo trudno z nimi walczyć.
    • Ja zaproponuję metriaclima estherae red blue, niebieskie samce i pomarańczowe samiczki.  
    • Witaj. Pewnie część odpowiedzi będzie już nieaktualna, ale odpowiem. 1) w takiej sytuacji możesz od razu wpuszczać ryby. Tak na marginesie, nawet gdyby to było zupełnie świeże akwarium, to przy planach jednogatunkowego akwarium mógłbyś spokojnie wpuścić do tego litrażu te kilkanaście sztuk maluchów. Nie byłoby z tym żadnego problemu. 2) testy kropelkowe JBL są chyba najbardziej miarodajne. 3) nochal w takim litrażu mógłby być ok, gdyby nie długość tego akwarium. Tu mam wątpliwości. To mbuna zaliczana do tych większych, a do tego lubiąca sobie popływać. Potrzebuje przestrzeni. Nie jest ścisłym terytorialistą, przywiązanym do jakiejś groty. Nie chcesz saulosi, więc może Pseudotropheus interruptus lub Pseudotropheus sp. "membe deep" lub Pseudotropheus johani. Myślę, że mógłbyś dać do tego akwarium  dwa gatunki. Np. któryś z wymienionych i Labidochromis chisumulae lub Labidochromis sp."perlmut" lub Iodotropheus sprengerae.  Aranżacja super.  
    • Te brązowe to okrzemki. Te zielone to zielenice, które zaczynają przykrywać okrzemki. Okrzemki w końcu przestaną być widoczne,co nie znaczy, że ich nie będzie. Zaczną po prostu dominować inne glony. 
    • Sprzedam w bardzo dobrym stanie dwa filtry AQUAEL ULTRAMAX 1500 wraz z pudełkami i akcesoriami.  Cena za oba to 500 zł. Przesyłka w cenie. Oferta tylko tutaj i tylko dla osób z forum.   🍻  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.