Jump to content

Recommended Posts

Posted

Jako, że raczej bliżej mam niż dalej do postawienia własnego szkła, postanowiłem zasięgnąć wiedzy, trochę sprowokować do dyskusji na temat względnie ładnych samic rybek z grupy non-mbuna.

Wiem że pojęcie "ładne" to raczej coś bardzo względnego w porównaniu z rybami mbuna, ale może i tu coś ciekawego zobaczyć można.

Akwarium moje będzie miało wymiar 180x55x50 i moja propozycja obsady wygląda tak :


1. Protomelas taeniolatus Boadzulu Red / względnie Protomelas sp. "steveni taiwan"

2. Placidochromis sp. "Johnstoni Solo"

3. Aulonocara jacobfreibergi, Otter Point


i ewentualnie czwarty gatunek copadichromis borleyi mbenji lub popularny "yellowek".


Co z dietą takiego zestawienie , myślicie że da radę jakoś ją pogodzić i znaleźć kompromis ?

Druga sprawa to agresja czy nie będzie zbyt ostro ?

Ewentualnie jakie macie propozycje zmiany zestawienia ?


Pozdrawiam. Marcin.

Posted
Jako, że raczej bliżej mam niż dalej do postawienia własnego szkła, postanowiłem zasięgnąć wiedzy, trochę sprowokować do dyskusji na temat względnie ładnych samic rybek z grupy non-mbuna.

Wiem że pojęcie "ładne" to raczej coś bardzo względnego w porównaniu z rybami mbuna, ale może i tu coś ciekawego zobaczyć można.

Akwarium moje będzie miało wymiar 180x55x50 i moja propozycja obsady wygląda tak :


1. Protomelas taeniolatus Boadzulu Red / względnie Protomelas sp. "steveni taiwan"

2. Placidochromis sp. "Johnstoni Solo"

3. Aulonocara jacobfreibergi, Otter Point


i ewentualnie czwarty gatunek copadichromis borleyi mbenji lub popularny "yellowek".


Co z dietą takiego zestawienie , myślicie że da radę jakoś ją pogodzić i znaleźć kompromis ?

Druga sprawa to agresja czy nie będzie zbyt ostro ?

Ewentualnie jakie macie propozycje zmiany zestawienia ?


Pozdrawiam. Marcin.



Najładniejsze samice w mojej opinii u non - Mbuna znajdziesz u Placidochromis, Cyrtocara czy Buccochromis rhoadesi czy Nimbochromi w ogólności Choć pojęcie najładniejsze może być bardzo subiektywne. Dla mnie jednymi z ładniejszych samic a zupełnie niekolorowymi są samice Protomelas, najmniej mi się podobają natomiast samice Aulonocara z relatywnie ciemnych gatunków. Musisz po prostu pooglądać ryby w Galerii ( moja samica Protomelasa akurat ostatnio super się wybarwiła ale przy tarle, normalnie jest srebrna ). Jesli po obejrzeniu stwierdzisz że ci akurat o 100% odwrotnie najbardziej podobają się Aulonocara a najmniej te niebieskie z białymi warami ;) ( Mdoka ) to przeciez nieuprawnionym będzie stwierdzić że sie mylisz a ja mam rację ... bo niby na jakiej podstawie ;).


Teraz obsada:


Pod względem temperamentu jest to dobry wybór, Aulonocara to o wiele mocniejsza ryba niż Lethrinops a Placidochromis czy Copadichromis nie aż tak delikatny i ten drugi ze względu na oderwanie od skał nie wchodzący dodatkowo zbyt często w spory z Protomelas. Zresztą np borleyi Kadango nie koniecznie przegra rywalizacje z taeniolatus czy steveni taiwan. Moje borleiki już tak mocne nie są i wyraźnie ustępują Protomelas. Natomiast dietetycznie jest to obsada ryzykowana. Na prawdę mam spore doświadczenie a jednak mam problem aby dogodzic moim Copadichromis i Protomelas ( steveni to tez peryfitonożerca wiec problem identyczny ). Znając upodobania Copadichromis zacząłem karmić je dieta która sprawdzała sie w poprzednich próbach kompromisowej diety pomiędzy preyfitonożercami uzupełniającymi dietę planktonem a "mięsożercami". Czyli układ 60 na 40 i Copadichromis wyraźnie gorzej rosły. nie dotyczyło to moze w takim stopni silnych samców ale samice w niektórych rzypadkach bardzo odstawały choćby od samic Protomelas. Przeszedłem więc na dietę bardziej mięsną 80 na 20 ( 3x w tygodniu mrożonka ) no i nowy nabór Copadichromis oraz cześć starszych samic odbiła i rosła na prawdę fajnie, także samce wyraźnie to odczuły. Jednak Protomelas zaczął tyć czego wcześniej nie obserwowałem. Wiec dać się da ale istnieje pewien potencjalny problem. Rybożercy i planktonożercy ( non - Mbuna ) nie do końca nadają sie do zbyt roślinnej diety. Inna sprawa jest z aulonocara a jeszcze inna z Lethrinops. Aulonki podczas polowania na podpiaskowe stwory wchłaniają spore ilości tak peryfitonu jak i detrytusu, Lethrinops wręcz jedzą tego tyle ile znajdą i zielsko dotyka je w o wiele mniejszym stopniu. Placki są wszystkożerne więc one nie stanowią problemu. Dietetycznie układ Protomelas taeniolatus/steveni taiwan. Placidochromis i Aulonocara bez Copadichormis jest dobry. Jednak przy włączaniu Copadiochromis tworzysz sobie problem ( chyba że lubisz grube ryby ;) ) Dlatego proponowałbym abys zainteresował się mięsożernymi Protomelas fenestratus te w cenniku TM to tak na prawde nie do końca fenestratus ;) wiec na tą chwilę chyba ich nie dostaniesz lub Protomelas sp. hertrae ( znanymi też jako Eclectochromis lobochilus hertae ) czy wszystkożernymi Protomelas spilonotus ( szczególnie cudne są spilonotus tanzania ). Co do Copadichromis to borleyi Namalenje dostępne w cenniku sa na pewno nie brzydsze od Mbenji ;)

  • Dziękuję 1
Posted

Wnioskować zatem można że dość wrażliwą rybką na dobór obsady jest Protomelas taeniolatus. Zwłaszcza biorąc pod uwagę tak ważny czynnik jak żywienie (jak nie najważniejszy).

Chciałbym jednak posiadać w swoim akwa taeniolatusa Boadzulu, bo jest to piękna ryba, zatem z copadichromis będziemy rezygnować. Był to taki rezerwowy na liście życzeń, też piękna rybka, ale nie można mieć wszystkiego.

Zacznijmy od początku :


1. Protomelas taeniolatus Boadzulu 1+3


Napisałeś że Placidochromis to wszystkożerca i nie powinno być problemu jeżeli chodzi o żywienie, z temperamentem też chyba nie powinno być problemu ? Mam jeszcze taką myśl która mi po głowie chodzi, a co gdyby tak w jednym akwarium zamieszkały placidochromis johnstoni solo i placidochromis phenochilus mdoka white lips. Wyglądem mało się różnią, co w takim wypadku z krzyżowaniem, co z wzajemną tolerancją ???

Jak by nie patrzył :


2. Placidochromis johnstoni solo 2+3


Odnośnie aulonocary i ogólnie piaskowych grzebaczy. Faktycznie swego czasu nie brałem pod uwagę żadnej innej rybki przy planowaniu obsady, jak lethrinops. Jednak zdrowy rozsądek wziął górę i ze względu na delikatność tej rybki i ekstremalnie pokojowy charakter, odpuściłem. Może kiedyś zaaranżuję akwarium jednogatunkowe z albusami, z jakimś sensownym stadkiem :) Wracając jednak do tematu, wyczytałem że jacobfreibergi otter point to chyba najbardziej agresywna z aulonocar. Czy nie stanie się tak że zdominuje pozostałe rybki, czy protomelas to "cieższa waga" i nie da sobie w kaszę dmuchnąć ? Czy dałoby radę utrzymać jacobfreibergi otter point np w układzie 2 samcowym ??


3. Aulonocara jacobfreibergi otter point 2+4 ??


Do takiego układu mógłbym dodać jeszcze akcent żółty w postaci labidochromis caeruleus. Jak wiadomo to pokojowo nastawiona rybka, ale jednak mbuna. Nie zdominuje żadnego z pozostałych gatunków??

Czy w ogóle w takim akwarium jakie u mnie stanie, możliwe jest utrzymanie 4-5 gatunków, czy już za mocno się rozpędziłem ?? :) :)

Posted
Wnioskować zatem można że dość wrażliwą rybką na dobór obsady jest Protomelas taeniolatus. Zwłaszcza biorąc pod uwagę tak ważny czynnik jak żywienie (jak nie najważniejszy).

Chciałbym jednak posiadać w swoim akwa taeniolatusa Boadzulu, bo jest to piękna ryba, zatem z copadichromis będziemy rezygnować. Był to taki rezerwowy na liście życzeń, też piękna rybka, ale nie można mieć wszystkiego.

Zacznijmy od początku :


1. Protomelas taeniolatus Boadzulu 1+3



Cześć rodzaju Protomelas jest jak najbardziej problematyczna ( to słowo bardziej odpowiednie niż wrażliwa ), gdyż jest rybą peryfitonożerną a wśród non-Mbuna to rzadkość, taeniolatus należy do tych wyjątków i o ile cudownie miec go w obsadzie MIx to już trudniej pogodzić z częścią non - Mbuna.Też uważam że to piękna ryba i gdybym miał wybierać za pewne tez wybrałbym taeniolatus. Dałbym go jednak w układzie 1+4 a przez pewien czas nawet próbował wielosamcowo.



Napisałeś że Placidochromis to wszystkożerca i nie powinno być problemu jeżeli chodzi o żywienie, z temperamentem też chyba nie powinno być problemu ? Mam jeszcze taką myśl która mi po głowie chodzi, a co gdyby tak w jednym akwarium zamieszkały placidochromis johnstoni solo i placidochromis phenochilus mdoka white lips. Wyglądem mało się różnią, co w takim wypadku z krzyżowaniem, co z wzajemną tolerancją ???

Jak by nie patrzył :


2. Placidochromis johnstoni solo 2+3



Przyznam szczerze, że nie wiem co z krzyżowaniem tych ryb. Nie wydaje mi się aby zaraz zapalały do siebie miłością jednak dwa placki to chyba nadmiar szczęścia ryby generalnie dość łagodne. Mdoki lepiej pasowały by dietetycznie bo solo jest bardziej mięsożerny niż inne placki ale jego mięsożerność jest podobna jak Aulonocara czy yellow. Peryfiton czy detrytus jednak trafiają się mu o wiele częściej niż takim ryba jak planktonożerne Copadichromis. Tak wiec dieta kompromisowa jest jak najbardziej możliwa. Osobiście nie dałbym 2 gatunków placków a wybrał jeden ze wskazanych. No i tez dałbym więcej samic. np 2+5.




Odnośnie aulonocary i ogólnie piaskowych grzebaczy. Faktycznie swego czasu nie brałem pod uwagę żadnej innej rybki przy planowaniu obsady, jak lethrinops. Jednak zdrowy rozsądek wziął górę i ze względu na delikatność tej rybki i ekstremalnie pokojowy charakter, odpuściłem. Może kiedyś zaaranżuję akwarium jednogatunkowe z albusami, z jakimś sensownym stadkiem :) Wracając jednak do tematu, wyczytałem że jacobfreibergi otter point to chyba najbardziej agresywna z aulonocar. Czy nie stanie się tak że zdominuje pozostałe rybki, czy protomelas to "cieższa waga" i nie da sobie w kaszę dmuchnąć ? Czy dałoby radę utrzymać jacobfreibergi otter point np w układzie 2 samcowym ??


3. Aulonocara jacobfreibergi otter point 2+4 ??


Do takiego układu mógłbym dodać jeszcze akcent żółty w postaci labidochromis caeruleus. Jak wiadomo to pokojowo nastawiona rybka, ale jednak mbuna. Nie zdominuje żadnego z pozostałych gatunków??

Czy w ogóle w takim akwarium jakie u mnie stanie, możliwe jest utrzymanie 4-5 gatunków, czy już za mocno się rozpędziłem ?? :) :)

Odpuszczenie Letrino przy Protomelas i yellow jest rozsądne w przypadku bezbronnego albusa. Jeśli być zrezygnował z aspiracji co do yellow o jakimś silniejszym można by ewentualnie pomyśleć. Aulonocara nie ma szans z Protomelasem, jego masa, dynamika i mbunowatość nie pozwoli dostojnemu pawiowi z Malawi stanąc z nim w szranki. Mocniejsza Aulonocara to jednak ryba nadal będąca tylko trochę powyżej Letrino czy Placka a niżej choćby od borleyi Kadango. W akwarium będzie rządził Protomelas. Aulonka co najwyżej będzie druga bo do tych 3 gatunkow proponuje ci Labidochromis caeruleus. 4 gatunki powinny zamknąć listę bo zarówno Protomelas jak i Placidochromis ( zwłaszcza Mdoka ) to nie są małe ryby.
  • 7 months later...
Posted

Jako że akwarium niebawem zostanie zalane, czas finalizować wybór obsady.

Chyba jednak zdecyduję się na obsadę bez protomelasa i trochę zmodyfikowaną względem poprzednich propozycji. Co myślicie o takim połączeniu :


1. Copadichromis borley Kadango,

2. Placidochromis phenochilus gissel,

3. Lethrinops spec. Mbasi,

4. Labidochromis caeruleus


Dietetycznie powinno być ok, bo wszystkie raczej wciągają mięsne jedzenie. Agresorów też jakiś specjalnych nie ma, nie powinny się bić.

  • 2 weeks later...
Posted

Pojawiła się propozycja aby do obsady dorzucić rybkę taką jak Mylochromis spec. 'lateristriga Makanjila'(mchuse).

Jeżeli już to miałaby trafić do akwa, to tylko w zastępstwie yellowka.

Posted

Mogłoby trafić to coś ;) jednak wg mnie jeśli chcesz mieć samą non - Mbuna i zrezygnować z mbuna to celuj bardziej w ryby oderwane od dna bo z mchuse miałbyś już 3 gatunki przywiązane do dna. Polecam Protomelas sp. spilonotus tanzania.

Posted

O tym samym pomyślałem, że skoro lethrinops i placidochromis - jak by nie patrzeć grzebacze piaskowi, a do tego jeszcze trzeci mylochromis, to już lekka przesada by się pojawiła.


Zatem ciekawa propozycja jeżeli chodzi o toń, ten protomelas.

Posted

Jak w toń to może protomelas hertae ! Widziałem na fotach piękna ryba ale jak ją zobaczyłem na żywo w cichlidestad to się zakochałem.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.


  • Posty

    • Witajcie moi drodzy za 2 miesiące przychodzi moje nowe akwarium 200x80x70 wiec pora na dobór obsady. Mam nadzieje ze znajdą się jacyś specjalisci ktorzy cos podpowiedzą w tym temacie. Wybór padł jak w temacie na non mbuna a konkretnie na : Placidochromis sp. "blue otter"   (wyjadacz) Lethrinops albus ( grzebacz ) Copadichromis borleyi „Mbenji” ( lub ewentualnie Copadichromis sp. „virginalis gold”)  (toniowiec) Labidochromis caeruleus („yellow”) (skalniak)   Otopharynx tetrastigma * podoba mi się również Otopharynox Lithobates Black Orange Dorsal tylko nie pasuje mi za bardzo do obsady, duzo w internecie sprzecznych informacji choćby dotyczących temperamentu czy terytorializmu. Załozenie bylo takie zeby zbiornik był maksymalnie reprezentatywny z jak najwieksza iloscia wybarwionych samców. Tu pojawia się wazne pytanie w przypadku zaproponowanej obsady na ile samców i samic moge sabie pozwolić ??  Starałem się dobrać obsadę spokojną o podobnych upodobaniach pokarmowych i różnych upodobaniach terytorialnych ( jak na akwarium oczywiscie ) i róznym zachowaniem.  Czy powyzsza obsada ma sens czy moje załozenia nie są błędne  ???
    • U mnie lek na płochliwość to przerybienie lub dodanie non-mbuny która u mnie nigdy nie była płochliwa. W momencie kiedy mbuna ciągle przestraszona siedziała pochowana to non-mbuna jak gdyby nigdy nic ciągle pływała po całym akwa, pod lustrem wody i przy miejscu karmienia zwłaszcza jak ktos podchodził do akwa to od razu kotłowanina przy przedniej szybie w miejscu karmienia. W ten sposób mbuna uczy się od non-mbuny takiego zachowania i płochliwość ustępuje.
    • I oczywiście data ważności testów zachowana
    • Zmierzyłam powtórnie, test na azotany wytrząsałam przez 1min, wyniki takie same, NO3 nadal pomiędzy 1 a 5.
    • Jeśli możesz to zrób też pomiar na wodzie z innych źródeł - kranica, mineralna, z innego akwarium, etc. i porównaj, jeśli wszystkie wyjdą podobnie, to albo źle testujesz albo test wadliwy.  Sprawdź też datę ważności na dnie pudełka. Nie wiem jak z innymi, ale u JBL przeterminowane testy są tylko do wyrzucenia. 
    • @Tomasz78 może tak jak mówisz była to trefna partia. Na forum więcej osób się skarżyło na ten test więc zdecydowałem się zakupić po prostu Zooleka.
    • Trafiłeś na jakąś wadliwą partię. U mnie test NO3 spisuje się bardzo dobrze pod warunkiem że stosuję się do starej instrukcji, czyli wstrząsanie 1 minuta. Pomiar wody w akwa przed podmianką 30, woda z kranu 1-3, także logika tu jest, dodatkowo wspomagam się testem salifert i wyniki są takie same. Można się tylko domyślać co JBL odpie...lił z ta nową instrukcją, może starzy pracownicy co ten test wymyślili odeszli/zostali zwolnieni... nowi pracownicy pojęcia niemają co robią... trudno stwierdzić co tu się stało. Nie może Ci się wydawać, żeby pomiar był dokładny musi być dokładnie 1 minuta silnego wstrząsania, nastepnie czekasz 10 minut do całkowitego rozwinięcia koloru.
    • Czyli kucie i wylewka sprawa jasna w takim razie  a stelaż z suporexu  8 czy 12 i na to blat ma sens ? Bo widziałem w necie kilka takich zdjęć ale nie znam nikogo osobiście żeby podejrzeć i zobaczyć jak to wygląda w praktyce z otwarciami na kable, rury od filtra itd
    • Ja miałem trzy razy taką sytuację, która za każdym razem trwała od tygodnia do dwóch. - pierwsza - przyczyną tak jak u @hilux był wyjazd wakacyjny, - druga - przyczyną było polowanie siatką na kilka określonych ryb, - trzecia (najśmieszniejsza) - zwykle ubieram się w jakieś stonowane kolory, założyłem pomarańczową koszulkę do biegania i poszedłem nakarmić ryby  Myślałem, że się pozabijają o skały! Przez tydzień tak reagowały na podejście do zbiornika.  @Maciek 1205 Nie podałeś nigdzie informacji jak długo ryby pływają u Ciebie?
  • Topics

  • Images

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.