Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Prezesie , ale tak zachodzę w głowę, czy przypadkiem nie będzie nudno w zbiorniku. Mając obsadę złożoną z lethrinops i placidochromis życie "skupi" się raczej przy dnie, bo przecież rybki te fajne - tyle że odkurzacze.

Coś toniowego do lethrino ?? Copadichromis borley kadango nie będzie za "bandyta" ?

kadango to najmocniejszy z borleyi wybierz lepiej namalenje ( tego wymieniłeś ) jeśli placki ci za nudne daj otopharynx lub fryerii. Ale koniec tego ot jak chcesz wiedzieć więcej to rób odrębny wątek chyba że wydziela go modowie.

-- dołączony post:

Shiroki po pierwsze się nie stresuj :-) to ma być przyjemność :-D . Po drugie miej tolerancję dla moich uproszczeń. Będę starał się odpowiedzieć ci w sposób zrozumiały po prostu trudno mi nawyknąć do tego że ktośmoże nie rozumieć pewnych zwrotów a w sumie ma prawo gdy jest osobą tu nie bywającą. Po kolei i powoli :-)


Wydaje mi się że dobrze pojąłem ideę twojego baniaka ryby nie mają być duże. Ryby mają być łagodne nie ma być pobić zejść i okaleczen. Mają być kolorowe.


Dałem ci do wyboru trzy rodzaje które są łagodniejsze.


Wybrales obsadę w której masz 2 lethrinops, 1 placidochromis i 1 spoza wskazanych rodzajów. Zarzuty do tej obsady są następujące


1. Protomelas taeniolatus to ryba silna i relatywnie duża, podobnie jak mbuna będzie groźna dla sielankowego bytu lethrinops.


2. Łączenie 2 gatunków lethrinops daje ryzyko mieszania się tzw bastardyzacji.


Propozycja to wybranie czegoś z wymienionych Copadichromis to nie te niebieskie z białymi warami ;-) . Placidochromis już wybraleś.


Copadichromis ma 2 zalety. Po pierwsze jest oderwany od dna bo pływa w toni. . Po drugie łagodny. Dałem ci do wyboru kilka jednak inne z tego rodzaju do przeduskutowania. Jeśli rządem Copadichromis ci się nie spodoba to poszukamy dalej.


Dieta będzie ustalana gdy już wybierzesz ryby. Nie bój się diety bardziej profilowanej po prostu kupisz inne karmy.

-- dołączony post:

Dopiero teraz zatrybiłem co ty rozumiesz przez słowa ryba mięsożerna. Ryby mięsożerne to nie tylko rybożerne drapieżniki to także pyszczaki planktonożerne, te które wygrzebują bezkręgowce czy takie które jedzą ślimaki. Akwarysta nawet drapieżnikowi nigdy nie musi dawać żywego pokarmu np żywych ryb. Musi kupić tylko innego rodzaju karmy suche i dawać więcej mrożonki. Z ryb które cu wskazałem ani jedna nie jest rybożercą.

Opublikowano

Harisimi - No stresuje sie, jak ktos mi mowi, "nie stresuj sie". ;-)

Na tym Forum jestem juz biernie z 3 miesiace. Niedawno zacząłem pisać na Forum i intensywnie czytam nie tylko te Forum, ale kazde inne w tym zagraniczne, by zrobic akwarium i wypełnić je rybkami, a nie zostac osadzonym od czci i wiary jako ten, co gwałci zasady Malawistów :)


Ale przechodzę do rzeczy. Jestem za tym, by wypełnić toń akwarium i jesli chodzi o dno (piasek), i o środek (toń), czyli skałki i tuż pod powierzchnia, nad skałkami. Nie nurkowaniem w Malawi (moze kiedyś) ale obejrzałem sobie prawie wszystko co jest w sieci na temat tego akwenu i wiem, ze ryby po drugiej stronie zatoki potrafia sie różnić, a dno jeziora wyglada jak powierzchnia księżyca usiana kraterami. Ale nie mam aspiracji stworzyć 1:1 wycinek jeziora, natomiast chce skompletować obsadę, ktora sie nie pozabija. Nie wiem czy spotkaliśmy sie kiedys dawno, dwano temu z Tonidem na pewnym forum i tam ja wtedy niedoświadczony początkujący malawista doświadczyłem, jak konczy sie zły dobór ryb. Dlatego zakladajac swoje drugie Malawi w zyciu postawiłem nie na stworzenie 100% kopii biotopu! ale na stworzenie małego "azylu" z rybami Malawi, przyjmując kryteria: kilka rodzajów pyszczakow, pokojowo nastawionych do świata, drobnych (niewielkich, max do 12 cm dł), wszystkożernych.


Wiem, ze w jeziorze Malawi, mbuna przebywaja obok non-mbuna. Nie ma dramatu. Czytam i np. Widze, że przyjmując moje kryteria wyboru (drobne pyski, kolorowe i pokojowe), wybierając jeszcze kryterium wszystkozernisci w bazie na naszym Forum wyskakuje mi to:

1. Mbuna - Iodotropheus sprengerae Rusty Cichlid 10cm Pokojowy Wszystkożerne

2. Mbuna - Iodotropheus stuartgranti 10 cm Pokojowy Wszystkożerne

3. Mbuna - Labidochromis sp. Zebra Eastern 9cm Pokojowy Wszystkożerne


Mam 3 rodzaje pyszczakow - czy mogą byc razem? Jesli tak, co mozna dołożyć? Moze spokojne, kolorowe, drobne aluncary? Jakie? Czy coś stoi na przeszkodzie, by mogły byc w jednym baniaku?

Mozna do nich dodać jeszcze jakis niewielki, albo dwa spokojne gatunki?


Co do Twojej pierwszej propozycji non-mbuna, ja doceniam to co napisałeś. Wiem, ze sa to ryby średnie, spokojne, o nieziemskich warunkach zewnętrznych, ale nie ukrywam, ze szukam drobnych non-mbuna. Korzystam wiec z bazy rybek na Forum, ustawiam kryteria: non-mbuna, do 12 cm, wszystkożerne i pokojowe. Wychodzi mi tylko jedna rybka:

Non-Mbuna Lethrinops auritus (Chembe) 9 cm. Odpada, bo potrzebuje chlodniejszej wody. Kiedy dopuszczam mięsożercow (tak teraz rozumiem o co chodzi z tą dietą) otrzymuje wylacznie non-mbuny jednego rodzaju, czyli ryjące w podłożu-piasku:

Lethrinops sp. Deep Orange Top (Nkhata Bay) 11cm Pokojowy

Lethrinops sp. Nyassae (Lupingu) 11cm Pokojowy

Lethrinops sp. Nyassae (Msisi) 11cm Pokojowy

Lethrinops sp. Nyassae (Nkhata Bay) 11cm Pokojowy

Lethrinops sp. Nyassae (Undu Reef) 11cm Pokojowy

Lethrinops sp. Rainbow Tanzania Blood Spot 11cm Pokojowy

Lethrinops sp. Red Cap (Itungi) 11cm Pokojowy

Lethrinops sp. Red Cap (Matema) 11cm Pokojowy

Lethrinops sp. Yellow Collar 11cm Pokojowy

Lethrinops sp. Yellow Collar (Masimbwe) 11cm Pokojowy


Wszystkie żyjące albo na głębokim daje albo na skraju litoralu i piaszczystego dna.

Nad dnem i w toni, wsrod skałek - nic albo jakies piekne wielkie rybsko dwa razy wieksze od tych, tu wymienionych.


Dlatego ja rozumiem, ze jak moja koncepcja nie da sie utrzymac (chmura najmniejszych, kolorowych pyszczaczków, tlukacych sie ale nie śmiertelnie, ganiajacych sie by pobzykać i sie mnożyć, drobnych. Pokojowych, wszystko i miesozernych) nie da sie utrzymać, to wtedy sięgnę po wieksze z twojej propozycji. No mam nadzieje Harisimi, ze zrozumiesz mnie tym razem. Przyjmij kolejność kryteriów: małe, drobne, karlowate pyszczaki i spokojne (nieagresywne albo agresywność okresowa i niewielka, malokrwawa - w klasyfikacjach 4-5 gdzie 1- duża agresja i krwiozerczość a 5 - pokojowych na maksa), na koncu wszystkożerne albo carnivore, czyli skubiące drobny plankton czy ślimaki czy inne pelzajace i chowajace sie bezkręgowce.


Ja wiem, ze w jeziorze non-mbuna i mbuna moga sie trafić w tej samej toni inne razu nie musza sie zjadać. Trafiło do mnie, ze niektore non-mbuna schowają sie przed mbuna i odwrotnie (sa tak wrażliwe i płochliwe, ze siedzą w grotach i tyle je widać).


Czy mógłbyś spojrzec teraz chociazby na te koncpcepcje i chociaz powiedziec: Czy to jakis sens, moze zrób to i tamto, dodaj w toni taki gatunek, a nad skałkami moze sobie popływać taki to a taki gatunek?


Albo: twoja koncepcja małych, drobnych i pokojowo nastawionych do innych rybek jest niemożliwa do realizacji - a wtedy moze rzeczywiscie dobiore jakies drobne aluncary i dam sobie spokoj?

Wybacz Prezesie, ale tu trafiaja tacy amatorzy jak ja rowniez i ciezko nam sie wyrazić majac wielki szacun dla srogich Adminow/Modow?


I jeszcze pare pytan i wyjasnien:


-zakładam, ze nie wszystko da sie wyeliminować - np. pobić i zgonów. Wiem, ze samiec moze zagonić samiczkę, a samiczka moze zaszczuć inne ryby. Po prostu nie chce rzezi, bo cos takiego juz w zyciu przeszedłem. Chodzi o to, aby tego było po prostu niewiele. Dlatego niewielki rozmiar pozwala mi na dobór większych stadek a nie przerybienie. Fajne, gdyby były kolorowe, ale na ile znam pyszczaki, nie jest to trudne, by dobrać pyszczaki z przewaga błękitu, żółci, odrobiny czerwieni, zieleni czy granatu. Ale to rzecz trzeciorzędna. Co do diety - mam o tyle dobrze, ze moge sobie pozwolic na jakas hodowle np. Dafni czy solowca, ale nie chce stracic ryb, przez jakies zepsute i nieświeże mrożonki. Wiec pewnie skonczy sie na suchych preparatach. Resztę mam nadzieje, ze obaj zrozumielismy. Jesli sie nie da, z tego co zaproponowałeś, cos wybiorę. Doskonale rozumiem co napisales i mam juz swoje typy. Chce miec wybor wiec twoja opcje poszlifuje, a do ciebie mam prośbę, czy moja opcja (małe, pokojowe, kolorowe) jest do realizacji.

Jak zobaczysz moje akwarium (chyba za tydzien wkleję foty) to zrozumiesz o co kaman.

Sorry, ze tak długo pisze, ale musiałem sie wyrazić do konca. Przejrzałem wszystko i nie znalazłem podobnego watku. Wiec wiem, ze takiej koncepcji jeszcze tu nie było albo taki głupi jestem :(


Ps: co to sa placki? :)


Dziekuje Wszystkim za cierpliwosc. Harisimi szczegolnie.

Opublikowano

Dzieki. Zakonotowane.

-- dołączony post:

Przemyślałem Harissimi to co napisałeś i poczytałem jeszcze.

Czekam na Twoja opinie o układzie małe mbuna + coś jeszcze czyli cos w skali S

A w miedzy czasie chciałbym poznać Twoją opinię po uwzględnieniu słusznych sugestii o rozmiarze XXL.

Wybralbym jeden z tych rodzajów: Lethrinops marginatus red flush lub Lethrinops Marginatus Red Fin - w zależności od dostępności.

Oba sa do osiągnięcia, cena podobna w przypadku młodych sztuk.


Potem:

Placidochromis spec. Jalo Reef (czy to jest to samo co Otopharynx heterodon Jalo?). Jakie zestawienie? Ile samców ile samic?


I na koniec: Copadichromis Sp. "Viginalis Gold" bardzo ładna. A i akcent żółty, bo nie znalazłem żółtej Capadichronis, chyba ze można na jej miejsce coś jeszcze wsadzić.

Czy to ma sens?

Opublikowano


Na tym Forum jestem juz biernie z 3 miesiace. Niedawno zacząłem pisać na Forum i intensywnie czytam nie tylko te Forum, ale kazde inne w tym zagraniczne, by zrobic akwarium i wypełnić je rybkami, a nie zostac osadzonym od czci i wiary jako ten, co gwałci zasady Malawistów :)



Po pierwsze zasady tu wypracowane są oparte na naszym doświadczeniu. Nie pisalibyśmy tego co piszemy jeśli nie wierzylibyśmy, że to dobre rady. Nie jest to może nadmierna skromność ale śmiem twierdzić, że wiekszość Forum i znaczna część treści internetowych jest mało wartościowa. Powinieneś wiec się zdecydować komu masz wierzyć ;). Bardzo szybko znalazłbym w Necie treści, które są w naszych oczach kosmiczne i zabawne. Zakładam, że wpatrujesz się w to co piszemy choć z umiarkowaną wiarą w osoby ścierające opuszki palców ;). Nie boję się konkurencji ale jednak bardzo się zniechęcam gdy wyprodukuje nieomal księgę a ktoś na końcu pisze ... sorrki stary bardzo mi pomogłeś ale postanowiłem połączyć w mojej 240 tce Nimbochromis livingstonii z Tropheopsem sp. chilumba bo kolory mi pasują a Ralf z Berlina tak ma. Będziemy cię odsądzać od czci i wiary jeśli będziesz głosił prawdy z którymi się nie zgadzamy ( ja się nie zgadzam ;) ) i żądął od Nas akceptacji. Nie zdobędziesz jej jeśłi nie popresz tego silnymi argumentami, racje typu wujek Zenka karmił ochotką i żyły mu i się mnożyły łatwo obalić ale po 100 razach robi sie to lekko nudne. No ale do rzeczy ;).



Ale przechodzę do rzeczy. Jestem za tym, by wypełnić toń akwarium i jesli chodzi o dno (piasek), i o środek (toń), czyli skałki i tuż pod powierzchnia, nad skałkami. Nie nurkowaniem w Malawi (moze kiedyś) ale obejrzałem sobie prawie wszystko co jest w sieci na temat tego akwenu i wiem, ze ryby po drugiej stronie zatoki potrafia sie różnić, a dno jeziora wyglada jak powierzchnia księżyca usiana kraterami. Ale nie mam aspiracji stworzyć 1:1 wycinek jeziora, natomiast chce skompletować obsadę, ktora sie nie pozabija. Nie wiem czy spotkaliśmy sie kiedys dawno, dwano temu z Tonidem na pewnym forum i tam ja wtedy niedoświadczony początkujący malawista doświadczyłem, jak konczy sie zły dobór ryb. Dlatego zakladajac swoje drugie Malawi w zyciu postawiłem nie na stworzenie 100% kopii biotopu! ale na stworzenie małego "azylu" z rybami Malawi, przyjmując kryteria: kilka rodzajów pyszczakow, pokojowo nastawionych do świata, drobnych (niewielkich, max do 12 cm dł), wszystkożernych.



Malawi to bardzo zróżnicowany akwen czasem życie toczy się nad łachą piasku, czasem nad kamolami wielkości garażu a czasem nad ogromną połacią roślin. Czasem na ogromnych przestrzeniach nie uświadczysz kraterów bo są tam skały i króluje mbuna nie robiąca kraterów a czasem faktycznie wygląda tak jak wspomniałeś. To jezioro wielkości małego państwa wiec musi być siła rzeczy zróżnicowane. Słusznie prawisz, ze ryby czasem różnią się od siebie nawet w niewielkiej odległości od siebie ale różnią się najczęściej wyglądem zachowaniami rzadziej pod względem diety choć i tu czasem są różnice.




Wiem, ze w jeziorze Malawi, mbuna przebywaja obok non-mbuna. Nie ma dramatu. Czytam i np. Widze, że przyjmując moje kryteria wyboru (drobne pyski, kolorowe i pokojowe), wybierając jeszcze kryterium wszystkozernisci w bazie na naszym Forum wyskakuje mi to:

1. Mbuna - Iodotropheus sprengerae Rusty Cichlid 10cm Pokojowy Wszystkożerne

2. Mbuna - Iodotropheus stuartgranti 10 cm Pokojowy Wszystkożerne

3. Mbuna - Labidochromis sp. Zebra Eastern 9cm Pokojowy Wszystkożerne


Mam 3 rodzaje pyszczakow - czy mogą byc razem? Jesli tak, co mozna dołożyć? Moze spokojne, kolorowe, drobne aluncary? Jakie? Czy coś stoi na przeszkodzie, by mogły byc w jednym baniaku?

Mozna do nich dodać jeszcze jakis niewielki, albo dwa spokojne gatunki?



Mbuna pokojowa to pyszczak o level agresywniejszy od Lethrinops, Placidochromis czy Copadichromis ( może poza borleyi Kadango ). Wskazane 3 gatunki są spokojne ale dostępny w handlu tylko jeden ten pierwszy i do kolorowego to akurat mu troszkę brakuje ;)



Co do Twojej pierwszej propozycji non-mbuna, ja doceniam to co napisałeś. Wiem, ze sa to ryby średnie, spokojne, o nieziemskich warunkach zewnętrznych, ale nie ukrywam, ze szukam drobnych non-mbuna. Korzystam wiec z bazy rybek na Forum, ustawiam kryteria: non-mbuna, do 12 cm, wszystkożerne i pokojowe. Wychodzi mi tylko jedna rybka:

Non-Mbuna Lethrinops auritus (Chembe) 9 cm. Odpada, bo potrzebuje chlodniejszej wody. Kiedy dopuszczam mięsożercow (tak teraz rozumiem o co chodzi z tą dietą) otrzymuje wylacznie non-mbuny jednego rodzaju, czyli ryjące w podłożu-piasku:

Lethrinops sp. Deep Orange Top (Nkhata Bay) 11cm Pokojowy

Lethrinops sp. Nyassae (Lupingu) 11cm Pokojowy

Lethrinops sp. Nyassae (Msisi) 11cm Pokojowy

Lethrinops sp. Nyassae (Nkhata Bay) 11cm Pokojowy

Lethrinops sp. Nyassae (Undu Reef) 11cm Pokojowy

Lethrinops sp. Rainbow Tanzania Blood Spot 11cm Pokojowy

Lethrinops sp. Red Cap (Itungi) 11cm Pokojowy

Lethrinops sp. Red Cap (Matema) 11cm Pokojowy

Lethrinops sp. Yellow Collar 11cm Pokojowy

Lethrinops sp. Yellow Collar (Masimbwe) 11cm Pokojowy


Wszystkie żyjące albo na głębokim daje albo na skraju litoralu i piaszczystego dna.

Nad dnem i w toni, wsrod skałek - nic albo jakies piekne wielkie rybsko dwa razy wieksze od tych, tu wymienionych.



Za mocno się przejąłeś tym co jest napisane w bazie a zapomniałem żeby wskazując ci ją wspomnieć że w 2014 roku ma powstać nowa lepsza. Przepraszam. Chodziło mi o to abyś weryfikował głównie co jest Mbuna a co nim nie jest.



Dlatego ja rozumiem, ze jak moja koncepcja nie da sie utrzymac (chmura najmniejszych, kolorowych pyszczaczków, tlukacych sie ale nie śmiertelnie, ganiajacych sie by pobzykać i sie mnożyć, drobnych. Pokojowych, wszystko i miesozernych) nie da sie utrzymać, to wtedy sięgnę po wieksze z twojej propozycji. No mam nadzieje Harisimi, ze zrozumiesz mnie tym razem. Przyjmij kolejność kryteriów: małe, drobne, karlowate pyszczaki i spokojne (nieagresywne albo agresywność okresowa i niewielka, malokrwawa - w klasyfikacjach 4-5 gdzie 1- duża agresja i krwiozerczość a 5 - pokojowych na maksa), na koncu wszystkożerne albo carnivore, czyli skubiące drobny plankton czy ślimaki czy inne pelzajace i chowajace sie bezkręgowce.



1) Małe drobne pyszczaki to Mbuna, najmniejsze non-Mbuna to samce w okolicach 12 cm samice 9 cm i jest ich mało a jeszcze mniej dostępnych w handlu.


2) Karłowatych pyszczaków które odstają od reszty tak na prawdę praktycnie nie ma bo nawet najmniejsze czyli te które w jeziorze dorastają do 7-8 cm w akwarium rosną do 9 czy 10 cm i trudno je nazwać karłowatymi.


3) Pokojowe lub mało agresywne są również w grupie mbuna. Bawiąc się w numerologie. Plaidochromis i Lethrinops to 5, Copadichromis w zaleznosci od gatunku 5 lub 4. Najłagodniejsze Mbuna to 4. Z takich wymyśle ci obsadę Mbuna, ewentualnie dam je w obsadzie mbuna - non-Mbuna czyli tzw Mix



Ja wiem, ze w jeziorze non-mbuna i mbuna moga sie trafić w tej samej toni inne razu nie musza sie zjadać. Trafiło do mnie, ze niektore non-mbuna schowają sie przed mbuna i odwrotnie (sa tak wrażliwe i płochliwe, ze siedzą w grotach i tyle je widać).



To nie do końca tak. Lethrinops nie za bardzo umie sie chowac w skałach wiec jest narażony na ataki żywiołowych i ruchliwych Mbuna. Widać je wiec ale wyglądają jak ubodzy krewni ryb tego samego gatunku pływających w bardziej sprzyjających warunkach. Popatrz na mordkę Lethrinops albus ona nie ma nawet fizycznej możliwości stoczyć pojedynku choćby z takim saulosi. Łącząc delikatne lethrinops z łagodną Mbuna musisz mieć jednak co najmniej 2 metrowe szkło ( długość ) a i tutaj zdania są podzielona. Osobiście albusa bym nie dał a lethrinusa bym dał ale to już inny temat. Finalnie możne być tak, ze zagoniona ryba staje się osowiała, zaczyna odstawać dostaje bloat i kwestia lethrinps zostaje zakończona truchełkiem.



Czy mógłbyś spojrzec teraz chociazby na te koncpcepcje i chociaz powiedziec: Czy to jakis sens, moze zrób to i tamto, dodaj w toni taki gatunek, a nad skałkami moze sobie popływać taki to a taki gatunek?


Albo: twoja koncepcja małych, drobnych i pokojowo nastawionych do innych rybek jest niemożliwa do realizacji - a wtedy moze rzeczywiscie dobiore jakies drobne aluncary i dam sobie spokoj?

Wybacz Prezesie, ale tu trafiaja tacy amatorzy jak ja rowniez i ciezko nam sie wyrazić majac wielki szacun dla srogich Adminow/Modow?



Twoja koncepcja może być utrzymana. Przedstawiona opcja non - Mbuna 3 rodzaje przewidywała trzy elementy pokojowe ryby ( same 5), kolorowe ( glównie samce ale za to jak kolorowe ;) ) a kulała w wielkościach dlatego podjechałem do 17 cm. Przyjmij to jako jedną z opcji. Nazwijmy ją kulejąca karłowatość - super łagodność.


Dopiszę ci jeszcze 2 opcje.


Druga nazwijmy ją prawie karłowatość - relatywna łagodność, będa to ryby Mbuna.


Trzecia nazwijmy ją czesciowa niekarłowatość - kompromisowa łagodność, będzie to mix.


Zanim to jednak zrobię poczytam co nastukałeś w nowszych postach ;).


Czy istnieje opcja idealna ... hmm chyba by się dało skomponować non - Mbuna z dodatkiem jednego Mbuna łagodnego ale raz samych 5 by nie było a dwa interesujących gatunków nie ma raczej dostępnych wiec chyba nie ma sensu teoretyzować.



I jeszcze pare pytan i wyjasnien:


-zakładam, ze nie wszystko da sie wyeliminować - np. pobić i zgonów. Wiem, ze samiec moze zagonić samiczkę, a samiczka moze zaszczuć inne ryby. Po prostu nie chce rzezi, bo cos takiego juz w zyciu przeszedłem. Chodzi o to, aby tego było po prostu niewiele. Dlatego niewielki rozmiar pozwala mi na dobór większych stadek a nie przerybienie. Fajne, gdyby były kolorowe, ale na ile znam pyszczaki, nie jest to trudne, by dobrać pyszczaki z przewaga błękitu, żółci, odrobiny czerwieni, zieleni czy granatu. Ale to rzecz trzeciorzędna. Co do diety - mam o tyle dobrze, ze moge sobie pozwolic na jakas hodowle np. Dafni czy solowca, ale nie chce stracic ryb, przez jakies zepsute i nieświeże mrożonki. Wiec pewnie skonczy sie na suchych preparatach. Resztę mam nadzieje, ze obaj zrozumielismy. Jesli sie nie da, z tego co zaproponowałeś, cos wybiorę. Doskonale rozumiem co napisales i mam juz swoje typy. Chce miec wybor wiec twoja opcje poszlifuje, a do ciebie mam prośbę, czy moja opcja (małe, pokojowe, kolorowe) jest do realizacji.

Jak zobaczysz moje akwarium (chyba za tydzien wkleję foty) to zrozumiesz o co kaman.

Sorry, ze tak długo pisze, ale musiałem sie wyrazić do konca. Przejrzałem wszystko i nie znalazłem podobnego watku. Wiec wiem, ze takiej koncepcji jeszcze tu nie było albo taki głupi jestem :(



W tym akwarium ze stadkami nie poszalejesz. Jest za małe. Przykładowo Lethrinops 2 samce x 15 cm + 2 samice x 11 cm razem dają 52 cm ryby a najmniejsze np saulosi 2 samce x 10 + 4 samice x 8 cm daje razem też 52 cm. zamiast 4 ryb masz 6 ale do stadka jeszcze daleko. Rozumiem jednak, ze chcesz większe grupy i w następnej czesci sie do tego spróbuje odnieść. Nie jesteś głupi nikt do tej pory tak nie drążył tematu choć cząstkowo dyskusje za pewne byś wynalazł. Nie ma jednak problemu lubię rozmawiać o obsadach ;)

-- dołączony post:

Dzieki. Zakonotowane.

-- dołączony post:

Przemyślałem Harissimi to co napisałeś i poczytałem jeszcze.

Czekam na Twoja opinie o układzie małe mbuna + coś jeszcze czyli cos w skali S

A w miedzy czasie chciałbym poznać Twoją opinię po uwzględnieniu słusznych sugestii o rozmiarze XXL.

Wybralbym jeden z tych rodzajów: Lethrinops marginatus red flush lub Lethrinops Marginatus Red Fin - w zależności od dostępności.

Oba sa do osiągnięcia, cena podobna w przypadku młodych sztuk.


Potem:

Placidochromis spec. Jalo Reef (czy to jest to samo co Otopharynx heterodon Jalo?). Jakie zestawienie? Ile samców ile samic?


I na koniec: Copadichromis Sp. "Viginalis Gold" bardzo ładna. A i akcent żółty, bo nie znalazłem żółtej Capadichronis, chyba ze można na jej miejsce coś jeszcze wsadzić.

Czy to ma sens?



Marginatus to bardzo dobry wybór 12 cm samca i 9 cm samicy to raczej minima za pewne te 13 cm samiec osiągnie.


Placidochromis spec. Jalo Reef następny dobry wybór podobny rozmiar jak rybka wyżej.

To ta sama ryba co heterodon Jalo.


Copadichromis Sp. "Viginalis Gold" cudowny wybór choć żółte są choćby borleyi Namalenje które ci polecałem.


Cudowana obsada. Problem to czy dostaniesz 2 niższe gatunki. Budując obsadę opierałem się o realnie dostępne ryby dlatego choćby tego świetnego Copadichromis nie wskazywałem bo ostatni raz w cenniku Tan - Mal były chyba kilka cenników wstecz. Rok może i więcej. Domniemam że ryby chcesz teraz a w Europie rządzi i dzieli Cichlidenstadl czyli dostawca naszego Tan Malu. Choć możesz szukać. Lepszej obsady sam bym nie wybrał. Układ samiec samica ukształtowałby ci się sam w przypadku gdybyś kupował mniejsze ryby albo układ w przypadku ryb dorosłych odpowiednio licząc od góry 2+3, 3+5, 3+5. Jeśli tych ryb nie będzie to wybierałem ci ryby relatywnie małe z cennika dostepne tyle ze czasem ( choć nie zawsze większe ).


Jednak mnie wykończyły te elaboraty ale jutro napiszę ci jeszcze 2 obsady ... Mbuna i Mix.

Opublikowano

Harisimi. Moze obaj naprodukowalismy elaboraty, ale dochodzimy do świetnych wnioskow. Tak, przyznaje, nie jest łatwo. Ale wszystko co naprawde wartościowe wymaga pracy i wysiłku, za co Ci chwała bez kadzenia i podlizywania. Ja wiem, ze baza wiedzy jaka wystepuje tutaj, jest najlepsza z obecnie dostępnych i praktycznie nie wylogowuję się z tego Forum. Przedstawiona obsada to efekt tego co piszesz i ile ja z tego rozumiem :) Wielkie dzieki nie tylko ode mnie, ale rowniez od tych, ktorzy trafią tutaj wpisując w Google: obsada małych pyszczakow.

Bede szukał tych pyskow, ktore trudno zdobyc. Mam nadzieje, ze ktos bedzie je moze miał i sprzeda kilka sztuk (jestem optymista, bo jesli ktos gdzies je kupił, to ma z nich potomstwo - trzeba na nie trafić. Jest kilka giełd, duzo jeżdzę i w kazdym miescie gdzie jestem odwiedzam sklepy akwarystyczne, w pobliżu mam kilku zapaleńców, ktorzy poszukują ryb na zlecenie :-)). Jesli sie nie uda, powiem trudno. Zastąpię je innymi, ktore zajmą ich miejsce. To prawda - obsada XXL jaka zaprezentowałem dzieki Tobie jest optymalna, piękna jesli chodzi o obserwacje zachowań i miła dla oka. Poniewaz łagodność tych ryb jest znana, bede cierpliwie szukał. Ogłoszenia - kupię pewnie zapełnia internet. jestem cierpliwy Harissimi. Poczekam jezcze na Twoje propozycje obsady Mix mbuna-nonbuna i obsade mikrusow.


Na koncu nie tylko powiem, na co sie zdecydowałem, ale mam jeszcze jeden pomysł - niespodziankę, ktory bedzie moim ukłonem dla Waszej i Twojej pracy włożonej w przekazywanie wiedzy o biotopie Malawi amatorom.


Sam nie wiem Harisimi, co bedzie w efekcie końcowym. Mam "wizje" doskonałego zbiornika a jakie bedzie jej wykonanie? Salon mam zastawiony kartonami, w sobotę przywożą szkło, zaraz pojawi sie piach, oswietlenie i bede wreszcie to ustawiał i pacykował. Pewnie za tydzien zaleje. Na koncu, pewnie za miesiąc do baniaka wpuszczę ryby i chyba sie upiję patrzac na nie :)


Uwierzysz, ze spełniam jedno z wielu moich najskrytszych marzeń?


Wielkie Ci dzieki za pomoc, cierpliwosc i to, ze nam amatorem przekazujecie swoją wiedzę i doswiadczenie. Nawet jesli w wyniku końcowym bedzie sporo krytyki, to ja naleze do tej grupy uczestnikow tego Forum, ktorzy naprawde szanują to co piszecie i imponujecie nam wiedzą.

Pozdrawiam

Opublikowano

Wierzę że spełniają się twoje marzenia ... cieszę się że mogę dopomóc w ich skonkretyzowaniu :-D . Teraz uwagi co do obsady xxl. Jalo są dostępne sam ci je wskazałem ;-) z cennika. Starość nie radość :-P . Tak więc problemem jest tylko albo aż virginalis. Spełnianiem obsady marzeń zajmuję się jednak od 2 lat :-( i właśnie się podałem. Moich ryb jak nie było tak niema :-/ . Dlatego zetknie jeszcze na Copadichromis diplostigma likoma minimalnie większy ale do kupienia, te 13 cm zamiast 12 chyba przejdzie.


Teraz mbuna obsada xxl to same 5 w skali agresji te mbuna to będą 4 w porywach 3,5 ;-) . Wymiar faktyczny ma to taki że walki mogą być bardziej brzemienne w skutki. Może nie będzie to śmierć ale rybka bojka czyli pyszczak bez płetwy ogonowej ganiany przez każdą inną rybę to już czesta historia. Dlatego też aby ryzyko minimalizować należy ograniczać ilość samców w niektórych gatunkach. Dam ci 2 obsady ... oparłem je na 2 dietach ale uwierz mi nie musisz mieć mrożonek :-D . To szeroki temat ale uwierz mi że rzadka z obawę nie będzie nastręczała ci problemów. O tym jak już wybierzesz:-D .


I

Pseudotropheus saulosi 1+9

Pseudotropheus sp elongatus spot 3+5

Iodotropheus sprengerae 1+4


II

Labidochromis caeruleus 1+5

Melanochromis joanjohnsonae 1+5

Iodotropheus sprengerae 1+4

Labidochromis sp. Mbamba 1+4


No i mix musisz dać jedną Aulonocara która nie powinna być najmniejszą wydaje się żebyś wybierał spośród jacobfreibergi ... wybierzesz to doprecyzujemy


Aulonocara ... 2+3

Labidochromis caeruleus 1+5

Labidochromis sp. perllmut 1+5

Iodotropheus sprengerae 2+5

Opublikowano

Harisimi - powiem krótko - bomba, o to chodziło - teraz każdy szukając obsady na zasadzie: małe, kolorowe, spokojne -ktoś w końcu będzie miał wybór. W sumie obsady I i II są standard, na pewno będę je rozważał, jak wszystkie inne nie wypalą, jeśli chodzi o dostępność rybek - bo tu się zgodzę, że każda najbardziej idealna obsada polegnie, jeśli ryby pozostaną od nas z daleka w jeziorze, albo w czyimś baniaczku, ale nie da się ich kupić. Ale jak pisałem, cierpliwy jestem, parę ładnych lat czekam aż będe mógł postawić baniaczek, więc co nagle to po diable - bez pośpiechu.


Najpierw podzielę się tym co zaproponowałeś. I obsada jest fajna. Ja bym jednak zaproponował Pseudotropheus sp elongatus Mpangę - mi ona zawsze bardzo wpadała w oko (mówię o estetykę). Zestaw II - mogę tylko przyklasnąć. Rybki świetne, owszem Mbamba średnio agresywny ale .... ale do Melanochromis joanjohnsonae mam uraz. W moim ostatnim zbiorniku męczył ryby (za mało było kryjówek) i chociaż ryba piękna, to niewdzięczna. Może trafiłem na wścieklicę - nie wiem. Ale ja jej nie lubię.

Dlatego rozumiem jak cię wkurzało moje uparte dążenie do wejścia w te dwie obsady jeśli wiadomo, że ja chce prawie pacyfistycznego baniaczka stworzyć :)


No i zestaw MIX - tu moja wyobraźnia poszybowała za Twoją i musze chylić czoła przed twoją roztropnością w doborze. Nie da się ukryć, że obaj lubimy ten temat, dlatego powiem Ci, że ja gdybym szedł w tym kierunku (co nie wykluczone, bo jak widzę oferty ryb w sieci są przynajmniej zubożałe albo wysprzedane), to zrobiłbym takie zestawienie:

Aulonocara hansbaenschi (Aulonocara Fort Maguire) Albo


Aulonocara jacobfreibergi (pierwsze osiąga rozmiar 8-12 cm a drugi 10-12 cm - oba równie piekne, pełna zgoda, że jacobfreibergi to prawdziwy paw wśród alunek - liczba 2+3 zgoda, chociaż nie wiem czy jednak nie postawić na 4 samice.


Labidochromis caeruleus dorasta do około 8, a nawet 10 cm - ilość 1+5 jest ok, przekonałeś mnie do niej - kolejny punkt dla Ciebie :).

Labidochromis sp. perllmut - był moim cichym faworytem, sprawia świetne wrażenie, chociaż nie wiem czy siedzenie w grotach sprawi, że z nich czasami wylezie - rozmiar 7-8,5 cm to rzeczywiście obsada 1+5 (tylko czy dymorfizm płciowy rzuca sie w oczy?, żeby tak dobrać jeśli młode sztuki bedą?!)

Iodotropheus sprengerae ta dorastająca do 11 cm rybka mimo, że nie jest okazem piękności, jednak przy moich skałkach i oswietleniu, może naprawdę rdzawo lśnić i bedzie pasować do wystroju (pamietaj, ja będe w nim miał skałę w kolorach ciemnej kości słoniowej, z całą skalą brązów, kawy z mlekiem i koloru dojrzałego cacao) - obsada 2+5 chyba to optimum. W ten sposób mamy obsadę która w mojej klasyfikacji zajmuje miejsce 2-gie


Miejsce pierwsze to: Obsada nr. 1 złożona z :


Lethrinops marginatus red flush lub Red Fin (jaki zestaw samców i samic?!)

Placidochromis spec. Jalo Reef znany również jako Otopharynx heterodon Jalo

- jaki tutaj układ damsko-męski?

Zamiast wskazanego wcześniej (i faktycznie rzadkiego w sklepach i u hodowców) Capadichromis sp. Virginalis gold przyjmuję Twoją propozycję Capadichromis borleyi namalenje - łatwiej osiagalny i wyjątkowo piekny (mamy chyba wspólny gust) - jaki byś zaproponował haremik?


Jeśli nie uda mi się zdobyć któregoś powyższych c. - przyjdzie mi pewnie szukać c. diplostigma likoma, ale to już nie będzie to co wyżej.


I tak I Miejsce otrzymuje powyższa obsada. Zrobiłem sobie "listy gończe" za tymi rybkami (nazwa, zdjęcie i ile sztuk poszukuję - pozostawię je u kilku znanych mi zapaleńców malawi i w sklepach i cierpliwie poczekam na odzew). Bo ze spokojnymi rybami jest tak, że nie trzeba sie z nimi spieszyć. Mogę zacząć od jednej obsady w dużym akwarium i potem wpuszczać nowe nabytki. Tak więc jeden rodzaj moge kupic za3 tygodnie, a resztę dokupić nawet za rok, bo warto czekać. Pocieszające jest, że ktoś te ryby kupił wcześniej więc może będzie chciał odsprzetać swój hów albo same ryby?


Co do marzeń - różne sprawy losowe sprawiły, że człowiek był rzucany na wszystkie strony świata i nigdzie dłużej nie zagrzał miejsca. Teraz człowiek zapuścił korzenie, więc i nadszedł czas na akwarium. Po drodze pozostawiłem za sobą tych szkiełek wiele. Czas zrobić takie, które będzie dłużej cieszyć oczy. Wielkie dzięki Harisimi. Chyba doszliśmy do odpowiedzi na pytanie, jak skompletować fajną obsadę małych, kolorowych i pokojowych w charakterze pysków :) Szacun! Ale to pokazuje, że dla chcącego nic trudnego - a w takim towarzystwie, to także przyjemność. Pozdrawiam

Opublikowano


Najpierw podzielę się tym co zaproponowałeś. I obsada jest fajna. Ja bym jednak zaproponował Pseudotropheus sp elongatus Mpangę - mi ona zawsze bardzo wpadała w oko (mówię o estetykę).



Oba elongatusy dość mocno się od siebie różnią, spoty to ryby spokojne, wg mnie najspokojniejsze z Mbuna, Mphanga to znacznie mocniejszy elong nie dałbym mu może 3-ki ale 3,5 ;). Poza tym spójrz na obsadę masz saulosi z pięknymi samicami i samcem pasiakiem, warto dawać zamiast ciekawej smoliście czarnej jakby rozświetlonej noeonami ryby, innego pasiaka z którym byłyby kłopoty aby mieć wiecej niż jednego samca ?



Zestaw II - mogę tylko przyklasnąć. Rybki świetne, owszem Mbamba średnio agresywny ale .... ale do Melanochromis joanjohnsonae mam uraz. W moim ostatnim zbiorniku męczył ryby (za mało było kryjówek) i chociaż ryba piękna, to niewdzięczna. Może trafiłem na wścieklicę - nie wiem. Ale ja jej nie lubię.

Dlatego rozumiem jak cię wkurzało moje uparte dążenie do wejścia w te dwie obsady jeśli wiadomo, że ja chce prawie pacyfistycznego baniaczka stworzyć :)



Mbamba jest na poziomie agresji elongatusa Mphanga wiec tak 3,5. Melanochromis podobnie ale ostrzegałem, że u mbuna tak po prostu jest. pacyfistyczne rozwiązanie kierowało mnie dlatego w kierunku non-Mbuna a w sumie jego najdelikatniejszej i najłagodniejszej części,



No i zestaw MIX - tu moja wyobraźnia poszybowała za Twoją i musze chylić czoła przed twoją roztropnością w doborze. Nie da się ukryć, że obaj lubimy ten temat, dlatego powiem Ci, że ja gdybym szedł w tym kierunku (co nie wykluczone, bo jak widzę oferty ryb w sieci są przynajmniej zubożałe albo wysprzedane), to zrobiłbym takie zestawienie:

Aulonocara hansbaenschi (Aulonocara Fort Maguire) Albo


Aulonocara jacobfreibergi (pierwsze osiąga rozmiar 8-12 cm a drugi 10-12 cm - oba równie piekne, pełna zgoda, że jacobfreibergi to prawdziwy paw wśród alunek - liczba 2+3 zgoda, chociaż nie wiem czy jednak nie postawić na 4 samice.


Labidochromis caeruleus dorasta do około 8, a nawet 10 cm - ilość 1+5 jest ok, przekonałeś mnie do niej - kolejny punkt dla Ciebie :).

Labidochromis sp. perllmut - był moim cichym faworytem, sprawia świetne wrażenie, chociaż nie wiem czy siedzenie w grotach sprawi, że z nich czasami wylezie - rozmiar 7-8,5 cm to rzeczywiście obsada 1+5 (tylko czy dymorfizm płciowy rzuca sie w oczy?, żeby tak dobrać jeśli młode sztuki bedą?!)

Iodotropheus sprengerae ta dorastająca do 11 cm rybka mimo, że nie jest okazem piękności, jednak przy moich skałkach i oswietleniu, może naprawdę rdzawo lśnić i bedzie pasować do wystroju (pamietaj, ja będe w nim miał skałę w kolorach ciemnej kości słoniowej, z całą skalą brązów, kawy z mlekiem i koloru dojrzałego cacao) - obsada 2+5 chyba to optimum. W ten sposób mamy obsadę która w mojej klasyfikacji zajmuje miejsce 2-gie



Tutaj jedyne co mam do dodania to weryfikacja wielkości ryb. Zawsze jest ona orientacyjna bo np yellow rośnie wg moich danych większy ( mój samiec miał ponad 10 cm z tego co pamiętam samiec miał prawie 12 cm a sprengerae znacznie mniejszy nie osiągał nawet 10 cm. Jednak musisz wziąć pod uwagę jedno aby było obrazowo do jakiej wielkości dorasta okoń ? Czy do wielkości 40 cm czy 60 cm ... rekordowo długa ryba to nie jet żaden wyznacznik. Dlatego musisz brać cudzysłów i jeśli piszą że osiąga 10 cm w jeziorze możesz założyć, że osiągnie 12 cm ale po 5 latach życia czy może jeszcze więcej zapewne tak ale już niewiele więcej. ryba rośnie całe życie ale po 4-5 roku życie w przypadku Mbuna te wzrosty są prawie niemierzalne.




Miejsce pierwsze to: Obsada nr. 1 złożona z :


Lethrinops marginatus red flush lub Red Fin (jaki zestaw samców i samic?!)

Placidochromis spec. Jalo Reef znany również jako Otopharynx heterodon Jalo

- jaki tutaj układ damsko-męski?

Zamiast wskazanego wcześniej (i faktycznie rzadkiego w sklepach i u hodowców) Capadichromis sp. Virginalis gold przyjmuję Twoją propozycję Capadichromis borleyi namalenje - łatwiej osiagalny i wyjątkowo piekny (mamy chyba wspólny gust) - jaki byś zaproponował haremik?


Jeśli nie uda mi się zdobyć któregoś powyższych c. - przyjdzie mi pewnie szukać c. diplostigma likoma, ale to już nie będzie to co wyżej.


I tak I Miejsce otrzymuje powyższa obsada. Zrobiłem sobie "listy gończe" za tymi rybkami (nazwa, zdjęcie i ile sztuk poszukuję - pozostawię je u kilku znanych mi zapaleńców malawi i w sklepach i cierpliwie poczekam na odzew). Bo ze spokojnymi rybami jest tak, że nie trzeba sie z nimi spieszyć. Mogę zacząć od jednej obsady w dużym akwarium i potem wpuszczać nowe nabytki. Tak więc jeden rodzaj moge kupic za3 tygodnie, a resztę dokupić nawet za rok, bo warto czekać. Pocieszające jest, że ktoś te ryby kupił wcześniej więc może będzie chciał odsprzetać swój hów albo same ryby?



Lethrinops marginatus red fin jest w ofercie Tan - Malu ( sprawdź jeszcze malawiana, ewentualnie inne sklepy ). Wielkości 8-10 cm wiec myślę ze dobrałoby ci układ docelowy 2+3.


Placidochromis spec. Jalo Reef także tam jest ( TM ) w dwóch rozmiarach ja brałbym wielkości 3-4 cm około 10 sztuk aby ci wyrosły, jeśłi brałbyś duże ( 7-8 ) to mógłbyś mieć szanse na docelowe 2+5.


Myślę, że Namalenje to piękny wybór w TM są wielkości 6-8 cm o dobranie pod względem płci trudno w tej wielkości dlatego kupiłbym 10 ryb a docelowo trafiał w układ 2+5.



Ryby warto kupić wg mnie jednak młode to cała zabawa pierwsze przebłyski urody emocje związane z tym co faktycznie u nas pływa ... dla mnie esensja akwarystyki. Marginatusa nie ma małego możesz go jednak rozmnożyć i zobaczyć jak jest i w tym gatunku za młodu ;). Oczywiście ryby 8-10 cm nie są jakieś megastare i będą ci się przebarwiać a nie będą w pełni wybarwione. No i tyle mojego ;)

Opublikowano

Harisimi - masz we wszystkim racje. Zapomniałem o tym, ze taka zmiana wyglądu moze powodować tez wzrost agresji. Fakt, pasków byłoby za duzo. Chociaz ja lubie paski :) Wycofuje swoje propozycje do grupy I i II.

Pokazalem wybor koledze, podzielił i moj zachwyt. I widziałem błysk zaciekawienia w oku.

U wielu ludzi mysl o spokojnej naturze pyszczakow kojarzy sie z nuda w zbiorniku.

Tu obaj wiemy, ze u tych rybek nudy sie nie uświadczy.


Najgorsze, ze zalanie akwarium najwcześniej po niedzieli, zas ryby kupic bede mogl najwcześniej za 3 tyg. Dzieki za info, zobacze czy nie zbankrutuje. Ja zakładam ze uda mi sie zdobyc maluchy i cała radość z poznawania tych gatunków bedzie dawała mi okazję dzielenia sie obserwacjami takze tutaj. Mam nadzieje, ze w TM nie wykupią wszystkiego. ;-) Zamówiłem katalog i bede sie umawial na zakupy. Wielkie dzieki Harisimi za pomoc. Moze okrężną drogą ale przekonałes mnie do zestawu Mistrza :) Wiec cierpliwości i jak tylko wszystko sie poskłada, relacja ma Forum bedzie murowana :) Jeszcze raz dzieki za pomoc.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Możem ale nie musi. @Pikczer widzisz tu blat?
    • No. Po wspólnych ustaleniach z rodziną doszliśmy do porozumienia - akwarium będzie stało w salonie, i najprawdopodobniej wymiarowo będzie wyglądało następująco: 200 cm długości, 80 szerokości i 60 wysokości. Czeka mnie pewnie sporo czytania żeby jakoś w miarę dobrze zgrać obsadę, z tatą zastanawiamy się generalnie nad mbuną (najbardziej podobają nam się rumowiska skalne/generalnie miejsca gdzie jest dużo skały) tata ma już z nią doświadczenia sporo, w przeciwieństwie do mnie, ale na pewno jeszcze zdążę się wiele dowiedzieć bo jeszcze jestem całkiem młody :). Także tak, dzięki za nakierowanie generalnie bo na pewno wyjdzie to dla pyszczaków na duży plus, a takie akwarium jak już zostało tutaj słusznie zauważone będzie piękną ozdobą salonu.
    • Jasne, macie racje, myślałem sobie nad tym i rzeczywiście nie ma co się z tym wszystkim spieszyć, finalnie akwarium najprawdopodobniej będzie w salonie bo u mnie w pokoju miejsca jest trochę, ale nie na tyle żeby móc postawić bardzo duże akwarium. Bardzo wam dziękuję za porady, bo uświadomiliście mi parę rzeczy . Tapatalkowane.
    • Koledzy podpowiadają Ci o maksymalizacji akwarium, uwierz mi, że mam akwarium 300 cm i do dzisiaj żałuję, że nie zrobiłem większego, bo mam miejsce. Gdyby go nie było i wcisnął bym na styk, nawet gdyby było to 200 cm to nie miał bym do siebie pretensji. Co do stelaża, blatu i innych ważnych rzeczy. Jeżeli ma to być w salonie, musi być to estetyczne i współgrać z całością. U mnie 3 tony stoi na meblu. Oczywiście mebel nie jest z IKEI ani z żadnej sieciówki, zrobiłem go pod zamówienie, a stolarz wiedział co robi. Pieniądze też są bardzo ważne, ale robienie czegoś , a potem poprawianie, bo coś się nie podoba, kosztuje dużo więcej. Ja swoje akwarium stawiałem 2 lata, zbieranie funduszy, czekanie na to co chcę. Dziś uważam, że warto, dozbierać kasę, przemyśleć wszystkie aspekty akwarystyczne, takie jak wielkość akwarium, sposób filtracji, podmiany wody itp. A moje o 60 cm za małe akwarium wygląda na szybko, tak.
    • Skoro to nie jest na 10cm gruby blat z prawdziwego orzecha włoskiego albo dębu to czy musisz koniecznie od niego zaczynać? Wyobraź sobie, że nie masz tego blatu i wtedy spróbuj obrać plan i wylicz to co chcesz. Ja wiem że ten blat też kosztuje ale przy takiej inwestycji nie ma sensu, aby się wszystko kręciło dookoła tego blatu, to nie Słońce.  Stelaż i akwarium najważniejsze elementy. Zobacz na ile wystarcza fundusze i to kalkuluj.  No i najważniejsze, odpowiedz sobie na pytanie: czy podoba mi się ten blat? Uwierz mi, że nawet jeśli nie jesteś pedantem to ten widoczny pod akwarium blat może szczypać w oczy, zawsze, każdego dnia.  Umiesz spawać? A Twój Tata umie? Idealny moment aby wspólnie zrobić stelaż pod akwarium. Jeśli masz taką możliwość to ją wykorzystaj.  Pamiętaj, że zarówno ja jak i większość tutaj ludzi absolutnie się nie mądrzy tylko są to zazwyczaj przytaczane własne doświadczenia i niekiedy wpadki.  Dobra, czas na kawę
    • Mogłem z tą grubością polecieć za mocno, za co przepraszam. Sprawdziłem przed chwilą i wyszło że ma 4 cm grubości, no miary w oczach to ja nie mam ;/. I tak, jest z płyty wiórowej.
    • Coo -Blat 10cm grubości? Jeszcze takiego nie widziałem z płyty drewnianej - wiórowej? Czy coś źle zrozumiałem?
    • Jak masz blat dwa metry to nie bierz akwarium 120cm. Miałem mniejsze i też takie 120 no i sobie były. Niby ładne. A teraz mam nieco większe 180cm i spod 50cm i przód 60cm. Mimo że skromne to na żywo robi na wszystkich wrażenie, bo jest "wielkie". Może nie gigant ale je widać w salonie.  Pomyśl nad stalowym stelażem. Ja chciałem nauczyć się spawać, bo taki miałem kaprys. Kupiłem więc materiały i chińską dobrą, wygodną spawarkę. Fajna zabawa a wyszło wszystko jakieś 70% tego co bym zapłacił za gotowca. Mocna, stabilna konstrukcja, która rozkłada ciężar i już. Przez 2lata ze sklejki miałem obudowę bo brakowało lasy ale i tak było estetycznie. Teraz mam obudowany spod pod wzór mebli. Nie wszystko na raz. Ale posłuchaj wszystkich powyżej i nie bierz akwarium 120cm, bo to na gupiki się nadaje tylko.  A jak sobie wstawisz takie 180 czy 200cm (albo większe ) to zapewniam Cię, że każdy (i Ty też) chociaż w myślach zawsze na widok tego akwarium będzie mówił : ale ku... fajne wielkie akwarium:)  A jak wstawisz 120cm to będą ( i Ty też) mówić: o jest akwarium, z rybkami, woda nawet chlupie sobie, no fajne...
    • Dobieranie akwarium do rozmiaru blatu to trochę dziwny pomysł.  Ale jeśli masz miejsce na akwarium 200x50 to nawet nie zastanawiaj się nad 120x40x50, bo po kilku miesiącach stwierdzisz, że jest za małe i będziesz sobie pluł w brodę, że nie postawiłeś większego. Sprawdź jak duże akwarium możesz zmieścić w pokoju. Potem poprzesuwaj meble, żeby weszło większe. Potem pomyśl czy wszystkie meble są naprawdę potrzebne, sprzedaj te zbędne (budżet wzrośnie), poprzestawiaj znowu te które zostały, żeby zrobić więcej miejsca. Ścian na razie nie burz (to przyjdzie później, jak złapiesz bakcyla), blat olej i celuj w takie szkło i stelaż jakie tam wciśniesz.  Jeśli nie mieszkasz w zabytkowej kamienicy to stropem się nie przejmuj, akwarium 500l waży tyle co dwóch Amerykanów stojących obok siebie, stropy się pod nimi nie zawalają. Jeśli Twój tata się o nie martwi to możesz podłożyć płytę pod stelaż żeby lepiej rozłożyć obciążenie podłogi. Fajnie, że pytasz i szukasz rozwiązań, to dobrze wróży na przyszłość. Jeśli jednak zdecydujesz się na 120x40x50 to bierz tego Juwela o którym pisał @Bartek_De, też od niego zaczynałem - solidny zestaw na początek, służył mi lata bez żadnych problemów.       
    • Różnica w cenie spora. Ale możesz wziąć pod uwagę zamontowanie jednego wzmocnienia poprzecznego . Ja tak zrobiłem gdy pękło moje. Trochę to może komplikować 'grzebanie" w akwa ale niespecjalnie . To tylko kwestia włożenia tła w przyszłości  ale i z tym można sobie poradzić.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.