Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Jestem również młodym Malawistą ale nie początkującym akwarystą. Z tego co mówicie to pokarmy Tropicala są marnej jakości, wnioskuję iż w ogóle ich nie podawać. Pytam gdyż w większości sklepów zoo w Słupsku są same Tropicale, z czego to wynika tego nie jestem w stanie powiedzieć.

Opublikowano
Pytam gdyż w większości sklepów zoo w Słupsku są same Tropicale
Nie tylko w Słupsku ;) w większości sklepów znajdziesz głównie tropicala serę i tetrę, po prostu te firmy mają najlepszą dystrybucję i szeroki asortyment.
Opublikowano

Padła tutaj nazwa Akwarystyczny24.pl, czy tutaj jest największy wybór pokarmów czy są jeszcze inne sklepy które ktoś może polecić :D

Opublikowano
Dzięki wszystkim, na pewno coś wybiorę dla pysiów a w Tropicala nie będę się zaopatrywał. :P


Coś w tym musi być. Ja znalazłem w szafce Tropicala i spróbowałem wsypać do akwarium. Nic nie chciało tego jeść :-)

Opublikowano

Nie wiem skąd ta fatalna opinia pokarmów Tropicala. Karmiłem latami (jak jeszcze nikt nie słyszał nawet o OSI) malawi i tange tropicalem i ryby były zdrowe i pięknie wybarwione i rozmnażały się jak szalone. Jakoś nie zauważyłem specjalnej róznicy po przejściu na bardziej markowe, a przeszedłem na nie bo własnie wszyscy polecali, jakie te pokarmy świetne. Najpierw Hikari, potem OSI i Nature food i teraz pewnie powinienem dainichi stosować i potem przejść na kolejny najlepszy i jedynie słuszny pokarm :) Nie dajmy się zwariować.


AAA bym zapomniał :) Ja jakbym wrzucił do akwa najbardziej nawet podły i beznadziejny pokarm i ryby by się na niego nie rzuciły to z miejsca bym uznał, że są chore a nie że im nie smakuje. Żarłki zjedzą wszystko i jeszcze poproszą o dokładkę ;)

  • Dziękuję 1
Opublikowano
Jakoś nie zauważyłem specjalnej róznicy po przejściu na bardziej markowe,
No ja widziałem różnicę gdy dokupowałem samice saulosi coral karmione właśnie tropicalem. Moje ryby (karmione głównie NF i dainichi) były pięknie pomarańczowe a dokupione blade coś miedzy żółcią a pomarańczem. Na początku od razu widać było które dziewczyny doszły, po ok miesiącu już ciężko było zgadnąć.

Dodatkową różnicą jest ilość odchodów, te "markowe" pokarmy są w większym stopniu trawione i odchodów jest mniej.

Co nie oznacza że tropical to zło i truje ryby :) Firma w swoim asortymencie ma lepsze i gorsze pokarmy a widać to również po ich cenie.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Dziwi mnie trochę że nikt na forum nie reklamuje pokarmów liofilizowanych . Dla mnie jeżeli producent opisuje że w pokarmie dobrej jakości jest 25% substancji wiążącej czyli mąki a w niższej jakości zawartość ta wynosi nawet 50%,to coś jest nie tak. Tak dobra spirulina 36 zawiera : ryby, zboża, produkty zwierzęce i inne przetrawione składniki. Czy jest to dobry pokarm ? Podczas tradycyjnego suszenia tracimy lwią część witaminy c tak ważnej dla naszych ryb. Kiedyś ktoś mi powiedział : Te pokarmy robią duże firmy w których pracują fachowcy. A ja powiem tak : obecnie fachowcy produkują parówki w których nie znajdziecie mięsa, to jest interes i kolorowe opakowania. Nie twierdzę że wszystkie pokarmy suszone są złe, ale daleko im do ideału.

pozdrawiam:)

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.