Skocz do zawartości

Usuwanie grybych rys z szyb akwarium


Rekomendowane odpowiedzi

Gość pemergency
Opublikowano
Fotki tego tak nie oddadzą ale tak ze słowem harcerza ;) na prawdę jest idealnie ?


Harisimi jeśli się bardzo przyjrzysz to możesz dostrzec w jednym miejscu delikatne przerysowania od krawędzi koła polerskiego, ale to moja wina, za mocno docisnąłem w tym miejscu. Niestety skończyły mi się koła ścierne żeby to wyrównać, więc tak już zostawiłem.


Gwarantuje Ci, że nie byłbyś w stanie powiedzieć, które części szyby były polerowane. Po zalaniu wodą obraz nie jest zniekształcany i nawet miejsce porysowane krawędzią koła jest kompletnie niewidoczne. Sam byłem zdziwiony efektem, ale jest na prawdę świetny.


Nie mam powodu czegoś zachwalać, jeśliby to nie działało. Prawdopodobnie jeśli czyścilibyśmy tylko i wyłącznie tlenkiem ceru, to soczewka byłaby widoczna. Zwiększenie promienia polerowanej powierzchni przy każdej zmianie gradacji papieru, powoduje że tego efektu całkowicie nie widać.


Poniżej zamieszczam film, jak dokładnie przebiegało moje polerowanie. Film oczywiście nie jest mojego autorstwa, ale w 100% oddaje sposób polerowania. Moje koła polerskie były o połowę mniejsze od użytych na filmie.


GlassRenu Scratched Glass Repair Demo - YouTube

Opublikowano

Świetna sprawa. W moim przypadku rysy są jakieś mikro ale znając życie z czasem powstaną a w takim baniaku i w takiej lokalizacji jakiej mam szkło nie kwapiłbym się z wymianą. Twoja metoda może okazać się bardzo przydatna. Dzięki za podzielenie się swoim doświadczeniem

Gość pemergency
Opublikowano
Świetna sprawa. W moim przypadku rysy są jakieś mikro ale znając życie z czasem powstaną a w takim baniaku i w takiej lokalizacji jakiej mam szkło nie kwapiłbym się z wymianą. Twoja metoda może okazać się bardzo przydatna. Dzięki za podzielenie się swoim doświadczeniem


Ja swoją najgrubszą rysę miałem w centralnej części przedniej szyby. Nawet dla "patrzących przez szybę" rysa byłaby nie do zaakceptowania. Teraz nie ma po niej śladu, nawet najmniejszego... :D

  • 2 tygodnie później...
Gość pemergency
Opublikowano
ile kosztuje taki zestaw i gdzie go kupić?


tak naprawdę to "zestaw" można kupić wszędzie... np w castoramie


1. mała wiertarka (żeby weszła do akwarium) minimum 2000 obrotów

2. papiery ścierne 320,600,1200

3. filc

4. tlenek ceru (cerox - allegro)


i na koniec coś do czego ten paper ścierny przyczepimy (jakiś uchwyt polerski)


zamiast wiertarki można użyć polerki.


A gotowy zestaw na ebay za Ł35 + wiertarka z toolstation (w moim przypadku) za Ł27

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Profilu nie uda ci się zrobić. Będziesz miał pełno soczewek. W tym wszystkim cała sztuka polega na tym, aby polerować całą powierzchnią papieru sciernego. A na szybie profilowanej nie uda ci się tego zrobić. IMHO odpada.

  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • W akwariach non-mbunowych nigdy nie uchował mi się żaden narybek. Dokładne zero. ........... koszmar. Osobiście nie mógłbym patrzeć na taki tłok i obijające się o siebie ryby. Ale nie chciałem pisać wprost. Nie chcę nikogo krytykować, bo różne są upodobania. Lethrinops (grzebacz) i Copadichromis (toniowy) po 15 szt podrośniętej młodzieży, by wykreować układy kilkusamcowe.  Placidochromis i Otopharynx (bardziej środkowe rejony) po 5 szt mniejszych niż powyższe, by wykreować haremy, bo to większe ryby yellow - jak w poprzednim moim poście dalej:
    • U mnie w 540l jest około 25 ryb i uważam że jest ok. Nie ma efektu zaganiania całej obsady w kąt akwarium podczas tarła 😉
    • @tom77 witaj. Na podstawie Twojego dość szerokiego postu dobierałem obsadę Z tymi toniowcami jest problem jak sam zauważyłeś bo ciężko kupić i Borley M i VG. Nic w tej obsadzie nie musi być "must have". Jak każdy amator poszedłem w wygląd. Janusz akwarystyka musi mieć kolorowo.  Mam jeszcze 2-3 miesiące więc zbieram opinie.  Twierdzisz że będzie problem z wielosamcowoscia przy 5 gatunkach a ja rozważam jeszcze jakiegoś małego kilera do eliminacji narybku. Nie wiem tylko co przez to rozumiesz ? Że ciężko będzie o wybarwienia jednego czy dwóch samców czy może wręcz żadnego ?  W ogóle jako doświadczony akwarysta przy takiej obsadzie po ile ryb (docelowo) i w jakich proporcjach samiec-samica wpuscilbys do baniaka.  Pytałem o to w Malawi Polska na FB i dostałem odpowiedź że ok 50 ryb co moim zdaniem jest dużym przegienciem tylko że mi to może się tylko coś wydawać a takie przerybienie pozwoli na rozkład agresji.  
    • A mierzyłaś wodę z innych źródeł dla porównania?  I jak się trzyma obsada po tygodniu?  
    • Copadichromis borleyi Mbenji ma opinię najspokojniejszego wśród C. borleyi. Może ze względu na długie płetwy brzuszne. Wydaje mi się, że ryzyko niewybarwienia się Copadichromis sp.„virginalis gold” jest mniejsze niż ryzyko podgryzania przez yellowki długich płetw brzusznych C. borleyi Mbenji. Moje C. sp.„virginalis gold” zaskakiwały mnie większą asertywnością niż się spodziewałem. Choć i tak pewnie jednak będą na dole hierarchii, bo yellowki to jednak mbuna (choć adoptowana), L. albus jest asetrywniejszy niż np. L. sp.”red cap”, a Placek i Otopharynx są jednak znacznie większe. I miałbyś ryby o kształcie „wydłużonym toniowym”, a nie trzeci gatunek „dość masywny” (jeśli C. borleyi Mbenji, bo są jeszcze Placek i Otopharynx).Niestety w ostatnich latach trudno o C. sp. „virginalis gold” wysokiej jakości (relatywnie dużo żółtego i dobrze ciemna reszta). Generalnie myślę, że wybrałeś zgraną ekipę, ani kilerów, ani bardzo spokojne gatunki. Pewności oczywiście nie ma, bo to żywe stworzenia. Wielosamcowość w pięciu gatunkach jest moim zdaniem niemożliwa. Częściowo ryby same zdecydują. Częściowo zdecydujesz Ty (w funkcji swoich upodobań). 5 gatunków wielosamcowo, nawet w akwa 200x80cm to ………, ale sam zobaczysz.🙂 Odnośnie yellow – w swoim głównym akwarium 200x80cm zawsze stosowałem zasadę selekcji, że zostawiałem „szczurki” (trochę skarłowaciałe, dobrze wybarwione samce) i jakąś samicę, albo dwie. Dlaczego? Bo yellow z non-mbuną zawsze da sobie radę. Jednak to mbuna. A w drugą stronę, jeśli przydarzy się osobnik agresywny, bo będzie ganiał słabszą non-mbunę (a tego nie chcemy). Osobiście chodzi mi o komfort moich L. sp.”red cap”. Ale odbiegliśmy od tematu. Mając 70cm wysokości zbiornika, warto zróżnicować karmienie – dla grzebaczy dłonią granulki przy dnie, dla toniowych zaraz później wolno tonący płatkowy. Ale to na marginesie, bo to dział obsadowy. Zróżnicowane zachowania wymagają zróżnicowanego karmienia.  Wszystko powyżej to tylko moje zdanie. Powodzenia w hodowli.🙂
    • U mnie są w 540l, na razie jest spokój ale jak to u pyszczaków mbuna sytuacja może się zmienić z dnia na dzień.
    • @PawełB bo to nie takie proste. Ja mam copadichromis fire crest, czyli odmiana barwna virginalis i w tej chwili są słabo wybarwione a są 4 samce. W poprzednim akwarium było z tym znacznie lepiej. Muszę przetestować podniesienie temperatury. Ostatnio po takim zabiegu dostały kolorów na jakiś czas, ale potem znowu obniżyłem i po jakimś czasie zbladły.
    • Tu taka sprzeczność bo w takim szerokim wątku na tym forum dotyczacym obsady 200cm non mbuna autor pisze że ten gatunak z toniowców daje najwieksze szanse na kilka wybarwionych samcow.  No problem jest z tymi toniowcami bo jak ładny np  C. Kadango Red Fin to agresywny. Choć tu też zdania podzielone.  
    • No nie wiem u mnie samiec wybił  wszystkich swoich pobratymców. Fakt miałem wtedy 240l, w większym może by było inaczej.
    • Powód 1 - mniejsza agresja  Powód 2 - brak problemu z narybkiem, który w mojej obsadzie non mbuna jako jedyny przeżywał chowiąc się między kamieniami. Tu  dużo zależy od wystroju, u mnie było kilka zakamarków między kamieniami niedostępnych dla dorosłych 😉. Oczywiście dla wielu to może być zaleta. 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.