Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Był robiony jakiś bilans energetyczny chłodzenia ?

nie, nawet nie wiem jak to zrobic. :P Ale jestem na 100% pewien ze 900l wody wystarczy :D


Co się będzie działo z ciepłą wodą ?

Jesli chodzi o wodę ktora będzie chłodzić profile, to będzie wracać do akwarium na przeciwległym końcu.


Co będą czynić te 4 czujniki temperatury ?

Po 2 w każdej lampie na profilu. Dadza mi informacje czy i o ile się podgrzewa woda w profilu i sam profil. A z tego wynika też ważniejsza informacja - czy woda wciąż płynie przez profil czy sie może jakoś zatkał. Sterownik to wykryje i zredukuje jasność lub w ogóle wyłaczy oświetlenie do momentu ochłodzenia się profilu (plus jakaś informacja o awarii).

Opublikowano

No to teraz mi się domkneło , super sprawa i miło popatrzeć :cool:

Distalem skleiłem kiedyś rower, z wodą nie ma problemów, jest jak skała pod warunkiem że uczciwie wyschnie , jedyna wada to zapach chyba.


Pozdrawiam

Opublikowano

zapach to dla mnie nie problem. :) martwi mnie toksycznosc. pusciłem w łazience w kółko przez profil wodę. jesli jest tam jakieś paskudztwo to moze je wypłucze.

Jutro będe musiał sprawdzić czy jakiś narybek nie wyzionie ducha. Innej metody niestety nie widzę jesli nikt wcześniej tego empirycznie nie sprawdzał.

Na forach morskich w kilku miejscach piszą, że kleili epoksydem korale więc mam podstawy sądzić, że nic się nie stanie.


-- dołączony post:


Szczesliwie niebieskie dotarły już dzisiaj :) Zamontowałem 4szt, kolejne 4 będa w 2 lampie, a ostatnie 2 w czymś zupełnie innym co robie :P

20140116_171620.jpg

20140116_175732.jpg


IMG_20140116_182103.jpg


Częściowo złożona:

IMG_20140116_182336.jpg


I podłączona. W tym momencie w pokoju jest totalnie ciemno i świeci tylko lampa :)

20140116_184024.jpg

20140116_191911.jpg


A tutaj coś z czego nie jestem dumny ale jest konieczne. :(

W akwarium mały rybek sprawdza czy distal nie jest toksyczny ;( Woda krąży w obiegu zamkniętym przez akwarium i lampę. Jesli po 20h wszystko będzie w porządku to lampa wyląduje na dużym akwarium. Jesli nie... To będę bardzo, bardzo zły....

20140116_195915.jpg

Opublikowano

Rybka z powyższych testów wyszła nietknięta. :) Po drobnych modyfikacjach lampa została złożona do kupy, poskręcana i postawiona na akwarium. I jest gotowa do pracy.

Pozostaje jeszcze przerobienie drugiej sztuki :) A na koniec poprawienie estetyki wewnątrz lampy :)


20140117_202832.jpg

20140117_202857.jpg

20140117_202907.jpg

20140117_210657.jpg

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Zrobiłbym to już dawno temu ale popsuł się aparat i nie mam czym zrobić. Świeci dobrze. Równie jasno jak świetlówki tylko przy 2x mniejszej mocy. Reszta (kolorystyka) zależy od użytych diod.

Koszt bez obudowy i diod to jakieś 30-50zł za materiały + 20-50 za drivery.

Obudowa może kosztować od 100 do 300zł, diody też w tym przedziale.

Reasumując w zależności co kupisz 300 - 700zł

Opublikowano

Potrzebuje lampy do mojego nowego akwa 980l. Obudowy nie potrzebuje bo akwa mam zabudowane więc lampa może być brzydka. Czy możesz zaproponować jakie diody powinienem kupić do mojego akwa ? Wymiary to 200x70x70.


Lampa powinna być w miarę uniwersalna - teraz mam malawi ale może za jakiś czas zmienię - czy w takim przypadku wystarczy wymienić kilka ledów na jakiś inny kolor ?

Opublikowano

Jesli lampa ma byc uniwersalna teraz to trzeba kupic wszystko teraz i bedzie sporo kosztować. Wg mnie lepiej celować w konkret, a potem wymienic ledy. Dzieki temu kase wydasz tylko jesli bedziesz naprawdę musiał.

Oswietlenie roslinnych jest tak rozne od malawi ze moim zdaniem nie ma co się silić na uniwersalność.


ja bym celował w cos takiego:

http://www.maritex.com.pl/pl/shop/item/nt-1sb22-xml2c65u21c/27446/28341

I do tego dorzucił niebieskie (niekoniecznie royal blue) o najlepszym stosunku jasnosci do ceny.


Jesli chodzi o ilość to zacząłbym od 10 szt ww XML2 i 10 niebieskich. Podczas planowania rozłożenia założyłbym, że moge chciał dodać drugie tyle i zostawiłbym sobie na nie miejsce. To czy je dodasz czy nie to już zupełnie osobna kwestia.


Do tego powinienes dokupic regulowane drivery dające prąd do 3A. ja uzywałem tych i sobie chwaliłem:

Przetwornica driver LED 3200mA płynna regulacja (4133220722) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje.@@AMEPARAM@@http://img01.allegroimg.pl/photos/400x300/41/33/22/07/4133220722@@AMEPARAM@@01@@AMEPARAM@@41/33/22/07@@AMEPARAM@@4133220722


Do białych wystarczą dwie sztuki, niebieskie pewnie też będę potrzebowały 2szt - ale tam mozesz kupic driver do 700mA.

Opublikowano

nie naprawiłem - za drogo. Taniej mi wyjdzie nowy aparat.

Na YT masz 2 filmy. maja koszmarne (wg moich wymagan) problemy z ostrością ale do ocenienia jasnosci w zupełnosci wystarczą:

My new aquarium & cichlids - YouTube


My non-mbuna cichlids - YouTube

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.