Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Acha jeszcze miałem podobna sytuację w 200l gdzie afra likoma bardzo podobna jest do mpangi (kolorystycznie) i dymu nie miałem. Cisza i spokój , myślę , że często i gęsto zależy to od charakteru danego osobnika ( chociaż większe będzie prawdopodobieństwo miedzy podobnymi pasiakami niż mniej podobnymi).

Opublikowano

Chyba już czas obalić staro typy. Tak jak tu zostało obalonych dużo i zacząć myśleć w inny sposób. Każdy pyszczak jest inny i nikt nie powiedział że w każdym akwa będzie to samo. Pisane było na forum bardzo dużo o zachowaniu pyszczków. Pamiętam pierwsze kroki na forum, saulosi spokojna ryba polecana wszystkim, nagle zrobił się kilerem można wymieniać dużo takich podobnych przypadków. Także masz rację może faktycznie już nie piszmy o tym

Opublikowano

Wiadomo, że osobniki danego gatunku mogą zachowywać się skrajnie i tego nikt nie podważy.

W tym przypadku warto się skupić na walorach czysto estetycznych.Dwie niemal takie same ryby...się pytam po co?Mało jest ryb o jednolitym ubarwieniu czy też w poziome pasy?

Kolega i tak pewnie zdecyduje sam, my tylko możemy go naprowadzić.

Opublikowano

No jezeli chodzi o mnie to teraz kieruje sie jedynie estetyka bo nie mialem nigdy doczynienia z takimi rybami I nie moge narazie kierowac sie zachowaniem ryb przy doborze obsady bo za malo o nich jeszcze wiem no ale fakt Ze lepiej jest miec gatunki tak dobrane zeby sie od siebie roznily :)

Opublikowano

O non-mbunie tez myslalem bo bardzo mi sie podoba Livingstoni ale Caly czas mam mentlik w glowie .Narazie zbiornik dojrzewa ale juz niedlugo przydalo by sie wpuscic pierwszych lokatorow :D

Opublikowano

Mam jeszcze jedno pytanie :) jak to wyglada jezeli zaczynamy od rybek wielkosci od 2-4 cm ktore jeszcze nie sa wybarwione I nie da sie poznac czy to Samiec czy samiczka czy wtedy pozostaje nam wtedy tylko czekac I pozniej szukac kogos kto wezmie od nas czesc rybek przypuscmy ja trafia nam sie dwa samce czy lepiej juz kupic dorosle ryby u ktorych juz normalnie da sie rozpoznac plec albo przynajmniej jest to latwiejsze niz u narybku . Pytam poniewaz chcialbym miec ryby talkie maluchy ktore dopiero by sie wybarwialy niz kupowac duze ryby dlatego chcialem zapytac jak jest najlepiej podjesc do tego tematu ? :)


Czy masz coś przeciwko znakom przystankowym? Proszę pisać zrozumiale i szanować osoby,które mają to przeczytać. - nabe

Opublikowano

Masz dobre podejście do tematu. Kupując młode ryby mamy możliwość obserwacji ich dorastania, wybarwiania, ustalania hierarchii w haremach itp, co tracimy przy zakupie ryb dorosłych.

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.