Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Będą ale zawsze to jakieś urozmaicenie ;) polecam mrożonki od Ichtyo Trophic, są dobrej jakości, przed podaniem rozmrażasz pod bieżącą wodą, płuczesz dokładnie i nie ma się czego obawiać.

Opublikowano

Mrożonki dla ryb "mięsożernych " są bardzo wskazane. Z przyczyn technicznych nie mogłem podawać mrożonki moim rybkom ( brak dostatecznie dużej zamrażarki ;) ). W chwili gdy stało się to możliwe i zacząłem mrożonkę podawać kondycja ryb poprawiała się w sposób bardzo wyraźny.

  • Dziękuję 2
Opublikowano

Doczytałem się pewnych informacji. Czy to potwierdzicie.

Zwracam uwagę na podkreślone:


"Shrimp mix

specjał dla pyszczaków


Absolutnym hitem, przysmakiem bogatym zarówno w składniki roślinne jak i białka zwierzęce jest shrimp mix, stanowiący mieszankę zielonego groszku i krewetek.


Składniki:


pół kilograma zielonego, groszku (może być mrożony)

pół kilograma krewetek (mogą być mrożone)

5 ml spiruliny w proszku

50 g żelatyny

5 kropli witamin


Przygotowanie:

Groszek i krewetki, lekko rozmrożone, rozdrabniamy w mikserze. Mieszamy starannie ze spiruliną i witaminami. Do przygotowanej mieszanki dodajemy dokładnie rozpuszczoną żelatynę (nie może być jakichkolwiek grudek) i bardzo dokładnie wszystko ucieramy. Gotową mieszankę nakładamy do odpowiedniego naczynia (ja używam w tym celu pojemników do robienia kostek lodowych) i zamrażamy.


Karmienie:

Specjałem tym, bardzo “bogatym” w mikro i makroelementy, karmimy ryby tylko raz dziennie."


<><><><><><><><><><><><><><><><><><><><>


"Pokarmy własnej produkcji


Najbardziej wartym polecenia pokarmem własnej, domowej produkcji jest popularny od dawna na Zachodzie shrimp-mix, znany także jako Malawi-mix. W Internecie, za pośrednictwem którego trafił on do Polski, znaleźć można wiele przepisów na tą lubianą przez pyszczaki potrawę. Różnią się one liczbą dodatkowych składników, do których może należeć m. in. szpinak, małże, rybie mięso. Podstawę shrimp-mix stanowią krewetki i zielony groszek (w proporcjach jeden do jednego) oraz sproszkowana spirulina (w zastępstwie można użyć pokarmów płatkowanych z tym glonem) i witaminy (przeznaczone dla ryb, ale można zamiast nich użyć saszetki Vibovitu). Całość należy dobrze ze sobą zmiksować oraz ponownie pomieszać po dodaniu rozpuszczonej żelatyny (najlepiej roślinnej, z agaru). Powstałą masę rozprowadzamy cienką warstwą na folii aluminiowej (można także użyć foremek do lodu lub pustych opakowań po mrożonych pokarmach) i zamrażamy. Z uwagi na to, że Malawi-mix jest potrawą bardzo kaloryczną, należy podawać go małymi porcjami, najlepiej co 2-3 dni."

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.