Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Hydroponika to świetna rzecz. U mnie śmiga bez zarzutu i podmian w ogóle nie muszę robić. Polecam odezwać się do AlexB47. Kto, jak kto, ale on się na tym zna jak kto inny :)

Opublikowano

Alex a może zrobisz jakieś akwa "malawi" i zdasz relacje jakie rośliny wybrać aby prócz tego że działają jeszcze pięknie wyglądały. Przy waszym doświadczeniu zapewne byłby to fajny kwietnik :).

Opublikowano

Ja też miałem kiedyś hydroponikę, w innym biotopie, bo to były pielęgnice Ameryki Centralnej, ale to chyba nie ma aż tak wielkiego znaczenia. Już teraz nie pamiętam, ale chyba zainspirowany postem Alexa (jednym z pierwszych) postanowiłem sprawdzić jak to działa. Zrobiłem prowizorkę z doniczki balkonowej i odpływów prysznicowych, czy zlewozmywakowych. Straszna prowizorka, ale działało dwa lata.

Generalnie jest to fajna sprawa, ale jest kilka spraw do przemyślenia:

1. Zasada działanie jest prosta, ale żeby to miało ręce i nogi to musi estetycznie wyglądać, a na rynku nie ma raczej gotowych rozwiązań.

2. Też się po jakimś czasie zapycha, więc trzeba przemyśleć jak łatwo to rozebrać, wyjąć rośliny, żeby chociażby poprzycinać im korzenie

3. Ruruki zarastają glonem, turbinka się zapycha więc musi to być w miarę łatwe/wygodne do czyszczenia.

5. Zwiększone parowanie wody całym systemie. Nie piszę, że to źle czy dobrze, ale trzeba o tym pamiętać.

6. Nie zgadzam się z opinią Olobolo w poprzednim poście, że podmianek nie trzeba robić. W naszych biotopach wodoa musi być bogata w minerały, a rośliny je pochłaniają (nie tylko NO3 i PO4). No chyba, że dosypywanie soli co jakiś czas, ale bałbym się o jakieś niedobory.

5. Trzeba zapewnić światło roślinom. Ja miałem akwarium koło okna i to wystarczało w zupełności. Na próbę kupiłem kompletnie wybrakowane rośliny z OBI (aż wstyd, że takie jeszcze sprzedają) i jak mi sie to bujnęło, to aż miło było patrzeć. Nigdy w domu nie miałem tak pięknej paproci :-)


Kiedyś do hydroponiki jeszcze wrócę, cały czas myślę jak ją zaprojektować nad moim baniakiem, ale w tej chwili kluczowym punktem do spełnienia jest dla mnie punkt 1, bo akwarium jest w centralnym miejscu w salonie.

Opublikowano

Nie tylko generalnie, ale absolutnie jest to fajna sprawa.

Ad.1 Leżąc jeszcze w szpitalu zacząłem myśleć o tym i wierz mi, w ciągu roku powinien pojawić się filtr "godny salonów" :).

Ad.2 Zapycha się, prawda. O skutkach napisałem parę dni temu w innym wątku (2 000 l), ale przy obecnej konstrukcji moich filtrów czyszczenie jest bardzo proste.

Ad.3 Glony nigdy nie zaślepią przekroju rurki a konieczność czyszczenia turbinki zależy tylko od skuteczności filtracji mechanicznej filtra i rodzaju pompy. Tu polecam (choć nikt mi za to nie płaci, a szkoda :D) pompy serii New Jet - są nie do zapchania.

Ad.5 Paruje jak cholera, ale za to przestaliśmy zimą używać nawilżaczy powietrza.

Ad.6 ZERO PODMIAN WODY ! To działa, bo nie jest to przecież układ zamknięty, żadne perpetum mobile. Ryby, jak każde inne stwory nie przetwarzają w 100% pokarmu, inaczej niepotrzebne byłyby ani im, ani nam "wyloty" układów pokarmowych. Potem już tylko bakterie, enzymy, drożdże, grzyby i światło, a rośliny tylko na to czekają.

Ad.5 (sorki, zachowuję Twoją chronologię) Bezwarunkowo - nie ma z kim, nie ma seksu, nie ma gdzie - to samo, nie ma minerałów, dwutlenku węgla, wody i światła - nie ma roślin.


Mogę Ci zaprojektować i zbudować filtr, którego nie będziesz się wstydził na środku salonu :D

Opublikowano
Mogę Ci zaprojektować i zbudować filtr, którego nie będziesz się wstydził na środku salonu


W to akurat wierzę, bo widziałem twoje filtry, wyglądały profesjonalnie w porównaniu do mojej doniczki. Prawdę mówiąc myślałem o hydroponice do mojego baniaka już dawno, a potem w ferworze walki z budową i stawianiem baniaka odpuściłem ale chyba do tego wrócę. Odezwę się jak "złapie oddech".

Zastanawiam się tylko czy jakby dać go nie centralnie nad akwarium, ale z boku, to czy powierzchnia 70cmx30cm takiego filtra byłaby wystarczająca dla 1000l baniaka? Czy raczej musiałbym szukac miejsca na dłuże korytko?

Opublikowano

Ech.... hydroponika... aquaponika, czy jak to zwał. Piękna sprawa.


  • Nieprawda - nie trzeba zapewniać światłą :) skrzydłokwiaty rosną w cieniu:)

  • Nieprawda - nie ma problemu z wysysaniem minerałów przez rośliny - stosujesz nawóz vimi, albo inny dobry (Seachem na przykład) - u mnie rośliny z hydroponiki szaleją, a te wodne zarastają mi całe akwarium :) Poziom NO3 mam około 10-20 (ciężko odgadnąć z testu JBL). Wolę, żeby był na takim poziomie, aby nie nawozić azotem.

  • Mój filtr zrobiony przez Alexa wygląda rewelacyjnie. Pokazywałem zdjęcia. Estetyka, estetyka i funkcjonalność. POLECAM :)

  • u mnie się nic nie zapycha:)

  • Nieprawda - u mnie nie ma żadnych glonów :) Skąd mają być, jak fosforany mam poniżej wykrywalności a rośliny im wszystko zabierają :) Woda kryształ. Nigdy nie miałem zakwitu - fakt na początku tłukł wszystko filtr UV. Ale teraz go nie ma od 2 miesięcy.

  • Parowanie - wiadomo - to prawda, ale u mnie w mieszkaniu nie przeszkadza mi to. Wręćz przeciwnie. Było sucho, teraz jest OK.

  • Nie trzeba bać się o niedobory. Nawozy mają wszystko, co potrzeba. Docelowo, jak obsada dużo to tylko ryby mogłyby dostarczać, ale u mnie za dużo roślin. Nigdy nie miałem objawów jakiegokolwiek niedoboru.



eljot. U mnie rosną vallisnerie gigantea jak głupie + Hygrophila. Anubiasa wywaliłem bo mi się znudził i nie pasował do LASU MALAWI :) A w filtrze rośnie skrzydlokwiat. Oprócz hydroponiki, nie mam innego filtra. Jest zielono pod taflą - vallisneria ma juz pewnie z 1.5m albo i więcej :) i nad akwarium :) Skrzydłokwiat ładnie gubi stare i zniszczone liście i wypuszcza nowe. Na jesien kwitnął jak głupi. A już niedługo wiosna. Spodziewam się wielu kwiatów.


Mogę Ci zaprojektować i zbudować filtr, którego nie będziesz się wstydził na środku salonu


Ręczę za to :) Własnie taki zakupiłem u Alexa :)


Czy raczej musiałbym szukac miejsca na dłuże korytko?


U mnie jest na całej długości.

Opublikowano
Nieprawda - nie ma problemu z wysysaniem minerałów przez rośliny - stosujesz nawóz vimi, albo inny dobry


To jest kwestia prirytetów. Ja akwaria roślinne przerabiałem ładnych parę lat i teraz nastawiłem sie na ładne i zdrowe ryby, dlatego żadne nawozy dla roślin nie wchodzą w grę, podobnie jak tuczenie ryb po to tylko, żeby produkowały nawóz.


Poza tym mam sumpa, który będzie sobie nadal pracował, natomiast filtr hydroponiczny miałby za zadanie wyciągać NO3, którego mam i tak już dużo w kranie niestety no i PO4, które najprawdopodobniej w największej ilości dostarczany jest z mrożonek dla mojej obsady mięsożernej.


u mnie się nic nie zapycha

Nieprawda - u mnie nie ma żadnych glonów



Twój filtr jeszcze krótko pracuje. U mnie po dwóch latach (wprawdzie jak pisałem była to prowizorka z doniczki) rurki jeszcze zapchane tez nie były, ale widziałem, że jakieś życie tam się też tworzy i stopniowo zarasta, więc pewnie wkrótce musiałyb być przeczyszczone. Nie wiem, czy to glony, czy coś innego.


Mój filtr zrobiony przez Alexa wygląda rewelacyjnie. Pokazywałem zdjęcia. Estetyka, estetyka i funkcjonalność. POLECAM

Tu się zgadzam, mi tez sie podoba :-)


Mam jeszcze dwie kwestie:

1. Ponieważ mam sumpa, to pomyślałem sobiem że przecież hydroponika może pracować niżej, nie nad powierzchnią akwarium, ale nad powierzchnią sumpa. Taki układ bardziej by mi pasował (chyba) do wystroju salonu. Trzeba by tylko jakoś zabezpieczyć przed przelaniem na wypadek gdyby pompa w sumpie przestała działać.

2. Czy przypadkiem filtr hydroponiczny nie ma tendencji do obniżania pH?

Opublikowano

Hydroponikę możesz umieścić nad sumpem pod warunkiem, że zapewnisz roślinom oświetlenie. Obniżania PH nie stwierdziłem, bo już od dawna przestałem mierzyć a komputerek stoi odłączony. Przy okazji:


Moja szrańcza - YouTube

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.