Skocz do zawartości

zmiana tangi 600 l


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
ogólnie zależy mi aby było kolorowo i jak najmniej agresywnie

Krzysiutoja dobrze Ci doradził, żebyś rozważył non-mbunę, zwłaszcza że masz 160cm - co daje już takie możliwości. Ustalenia z dostawcą oraz "męskie decyzje" zawsze można przecież skorygować. Jedyny problem, to ryzyko że żona część rybek mogłaby upiec na święta:D

Opublikowano


Analogią nie hoduje się ryb. Po raz kolejny odpuszczam dalszą rozmowę.



No to także nie powinieneś się wypowiadać ;), bo chyba nie miałeś saulosi z maisonami a układ maison z demasoni to nieuprawniona analogia.


Teraz nie powinieneś tym bardziej odpuszczać tematu bo to Twoje racje przekonały początkującego kolegę i warto abyś to Ty mu dalej doradzał bo to Twój układ a ja nadal nie wierzę w jego powodzenie. Jednak mogę się mylić i maisony mogą być całkiem innym pod względem temperamentu pyszczakiem niż jego bliski kuzyn.


To tylko odmienne zdania. Dyskusja z Tobą jest rzeczowa dajesz kontrargumenty i nie rozumiem dlaczego miałbyś się z czegokolwiek wycofywać.

Opublikowano
Cytat: Zamieszczone przez meszek Zobacz posta Analogią nie hoduje się ryb. Po raz kolejny odpuszczam dalszą rozmowę. No to także nie powinieneś się wypowiadać , bo chyba nie miałeś saulosi z maisonami a układ maison z demasoni to nieuprawniona analogia

I tak Wojtku Twoje musi być na wierzchu:-)

Teraz nie powinieneś tym bardziej odpuszczać tematu bo to Twoje racje przekonały początkującego kolegę i warto abyś to Ty mu dalej doradzał bo to Twój układ a ja nadal nie wierzę w jego powodzenie. Jednak mogę się mylić i maisony mogą być całkiem innym pod względem temperamentu pyszczakiem niż jego bliski kuzyn.

To że kolega wybrał obsadę z moją pomocą to bardzo miło. Można powiedzieć że jestem ojcem chrzestnym

Zawsze służe pomocą i na tyle co wiem to na pewno pomogę. Kolego ma za sobą pierwszy etap. Nie którzy myślą że najtrudniejszym jest dobór obsady. Nie zgadzam się z tym obsadę zawsze można wybrać jaka się podoba.

Jestem zawsze dostępny na Pw a i na forum te z mnie widać, także pomogę pomogę.

A przede wszystkim to pomożemy razem a nie tylko ja. Od tego jest forum.

Hari mamy praktycznie w 90% odmienne zdania, ale na całe szczęście się nie pozabijamy:-)

Opublikowano

No jak moje nie będzie na wierzchu to na wierzchu będzie Twoje :mrgreen:. Tak poważnie to ja na prawdę wierzę w to co pisze podobnie jak Ty i dlatego wkładamy w to tyle serca :).


Wydaje mi się, ze proporcje są wręcz odwrotne ...nie zgadzamy się ze sobą w 10 % a w 90 % zgadzamy tyle, że te niezgadzania są bardziej spektakularne :lol:.


Pomagać oczywiście będziemy obaj a potykać zapewne jeszcze nie raz ... to sens i sól istnienia Forum :). Pozabijać na pewno się nie pozabijamy bo My tak na prawdę walczymy chyba tylko palcami po klawiaturze ( na integracji nie ma więc ryzyka :P ) i obaj do siebie już raczej przywykliśmy jakkolwiek by to nie wyglądało z zewnątrz :mrgreen:.

-- dołączony post:

Krzysiutoja dobrze Ci doradził, żebyś rozważył non-mbunę, zwłaszcza że masz 160cm - co daje już takie możliwości. Ustalenia z dostawcą oraz "męskie decyzje" zawsze można przecież skorygować. Jedyny problem, to ryzyko że żona część rybek mogłaby upiec na święta:D


To rozwiązanie ( z non- Mbuna ) troszkę koliduje z pierwszą częścią wymogów CMYK-a czyli zależy mi aby było kolorowo bo jednak samice są kolorowe inaczej ;), choć świetnie realizowało by ten postulat jak najmniej agresywnie.

Opublikowano
To rozwiązanie ( z non- Mbuna ) troszkę koliduje z pierwszą częścią wymogów CMYK-a czyli zależy mi aby było kolorowo bo jednak samice są kolorowe inaczej , choć świetnie realizowało by ten postulat jak najmniej agresywnie.


Na przykład obsada, do której sam się przymierzam (yellow traktuję jako wyjątek od "non-mbunowości" - jedyną rybę mbuna, która dobrze pasuje do non-mbuna zarówno zachowaniowo jak żywnościowo) [też mam akwa 160cm]:

Placidochromis phenochilus Mdoka white lips 3+3 - stado toniowców intensywnie niebieskich, z bezproblemową wielosamcowością

Sciaenochromis fryeri 1+4 - skalniako-toniowiec z super samcem metalicznie niebieskim

Labidochromis caeruleus 1+3 - skalniak "akcent kolorystyczny żółty"


Jedynymi samicami "kolorowymi inaczej" są samice fryeri. A proponowane tutaj samice obsad mbuna też nie są samymi "pięknościami".

IMHO obsada obłędna kolorystycznie, idealnie dobrana żywieniowo, zagospodarowująca całe akwarium, zróżnicowana zachowaniowo oraz nieagresywna.

Ale to moje zdanie.

Cmyk - zobacz ile możliwości daje Malawi!

Opublikowano

Obsada którą podał tom77 to praktycznie pierwsza lepsza obsada , takich możliwości jest wiele .Nie uważam że to taki wielki mix . Obsady z mbuny które pływają w naszych zbiornikach w warunkach naturalnych nie zawsze występują w tych samych rejonach jeziora i nikt tego mixem nie nazywa . Kolego cmyk do puki nie Masz ryb jesteś wygrany lepiej się 100 razy zastanowić , po takich dyskusjach możemy wszyscy czegoś nowego się nauczyć i dobrze że są podzielone opnie świadczy to tylko o poziomie tego forum .Pozdrawiam

Opublikowano

Wydźwiek Malawi -Mix w moim wydaniu ma inne znaczenie niż worek pełen różnych gatunków ryb bez nazw i nie ma mieć wydźwiekunegatywnego. Od dość długiego czasu propaguje to rozwiązanie zwłaszczw w wiekszych zbiornikach. Mix-em jest dla mnie przemieszanie Mbuny z non-Mbuna a takowe w obsadzie Toma występuje.


Zgadzam sie ze wręcz większość a nie tylko niektóre obsady nie sa dobrane geograficzne. Kiedyś wiele osób się na to siliło ale to jest bardzo trudne i tylko czasami sensowne rozwiązanie. Ryby wykazują jakąś preferencje pokarmową nie bez przyczyny. W danym regionie geograficznym generalnie nad daną górką czy skałką ryby konkurują o pokarm i zazwyczaj jest tak że przykładowo Tropheops chilumba ma inny sposób pozyskiwania karmy niż np. zebra chilumba. Rejon zajmowany przez zebry chilumba nie bezie już zajmowany przez tropheopsa i jeden gatunek zostanie wypchnięty z rejonu zajmowanego przez silniejszą populację. Tak przykładowo było z Pseudotropheus livingstonii, który gdy nie posiada silnego rywala zajmuje stanowiska skalne, zazwyczaj jednak jako ryba relatywnie delikatna i słabsza zostaje spychany nad piaskowe połacie, gdzie nie jest tak bezpiecznie. Musiał przetrwać lub zginąć ... przetrwał przystosowując się do uzyskiwania karmy bezpośrdnio z piasku. Tworząc więc obsady geograficzne musielibyśmy nastawić się na budowanie jej w oparciu o ryby które preferują inną karmę np. specjalistę od pozyskiwania glonów z peryfitonu, peryfitonożerce, rybę wybierajacą bezkręgowce z dna, rybę wybierajacą bezkręgowce z peryfitonu, rybożerce i planktonożerce. Niestety sposób karmienia ryb do jakiego jesteśmy zmuszeni na prawdę uniemozliwi nam takie rozwiazanie. Poza tym musimy zauwżyć, że nawet baniak mój czy Pereza daje bardfzo małą przestrzeń i tak na prawdę jest maleńkim wycinkiem niezbyt duzej skały w samym jeziorze.

Opublikowano

tak jak pisałem jestem juz zdecydowany na obsadę mysle jedynie nad wyeliminowaniem ktoregoś gatunku pomijając saulosi poniewaz wydaje mi sie że bedzie tego za dużo przynajmniej jak wszystko urośnie i bedzie mialo młode. Licze kolory żółte i niebiesko-granatowe aby zbytnio któryś nie przeważył. Na początek zredukowałem początkowe stado saulosi z 20 na 15 sztuk. Zastanawiam sie nad red red czy zostawić. Zobaczyłem kilkanaście filmów z podobną obsadą i bardzo mi sie podobał układ który wybrałem. Obecnie zastanawiam sie nad zmianą aranżacji zbiornika, włozyc z 2 kamienie które stoją w ogrodzie każdy z 20 kg i obsypac delikatnie otoczakami które zajmują miejsce w obecnym zbiorniku.


15 szt P saulosi

8 szt acei ngara

8 szt M maingano

10 szt M maison Reef (taka ilośc ze wzgledu na cene ktora drastycznie spada przy 10 sztukach)

8 szt Pseudotropheus sp. elongatus spot

8 -10 red red

Opublikowano

Kolego chyba troszke zaszalałeś z tą obsadą. Sześć gatunków w 160cm to stanowczo za dużo i to w takich ilościach. To nie tanga to Malawi. Dokładając red-reda, dokładasz kolejną dużą rybę. P sp elongatus neon nie pokaże swojego piękna w tej obsadzie. Będzie cały czas zdominowany znam to z autopsji.

Proszę Cię zacznij od 4 gatunków a później zobaczysz czy coś można dołożyć. Zapoznasz się z biotopem Malawi zaobserwujesz co nie co i sam wyciągniesz wnioski.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Zgadza się, ale w czasie regeneracji żywica oddaje też zgromadzonym w niej brud. Założeniem podwójnej regeneracji było to, że za pierwszym razem żywica oddaje większość brudu i podlega regeneracji, a druga tura miała skupiać się już tylko na regeneracji 🙂 Ale tak jak już pisałem żadna ze stosowanych przeze mnie metod regeneracji nie dawała jakichś spektakularnych różnic więc stosowałem je naprzemiennie. 
    • A nie zostało udowodnione kilka lat temu na forum, że kolor zupy purolajtowej bierze się z odkładającego się w złożu syfu i nijak nie ma do tego czy złoże zostało prawidłowo zregenerowane czy nie?  Fsęsie, że purolite solidnie wypłukany w czystej wodzie nie będzie puszczać koloru, ale nie poradzi nic na NO3 i odwrotnie - brudny ale prawidłowo sformatowany będzie brudzić ale działać, pomijając dodatkowy niewypłukany syf.  
    • Koledzy, mam dość obojętną wodę w kranie (nigdy nie odpowiada na zaczepki) i szkło bez piasku, z dnem strukturalnym na dnie. Szukam jakiegoś medium do trwałego podniesienia pH bez sypania sody czy innych soli, ale poza kruszonym koralowcem nic nie widzę. Kiedyś było coś takiego ale ze sklepów zniknęło, więc pewnie było po prostu słabe. Może któś, cóś?  450L, 350L wody netto, filtracja FX4 i JBL 901 z grzałką przepływową.   
    • ok, dziękuję, zamówię u tego sprzedającego.
    • Żywice do zbijania NO3 używam już od ponad 6-u lat - początkowo miałem Purolite A520E a po ok roku przesiadłem się na PA202. Regularnie co 2 tygodnie staram się robić kontrolny pomiar NO3 więc mam trochę danych statystycznych (ok 200 pomiarów) 🙂 Testy robię paskami JBL proscan, które skalibrowałem sobie kropelkami JBL, a ostatnio używam jeszcze kropelek Zooklek. PA202 pracowało u mnie prawie 5 lat, po czym wymieniłem je na nowe. W starym (mniejszym) akwarium żywicę regenerowałem jak NO3 dochodziło do 20, w obecnym nowym (większym) dopiero jak przekracza 30, przy czym w starym akwarium miałem dużo mniej ryb niż obecnie 😉 .  W obu przypadkach pierwszą regenerację robiłem po 26-28 tygodniach czyli po ok pół roku. Przy regularnych cotygodniowych serwisach zużywam i podmieniam ok 120 l wody (30%), a gdy NO3 dochodzi do 30 to robię większą podmianę (ok 50%). Gdy kolejne 2 pomiary (co 2 tygodnie) pokazują 30 to planuję regenerację i oczywiście razem z nią znaczącą podmiankę wody (nawet 70%). Czas pomiędzy kolejnymi regeneracjami stopniowo malał i początkowo było to ok 20 tygodni, aż doszedłem do 12-14 tygodni. Od marca 2024 mam nową żywicę, którą regenerowałem po raz pierwszy we wrześniu. Zaskoczeniem dla mnie było to, że już po 4 tygodniach od regeneracji N03 podskoczyło do 30. Na szczęście kilka większych podmian i NO3 spadło, ale po kolejnych 4 tygodniach znowu wskoczyło na 30 i tak się już utrzymuje - dla jasności Zoolek pokazuje pomiędzy 20 a 50. Tak szybki czas po którym żywica mi się zapchała po pierwszej regeneracji wzbudził moje zaniepokojenie i stąd moja ostatnia dociekliwość i aktywność w tym wątku 🙂  Za tydzień planuję regenerację nowym sposobem, o którym pisałem poprzednio - 30 litrów solanki ok 3% (1kg soli), powolny, pojedynczy przepływ przez blok z żywicą. Zobaczymy co z tego wyjdzie 🙂 
    • W akwarystyce problemem jest wiązanie DOC przez żywice. Przy stacji uzdatniania nie ma problemu. Producent określa parametry regeneracji w kolumnie, gdy DOC nie jest problemem. Warunki regeneracji pewnie są tak ustawione, żeby było dobrze (zużycie solanki, czas, efekt) a nie najlepiej (efekt?). Która metoda jest najskuteczniejsza (i co to znaczy)- trzeba zrobić eksperymenty. Pytanie czy bardziej wymagająca metoda regeneracji da na tyle wyraźny efekt, by było warto ją stosować. Myślę że najlepsza (efekt) będzie regeneracja w kolumnie z bardzo wolnym przepływem, solanką z ługiem sodowym (żrący!). Najlepiej na ciepło (do 60 stopni z ługiem). Napisz proszę o wynikach swoich eksperymentów
    • Ja od lat używam takiej owaty: https://allegro.pl/oferta/wloknina-poliestrowa-filtrujaca-owata-600-g-8994288263 Nie pyli i idealnie filtruje wodę - polecam.
    • Używam właśnie poliestrowej od innego dostawcy niż poprzednim razem bo tamten już nie ma jej w ofercie. Tamta poprzednia nie robiła mi takiej wody. Oczywiście nie można wykluczyć, że ubytek bakterii ze starej owaty właśnie to powoduje, mimo braku zmiany parametrów NO2, NO3, ale może też trafiłem na wyrób z innej chińskiej fabryczki gdzie proces produkcji jest trochę inny . Woda wygląda przez dwa -trzy dni jak by była lekko zabarwiona (zafarbowana) na na biało, a nie pływał w niej jakiś widoczny gołym okiem pył.  Chyba przy następnej wymianie  włożę wkłady sznurkowe i zobaczę co będzie się działo. Czy ktoś z Forumowiczów używa gotowych sznurkowych , jeśli tak to z jakim PPI bo pamiętam, że kiedyś używałem jakieś w miarę gęste i po kilku dniach się zapychały.
    • Sprzedawca nie ma tu znaczenia, należy zwracać uwagę na rodzaj włókniny. Silikonowe pylą, poliestrowe nie. https://allegro.pl/oferta/wloknina-tapicerska-poliestrowa-owata-sztywna-300g-12017517499
    • Jedno nie daje mi spokoju, czy na pewno dobrze regenerujemy żywice jonowymienne? Powszechnie polecana na forum i stosowana metoda regeneracji zakłada przygotowanie roztworu 10% solanki i objętości 3 x objętość żywicy, w której następnie płukane jest złoże. Patrząc jednak jak sposób regeneracji w domowych stacjach uzdatniania (opis np. https://www.filtry-do-wody.info/blog/regeneracja-zmiekczacza-wody-co-warto-wiedziec/) widzę jedną zasadniczą różnicę: w stacji uzdatniania solanka przechodzi przez złoże tylko RAZ i trafia do kanalizy a u nas żywica zwykle "kąpie się" w solance przez dłuższy czas. Przykładowo, stacja do usuwania azotanów w instalacji domowej (https://sklep.osmoza.pl/usuwanie-azotanow-global-water-nitrate-p-2240.html) zużywa do regeneracji 25l żywicy 140 l wody i 2,9 kg soli (solanka o stężeniu ok 2%) i trwa niecałą godzinę. Proporcjonalnie, do regeneracji 1 litra żywicy zużywane jest zatem ok 5,6l solanki. I teraz pytanie co jest lepsze dla żywicy i jej właściwości absorpcyjnych? Jednorazowe płukanie solanką o mniejszym stężeniu ale w większej ilości, czy długie płukanie w tej samej solance o większym stężeniu? W pierwszym przypadku wypłukujemy wszystko z zabrudzonej żywicy, a w drugim "zabrudzona" solanka wielokrotnie przepływa przez nasze złoże. Tak jak już wcześniej pisałem mam u siebie 3 litry PA202 i do regeneracji używam 6 lub 9 litrów solanki 10%. Regenerację robię na dwa sposoby: albo mieszam gorącą "zupę" w wielkim 9-o litrowym garnku (6 litrów solanki + 3 litry żywicy), albo 9 litrów letniej solanki (ok 40oC) przepycham małą pompką przez dwa szeregowo połączone HW603 z wylotem z powrotem do gara. W obu przypadkach regeneracja trwa ok godzinę. Czasami powtarzam proces regeneracji po raz drugi z nową "czystą" solanką - wtedy kolor "zupy" jest jaśniejszy 🙂  Po tym oczywiście płukanie pod kranem i z powrotem do akwa. Następnym razem planuję jednak przygotować w wiadrze 30 litrów solanki o mniejszym stężeniu i przepchnąć ją tylko raz przez całą żywicę przy wolnym przepływie (litr na minutę). Co o tym sądzicie? A może ktoś już tak robi?
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.