Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
podajcie jakomsik nazwe tego spenionego pcv(firma,nazwa produktu).Dawno temu stosowałem styropian 1cm.i bralem u kolegi w zoologiku,teraz nie mam skad.Tak wiec niech ktoś poda mi nazwe firmy,produktu tego pcv.Mam nadzieje za jakiś miesiąc max dwa wreszcie jak trochę odzyje finansowo zalozyc wkoncu malawke.

Może to dziwne pytanie,ale jak pisałem na tych pcvkach się nie znam i stosowałem awno temu styro.



http://www.contra.com.pl/page/kontakt/pl


...tutaj kupisz.Jest jeszcze w Siechnicach ale nie pamiętam.

Opublikowano
podajcie jakomsik nazwe tego spenionego pcv(firma,nazwa produktu)

Spienione pcv to nazwa i inna nie będzie. Minimalna grubość to 3mm

W Siechnicach jest firma która ma też pcv tu jest adres e mail gryzelda2@interia.pl i tel 506 107 602.

Osobiście polecam tą firmę którą polecił kolega Andrzej czyli Contra na ul Robotniczej brałem tam dwa razy i jestem zadowolony.

I jeszcze jedna sprawa nie musisz wstawiać styropianu 1cm spokojnie możesz włożyć dwu centymetrowy i zasypać piaskiem. Pamiętaj że koszt pcv na pewno przewyższy koszt styropianu.

Opublikowano

Witam, ja jako że miałem i spienione i styropian dałem i jedno i drugie. Ułożone to zostało w kolejności styropian na dno, na to spienione i piasek na wierzch. Wiem zaraz powiecie, na co po co, że za dużo ;) Generalnie kierowałem się zasadą "że lepiej dmuchać na zimne" :D Początkowo miałem dać sam styropian ale, wyczytałem na forum, że pyski potrafią skutecznie go wyskubywać. Po tym jak to przeczytałem postanowiłem go przykryć dodatkowo spienionym. Przy zbiorniku 500+ wolałem nie ryzykować, bo zaoszczędzone kilka złotych mogło by się później fatalnie zemścić, a tego raczej nikt by nie chciał. Pozdrawiam;)

Opublikowano

Przeczytałem pobieżnie odpowiedzi ale:

-danie czegokolwiek pod kamień sprowadza się do zmiany nacisku punktowego tj. nawet kamień 1,5kg nie przylega całą dolna powierzchnią lecz kilkoma punktami czyli nacisk na cm². Szkło jest odporne na nacisk powierzchniowy a nie punktowy. Podkładka miękka (styro, pcv etc.) rozprasza nacisk, podkładka typu kratka malarska, plexi zwiększa powierzchnie. Oba sposoby skuteczne.


Ja osobiście stosuje plexi 6mm - zaleta to nie zabieranie głębokości, lekkość, przyleganie, niezauważalność w przypadku podkopu do dna, brak strefy beztlenowej, pewna ochrona dna, nie odpadanie fragmentów przy skubaniu, brak wyporności.

Wada- tylko jedna to cena większa od styro ale za to mamy materiał "na wieki".

  • Dziękuję 1
Opublikowano

a pozatym jak się położy styropian na dno to lepszy efekt jest wizualny , wtedy wygląda że dno jest grube , ze warstwa piasku dużo większa, ładniej to wygląda

Opublikowano

Odradzam ci poliwęglan komorowy z dwóch powodów:

-jest mało odporny na nacisk punktowy, możliwość pęknięcia komory dlatego nacisk pwierzchiowy musi być rozłożony na co najmniej kilka żeber

- w zamkniętych przez ciebie komorach powstanie zjawisko kondensacji pary wodnej, a wtedy powstaną niebezpieczne grzybice. Gdyby docierało światło to glony.

Miałem 1cm wgniecenie na płycie PCV zamontowanej z boku i świetnie było to widać. Nie wyobrażam sobie na większą skalę.


Wysłane z mojego GT-I9300 przy użyciu Tapatalk

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Ja również. Kształt głowy mi nie pasuje do saulosi
    • Obstawiam że na 99% to demasoni.
    • Bartku...demasoni nawet jak ledwo się " urodzi" to widać jego zdecydowane barwy czyli pasy pionowe. Nie można jego pomylić z inną rybą . No chyba , że jest złego gatunku. Wydaje mi się , że to może być saulosi lub coś innego.
    • Ta największa wygląda na crabro.
    • To Ty jesteś bardzo dzielny, albo bardzo silny, albo masz nieduże akwarium. Przy zbiorniku 160 litrów - wielkość mini jak na malawi - podmiana 25% to jest 40 litrów - wiadrami w jedną i w drugą. Przy większych akwariach odpowiednio więcej. To już chyba lepiej ciągnąć węże.  Jak już się upierasz przy targaniu tej wody, to wygodniejsze od wiader mogą być kanistry - trudniej rozlać. Ja tak na razie uzupełniam wodę w dolewce.  Jeżeli masz miejsce w szafce - mnie się takie rozwiązanie bardzo sprawdziło - można tam zamontować narurowca i na czas poboru wody łączyć go z siecią wężem ogrodowym z szybkozłączką.  Z drugiej strony wpiąłem zestaw na stałe do rury prowadzącej wodą z sumpa do akwarium. Jak widać na zdjęciu, założyłem też elektrozawór z wyłącznikiem pływakowym, żeby nie przelać.  Co do wkładów - mam polipropylenowy, odżelaziający i węglowy. I jeszcze jedno drobne udogodnienie: Wąż doprowadzający wodę do filtra podpinam do baterii prysznica. Żeby nie musieć za każdym razem odkręcać węża i nakręcać końcówkę do podłączania szybkozłączki, wąż prysznica dokręciłem do szybkozłączki z gwintem zewnętrznym 1/2" (trochę się naszukałem w internecie). Tym sposobem przepinam tylko węże. Zastanawiam się jeszcze nad założeniem za elektrozaworem trójnika i podłączeniu tam modułu z żywicą jonowymienną - w ten sposób ogarnę też temat uzupełniania wody w dolewce.    
    • Poziome psy - Melanochromis auratus Plamy - Nimbochromis livingstonii Bez Pasów - 3 x Pseudotropheus sp. 'acei' Pionowe pasy - słabo go widać, Chindongo demasoni albo Chindongo saulosi Ta największa, trudno powiedzieć, jakiś Pseudotropheus? W tej misce, bez napowietrzania i przykrycia za długo nie pożyją.
    • Siemka potrzebuje info co za pyszczole tu pływają 😁😁😁🍺
    • Cześć  To stary temat ale i mnie aktualny ponieważ mój samiec Yellow od ponad pół roku na zmianę bździ się z dwoma samicami Saulosi , już chyba z osiem razy nosiły w pysku młode ale jak na razie przetrwały dwie jedna ma jakieś  4 cm a druga jest jeszcze tyci tyci maleńka 
    • @Tomasz78https://forum.klub-malawi.pl/search/?q=Hexpure &quick=1  W podanym linku są 4 tematy różne w tym jeden właśnie ten tutaj. W szukajce zaznacz WSZYSTKO  wtedy szuka w zawartości całego forum.
    • Napiszę tutaj bo wpisując w wyszukiwarkę hexpure wyskoczył tylko ten temat. Moje spostrzerzenia po użyciu hexpure w porównaniu do purigenu. Jeżeli coś jest tanie a tak samo dobre jak te drogie to zapala się czerwona lampka - gdzieś tkwi jakiś "haczyk". No i znalazł się owy "haczyk". Jeżeli chodzi o czystość wody to oba preparaty krystalizują wodę tak samo, oba po 4 tygodniach tak samo zabrudzone na kolor brązowy. Różnica wyszła w regeneracji. Oba regeneruję wybielaczem ace. Hexpure wybielało się 3 dni zużywając 1 litr ace i to nie wybieliło do białości. Nalałem około 300 ml ace do 125ml hexpure tak jak robię to w przypadku purigenu, po 24h wybieliło może w połowie, i tak jeszcze 2 razy powtarzałem aż zużyłem 1 litr. Natomiast 125ml purigenu po użyciu 300 a nawet 250 ml ace po niecałych 20h wybiela do białości. Wniosek z tego taki że hexpure opłaca się tylko w tedy jeśli używa się go jednorazowo. Jeżeli hexpure działa tak jak purigen latami to na wybielacz wydamy więcej. Purigen regeneruje co 4 tygodnie zużywając 300ml ace, więc zaokrąglając 1 litr ace starcza na 3 miesiące, czyli rocznie 4 litry, powiedzmy że litr ace kosztuje 10 zł, to roczny koszt 40 zł. Hexpure po 4 tygodniach użycia zużywa 1 litr ace, czyli rocznie potrzebuje 12 litrów czyli 120 zł. Hexpure 300ml kosztuje 60 zł. Purigen 250ml kosztuje 110 zł. (Aktualne ceny ze sklepu "trzmiel") Ale na ace trzeba rocznie wydać 80 zł więcej. Wnioski wyciągnijcie sami, a może ktoś ma inne spostrzeżenia?  
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.