Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Nie wiem sam co o tym myśleć. Mam już zakupione korpusy, zawory, trójniki i inne cuda. Brakuje mi tylko wkładów do korpusów ponieważ w sklepie mieli tylko pianki polipropylenowe do d..y. Szukam na necie takiej tuby, którą można zasypać żywicą ( jedną mam ale jedna to za mało ). Wiem jedno, że podmiana wody w mojej koncepcji wypali na pewno i dość dźwigania wiader wody.


Mam jeszcze jeden plan awaryjny, gdyby okazało się, że Unimax nie pociągnie. Wpiąć pompę od CO w układ za filtrem. Wylot połączył bym w jeden, dał pompę i znów rozdzielnik na 2 węże.

Zastanawia mnie tylko, czy pompa od CO też pociągnie takie ustrojstwo. To chyba tylko do znawców tematu.

Opublikowano

Tuba o której piszesz nie nadaje się jako tuba na wkład mechaniczny, ponieważ bardzo zagłusza przepływ.

Pompa CO pociągnie jeżeli wkłady podepniesz równolegle korpusy mechaniczne. Nie próbowałem robić dwóch zasysów na pompie CO ale może to być dobry pomysł oczywiście przy założeniu - jeden zasys jeden korpus mechaniczny.

Podmiana wody pewnie, że wypali woda ma zlecieć przy pomocy filtr i tak też sie stanie, po prostu będzie lecieć wolno i tyle.

Opublikowano

Nie zamierzam dawać korpusów jeden za drugim bo wiem, że to nie wypali. Po za tym taki układ nie sprawdzi się w ochronie kubła przed syfem ponieważ są 2 rury dolotowe do kubła, dlatego musi być po jednym korpusie na dolotach.


Jeżeli chodzi o wkłady, o których pisałem, to planuje ponawiercać je po bokach tak aby nie tłumiły wody.

Szczerze, to nawet nie zamierzam dawać gęstszej gąbki niż mam teraz na rurach ssących w akwarium. One praktycznie nie tłumią wody a filtr działa już blisko 5 miesięcy i nie widać spadku wydajności ( płuczę te gąbki raz w miesiącu ). Nie zależy mi na ekstremalnie dokładnej ochronie mediów filtracyjnych w kuble, ponieważ nawet serwis raz na 6 miesięcy to nic strasznego. Głównie chodzi o to aby to kubła nie trafiały większe zanieczyszczenia.

Póki co w 240l gdzie pływa 19 brudzących ryb, taka filtracja sprawdza się wyśmienicie, ponieważ woda jest krystalicznie czysta, a poziom NO3 nie przekracza 25.

Moim głównym priorytetem jest pozbycie się gąbek z akwarium i jak najrzadsze wkładanie rąk do akwarium. Spokój ryb to mój spokój :)


===============================================================================

Wyczytałem na tym forum, że aquael circulator 1500 może pracować poza wodą, i że ktoś ma ją jako pompę obiegową.

Wpadłem na pomysł, że jeżeli unimax 500 nie pociągnie zestawu korpusów, to zastosuje dodatkowo aquaela1500 jako dodatkowe wspomaganie do ciągu wody. Pozostaje tylko rozpoznanie się jak podłączyć głowicę aquaela do węży tak aby nic nie uszkodzić.


================================================================================

Dzisiaj dotarł do mnie falownik JVP102. Na test dałem go do 240-stki i muszę powiedzieć, że dmucha konkretnie. Jego słyszalność nie jest jakaś drastycznie wysoka, choć stałe jednostajne dźwięki nie działają na mnie jakoś denerwująco. Powiem więcej, że nawet działają usypiająco.

Ciągle nie mam wiadomości jaki jest stan produkcji mojego akwarium i nie mam pewności czy nawet dotrze do mnie w tym tygodniu.

Opublikowano

Przeglądając forum często polecaną pompą CO jest grundfos alfa 2. Coraz bardziej skłaniam się do założenia filtracji narurowej z FBFem właśnie na tej pompie. Mam tylko jedno ale. Rozbieżność w cenach na allegro jest dość spora i zastanawiam czy jest to uwarunkowane modelem czy głupotą sprzedawców? Na jednej aukcji są podane inne parametry tej pompy a na drugiej inne. Na jednej aukcji pompa kosztuje coś koło 450zł a na innej nawet 750zł. O co w tym biega? Są różne rodzaje tych pomp? Jak tak to, która będzie odpowiednia dla baniaka 576l z 5 korpusami ( 2 mechaniki, pompa, fbf i 2 dodatkowe na jakieś tam ekstra media )?

Opublikowano

W zupełności wystarczy Ci ALFA 25-40 . Przepływ w tej pompie wynosi z tego co rozmawiałem z goście z grundfosa około 2000l/h na trzecim biegu przy poborze prądu 22W.


Tu masz najnowszą alfe z najniższym zużyciem plus funkcja na wyświetlaczu z aktualnym poborem wody i przepływem wody w m3 ; Dzisiaj brałbym ta pompę bez mrugnięcia okiem !!!


Grundfos ALPHA2 25-40 180 Klasy A - NOWSZY MODEL (3377661602) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. Najlepsze oferty na największej platformie handlowej.@@AMEPARAM@@http://img13.allegroimg.pl/photos/400x300/33/77/66/16/3377661602@@AMEPARAM@@13@@AMEPARAM@@33/77/66/16@@AMEPARAM@@3377661602

Opublikowano

Dzięki. Czyli taka pompa, o której myślałem. Dziś otrzymałem wiadomość, że akwarium dotrze do piątku tego tygodnia, tak więc będę miał co robić, ponieważ planuje postawić nowe akwarium w miejscu starego. Czyli podwójne przelewanie wody mnie czeka i solidne przestawianie. Potem urlop tydzień czasu i po przyjeździe zastanowię się nad filtracją narurową. Jak już zrobię tą filtrację na FBFie, to i tak Unimax500 będzie pracował jeszcze przez kilka tygodni po czym go odłączę. Wydaje mi się, że przy dojrzałym akwarium, FBF rozkręci się nieco szybciej ( lub wolniej ponieważ Unimax500 może stanowić konkurencję dla bakterii w FBFie ). Macie jakieś swoje teorie na ten temat?


Do filtracji narurowej wykorzystam gotowy projekt z tego forum, nawet chyba stan76 gdzieś widziałem Twój umieszczony. Akwarium będzie na zabudowanym stelażu dlatego będę miał sporo miejsca na wszelkiej maści rurki i korpusy.

Opublikowano

Powiem Ci że szału niema z tą ilością miejsca pod baniakiem, chociaż na pierwszy rzut oka mogło by sie wydawać , że jest go ,,mnożko". Zobacz na zdjęcie mojego narurowca przy akwarium 140 długim i 60 szerokim. Pompę dawałem pionowo żeby zmieścić się z korpusami ;-).

Życzę powodzenia w nowym projekcie


dsc5617f.jpg

Opublikowano

Wiem, że trochę rur będzie ale teraz gdzie mam szafkę która ma 50cm szerokości to 160cm jest dla mnie kolosem nie zapełnienia. Zapewne w trakcie montażu narurowca wielkość owa zostanie mocno zweryfikowana ;) Teraz na próbę jednak zamontuje Unimaxa500 z narurowcami a to tylko z powodu aby sprawdzić czy podoła czy nie:) taka ludzka ciekawość.

Przeźroczyste tuby tak zmodyfikowałem, że nie powinny w żaden sposób tłumić wody.

Jak już będę to montował to zamieszczę krótką fotorelację i informację jak to się sprawuje.

Opublikowano

Dobrą godzinę temu dotarło do mnie akwarium. Pierwsze wrażenie bardzo pozytywne. Szlify na krawędziach ładnie prowadzone, mocne wzmocnienia. Teraz czekam na kuzyna, z którym będziemy razem robić przeprowadzkę z 240 do 576l :) Jak już wszystko doprowadzę do stanu, który warto pokazać wtedy pokażę :)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Napięcie jak u S.  Kinga. Dobrze, że wszystko się poprostowało.
    • Witam malawijskie towarzystwo! Minęły już 3 miesiące od mojego ostatniego wpisu. Od tamtej pory mocno ruszyły glony, ryby podrosły a akwarium w końcu żyje pełnią życia. Oczywiście znalazła się też masa problemów - od nich właśnie chciałbym zacząć dzisiejszą aktualizację. Podczas codziennego obserwowania ryb grupy mbuna z jeziora malawi zawsze najbardziej robiła na mnie wrażenie ich ruchliwość, która w połączeniu z niebanalnymi kolorami pyszczaków dawała oczom prawdziwy spektakl skrawka pięknego biotopu w moim własnym salonie. Pierwszy problem pojawił się wtedy, gdy ryby przez przeszło miesiąc czasu żyły w ciszy pod kamieniami. Było to o tyle kłopotliwe, że ani ja nie mogłem się cieszyć widokiem ryb, ani ryby nie mogły cieszyć się odpowiednio szybkim wzrostem. Ich płochliwość spowodowała zmniejszenie apetytu a co za tym idzie spowolnił także ich przyrost masy. Przyczynę problemu wykryłem dość szybko. Jak tylko wykluczyłem możliwość zbyt słabych parametrów wody odkryłem, iż mój kot notorycznie wrzucał zakrywkę od pokrywy akwarium do jego środka. Duża częstotliwość takiego działania spowodowała strach do pływania w toni u ryb. Jak tylko połączyłem kropki zabezpieczyłem zakrywkę tak, aby kot już nie mógł wrzucić jej do akwarium. Same ryby zacząłem na nowo przyzwyczajać do człowieka stosując głodówkę (oczywiście w granicach rozsądku - zamiast 3 razy dziennie dostawały raz). Gdy ryby zaczęły wychodzić zza kamieni przy karmieniu z powodu większej chęci do jedzenia szybko zaczęły z powrotem przyzwyczajać się do człowieka. Największy problem nastąpił około miesiąc temu: Otóż nie myśląc za dużo przy montowaniu oświetlenia opartego na modułach led postawiłem na przyklejenie go akrylem do pokrywy akwarium… Jak można się domyślić akryl w środowisku olbrzymiej wilgotności nie miał prawa wyschnąć, co poskutkowało odpadnięciem całej listwy z oświetleniem prosto do środka akwarium. O zaistniałej sytuacji dowiedziałem się dopiero po powrocie z pracy, kiedy to woda była już na tyle mętna od akrylu, że bałem się o zdrowie ryb. Od razu zabrałem się za podłączenie węży do akwarium, jeden pompował wodę przez balkon a drugi nalewał świeżej z kranu. Po godzinie okazało się, że wąż odprowadzający wodę z akwarium nie wyrabiał nad tym dolewającym i w salonie miałem wody po kostki. Szczęście w nieszczęściu, że żadna ryba nie ucierpiała. Nie mniej jednak wyciek wody spowodował zwarcie w zasilaczu od oświetlenia, który przez to, że leżał na podłodze za akwarium został zalany wodą. Po ogarnięciu sytuacji i ponownym zamontowaniu oświetlenia tym razem na śrubach, sytuacja się ustatkowała. Nie będę ukrywał, że spodziewałem się zdziesiątkowania populacji mojego akwarium, co na szczęście nie miało miejsca i ani jedna ryba nie przypłaciła mojego błędu życiem. Od tamtej pory wszystko śmiga jak należy więc mogę teraz napisać coś o samych rybach. Zacznę od gatunku Metriaclima Fainzilberi Makonde - ryba która tak jak wcześniej pisałem jest najbardziej związana ze środowiskiem skalnym przez co nie jest stałym bywalcem toni wodnej. Omawiany gatunek prawdopodobnie trafił mi się w statystyce 9+6 - o ile nie mylę się, iż samice mogą być tylko OB. Mooże jeszcze coś wyjdzie w ciapki ale szczerze wątpię. Z aż 9 samców tylko dwa dają się we znaki reszcie obsady. Dzieli ich +- 1cm wielkości. Większy osobnik zajmuje grotę po środku akwarium i nie narusza zbytnio cielesności innych ryb. Mniejszy samiec okupujący grotę w prawej części akwarium dużo bardziej natarczywie pokazuje swoją dominację na tym obszarze akwarium, ale nie robi przy tym większej krzywdy innym rybom. Nieustannie odgania nieproszonych gości ze swojego terytorium, ograniczając się przy tym jedynie do krótkiej pogoni. Z obserwacji tej dwójki nadal ciężko mi dojść do tego, który z nich jest rzeczywistym liderem u tego gatunku. Wielkość oraz okupowana przestrzeń skłania mnie ku stwierdzeniu iż to większy samiec wiedzie prym. Z drugiej jednak strony mniejszy osobnik wykazuje większą agresję wobec innych ryb i wcale nie schodzi z drogi temu pierwszemu. Myślę, że moje wątpliwości rozwieje zaobserwowanie wyczekiwanego przeze mnie ich spotkania na neutralnym gruncie, które podpowie mi kto tu jest maczo. Drugi gatunek to Metriaclima Msobo Magunga - gatunek widoczny non stop, uwielbiający pływanie w toni. Tutaj nie mam za dużo do powiedzenia. Wszystkie ryby tego gatunku to nadal żółtki nijak odróżniające się od siebie nawzajem. Jedyne co wiem to to, że dwa osobniki powoli nabierają „brudnej żółci” co świadczyć może o ich powolnym wybarwianiu się ku niebiesko-czarnym kolorom dorosłych samców. Trzeci i ostatni już gatunek w moim akwarium to Metriaclima Kingsizei Lupingu - ryba widoczna najczęściej ze wszystkich, bojąca się człowieka najmniej. Wiecznie zainteresowana wszystkim spoza i w akwarium, pierwsza do jedzenia i pogodnie nastawiona. Tutaj o jakimkolwiek samcu nie mam pojęcia, każda ryba wygląda identycznie a odróżnia ich jedynie wielkość. Nie mogę się doczekać momentu, kiedy jakiś samiec wybarwi się na kolory dominanta. Przy istniejącej sytuacji zbiornika i takim a nie innym usposobieniu gatunków póki co w akwarium jest zdecydowanie za żółto. Przełom w tej sprawie będzie dopiero w nowym, większym baniaku po dodaniu czwartego gatunku, kiedy to bilans ryb o tym kolorze troche zmniejszy się w stosunku do całości obsady. Tutaj jeśli jeszcze ktoś to czyta prosiłbym o sugestie jaki gatunek mógłbym dodać. Chciałbym utrzymać akwarium w klimacie ryb z rodzaju Metriaclima. Nowy baniak będzie miał 700l także możecie pisać swoje propozycje co by do niego pasowało, uwzględniając oczywiście dopasowanie do obecnej obsady. Póki co na celowniku mam Metriaclima hajomaylandii. Tak akwarium prezentuje się na dzień dzisiejszy: IMG_8375.mov   Na koniec wrzucam filmik z wczorajszego wieczornego karmienia i życzę wszystkiego dobrego, pozdro! IMG_8269.mov  
    • No  i sprawa wyjaśniona w tym konkretnym przypadku. Ja cały czas stosuje coś takiego jak w linku .  Ma zwolenników i  sceptyków. Osobiście polecam. https://www.ustm.pl/produkt/wkłady-sedymentacyjno-weglowe-sto/
    • Odpisali mi z zoolka. Oto co napisali: W przypadku preparatów firmy ZOOLEK wskazujemy termin do którego produkt zachowuje swoje właściwości. Nie podajemy terminu przydatności po otwarciu. Jeśli chodzi konkretnie o preparat Antychlor, to spokojnie zachowuje on swoje działanie nawet po przekroczeniu terminu. OK to gitara. Mogę spokojnie używać ten antychlor. Nie musze się przejmować jakąkolwiek datą ważności.
    • Przeczytałem ten artykuł co podałeś, wynika z niego że mam ten nowy prefiltr bo mam 2 kosze zamiast jednego wielkiego.
    • Nie wiem czy dobrze kojarzę, ale kiedyś był problem z obiegiem wody w JBL. Firma zmieniała konstrukcję górnego koszyka. Może to właśnie Twój problem? https://www.akwarystyczny24.pl/artykul/nowy-prefiltr-w-filtrach-jbl-cristal-profi-greenline-ii-158
    • Napisałem wczoraj do zoolka. Może dzisiaj odpiszą.
    • Data  na opakowaniu antychloru to data ważności produktu w zamkniętym i oryginalnym opakowaniu ( w odpowiednich warunkach) .  Masz racje poddając wątpliwości. Po otwarciu substancje aktywne mogą się  pomału ulatniać i degradować. napisz do producenta to udzieli wyjaśnień .
    • Chyba napisze do zoolka bo czuje że nic się tutaj nie dowiem... 
    • Nie zadawaj mi takich pytań bo ja na przykładzie testów kropelkowych miałem na myśli ważność antychlorów na np. pół roku albo więcej. Przykładowo bo chce się tego dowiedzieć. Nic nie pisałem o 48h bo to bzdura. Moje pytanie kieruje do kogoś kto zna się na chemii i czy może mi powiedzieć ile czasu ważności mają antychlory po pierwszym użyciu?  Do kogoś kto się naprawde na tym zna.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.