Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

No więc tą osobą zainteresowaną byłem ja :P. Już tłumaczę czemu prosiłem kolegę o opisanie jego DIY. Naczytałem się już wiele wątków typu: "Alternatywne źródło napędu filtra - uszkodzony silnik", "Zwiększenie przepływu kubełka", "Wewnętrzny filtr mechaniczny", itp. Wszystkie te tematy łączyło jedno, dywagacje i teoretyka. Sam brałem udział w wielu takich wątkach, a tu proszę gotowe rozwiązanie. Wiem jak większość patrzy na rozwiązanie filtracji mechanicznej - głowica + gąbka to najlepsze rozwiązanie. Ok. Ale Ci którzy nie chcą mieć dodatkowych urządzeń w baniaku mogą się pokusić o lekki tuning starego kubełka i z taką pompą wymieść zanieczyszczenia z baniaka poprawiając jednocześnie cyrkulację. Filtr jest szczelny, węże dają radę, a do baniaka wędruje tylko wlot i wylot. Przy niedużych zbiornikach to zawsze oszczędność miejsca. Plusów jest zdecydowanie więcej m.in. cisza, regulacja mocy pompy czy wreszcie oszczędność bo pompy grundfosa pomimo swojej ceny są coraz bardziej energooszczędne i szybko zwraca się ich zakup.


Jeszcze raz bardzo dziękuję koledze piotriola za opis swoich spostrzeżeń.


Kolego Makok każdy już wie że jeśli chodzi o dział DIY, jesteś GURU, bynajmniej dla mnie. Nie opuściłem żadnego filmiku z Twojego kanału YT. I proszę o więcej! ;) Według mnie jednak porównywanie tych dwóch projektów mija się z celem. W twoim przypadku to DIY od podstaw a u kolegi piotriola delikatny tuning nie mniej dla mnie idealny z uwagi na zalegający w piwnicy kubeł z uszkodzonym silniczkiem. Swoją drogą faktycznie do przesunięcia takiej pełnej beczki przydała by się paleta EURO i wózek widłowy ;). Nie mniej takie rozwiązanie jest nadal chętnie wykorzystywane przez akwarystów pomimo upływu lat.

Podsumowując. Wg mnie, osoby mało ogarniętej w sprawach technicznych a bardziej ekonomicznych tak proste rozwiązanie poprawy parametrów filtra zewnętrznego i zastosowanie go jako filtr mechanicznego pomimo konieczności częstego otwierania to strzał w 10kę. Czemu? Bo mam małe akwarium (240l) a co za tym idzie skromną obsadę. Zbieram już PLNy na pompę :rolleyes:

Ps. W moim wypadku sump to przerost formy nad treścią.

Opublikowano
Według mnie jednak porównywanie tych dwóch projektów mija się z celem. W twoim przypadku to DIY od podstaw a u kolegi piotriola delikatny tuning nie mniej dla mnie idealny z uwagi na zalegający w piwnicy kubeł z uszkodzonym silniczkiem.


masz całkowitą rację... tym bardziej że moja beczka sączyła delikatnie, co było upierdliwe w "zarządzaniu" więc śmiem twierdzić, że kolegi rozwiązanie jest 10x lepsze :D

wkleiłem tamten mój post raczej w kontekście wcześniejszego zmieszania w temaci czy mechaniczna czy biologiczna... ja miałem obie w jednej beczce.. ale nie ważne ;)


co do pompy - napisz do mnie w PW adres i wpłać 3 dychy na przesyłkę to Ci wyślę pompę od CO, którą widziałeś na filmach... do morskiego się nie nada bo skoroduje, a tak niech ktoś się ucieszy z tego - pod warunkiem że opiszesz swój projekt DIY na niej (niech będzie wkład w rozwój działu :P )


peeace ;)

  • 7 miesięcy temu...
Opublikowano

Witam

Sporo jest obaw o zastosowanie takich pomp w mniejszych zbiornikach, można pompę bez regulacji zwolnić używając Electronic speed controller. Urządzenie pracuje 0,2-2,5 A. Pewnie przyda się do nowych pomp.

pozdrawiam

post-12774-14695716152107_thumb.jpg

  • 9 miesięcy temu...
Opublikowano

Nic takiego nie zauważyłem i naprawdę śmiało możesz pakować to do pompy ! Nawet nie wiem czy w ogóle jesteś w stanie kupić inny śrubunek do pompy CO.

  • Dziękuję 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • Dokładnie tak jest jak mówisz. Ale to wynika z niewiedzy a nie z jakiejś technicznej nieudolności .
    • Spójrz ile jest tematów nowicjuszy w dziale Tło, podłoże, dekoracja gdzie porady dotyczące podniesienia aranżacji czy dołożenia większych głazów idą jak krew w piach. 
    • Dlatego jak nowicjusz chce stawiać akwa z naszym biotopem  to ma do poczytania tematy w dziale PODSTAWY . Wiem..nie każdy czyta. To po to ma forum aby pytać. Bartku..nie wiem czemu ustawienie aranżacji pod tafle jest niewykonalne dla nowicjusz. Chyba , że sam będzie to robić bez konsultacji. Ja jednak uważam , że Demasoni jest dla nowicjusza z naszym biotopem z zachowaniem warunków które wszyscy opisaliśmy. W końcu akwarysta to też człowiek myślący.
    • Dziękuję, właśnie go przejrzałem. 👍
    • @Andrzej Głuszyca moje pytanie jak najbardziej dotyczy ryb z naszego biotopu. Uważam, że jest mnóstwo gatunków, które w hodowli wymagają  niesamowitych operacji ze strony akwarysty. Wracając do tematu wątku, ja w swojej przygodzie z Malawi największe problemy miałem z Metriaclima Msobo Magunga. Z moich obserwacji wynikało, że ten gatunek po pierwsze jest bardzo delikatny i wybredny jeśli chodzi o żywienie a po drugie bardzo łatwo wywołać u niego stres, który później odbija się na zdrowiu. W pierwszym stadzie, które miałem, na bodajże 12 sztuk, 9 okazało się samcami. Sam początkowy etap wybarwiania przebiegał tak nerwowo, że nie udało mi się w żaden sposób tego okiełznać i z 12 sztuk została mi jedna samica i jeden samiec. Przy drugim podejściu miałem nieco więcej szczęścia i samic było tyle samo co samców, jednakże przy jakichś pracach porządkowych w zbiorniku tak zestresowało je moje grzebanie w baniaku (wcale nie jakieś intensywne), że przez 3 miesiące jak tylko podchodziłem do zbiornika to chowały się po kątach jakby miały jakąś traumę. Finalnie najlepiej funkcjonował mi o dziwo układ 3 Panów i 2 Panie. Panie miały względny spokój od natarczywych samców ponieważ Panowie większość energii pożytkowali na ustalanie kto będzie mógł spędzić czas z Panią. W każdym razie ten gatunek uważam za trudniejszy i wymagający większego zaangażowania ze strony akwarysty.
    • Podpięty. @Andrzej Głuszyca zgadzam się z tą teorią. Również uważam, że Malawi to jeden z najłatwiejszych biotopów. Ale jak w każdym biotopie mamy tu ryby "łatwe" i te bardziej wymagające i Demasoni należy właśnie do tej drugiej grupy. @SlavekG i @Gonera1992 ładnie wypunktowali wymagania, które dla nas "starych wyjadaczy" nie powinny stanowić problemu, ale dla nowicjusza już samo ułożenie aranżacji pod taflę wody jest niewykonalne. Dlatego w mojej opinii Demasoni nie powinno się polecać osobom na pierwsze akwarium Malawi.
    • Jeżeli do tego tła dasz przemyślane oświetlenie czyli takie aby było sporo po bokach półmroku  to będziesz miał bajkowe akwarium. Ciemne klimaty i kolory Twoich ryb będą cieszyć oczy.
    • @VrzechuBardzo ładnie to ująłeś i mam nadzieję , że Twoje pytanie dotyczy ryb z naszego biotopu a nie innych ryb , które wymagają czasami " skomplikowanych" choćby parametrów wody, które mogą sprawiać początkującemu akwaryście problemy. Powtórzę to co pisałem ja i inni koledzy włącznie z Tobą:   muszą być spełnione warunki siedliskowe ( obsada, aranż ) , żywieniowe no i odpowiednia wielkość akwarium . Często czytam na forum , że jakieś tam dwa czy nawet trzy gatunki można trzymać w akwarium np. 240 litrowym. Owszwm ..można. Ale my jednak mający jakieś doświadczenie zawsze polecamy większe i wtedy zaczynają się dyskusje ( zbędne) . W takich dyskusjach często brakuje argumentacji swoich racji. bo odpowiedź , że można trzymać czy nie można niczego nie tłumaczy. Uzasadnienie swoich wypowiedzi czasami wymaga czasu czy chęci bo pytania się powtarzają. Dlatego @Vrzechubardzo dobrze zrobiłeś zakładając ten temat. Proponuję aby Bartek @Bartek_Dego podwiesił i niech będzie widoczny. A tak na marginesie to w swoim życiu prowadziłem akwa które wymagały wiedzy wtedy niedostępnej w internecie bo go nie było. O "pyszczakach" nie myślałem . Ale właśnie z tego względu , że prowadzenie akwa z naszym biotopem jest bardzo łatwe ( moje zdanie) w porównaniu do innych , dlatego zdecydowałem się na ten biotop. Potem wróciłem do innych biotopów ale chyba wrócę jednak do Malawi.
    • @TomekTmoje pierwsze demonarium miało 240L, pływało w nim około 30 osobników. Nie było z nimi najmniejszych kłopotów, ale miały dużo kryjówek.  Jeśli masz do dyspozycji 420L spokojnie możesz startować z grupą demasoni. Później postaram się znaleźć parę fotek zbiornika 240L i 670L. 670L bylo bezpiaskowe, same kamienie. Na forum jest dokładny opis tego zbiornika pod tytułem Demonarium.   @Vrzechuw zasadzie tak, masz rację. Przykładem może być Flavus, ryba która odstrasza wiele osób ze wzgledu na swoj charakter. U mnie z powodzeniem plywaly w zbiorniku o podstawie 180x60cm. Byly dwa samce które podzieliły się zbiornikiem. Nie mialem z nimi najmniejszych kłopotów poza jedną sytuacja kiedy maingano chciał przejąć grotę flavusa i nie doczekał rana. Ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu.
    • Dzięki @Andrzej Głuszyca, @Bartek_De, @SlavekG, @Gonera1992 za takie rzeczowe i obszerne spostrzeżenia dotyczące Chindongo Demasoni  Czy zgodzicie się z moją teorią, że wobec tego każda ryba nada się dla początkującego, o ile, i to jest najważniejsze, O ILE akwarysta zapozna się z jej wymaganiami siedliskowymi oraz żywieniowymi i spełni je w znakomitej większości? Wg mnie tak właśnie jest. Później dochodzi już kwestia charakteru konkretnych osobników. Chyba, że za początkującego akwarystę uznamy po prostu leniwego akwarystę, który dysponując jakimś akwarium i jakimś pokarmem wpuści do niego nieprzemyślaną wcześniej obsadę i zastanawia się dlaczego zbiornik "nie gra". 
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.