Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

W tym baniaku z profilu faktycznie możesz. Dieta nie stanowi problemu a Aulonek jak podrośnie zdominuje yellow.

Opublikowano
Aulonek jak podrośnie zdominuje yellow.

Hmm w to trochę wątpię bo widzę dość często yello w towarzystwie predatorów i na zdominowane to one nie wyglądają :)

Opublikowano

A mi trudno wątpić skoro 13 cm Aulonocara sp. red zdominował dominującego wcześniej przez kilka lat Yellow. Predatory to dziwne ryby też widziałem afry przeganiające strigatusa ale widziałem też nakautujacy cios 25 cm Fosso w 13-14 cm Protomelasa który po nim spadł na dno i widocznie doznając uszkodzeń zewnętrznych po prostu zdechł. Widok wielkich predatorów gdy dorosna przypomina nieraz w akwariach z Malawi widok myszołowa czy błotniaka przepędzanego przez jaskółki. ON nie majac interesy w walce z szybkim i zwrotnym przeciwnikiem poprostu odlatuje co nie zmienia faktu, ze gdy dorwie sie do gniazda z piskletami to je pożre i dopiero odleci. Podobnie jak predator, gdy sie trze i jest pobudzony nieraz można yellow czy inne mniejsze ryby po prostu pozbierać, MARS miał bardzo często totalny spokój u zębaczy ale gdy sie tarły potrafiły nawet zabić niostrożne ryby. Aulonocara walczy specyficzną techniką ( bardzo kontuzjogenną ) a mianowicie próbuje sił w pojedynku pysk w pysk. Łapiąc się za pyski z yellow czy saulosi pomimo częstych uszkodzeń szczęki powolutku zdobywała nad nimi przewagę i finalnie te ustąpiły jej w hierarchii. Nie miała natomiast jakichkolwiek szans z socolofi czy maingano, gdyż tym ani przez myśl nie przyszło walczyć z rybą która szeroko rozwierając szczęki od biedy zjadała 4 cm rybki. Ich technika polegała na robieniu kółek w promieniu kilku centymetrów i nagłym ataku z dystansu. Mało zwrotna aulonka nie dawała rady. Pociesznie też wyglądał widok jak mniejszy ale bardzo dynamiczny sprengerae walczył w zwarciu ale robiąc kółka wokół siebie tak szybko krążył w swoich kręgach, ze Aulonek był prawie dublowany ;). Podobnie było u szwagra z Aulonocara sp. calico, która dawała sobie radę z saulosi i yellow a nie dawała z elongiem. Nawet Maleri Maleri wreszcie zdominowała u kumpla saulosi. Tak wiec jeśli stanie sie pełnowymiarowa znajdzie w baniaku mniejsze ryby z grupy Mbuna mające głupi pomysł na walkę pysk w pysk to może iść w górę w hirarchii bo wbrew pozorom aulonki ostro walczą nawet pomimo swojego majestatycznego wyglądu.

Opublikowano

Hari nie bardzo widzę powód do ciągłej walki u dwóch nieterytorialnych ryb, rozumiem że ustalenie hierarchii w akwa nastąpi, co wcale nie oznacza zdominowania jednego gatunku przez drugi. Oczywiście zdarzają się wyjątki nadpobudliwego samca który będzie gnębił pozostałe ryby ale może się to zdarzyć u obu gatunków (yello na dobrej diecie spokojnie urośnie do 13 cm a nawet więcej). IMHO negując takie połączenia, negujesz swoje wcześniejsze wypowiedzi i artykuł o łączeniu aulon z mbuna.

Miałem takie połączenie ale były to młodziutki ryby i było to krótko, więc nie mam pewności jak ryby zachowywały by się dalej. Mam natomiast połączenie, podobnie walczącej fryeri z mbuną i hierarchia jest ale nie mam mowy o zdominowaniu.

Chyba że inaczej rozumiemy słowo "zdominowanie"? Dla mnie jest to bliżej gnębienia i zepchnięcia do "slumsów" akwarium, a dla ciebie to może pokazywanie "ja tu rządzę i nikt mi nie podskoczy".

W każdym bądź razie z całym szacunkiem dla twojego doświadczenia i wiedzy, pozwolę się w tym temacie z tobą nie zgodzić :)

Opublikowano

Zdominowanie a przesladowanie to zupelnie co innego, owszem A ff moze przesladowac samca tego samego gatunku ale czy jej i tak nie duza agresja wewnątrz gatunkowa w porownaniu z np. auratusem i terytorializm zauwazalny tylko w okresie tarla raczej nie pozwoli na przesladowanie ryb innych gatunkow.

Tym bardziej ze yellow czesto zestawiany jest z C. afra ,ktora jednak przewyzsza pod wzgledem temperamentu a. FF a jednak to prawidlowy i bezproblemowy uklad.

Opublikowano
Hari nie bardzo widzę powód do ciągłej walki u dwóch nieterytorialnych ryb, rozumiem że ustalenie hierarchii w akwa nastąpi, co wcale nie oznacza zdominowania jednego gatunku przez drugi. Oczywiście zdarzają się wyjątki nadpobudliwego samca który będzie gnębił pozostałe ryby ale może się to zdarzyć u obu gatunków (yello na dobrej diecie spokojnie urośnie do 13 cm a nawet więcej). IMHO negując takie połączenia, negujesz swoje wcześniejsze wypowiedzi i artykuł o łączeniu aulon z mbuna.

Miałem takie połączenie ale były to młodziutki ryby i było to krótko, więc nie mam pewności jak ryby zachowywały by się dalej. Mam natomiast połączenie, podobnie walczącej fryeri z mbuną i hierarchia jest ale nie mam mowy o zdominowaniu.

Chyba że inaczej rozumiemy słowo "zdominowanie"? Dla mnie jest to bliżej gnębienia i zepchnięcia do "slumsów" akwarium, a dla ciebie to może pokazywanie "ja tu rządzę i nikt mi nie podskoczy".

W każdym bądź razie z całym szacunkiem dla twojego doświadczenia i wiedzy, pozwolę się w tym temacie z tobą nie zgodzić :)



Myślę że prawie się zgadzamy ale nie do końca rozumiemy ;) i dlatego Ty rozumiesz, ze przeczę samemu sobie. Jak najbardziej problem istnieje na linii zrozumienia terminów których używamy. Zdominowanie występuje prawie zawsze zarówno w zbiorniku jedno jak i wielogatunkowym, można je czytać jako przewagę jednego samca nad drugim ( samicy nad samicami itp ) również w układzie wielogatunkowym czyli wspinanie się w układzie hierarchicznym. Napisałem o tym, że samiec Aulonki zdominuje samca Yellow w konotacji pozytywnej, gdyż najczęściej istnieją obawy, że to Mbuna zamęczy Aulonocara. Zdominowanie jak dla mnie zawsze jest zdominowaniem a jego stopień może być różny, jeśli samiec nie walczy stale z innym samcem ale na jego widok się wycofuje to uznaje jego dominację idąc wiec dalej jest przez niego zdominowany. Nie koniecznie jednak zdominowanie jest tym czymś negatywnym. Totalne zdominowanie, zamęczenie, steroryzowanie to skrajne przejawy dominacji występujące w akwariach i takiego określenia użyłbym gdybym chciał odradzić to połączenie. Oczywiście terminy nie są ukute i opisane na stałe i stąd powstają niedopowiedzenia ... myślę, że teraz wyjaśniłem swoje wcześniejsze słowa.

  • Dziękuję 1
Opublikowano

Tak też podejrzewałem że chodziło nam o różny stopień "zdominowania" ;). Najważniejsze że tym razem się zgadzamy i takie połączenie nie jest czymś złym, choć ff jako hybryda może być w większym stopniu nieprzewidywalna niż gatunki "jeziorne":).

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.


  • Posty

    • To że kupska nie są zbierane nie koniecznie oznacza że filtracja nie daje rady. Jeśli nie masz NO2 w zbiorniku to filtracja daje radę tylko trzeba pokombinować z ustawieniem wlotów i wylotów 🙂 Może jakiś kamień przestawić żeby lepszą cyrkulację uzyskać. Jeśli chciałbyś zmieniać pompę to ja nie bawiłbym się w szukanie tylko od razu dowalił jakąś jebao dcp 5-8tys. czy innego producenta o takiej mocy. Istotna sprawa żeby pompa miała kontroler. Wtedy sobie ustawisz moc zgodnie z zapotrzebowaniem. Ja u siebie mam pompę Aqua Nova z kontrolerem i przepływem bodajże 8000 litrów na godzinę. U mnie pompa pracuje sobie na pierwszym biegu i w zupełności to wystarcza. Ale w razie czego mam jeszcze kilka biegów w zapasie 🙂
    • Cześć. Potrzebuję porady... akwa 160x40x50. Filtracja to kubeł + gąbki w module z pompą AC2000 + druga pompa AC2000 jako cyrkulator. Ryby podrosły, trochę ich też przybyło, doszło trochę kamieni, korzeń i widzę, że filtracja nie daje rady. Zacząłbym od wymiany pompy w module na jakąś mocniejszą, bo nie wszystkie kupska są zamiatane do modułu? Jaka pompa sprawdziłaby się w takim akwa o dość sporej ilosci ryb i gęstej zabudowie?
    • Poszukuję sprawdzonego sklepu z tubami led i cała resztą do zabawy z oświetleniem tj. moduły, sterowniki i co tam jeszcze potrzebne  Polecicie coś? A może jakiś forumowy rzemieślnik
    • Wydaje się mi, że nie masz się czym martwić. Są to dość młode osobniki, pewnie cały czas stresują się. Wiele razy czytałem o takich zachowaniach, u mnie podobnie było z Acei, które może nie regularnie, ale jak były młode to często zbierały się w grupę i tak robiły. Spróbuj z zakryciem boków np. kartonem.
    • Witam tydzień temu wpuściłem do dojrzałego akwarium 375l (150x50x50) 15 sztuk Placidochromis Mdoka white lips. Wcześniej były tropheusy nie było restartu, akwarium cały czas funkcjonuje od stycznia. Przy wpuszczeniu do akwarium były 4 sztuki synodontisow, 2 dni później czyli w niedzielę wpuściłem 7 sztuk Yellow i o ile Yellowy zachowują się w miarę normalnie to Mdoki cały czas pływają w jednym rogu akwarium nerwowo. Miałem dużo gatunków z Malawi ale to pierwszy raz z non mbuna i zawsze takie zachowanie po wpuszczeniu trwało max 1 dobę. Tymczasem Mdoki zachowują się już tak od tygodnia. Jest się czym przejmować? Z rzeczy ważnych ryby normalnie przyjmują pokarm, nie ocierają się o dno. Z tej strony co pływają leci zawsze pokarm ale nawet jak nikogo nie ma w pokoju to tak pływają więc nie jest to chyba to. Być może za krótka aklimatyzację zrobiłem? Ryby od razu wlałem do pojemnika i kranikiem metoda kropelkową przez kilkanascie minut aklimatyzowalem i potem wpuściłem do akwarium oczywiście bez wody. Miałem też problem z sinicami tylko na piasku jak były tropheusy. Podmianę wody zrobiłem po 3 dniach i ściągnąłem resztki sinic z piasku. Dodam że tropheusy zachowywały się normalnie. Proszę o porady :) VID20251121184751.mp4 VID20251121184526.mp4
    • Przez miesiąc to już pewnie decyzje zostały podjęte, ale może ktoś kiedyś też będzie chciał o to zapytać. Mój narurowiec działa od sześciu lat. Planuję małą modyfikację ale nie śpieszy mi się. Moje rozwiązanie nie jest standardowe, bo jest w układzie pionowym, na ścianie i na dodatek piętro niżej niż akwarium. Koło akwarium nie było miejsca miało być cicho. Zmiany jakie mam zamiar zrobić: - wymiana pompy na sterowalną (by w razie czego przedmuchać akwarium), - rezygnacja ze śrubunków i niepotrzebnych zaworów, - zmiana zaworów na stalowe (dotychczasowe pvcu, po ok 2 latach zaczynają cieknąć, śrubunki też) - rezygnacja z korpusu na żywicę (już nie pamiętam ale jest jakiś parametr wody, który powoduje, że żywica nie działa) - rezygnacja z rotametrów i zaworów regulujących przepływ wody przez złoża biologiczne (rotametry się zatarły po roku, a zdławić przepływ przez złoża można wklejając na stałe do rury jakieś przewężenie) Przez ten czas wymieniałem tylko wkłady filtrujące i te nieszczęsne zawory. Kiedyś jak będę miał czas to opiszę całość
    • Ja od 30 lat leje prosto z baterii termostatycznej kranówę. Ważna jest temperatura i tyle. Woda RO do Malawi to przesada,  chyba że masz masakryczne parametry wody w kranie - zwłaszcza NO3. Na to trzeba uważać.    
    • Tak, do sumpa dolewam kranówkę. Więcej, nie zawsze chce mi się puszczać przez węgiel i leję prosto z kranu.
    • Czyli rozumiem, że uzupełniasz odparowaną wodę zwykłą kranówką przefiltrowaną przez węgiel i dłuższy czas nic się nie dzieje. To jest dla mnie jakaś wskazówka. Dzięki.
  • Tematy

  • Grafiki

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

By using this site, you agree to our Warunki użytkowania.