Jump to content

Cykl azotowy bez testów


arcymag

Recommended Posts

Czy można w miarę bezpiecznie przejść cykl azotowy bez testów? Tzn wystartować ze świeżej wody z dodatkiem np. uryny,przy odpowiedniej filtracji, odczekać 4 tyg. lub więcej. Potem wpuścić rybki (nie zbliżając się nawet do granicy przerybienia) i regularnie podmieniać odstaną wodę 25%. Slowem zachowując wszystkie środki ostrożności.

Link to comment
Share on other sites

Dla swietego spokoju i by wyeliminować kilka z przyczyn późniejszych ewentualnych dziwnych zachowań ryb lepiej zrobić takie testy, choćby raz, przed planowanym zakupem pysków. Niekoniecznie trzeba zaraz kupowac takie testy (choć i tak się przydadzą), wiele sklepów akwarystycznych (lub znajomi akwaryści} zrobi analizę za małą opłatą. Jednak sam zobaczysz, że nawet po zakonczonym cyklu i zakupie ryb, testy azotynów i azotanów będą niezbędne...

Link to comment
Share on other sites

Na oko się łatwo nie da. Wydajność nitryfikacji zależy min od temperatury,natlenienia,przepływu przez złożę itd. Nie ryzokowałbym zdrowia ryb. Jeśli chcesz na szybkości to skorzystaj z uprzejmości znajomego akwarysty i daj do filtra stare wkłady. Ale i tak wtedy dobrze mieć pod ręką test chociaż na NO2.

Link to comment
Share on other sites

bo NO2 gdy jest przekroczony to jest trujący dla ryb, po wynikach nawet tylko na NO2 można w jakimś tam przyblizeniu powiedzieć w jakim stadium dojrzewania jest akwarium, po początkowym wzroście NO2 ten parametr powinien w testach zacząć opadać aż do poziomu niewykrywalnego. W tym czasie NO3 na początku wynosić powinno 0, by w miarę rozkładu no2 przez bakterię zmieniać sie w NO3.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Dzisiaj planuję zalanie baniaka nieodstaną kranówką. Mam od znajomego kawałek gąbki z filtra i słoik wody z jego akwa. Zastanawiam się czy dołożyć ten kawałek gąbki do filtra biologicznego od razu na starcie, czy nie lepiej za dzień lub dwa jak woda się odchloruje?

Link to comment
Share on other sites

To wszystko za mało, już lepiej zamiast tego kawałka gąbki wypłucz gąbkę od kolegi w swoim akwa. A kolega ma akwarium 10l, że tylko go było stać na słoik wody? Prędzej ruszysz cykl jak do baniaka sikniesz niż jak dasz ten litr (albo mniej) wody od kolegi.

Link to comment
Share on other sites

Dobra pomyślę nad organizacja większej ilości wody. Myślałem że kluczem jest kawałek filtra który ma zainfekować wkład bio. Pozostaje pytanie czy jak dodam wody i wypłuczę gąbkę zaraz po zalaniu to nie zabiję tych wszystkich dobrodziejstw których potrzebuję? Po zalaniu to po mojemu wychodzi podobnie jakbym ją wypłukał pod kranem.

Link to comment
Share on other sites

Mam od znajomego kawałek gąbki z filtra i słoik wody z jego akwa.


Moim skromnym zdaniem takim "zestawem" raczej nie przyspieszysz startu cyklu azotowego. Gdybyś do kubła "wrzucił" kosz lub dwa bioceramiki zasiedlonej złożem bakteryjnym to inna sprawa.


Zastanawiam się czy dołożyć ten kawałek gąbki do filtra biologicznego od razu na starcie, czy nie lepiej za dzień lub dwa jak woda się odchloruje?


Na starcie nie ma sensu bo "zabijesz" bakterie nieuzdatnioną wodą.


Ja bym na Twoim miejscu robił wszystko po kolei, na spokojnie tzn. bez napalania się bo więcej będzie z tego problemów niż pożytku (zaoszczędzisz na testach, a jak Ci ryby "poodpływają" to też poniesiesz straty materialne). Moim zdaniem lepiej opóźnić start akwarium, ale być do tego przygotowanym jak należy (czytaj zebrać odpowiednie fundusze chociażby na zakup niezbędnych testów itp.).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.
Note: Your post will require moderator approval before it will be visible.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

  • Recently Browsing   0 members

    • No registered users viewing this page.


  • Posty

    • Przeniosłem do właściwego działu.  Drugi, zdublowany temat usunąłem. Jeśli pomylisz się w tytule to nie dubluj tematów, a edytuj go i masz możliwość poprawienia treści jak i samego tytułu. 
    • Witam mam młode Aulonocara Stuartgranti USISYA 3-4cm . Lecz wszystkie mają ubarwienie dorosłych samców. Niby były Karolinę karmą ma wybarwienie i samicę mają spłowieć . Czy jest to możliwe czy kupiłem po prostu 10 samców ? 
    • Super tak też myślałem , w takim razie narazie nie kupuje cyrkulatora. 
    • Hej  Akurat mam te same filtry w bardzo podobnym litrażu  u mnie jest to klasyczne 450l czyli 150x50x60cm. Wszyscy doradzali mi od razu falownik 5000l/h. Kupiłem, włożyłem, okazało się że robi taki prąd (bez względu na ustawienie), że młode ryby nie chciały pływać tylko stały jak pstrągi w potoku. Kupiłem mniejszy, 3000l/h. Ryby niby pływały, ale tak sobie pomyślałem po co mi ten falownik skoro i tak odchodów nie widać? Wyjąłem go więc z akwarium. Taki stan rzeczy trwał przez ponad pół roku. Ryby podrosły, zaczęły się pojawiać jakieś odchody w niektórych miejscach o mniejszej cyrkulacji więc włożyłem ten większy model i teraz raz na dzień włączam go na kwadrans, żeby ruszył czym trzeba i z głowy. Podejrzewam, że gdybym miał mniej zagruzowaną aranżację to obyłoby się beż falownika. Wniosek taki: wg mnie na początku w takim baniaku nie potrzebujesz żadnego cyrkulatora  
    • Super dziękuję i przepraszam za zaśmiecanie , ale tak chciałam wyjaśnić Andrzejowi . Pozdrawiam
    • Dokładnie jak kolega wyżej napisał, a często cyrkulator jest przydatny jak są paskudne upały latem. Możesz wtedy dużo lepiej natlenic wodę, trochę lepiej będzie się chłodzić akwarium. Mam u siebie jbl e1502 i nie jest to jakiś demon przepływu. E1902 jest mocniejszy ale to może być tylko wystarczające przy małych rybkach.  Cyrkulator nie musi pchać wody na wprost aby zrobić tornado w akwarium. Mój jest tuż pod powierzchnią i celuje w górę, wzburza wodę i wszystko lepiej oddycha.  Mam dla przykładu np Copadichromis Borleyi Kadango " Kaziu" jakieś 20cm i jemu nie robi różnicy to że cyrkulator mocno wzburza wodę. Jest jak wielka łódź podwodna. Coś tam odczuwa i prawie od niechcenia rusza płetwami raz kiedyś. A tuż obok pływa mała Aulonocara jakieś 4,5cm i dla takiej ryby te same warunki to jak tajfun ale daje radę. Musi ostro zasuwać płetwami.  Odłóż sobie kasę na dobry cyrkulator, schowaj do koperty i w razie kłopotów szybko coś zamówisz Ide spać
    • Te dwa kubełki spokojnie powinny Ci wystarczyć do 375. W Aquaela bym się nie bawił, szkoda miejsca w baniaku i szpeciłby cały wystrój. Jeżeli uda Ci się odpowiednio ustawić wyloty z tych kubełków (zamiatanie odchodów z dna i ruch tafli wody) to falownika nie będziesz musiał mieć, ale to już wyjdzie w praniu, szybko, albo po pewnym czasie, jak pyski urosną i będą więcej trawić. 🙂 Falownik możesz dokupić w każdym momencie.
    • To może ja jeszcze wtrącę swoje trzy grosze chociaż doświadczenie z osób wypowiadających się chyba mam najmniejsze… 😉 W mojej opinii bycie świadkiem procesu dorastania młodych, wybarwiania i tworzenia się hierarchii jest bardzo ekscytujące i fajnie coś takiego przeżyć. Obserwacja jak w ciągu kilku miesięcy z 3/4 cm rybki wyrasta dumny 8/9 cm samiec dominujący  o rozłożystych płetwach, pięknych kolorach i wzorach dostarcza dużo radości.    Skoro zdecydowałeś się na Labeotropheusa to z tego co kojarzę u niektórych gatunków od narybku  wiadomo co jest samcem, a co samicą, wiec tutaj kwestia układu byłaby wyjaśniona.  To samo dotyczy też Metriaclimy, która odrzuciłeś chyba poprzez brak dostępności w TanMal, jeśli by się pojawiła to masz drugi gatunek z już gotowym układem.  W jednym i drugim przypadku szedłbym w układ 2/6 czyli 8 sztuk.    Przy „Maingano” to loteria, więc 8-10 sztuk. Chindongo Saulosi to specyficzny gatunek i tak jak już koledzy wspominali chyba nie ma przypadku żeby ktoś miał więcej lub tyle samo samic jak i samców, zawsze jest to na korzyść samców i to ze znaczną przewagą. Dlatego sugerowałbym zakup minimum 12 sztuk z czego masz szanse uzyskać 4-5 samic. Kolejna kwestią jest fakt, że Saulosi byłby najsłabszym pyskiem w Twoim baniaku i przy wzięciu 4 gatunków proces wybarwiania samców mógłby być opóźniony (mam to u siebie i kilka osób ma podobnie). Podsumowując,  ja zdecydowałbym się na młode ryby, a później zrobił redukcje, która wydaje mi się jest łatwiejsza (sprzedaż czy choćby oddanie za darmo) niż szukanie dorosłych samic i ich wprowadzanie do dorosłej obsady o ukształtowanej hierarchii i bardziej atrakcyjne od zakupu dorosłych ryb zwłaszcza, że to Twoje początki w Malawii. Mówię to jako młody adept malawistyki i jest duże prawdopodobieństwo, że za pare lat zrobiłbym inaczej. 😁  
    • @Dominikaa21 rozumiem, że chciałaś wyjaśnić Andrzejowi jakie akwarium zakladasz i wystarczy. Tu rozmawiamy o podmianie i uzdatniaczu. Nie chcę żeby wywiązała się dyskusja na temat Twojej filtracji, obsady itd... i od razu ją ucinam w tym momencie. Na te tematy możesz dyskutować w innych, odpowiednich działach. 
  • Topics

  • Images

×
×
  • Create New...

Important Information

By using this site, you agree to our Terms of Use.